Basiek
Barfuje od: 2014
Udział BARFa: 50-75% Pomogła: 4 razy Wiek: 58 Dołączyła: 14 Cze 2016 Posty: 421 Skąd: Konin
Wysłany: 2017-07-03, 01:57
Dziękuję Shana . Czytam te wątki. Tylko nie wiem czy na pewno dobrze robię skupiając się tylko na układzie pokarmowym czy może jeszcze na coś zwrócić uwagę.
Jeszcze raz dziękuję
Barfuje od: 08.2015
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 3 razy Dołączyła: 14 Lip 2015 Posty: 680
Wysłany: 2017-07-03, 01:59
buresław, znajdź te badania i wrzuć do wątku z interpretacją wyników - może znajdzie się ktoś mądry, kto coś podpowie. Na pewno warto przebadać zwierzaki, jeśli widzisz, że coś się dzieje.
Myślę, że kota może stresować wkładanie mu jedzenia do pyszczka i dlatego wymiotuje.
białko (+++)
urobilinogen w normie
uwagi WBC (+++)
kryształki struwitowe bardzo liczne
czy ktos doradzi jakas karme dla kota z takimi wynikami (wet orzekl SUK, po badaniu usg faktycznie cos tam bylo w pecherzu; mocz byl z nocy, stal w lodówce do rana) . WET kazał mi karmic kota tylko RC URINARY i niczym wiecej. Wolalabym cos innego, bo to smieci sa . Na dodatek kot ma uczulenie n drób
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 06 Paź 2015 Posty: 257
Wysłany: 2017-07-03, 13:17
Eleta, to jest badanie paskowe i takie można raczej wyrzucić do śmietnika. Pobierz jeszcze raz próbkę (najlepiej maksymalnie godzinę przed oddaniem) i zleć weterynarzowi wysłanie jej do laboratorium. Może oznacz też na wszelki wypadek stosunek białka to kreatyniny?
To co było na forum już wielokrotnie wałkowane to to, żeby kotom z kryształami (zresztą nie tylko) nie podawać suchej karmy. Musisz je wypłukać a do tego najlepszy jest mokry pokarm i duża ilość wody. Jeżeli nie chcesz przejść na barfa który byłby najtańszą i najlepszą opcją, pogrzeb na forum w wątku z polecanymi karmami, na pewno znajdziesz coś dla siebie. Wet nie może Ci kazać, może Ci tylko zasugerować, a dietetyczne sugestie weterynarzy nie zawsze są dobre czy trafne.
hej nie ukrywam, że własnie troche poczytałam i tego RC nie chciałabym dawac - zakupiłam juz paste vetoquinol uro pet i bede dodawac do jedzenia po prostu, bo boje sie ze kotu wyskoczy jeszcze uczulenie drobiowe czyli rozdrapywanie okolic uszka (karma RC ma w swobie drob a moj to alergik). Plus dla mojego weta, to fakt ze nie pchal mi RC urinary na kilogramy ale dał 400gr i kazał sobie wieksze kupic na sieci bo bedzie taniej niz u niego.
Kocur faktycznie wiecej pije po RC ale tam jest sól wiec pewnie z tego powodu tez. Nad barfem porzadnie sie zastanawiam tym bardziej ze mam w domu teraz drugiego kota (niestety dokocenie wyszło akurat na dzien przed rozchorowaniem sie rezydenta), wiec musze czyms karmic oba - młody żre wszystko co złapie do pyska i swoje i rezydenta tez :) nie chce tylko jesc suchego na razie woli mokre i mieso. Z duzym jest ten problem, ze niestety jest rozpuszczony do potegi i jadl praktycznie tylko suchego orjesta i TOFW - mokre i mieso to baaardzo rzadko, wiekszosc dostawaly bezdomniaki jak juz postało 1 dzien. kiedys go chcialam przetrzymac i nie tknal mokrego przez 26h chodzac w tym czasie głodny bo mu nie dalam nic suchego - no i pekłam ja, bo mi go szkoda bylo
Potwora napisał/a:
Eleta, to jest badanie paskowe i takie można raczej wyrzucić do śmietnika. Pobierz jeszcze raz próbkę (najlepiej maksymalnie godzinę przed oddaniem) i zleć weterynarzowi wysłanie jej do laboratorium. Może oznacz też na wszelki wypadek stosunek białka to kreatyniny?
chyba nie paskowe bo dostalam zdjecie wyglada jak z mikroskopu i widac na nim kryształki,
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 06 Paź 2015 Posty: 257
Wysłany: 2017-07-03, 15:12
Dostałaś zdjęcie spod mikroskopu dlatego, że lekarz na miejscu wrzucił sobie próbkę i spojrzał co tam jest. Rozpiska laboratoryjnego badania moczu jest dłuższa, bardziej szczegółowa i wygląda trochę jak rozpiska z badania krwi, Ty pewnie dostałaś świstek wyglądający jak paragon. Też się na to nacięłam przy pierwszym badaniu moczu i też widziałam zdjęcie z mikroskopu.
Jeżeli chodzi o przestawianie na mokre to spróbuj stopniowo. Możesz nawet dodawać trochę sosiku z whiskasów czy innych świństw, bo one mają dużo dosmaczaczy i koty często za nimi szaleją. Ja tak leciwego już kota ze złymi nawykami przestawiałam najpierw na lepsze puszki a później na barfa. Trochę to zajęło, ale teraz je czyste mięso bez mrugnięcia okiem. Kluczem jest tu jednak odstawienie suchej karmy i powinnaś to zrobić jak najszybciej.
hej wracam do tematu mojego chorego Rudzielca. 2 tygodnie temu powtórzone wyniki pokazały ze kryształków nie ma i PH spadło do 6,5. W miedzyczasie kot był karmiony RC urinary mieszanym z jego zwyklym suchym 1 raz dziennie, pozostałe 2 posilki to puszki i mieso - nie ukrywam ze pchane troche na sile, bo z talerza nie ruszy je jedynie podane z reki . Rozpusta w biały dzien, ale wazne ze je... wody nie jestem w stanie w niego wtłoczyć w zaden sposob - widze ze pije ale na pewno mniej niz zalecana dawka. Do tego raz dziennie pasta zakwaszająca
Po wynikach okazało sie tez ze nadal jest białko w oczu ale to podobno normalne przy stanach zapalnych (przypominam ze u kota stwierdzono SUK i jakies smieci w pecherzu, pełno kryształków struwitowych i PH bylo 7).
wczoraj zebralam siuski i zbadalam sama w domu bo kupilam paski - bialko jest nadal i PH znowu 7 (ograniczyłam RC ) - nie wiem co z kryształami, moge zawieźć do weta jeśli jest taka potrzeba. Czy to ze ph skoczylo do 7 tzn ze jest znowu gorzej (siuski z rana, ale kot w nocy cos tam podjadł suchego bo zapomnialam schowac) ??
kupiam tez urinovet zeby podawac kotu on jest bardziej naturalny ale patrzac na PH nie wiem czy nie za słaby ? moze lepiej jednak urinopet ?
Może dobrze byłoby dać kotu odetchnąć, odstawić suche (tak długo, jak długo będzie dostępne i kot będzie o tym wiedział raczej nie będzie chciał jeść niczego innego, skoro chrupki lubi) i pozwolić organizmowi samemu dojść do stanu równowagi na mokrym jedzeniu i nieco zwiększonej podaży wody.
barwa zólta
ciezar 1,025
ph 6,5
glukoza brak
ketosny sladowe
urulobinogen w normie
bilirubina nieobecna
białko test weryfikacji (nie wiem co to znaczy)
azotany brak
erytrocyty brak
leukocyty obecne
osad
nabłonki plaski nieliczne
nablonki okragle 0-1
leukocyty 3-5
pasma dliczne
bakterie dliczne
krusztaly szczawianu wapnia dliczne
bialko w moczu 0,2
zanioslam siuski do labolatorium dla ludzi i takie cos mi wyszlo i nie wiem czy sie martwic ze nadal jest zle czy co, bo juz nie wiem co robic :( bardzo Was prosze o pomoc bo tydzien temu wet mowi ze krytszalow nie ma a tu kurde jednak sa, do tego bialko i te pasma :( jednego zwierzaka juz kedys stracilam przez zaniedbanie weta
co roic - zakwaszac nadal ? kot je troche suechego dopludnia, tyle zeby przyrylo dno miseczki i pozniej 2 posilki miesne ; pije strasznie mało - kiedy sam siedzial w wannie i sie dopominal teraz wanne oopuje nowy kot (od miesiaca go mam) i duzy jak widzi małeo to dochodzi; poza tym mam w domu regulana wojne, tluka sie warcza fucza i piszcza
potwora dziei poczytam watek dokladnie; z jedzeniem jet ten problem ze mały piernicza z obu misek i ze swojej i z duzego, ile bym nie nalozyla to pozera wszystko, duzy nieprzywykly domokrego przyjdzie powacha i odchodzi - efekt koncowy jest taki ze jak nie dopilnuje zeby zjadł karmiac go z reki to nie zdazy zjesc bo maly mu wtranzoli. maly za to unika suchego wiec wiem ze jak zostawie je dopludnia to duzy zje cokoliwek. boj sie ze jak mu odstawie calkiem suche to bedzie chodzil glodny do 17 zanim a nie wroce do domu...
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 06 Paź 2015 Posty: 257
Wysłany: 2017-08-06, 00:05
eleta napisał/a:
; poza tym mam w domu regulana wojne, tluka sie warcza fucza i piszcza
Możliwe, że to jest powód problemów Twojego kota.
W moczu są szczawiany które musisz wypłukać. Mój kot miał dość podobne wyniki badań moczu i udało nam się to wszystko zwalczyć przechodząc na barfa i nie podając żadnych specyfików (tylko białko wciąż jest, ale on ma chore nerki). Sucha karma w tym nie pomoże i będzie tylko pogarszać sprawę. Musisz znaleźć jakieś rozwiązanie, to ty znasz najlepiej swoje koty, jesteś z nimi na co dzień i wiesz jak na co reagują. Może spróbuj je rozdzielać na czas swojej nieobecności? Tak, żeby rezydent mógł się swobodnie poruszać po swoim terenie, miał dostęp do miski z mokrą karmą/mięsem, wody i kuwety (nowy kot oczywiście też musi mieć to zapewnione)? Masz dwie kuwety czy jedną? Spróbuj też dopajać kota strzykawką, nawet niewielkie ilości dziennie tak podanej wody bardzo wiele dają.
Od jutra zaczne małego zamykac w sypialni jak bede wychodziła z domu, trudno ... Kuwety mieli dwie ale praktycznie i tak korzystali tylko z jednej wiec ta druga zlikwidowałam. Moze jakies rady jak sprawiec zeby sie dogadały ? Za tydzien wyjezdzam na 4 dni na urlop w tym czasie oba moje koty beda z kotami siostry (znaja sie juz i spedzały razem czas, choc przez pierwszy dzien dwa zazwyczaj zdarzaja sie kotłowaniny) - moze duzemu cos wyciszajacego kupic ? jakas paste albo cus ? co myslicie
Próbowalam go dopajac - parskał i prychał, do tego cos tam gadał sobie pod nosem, a na koniec schował sie pod lozko i nie chcial stamtad wyjsc przez kilka godzin. Pozniej jak widzial ze ide do niego to uciekał od razu pod wyrko :(
Kupilam pasty muliwitaminowe miamora - daja mu do talerzyka sama zjada az sie kurzy, jak podleje woda to on wtedy tego nie tyka. Probuje wiec po troszeczku, mocze mu lapki zeby sobie to zlizał, siedze na podlodze i gadam do niego podajac mu co chwile na palcu troche tej ciapy z wody
Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Wiek: 34 Dołączyła: 23 Sty 2013 Posty: 2660 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2017-08-10, 08:42
eleta, jeśli koty są w konflikcie to muszą mieć dwie kuwety, i to nie stojące obok siebie, tylko najlepiej w dwóch skrajnych miejscach mieszkania, albo chociaż w rożnych pomieszczeniach. Nieważne, czy korzystają z jednej czy z dwóch. Chodzi o komfort psychiczny. Każdy z kotów musi wiedzieć, że nawet jeśli w tej używanej kuwecie antagonista się zabunkruje do usranej śmierci, to zawsze na luzie można pójść za potrzebą do drugiej.
To samo tyczy się innych artykułów kociej potrzeby - jedzenie, woda, bezpieczne kryjówki, miejsca do spania, miejsca do obserwacji. Wszystkie te rzeczy muszą być co najmniej x 2 i w takich miejscach, by koty korzystając z nich jednocześnie nie musiały "wpadać" na siebie. Mogą korzystać z nich razem, tak jak z rzeczonej kuwety - ale wtedy to jest ich wybór, a nie przymus, i samo to rozładowuje olbrzymią część napięcia między kotami.
Proszę Was o pomoc,bo coś się chyba zaczyna dziać ze zdrowiem moich kotów..
Zacznę od tego,że w maju powiększyła nam się kocia rodzinka o czarną zołzę.Do tej pory trwa socjalizacja z marnymi efektami.Kot jest jak szatan,atakuje lub poluje na moje koty,te warczą,syczą...eh ręce mi już opadają.Ale do rzeczy.Ponieważ jest to nowy kot,zrobiłam jej badania a przy okazji moim kotom.Oto wyniki moczu:
Zofia-nowy kot
barwa-żółta
przejrzystość-lekko mętny
ciężar-1,043
PH-7,5
białko-100mg/dl
glukoza,krew/hemoglobina-nieobecna
osad-skąpy,biały,uformowany
bad osadu:
WBC-2-3 wpw
RBC-3-5 wpw
komórki nabłonka-okrągłe i wielokątne nieliczne
flora bakt-znaczna
śluz-poj pasma
wałeczki-nieobecne
kryształki-trójfosforany amonowo-magnezowe liczne
Bardzo podobne wyniki mają pozostałe koty(podwyższone PH,białko w moczu,kryształki)
Poradźcie co robić,zakwaszać mocz?koty dostały urinoDOL(BEZ PORAWY)teraz urinoMet.Jak zmodyfikować dietę(wszystkie na Barfie)?
Pieszczoch
Barfuje od: Od teraz
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 20 razy Dołączyła: 22 Gru 2016 Posty: 646 Skąd: Gdańsk
Barfuje od: IX.2015
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 15 Mar 2015 Posty: 996 Skąd: Lublin
Wysłany: 2017-08-22, 17:56
Pieszczoch, nie ma się czego przyczepić, Twój kot ma bardzo ładne wyniki Jeszcze jakby mocznik był ciut niższy, to byłoby idealnie, ale przy tylu chorobach nie wymagajmy zbyt wiele
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum