bura4
Barfuje od: 1998
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 18 Lip 2012 Posty: 327 Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2013-04-27, 23:14
Tak, wodniste było i szarobiałe. Jak wyschło to jak biała farba albo jak wyschnięty gips wyglądało. teraz juz jest normalnego koloru ale rzadkie nadal. Pies wesoły, je, lata, nie ciurczy mu w brzuszku, tylko ma sraczkę. Na razie daję mu probiotyki, kości wycofałam, bo kolejna kupa po śnieżnobiałej była z kawałkami niestrawionych kości i krwią żywą.
bura4
Barfuje od: 1998
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 18 Lip 2012 Posty: 327 Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2013-04-28, 09:34
No właśnie tu problem, bo on cały czas je w zasadzie to samo, problemy mogły byc spowodowane podaniem Metacamu, który dostał na boląca łapę. Na razie jeszcze poczekam, bo kupa co dzień lepsza jest.
Witam ! mam dylemat, ostatnio w qupach u mojej psicy widzę pełno białych kosteczek ta kupa jest taka sypka nie zwarta jak powinna być ale tylko po indyku z kością z As-Pol. Czyżby moja psica przestała trawić te mieszankę? jak jest u was spotkal sie ktoś z takim czymś? Moze całkowicie odstawić tego indyka. Bo to moze same kosci sprzedają pomielone i przez to tak jest.
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 19 Sty 2012 Posty: 2612
Wysłany: 2013-06-06, 22:52
Taka kupa to zdecydowanie nadmiar kości. Do takiej mielonki powinnaś dorzucić nieco czystego mięsa i będzie ok. Nie ma u Ciebie tańszego indyka? Ten aspolowy nieco drogo wychodzi...u nas szyje niecałe 7 zeta wychodzą
Taka kupa to zdecydowanie nadmiar kości. Do takiej mielonki powinnaś dorzucić nieco czystego mięsa i będzie ok. Nie ma u Ciebie tańszego indyka? Ten aspolowy nieco drogo wychodzi...u nas szyje niecałe 7 zeta wychodzą
No właśnie, tak też myślałem. Wcześniej tegoż problemu nie było ale ostatnio chyba trochę przekonbinowali z tym indykiem. Dzieki isabelle30 za wsparcie
U nas szyje tez tyle wychodzą , tylko ze wiesz jak to jest w tych sklepach raz sa raz nie ma.
Jak widzę ze sa to kupuję. Chyba bedę musiał przejść tylko na "oryginalnego" indyka.
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2013-06-07, 16:56
Większość gotowych mielonek z kością należy "doprawiać" mięsem. Zwłaszcza ptasie/drobiowe. Z tego co się orientuje takie mielonki są robione po prostu z porcji rosołowych, czyli resztek obranych z mięsa. Z resztą tak samo jak mielonki z większych gatunków. Tam z kolei jest masa chrząstek, ścięgien itd. Nie mam na myśli konkretnej firmy, bardziej ogólnie. Jak dotąd wszystkie tego typu mielonki, z którymi miałam do czynienia tak wyglądały
Witajcie, jestesmy ns barfie prawie 3 tyg. I od paru dni mój pies ma rozwolnienie! Wszystko staram się podawać zgodnie z wyliczona porcja. Podejrzewam dwie przyczyny albo łapki kurze albo dobroc teściowej pod moja nieobecności, która dała mu gotowane wsrzywa i mięso z zupy. Prosze o radę!
Isabelle30 Więc tak pies waga 33kg na dwa tygodnie wyliczyłam mu 7.8kg produkty mięsne w tym; mięso - 4kg, żołądki - 1,60kg, podroby - 1,2kg i kości 1,2kg, natomiast produkty riślinnne 1,96 kg. I jak tak zaczełam to pisać doszłam do wniosku, ze może rzeczywiście za mało było kostnych rzeczy, dawałam mu mniej niż wyliczyłam. I w większości były to bardziej mięsno-kostne, czyli szyje indycze, korpusy, żeberka wieprz, i łapki kurze. Od samego początku mu nie dawałam żadnego nabiału, tak samo nie dostaje żadnych tłuszczy.
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 19 Sty 2012 Posty: 2612
Wysłany: 2013-12-02, 21:33
Ja bardzierj pytałam (ale się niewyraźnie wyraziłam) ile w tych podrobach jest wątróbki. Wątróbka rozluźnia. I tak jak Rashka napisała - tłuszcze też rozluźniają. Natomiast kości zagęszczają. Czy zdarza się psy podjadać twarde kości wołowe?
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 19 Sty 2012 Posty: 2612
Wysłany: 2013-12-03, 18:54
To nie dawaj...
Zmniejsz ilość wątróbki. A najlepiej jak wykluczysz ją z diety do czasu unormowania kupala. Nie dawaj - sprawdź jak pójdzie bez watróbki a potem stopniowo po kawałeńku wprowadzaj do diety i obserwuj kiedy jeszcze jest ok a kiedy już nie ok
Resetu dzień drugi i już pytanie - czy po żwaczach wołowych Primexu sauté (ok. 330 g w dwóch porcjach na 22 kg psa) kupa następnego dnia powinna być smoliście czarna, uformowana ale ledwo, na granicy płynności? Mam wrażenie, że kiedyś po żwaczach robiła twardą.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum