BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Jak być młodym, pięknym i zdrowym przez 120 lat
Autor Wiadomość
purr 

Dołączyła: 31 Sty 2014
Posty: 176
Wysłany: 2015-10-05, 14:54   

Płatki owsiane nadają się świetnie do mycia twarzy. Tylko jaki bajzel potem w łazience...
 
 
Komanka 


Barfuje od: 03.11.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 03 Sie 2012
Posty: 663
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2015-10-05, 21:25   

Dragana napisał/a:
W sumie to tak śmiesznie to wygląda, że niby "Kulinaria dwunogów", a tu się kącik kosmetyczny rozwinął :-D Ale mam nadzieję, że moje pytanie jest we właściwym miejscu.


No bo co my tu polecamy do zabiegów kosmetycznych? Ocet jabłkowy, otręby, kakao, skrobię i jajka :mrgreen:

Ostatnio na jakimś blogu poświęconym kosmetykom robionym własnoręcznie przeczytałam, że najlepsze składniki do kosmetyków znajdują się... w kuchni. ;-)
 
 
olivkah 

Dołączyła: 05 Mar 2014
Posty: 179
Wysłany: 2015-10-05, 21:46   

Do mycia twarzy dobry jest miód :-> Używany normalnie jak żel do mycia z wodą.
 
 
Lena06 


Barfuje od: 28.07.2014
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 21 Lip 2014
Posty: 1292
Wysłany: 2015-10-05, 22:55   

A ja do mycia twarzy (choć generalnie ja takich kosmetyków w ogóle nie używam)ostatnio używałam serwatkę z koziego mleka ;-) Babcia mi podpowiedziała :mrgreen:
 
 
saphirith1987 


Barfuje od: lipiec 2014
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Wiek: 37
Dołączyła: 28 Lut 2014
Posty: 462
Skąd: Włocławek
Wysłany: 2015-10-06, 07:54   

Chyba by mi było szkoda miodu do mycia twarzy, wolę go zjeść :-P
Polecam przepis na maseczkę peel-off, ostatnio wypróbowałam i widzę znaczną poprawę cery. Robiłam wersję z ananasem, sokiem z cytryny i aspiryną.
_________________
Młody 28.05.2014 (kocur brytyjski), Shira 10.10.2013-18.10.2023 (kotka MCO) [*] ;-(((
 
 
vesela krava 
Ekspert


Barfuje od: 10/2013
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 08 Gru 2011
Posty: 952
Skąd: Francja
Wysłany: 2015-10-06, 16:12   

Mycie twarzy miodem jest troche luksusowe :-P Ale cos musi byc w jego wlasciwosciach, bo mam balsam do ust z miodem (chyba nuxe) i super odzywia. Przez noc sie robia nowe usta.
 
 
Dragana 


Barfuje od: 08.2015
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 14 Lip 2015
Posty: 680
Wysłany: 2015-10-06, 16:14   

Komanka, haha, co racja to racja :mrgreen:
Co my tu mamy? Płatki owsiane, miód, serwatkę, owoce i aspirynę. No ładnie. ;-) Będę próbować różne rzeczy. O aspirynie w maseczce gdzieś czytałam, ale szczegółów nie pamiętam, dawno to było. A miodu to by mi również było szkoda, taki dobry jest!
Dzięki wszystkim za odpowiedzi! :kwiatek:
 
 
olivkah 

Dołączyła: 05 Mar 2014
Posty: 179
Wysłany: 2015-10-06, 18:51   

Dlaczego luksusowe? Sprawdziłam cenę żelu do mycia twarzy Ziaja (to chyba jedna z tańszych marek) i wychodzi 50 zł za litr, litr miodu będzie raczej tańszy? Chyba że nie chodzi o cenę.
 
 
vesela krava 
Ekspert


Barfuje od: 10/2013
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 08 Gru 2011
Posty: 952
Skąd: Francja
Wysłany: 2015-10-06, 22:35   

Olivkah, u mnie litr miodu kosztuje 20-30 €, choc prawda ze drozsze plyny do mycia twarzy mozna znalezc jakby sie postarac.
 
 
zenia 
BARFny Hodowca


Udział BARFa: 25-50%
Dołączyła: 22 Wrz 2011
Posty: 1134
Wysłany: 2015-10-07, 07:29   

taki słodki ulep na dłuższa metę?
to dobre dla cery?
_________________
 
 
purr 

Dołączyła: 31 Sty 2014
Posty: 176
Wysłany: 2015-10-07, 09:34   

Miód jest silnym alergenem. Uważajcie jeśli macie uczulenie na jakieś pyłki roślin.
 
 
saphirith1987 


Barfuje od: lipiec 2014
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Wiek: 37
Dołączyła: 28 Lut 2014
Posty: 462
Skąd: Włocławek
Wysłany: 2015-10-07, 11:11   

Ja słyszałam, że właśnie regularne spożywanie miodu, najlepiej zbieranego gdzieś w okolicy miejsca zamieszkania i z roślin, na które mamy uczulenie, właśnie pomaga :) Coś na zasadzie przyzwyczajania organizmu do alergenu. Osobiście nie zauważyłam takiego efektu, ale też i nie jem go jakoś regularnie, poza tym jak tylko mnie zaczyna męczyć uczulenie, to biorę duże dawki witaminy C i to mi pomaga.
_________________
Młody 28.05.2014 (kocur brytyjski), Shira 10.10.2013-18.10.2023 (kotka MCO) [*] ;-(((
 
 
scarletmara 


Barfuje od: 01.11.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 06 Lis 2012
Posty: 1419
Skąd: LUBLIN
Wysłany: 2015-10-07, 11:36   

zenia napisał/a:
taki słodki ulep na dłuższa metę?
to dobre dla cery?


też mam co do tego spore wątpliwości czy to dobry pomysł.
Mi od cukru w diecie robią się wypryski na skórze. Skoro im mniej cukru w jedzeniu tym ładniejsza cera to jakoś mnie nie przekonuje, że nakładanie cukru na twarz miałoby zadziałać w drugą stronę.
 
 
olivkah 

Dołączyła: 05 Mar 2014
Posty: 179
Wysłany: 2015-10-07, 12:26   

Bo ja wiem, cząsteczki cukru chyba nie przenikną przez skórę w czasie mycia :->
Po rozcieńczeniu to nie jest wcale kleiste, nawet przez jakiś czas myłam sobie takim rozcieńczonym miodem głowę (ale nie działa tak dobrze jak glinka).
 
 
dagnes 
Administrator


Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 4838
Wysłany: 2015-10-07, 13:17   

A ja się muszę zapytać, bo nie wytrzymam. Co Wy zmywacie z waszych twarzy tymi otrębami i płatkam owsianymi? Nie jestem pewna jakie właściwości myjące mają te pochodne zboża, ale z pewnością muszą działać jak tarka i niezbyt łagodnie obchodzić się z delikatnym naskórkiem. Chyba, że mam jakieś mylne wyobrażenie o tych metodach...
Co do miodu, to również nie widzę dla niego zastosowania przy myciu twarzy. Rzeczywiście może działać alergizująco i drażniąco na skórę (nakładanie na skórę to zupełnie co innego niż jedzenie miodu), a ponadto jego pH wynosi około 4,0 (średnio), co jest wartością znacznie poniżej neutralnego dla skóry (5,5) i szkodzi, gdy nałożymy go na skórę (chyba, że rozmieszany jest z wodą i jego zadaniem jest obniżenie pH wody, ale znam znacznie tańsze metody osiągania tego ;-) ) .

Dragana napisał/a:
W sumie to tak śmiesznie to wygląda, że niby "Kulinaria dwunogów", a tu się kącik kosmetyczny rozwinął :-D

Komanka napisał/a:
No bo co my tu polecamy do zabiegów kosmetycznych? Ocet jabłkowy, otręby, kakao, skrobię i jajka :mrgreen:

Komanka bardzo zgrabnie wybrnęła z problemu ;-) , a ja dodam jeszcze od siebie, że podstawowym przesłaniem tego wątku, od samego początku podkreślanym, jest waga diety dla zachowania urody i długowieczności. Piękno i zdrowie skóry budowane są przede wszystkim od wewnątrz, przy pomocy składników odżywczych spożywanych z pokarmem. Istnieją oczywiście sposoby i substancje, które potrafią pielęgnować skórę od zewnątrz, a nawet do pewnego stopnia naprawić jej zniszczenia, ale nie są w stanie samodzielnie zadziałać długoterminowo bez odpowiedniego odżywiania. Jednakże dyskusja o kosmetykach, która ostatnio się rozwinęła, miała zwrócić uwagę na fakt, że pozytywne efekty najlepszej nawet diety można bardzo łatwo zniweczyć nieodpowiednimi kosmetykami, a tych jest na rynku większość. Można odżywiać się super zdrowo, a skóra i tak będzie wyglądać kiepsko, jeśli będzie się ją stale niszczyć silnymi detergentami, alkoholem, drażniącymi wyciągami z roślin, w tym olejkami eterycznymi, silikonami, szkodliwymi konserwantami czy pochodnymi ropy naftowej. Kosmetykami można sobie skórę bardziej i szybciej zniszczyć niż jest się ją w stanie naprawić najlepszą na świecie dietą.

purr napisał/a:
Dagnes w takim razie jaki krem, bez alkoholu, polecisz dla skóry tłustej, trądzikowej i skłonnej do zapychania?

Bardzo trudno jest polecać komukolwiek krem, bo jest to sprawa mocno indywidualna. Nawet gdybym miała podobną tłustą i trądzikową cerę do twojej, to moje preferencje i subiektywne odczucia w zakresie danego kosmetyku mogą być całkowicie odmienne. Do tego dochodzi kwestia wieku i ogólnego stanu skóry, a co za tym idzie - inne potrzeby pielęgnacyjne. Ponadto, jest jednak trochę tych kremów na rynku, a ja nie znam i nie analizuję wszystkich, ani nawet połowy z nich ;-) . Od jakiegoś czasu głównie sama robię sobie smarowidła do twarzy bo żaden kosmetyk nie odpowiadał mi w 100% (długo podchodziłam do domowej produkcji kosmetyków jak do jeża ale w końcu doszłam do wniosku, że to prawie jak BARF - też trzeba tylko odpowiednio dobrać składniki, odmierzyć na wadze, zmieszać i właściwie przechowywać :mrgreen: ).
Moim zdaniem, zanim zaczniesz poszukiwać idealnego kremu do cery tłustej, skłonnej do zapychania i trądziku, powinnaś zadbać o to, by twoja skóra przestała produkować za dużo sebum i przestały pojawiać się na niej wypryski, bo żaden krem w tym Ci nie pomoże, a tylko może pogorszyć sprawę. Wbrew temu, co powszechnie się sądzi, to nie alkohol zawarty w kosmetykach przeciwdziała zapychani się porów i powstawaniu w nich zakażeń. Kosmetyki tzw. oczyszczające skórę, zawierają przeważnie dużo etanolu, który ma ją rzekomo dezynfekować i oczyszczać, tymczasem powoduje jej wysuszanie i niszczenie komórek, czemu skóra stara się przeciwdziałać poprzez wzmożoną produkcję sebum. Ponadto, zniszczone alkoholem (i innymi składnikami kosmetyków) komórki skóry nie są w stanie prawidłowo funkcjonować, a skóra pozbawiona jest naturalnego płaszcza ochronnego. To powoduje niewłaściwy odpływ sebum, tworzenie się ognisk zapalnych i ułatwia wnikanie drobnoustrojów do skóry. Całkowite odstawienie alkoholowych kosmetyków oraz agresywnych detergentów zawsze skutkuje (po okresie adaptacji) powrotem stanu skóry do jako takiej normy (wpływ mogą tu mieć także czynniki wewntrzne: metaboliczne i hormonalne, więc u różnych ludzi stopień poprawy może być różny, ale zawsze jakiś jest).
Najprostszym składnikiem kosmetycznym, który rzeczywiście jest w stanie wyleczyć skórę z wyprysków jest natomiast kwas salicylowy (tzw. kwas BHA), stosowany w stężeniu 2% (ważne jest też pH kosmetyku, które powinno być w granicy 3-4). Przemywanie skóry tonikiem czy żelem zawierającym 2% kwasu salicylowego powoduje stopniowe zanikanie pryszczy, zaskórników i zainfekowanych krost. Kwas salicylowy stosowany w takim stężeniu nie niszczy skóry, a jedynie wnika w pory i głęboko je oczyszcza, działając przez bardzo krótki czas po nałożeniu (kilka minut). Uwalnia pory nie tylko z zalegającego w nich "zleżałego" sebum ale i z martwych komórek, które je zapychają. Po kuracji można stosować ten kwas profilaktycznie w miejscach najbardziej "zagrożonych" w stężeniu 1%. Dodatkowo, by wygładzić skórę, pozbywając się blizn i przebarwień po krostach, można zastosować kurację kwasem glikolowym (tzw. kwasem AHA) w stężeniu 8-10% w kosmetyku o pH pomiędzy 3 a 4 (optymalnie 3,5 - 3,8), który pobudzi skórę do tworzenia nowej, zdrowszej wierzchniej warstwy. Osobiście nie jestem zwolenniczką agresywnych eksfoliacji stężonym kwasem AHA przeprowadzanych u kosmetyczek i skutkujących nagłym zniszczeiem górnej warstwy skóry, która silnie łuszczy się po zabiegu. Ale takie łagodne zabiegi w domu, jak opisałam wyżej, są moim zdaniem jak najbardziej wskazane w przypadku "brzydkiej" cery potrądzikowej, tym bardziej że kwas glikolowy działa synergicznie z kwasem salicylowym i powoduje "pobudzenie skóry do życia". Warunek powodzenia jest oczywiście wciąż jeden i ten sam: całkowite odstawienie kosmetyków z alkoholem, silnymi detergentami i innymi niszczycielami skóry oraz właściwa dieta.
_________________
Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne