To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

Powitalnia - Florki, nadszedł czas się przedstawić!

kretka - 2015-03-20, 20:14
Temat postu: Florki, nadszedł czas się przedstawić!
Dobry wieczór wszystkim! :kwiatek: A szczególnie tym, którzy podejmą się przeczytania tego przydługiego postu.

Przyszedł czas, żeby i moje burasy Wam przedstawić. Florki, a dokładniej Florka i Florka Bis (nazywana w skrócie Bisiakiem), bure, niemal 2-letnie bliźniaczki. Adoptowane z fundacji Miasto Kotów, nasza wielka miłość i wspaniałe współlokatorki.

Pokrótce o nich. Zostały znalezione przez fundację jak miały około 2 miesiące, żyły sobie z mamą na straży pożarnej. Pewnego dnia mamę przejechał samochód, a Florki przeszły do DT. Były w nim pół roku, zanim przeszły pod nasz dach. Generalnie nie planowaliśmy jakoś dużo wcześniej posiadania zwierzaka, nie myśleliśmy o tym, byliśmy na studiach, mieszkaliśmy w wynajmowanym M1. Po studiach zdecydowaliśmy się w końcu adoptować kota. Planowaliśmy na początku tylko jednego, bo ja nie miałam wcześniej za bardzo kontaktu z kotami (tylko jako małe dziecko, zanim zdiagnozowano u mnie alergię i astmę), mąż miał zawsze w domu co najmniej dwa koty, ale też zbyt wielkiej wiedzy (typu karmienie) o nich nie miał. Jeden kot wydawał się rozsądniejszym rozwiązaniem. Poczytałam o tym, zapoznałam się z za i przeciw adopcji w dwupaku, rozmyślaliśmy, rozmawialiśmy. W końcu jednak uznaliśmy, że dwa koty będą lepszym rozwiązaniem. Zobaczyliśmy je pierwszy raz i wiedzieliśmy, że to NASZE koty. I nie można ich rozdzielać. Adoptowaliśmy je rok temu, 19 stycznia. Przeprowadzka szybka, bo DT niedaleko, praktycznie na tym samym osiedlu. Adaptacja zajęła trochę dłużej niż było przewidywane, ale było warto. Są do siebie podobne, ale łatwo je rozróżnić. Bisiak ma zaćmę na prawym oku po przebytym w dzieciństwie kocim katarze. Florce pozostało tylko delikatne zaciemnienie na prawym oku.

Obie mają wilczy apetyt, zjedzą co im się nałoży, kompletnie nie wybrzydzają - anielskie koty. Przejście na barf było proste, wystarczyło im podać w misce mieszankę zamiast mokrej karmy i jadły ;-) Minusem wilczego apetytu są skłonności do kradziejstwa niektórych spożywczych rzeczy, które ukrócamy chowając i pilnując interesujące je jedzenie. Szczególnie niezdrową fascynacją darzą produkty mączne.

Trochę więcej o diecie. Florka jest alergikiem, uczulonym na krowę, także mamy odrobinę ograniczone możliwości, bo teoretycznie najlepsze mięso nam odpada. Na barfa przeszły 1,5 miesiąca temu, póki co była mieszanka z udek (taka testowa, na tydzień), mieszanka z kaczki, ud indyczych i kurzych, a teraz mają mieszankę z kaczki, indyczych ud i królika. Nie było problemów z przestawianiem, bo jak pisałam - jedzą wszystko co im się nałoży. Wcześniej jadły mokre karmy (Grau, CFF, GP, PON), dobrej jakości suchą dostawały tylko po adopcji przez około 2 miesiące, w małej ilości, na okres przejścia, bo w DT dostawały suchą i mokrą. Postanowiliśmy w końcu przejść na barfa, bo sami nie żywimy się puszkami, to czemu koty mają żyć na gotowcach? To zajmuje tylko kilka godzin w miesiącu, żadna tragedia, nie jesteśmy bardzo zajętymi ludźmi. Od roku studiuję forum, douczam się i jako, że nie wydawało mi się to bardzo trudne - postanowiliśmy spróbować. Próba się udała, Florki jedzą, zadowolone, szczęśliwe, czego chcieć więcej :-)

Niech i się może pokażą :mrgreen:

Tutaj zdjęcia trochę starsze, z zeszłego roku:












Tutaj nowsze, obżerają się barfem:



I śpią:





Porównanie jak wyglądały jako kocięta, jeszcze w DT, a jak wyglądają teraz:


vesela krava - 2015-03-20, 20:35

Sliczne koty, bardzo dobra decyzja o dwupaku :-) Bardzo milo sie czyta historie o dokoceniu przez ludzi, ktorzy tych zwierzat nie znaja i tak zglebiaja temat m. in. zywienia.

Nie wydaje mi sie, aby odpadalo Ci najlepsze mieso w barfie. Byla o tym mowa na forum, czasem argument ten przytaczaja przeciwnicy barfa, ale nadal prawda jest ze koty na krowy nie poluja, wiec dieta oparta glownie na ptakach i malych ssakach na pewno nie jest sprzeczna z kocia natura i ich sposobem odzywiania sie, wiec bym sie tym nie martwila :-) Moje z kolei nie trawia kury (co ciekawe, oprocz jajek :niewiem: ) przez co czasem musze sie naglowic i nachodzic po sklepach, zanim cos sensownego sklece.

situnia - 2015-03-20, 21:07

Super zwierzaki :love: Witamy! :kwiatek:
gerda - 2015-03-20, 22:12

Śliczne były jak były małe, więc wcale się nie dziwię, że się Wam spodobały. Na barfie będą jeszcze piękniejsze i szczęśliwsze, a i Wy będziecie mieli z nich trochę(zmieniam na duuużo) przyjemności :mrgreen:
kretka - 2015-03-21, 12:48

Dziękujemy :kwiatek: Wybór od razu padł na koty, bo bardzo do nas pasują, też jesteśmy takimi kotami, przywiązanymi do domu, do stałości, regularności, itd. ;-) Prawie cały czas jesteśmy w domu, poza pracą (a u mnie to łącznie z pracą), nie podróżujemy, jesteśmy w stanie zapewnić stałe posiłki i opiekę.

vesela krava napisał/a:
Moje z kolei nie trawia kury (co ciekawe, oprocz jajek :niewiem: ) przez co czasem musze sie naglowic i nachodzic po sklepach, zanim cos sensownego sklece.


Na osiedlu mam sklep mięsny z samym drobiem, gdzie mają kury, indyki, kaczki, gęsi. Ubojnia jest niedaleko mojego miasta. Dzięki temu mam stały dostęp do tego mięsa, nie muszę się wiele głowić. Tylko króliki są ze wsi. Do innego mięsa nie mam tak łatwego dojścia, po jagnięcinę czy inne bardziej wyszukane mięso musiałabym do Łodzi podjechać.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group