To prawda, kot bawi sie mysza, az przykro patrzec , mysz lata w powietrzu jak zabawka , odgryza sie, dopiero jak zupelnie przestanie sie ruszac kot konczy i zaczyna jesc. Ale zawsze jak to widze to sobie mysle ze przynajmniej je i mysz nie umiera zupelnie bez sensu
Barfuje od: 28.04.2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Dołączyła: 18 Kwi 2013 Posty: 1216 Skąd: UK
Wysłany: 2016-01-25, 20:15
To chyba zależy jakiej wielkości będziesz miała te myszy. Myślę, że taka 1 myszka to 1 posiłek, góra 2 jeśli kot jest mało aktywny, a mysz jest z tych "większych".
Ja moim kotom barfa jakoś nie wydzielam specjalnie, zjadają tyle ile potrzebują - raz trochę więcej, raz trochę mniej. Generalnie mniej niż wylicza kalkulator. Kalkulator to nie wyrocznia
Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Wiek: 34 Dołączyła: 23 Sty 2013 Posty: 2660 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2016-01-27, 15:00
Ja bym dawała po prostu myszkę co drugi dzień. Taka standardowa myszka to dla kota na jeden gryz właściwie. Zdaniem Aurelki nadużyciem jest nazywanie tego pełnym posiłkiem
Nasza Maura ma straszny problem z kamieniem nazębnym więc dłuższy czas temu się przemogłam i zaczęłam podawać jej kości. Przemogłam bo to kot, który potrafi się zadławić nawet kawałkiem suszonego mięsa - łyka fragmenty niemożliwe do połknięcia.
O ile pałki jej nie ruszają, skrzydeł nie lubię dawać, tak przepiórki... Pochłania całą, uwielbia ich kości.
O tak się je:
Tym sposobem kupuje kotu jedno z najdroższych dostępnych u nas ptasich mięs ;) Ale ząbki ma o wiele ładniejsze
_________________ Ze mną Brzeskie Koty Mięsożerne: Mefisto, Mia, Manga, Bambo, Nyks, Hades i Gizmo. [*] Maura [*][*Mocca[*]
Tymczaski: Krówka, Odra i Bruno.
Fundacja Brzeskie Koty
Barfuje od: 01.11.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Dołączyła: 06 Lis 2012 Posty: 1419 Skąd: LUBLIN
Wysłany: 2016-02-26, 10:57
Moje tez uwielbiają przepiórki. Ale cena zabójcza, więc dostają je tylko dwa razy w roku na święta zresztą tylko w okolicach świąt przepiórki są dostępne w sklepach.
Nina ten krwawy ślad na podłodze dodaje fotce uroku
Nina ten krwawy ślad na podłodze dodaje fotce uroku
Na żywo był jaskrawszy
U nas praktycznie tylko Maura je. Reszta kotów nadal odmawia jedzenia kości, więc nie będę im dawała przepiórki, na której połowa to kości... Dostają palki z kurczaki. Maura dostaje regularnie, chociaż ze 2 razy w miesiącu. Jak znajdę dojście do tańszych to pewnie będzie częściej jadła. Ni cholery nie potrafię jej odmówić
_________________ Ze mną Brzeskie Koty Mięsożerne: Mefisto, Mia, Manga, Bambo, Nyks, Hades i Gizmo. [*] Maura [*][*Mocca[*]
Tymczaski: Krówka, Odra i Bruno.
Fundacja Brzeskie Koty
Barfuje od: 01.11.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Dołączyła: 06 Lis 2012 Posty: 1419 Skąd: LUBLIN
Wysłany: 2016-02-26, 21:19
Nina_Brzeg napisał/a:
Ni cholery nie potrafię jej odmówić
wiem coś o tym przepióreczki jedyne 45zł/kg, krewetki surowe jedyne 70zł/kg, łosoś jedyne 35-45zł/kg itd. pańcia wcina indyczki i wieprzowinkę po paręnaście zeta za kilo żeby na frykasy dla kociastych starczyło...
Hej. Korci mnie żeby wypróbować WP ale nie mam pomysłu skąd wziąść pisklaki i myszy. Jest może jakiś sklep internetowy co wysyła je kurierem jak np. mięso z aspola? Będę wdzięczny za jakieś namiary, bo w google nic nie znalazłem.
Barfuje od: 01.11.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Dołączyła: 06 Lis 2012 Posty: 1419 Skąd: LUBLIN
Wysłany: 2016-02-27, 10:29
za pisklakami jednodniowymi to się trzeba rozejrzeć po mieście. U mnie w Lublinie jest np. fabryka indykpolu i tam jak się domyślam jakby zapytać toby pisklaki się znalazły. Ewentualnie gdzieś po bazarkach gdzie sprzedają świeżą kurę, po podmiejskich wioskach popytać jak zobaczysz, że ktoś kurki hoduje czy jednodniowych kurczaków by nie miał na sprzedaż. A myszy to chyba się kupuje od tych co na karmówki dla gadów sprzedają, więc namiarów szukaj może na forach dla posiadaczy gadów albo coś w ten deseń.
Opcja pierwsza wychodzi różnie - trafiali mi się hodowcy i bardzo ok, i tacy delikatnie mówiąc średni. W 4reptiles szału nie ma, ale są tak po środku - gryzonie ewidentnie skarmiane zbożami i nie wszystkie wyglądają na zadbane, ale z drugiej strony nie są to też wychudzone wynędzniałe trupki jakie kupowałam w zoologicznych.
Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Wiek: 34 Dołączyła: 23 Sty 2013 Posty: 2660 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2016-07-20, 12:48
Przy po przednim miocie zdarzył się szczurzy epizod, a w międzyczasie kilka razy został ruszony temat przepiórki - jednak dopiero wczoraj Tula zjadła swoją pierwszą mysz. Po dwóch latach i czterech miesiącach przyglądania się, jak inne koty jedzą whole prey. Jak widać dla każdego jest nadzieja
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum