Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 22 razy Dołączyła: 07 Sie 2012 Posty: 5339
Wysłany: 2019-06-30, 01:22
No oczywiście... Też bym trzymała dla rozrywki kota...
Moje dla rozrywki maja psy znaczy się suczki...
A "młoda" jest piękna...
Sierra
Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 12 razy Dołączyła: 04 Gru 2018 Posty: 778
Wysłany: 2019-06-30, 09:19
Shana niestety, wielkomiejskie życie uniemożliwia mi trzymanie psa . Za to przy kocim telewizorku to chyba mnie na rozum bodło...
Mogłam sobie wziąć dowolne rybki. Coś łatwego, kolorowego, ślicznego... Nosz kurde, w końcu pracuję w całkiem sporym akwarystycznym (na 32 tys. odkrytych gat. ryb u nas jest wybór z prawie 1 tys.), znam się na temacie!
No i wzięłam moje czekoladki prześliczne, przecudne, przewspaniałe... I tak delikatne, że zmiana korzenia w akwarium prawie mi chłopaka zabiła . W sensie tak się zestresował, że nie byłam pewna czy rana dożyje .
Za to "Młoda" faktycznie jest urody wybitnej i charakteru olśniewającego . Gwarantuję wam też, że ma absolutnie zdrowe struny głosowe oraz gardło . W dniu dzisiejszym Jaśnie Pani wpadła na nową zabawę - ja świecę laserkiem, a ona siada przed kropką i OPOWIADA. I tak sobie drze ryja do tej kropki przez 10 minut . Teraz jej się znudziło, więc poszła drzeć ryja do swojego ukochanego Jaśnie Pana (ja jestem tylko dawca miski, ledwie godny trzymania laserka ) - w końcu mamy już godzinę 8:15 w niedzielę, kto to widział tak się lenić .
Ps. Drugą ukochaną zabawą Sierry jest "gapię się". Siada na półce, jakieś 2 m ode mnie, i się gapi. Przyznam, że przez pierwszą godzinę człowiek czuje się lekko nieswojo, później można się przyzwyczaić
Sierra, no powiem Ci, że księżniczka wyrosła na piękną królową ma wszystko, co mi się podoba w kotach ( pręgi, plamki, duuużee uszyska, jeszcze dłuższy ogon..) - jednym słowem ŚLICZNOŚCI gratuluję takiego skarbu!
A propos tej zabawy z laserkiem : Ty tą kropkę przynajmniej przemieszczasz,że ona na nią poluje i narzeka, że złapać nie może? czy ona nieruchoma , a Sierra przed nią siedzi i "konwersację" przeprowadza ? Może próbuje ją "przekonać" , żeby się ruszyła?
Saga
Barfuje od: 07.2016
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 03 Sie 2016 Posty: 1489
Wysłany: 2019-06-30, 12:15
Ona po prostu próbuje przekonać wszystkich, ze "laser jest gupi" mądra kicia, wie ze nie da się tego upolować
Sierra
Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 12 razy Dołączyła: 04 Gru 2018 Posty: 778
Wysłany: 2019-06-30, 20:23
Mrowiszcze przecież wyraźnie napisałam, że "świecę laserem", a nie, że "uciekam laserem". Jeżeli Kropek będzie robił coś więcej niż drżał ze strachu to Jaśnie Pani zaczyna drzeć na mnie ryja z pretensją .
Saga Sierra bardzo chętnie poluje na laserek, ale ostatnio są upały i kotecek może za laserkiem co najwyżej popływać w wannie
Anilina
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 24 razy Dołączyła: 20 Lip 2017 Posty: 995
Wysłany: 2019-07-01, 12:46
Sierra,
pamiętaj, żeby zabawę laserkiem zakończyć zabawą czymś "fizycznym", co da się upolować. Bo się Jaśnie Pani sfrustruje i może nie tylko Ci nagada ;) Oczywiście jak już koteckowi wróci ochota na harce...
Moje ulęgałki w dzień co prawda teraz śpią, ale wieczorami nadrabiają, ojj nadrabiają..
Sierra
Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 12 razy Dołączyła: 04 Gru 2018 Posty: 778
Wysłany: 2019-07-01, 21:49
Anilina nie martw się, jeżeli Jaśnie Kota ma ochotę na polowanko to zawsze może zakończyć zabawę wtapiając żądne krwi kły i pazury w kawałek mięska... Ew. w najwyborniejszą i najświeższą rękę Jaśnie Pana .
Bońciu, toż ten facet niedługo będzie przypominać Edwarda Nożycorękiego !
Sierra
Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 12 razy Dołączyła: 04 Gru 2018 Posty: 778
Wysłany: 2019-07-08, 09:59
Mrowiszcze jakby mnie nie wku***... znaczy tego... iryrtował... to już dawno powiedziałabym jak opanować myśliwskie zapędy Sierry.
A Łajza bywa pod tym względem paskudna - do tej pory pamiętam jak zapałała miłością do moich stópek (a z natury przypominam Króla Juliana "NIE TYKAJ STOPY!!!"). Miłość była dzika, gorąca i skutkowała ranami na podeszwie stopy! Dodajcie do tego fakt, że 10 godzin dziennie spędzam w butach (a i bez butów w pracy mam 30 stopni i 95% wilgotności - sauna)... Bagno i prześliczne stany zapalne jakie przez ten okres miałam na stopach aż wywołują łezkę wzruszenia do tej pory.
A ludzie się dziwią czemu czasami mam ambiwalentne uczucia w stosunku do Sierry...
Nul
Dołączyła: 28 Gru 2016 Posty: 208 Skąd: Kraków
Wysłany: 2019-07-08, 14:23
HIhihi :) czytam sobie o opowiadaniu kropce i się chichram :)
Hm, rozważałam rybki jako telewizor... I kurczę nie wiem...
Królowa śliczna!
Sierra
Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 12 razy Dołączyła: 04 Gru 2018 Posty: 778
Wysłany: 2019-07-08, 23:45
Nul osobiście pływający telewizor polecam...
Tylko trzymaj się z dala od guraminów czekoladowych, a i rasbora boreańska jest ryzykownym wyborem .
Skoro już napisałam mądrą radę to idę podumać troszeczkę nad medycyną ichtiologiczną .
Sierra
Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 12 razy Dołączyła: 04 Gru 2018 Posty: 778
Wysłany: 2019-08-04, 14:36
Dawno mnie tutaj nie bylo, a wiec wpadlam z nowosciami ;)
Po pierwsze i najwazniejsze - zmienila komputer! Skutkuje to mn. brakiem polskiej klawiatury, co musiscie mi wybaczyc... Przynajmniej do momentu, az nie rozgryze jak na angielskim oprogramowaniu dodac kolejna klawiature. A to bede rozgryzac dopiero jak juz rozgryze jak naprawic dzwiek w windows 10. ANGIELSKIM windows 10, wiec polskie informacje mi sie malo sprawdzaja (ogolnie - nie znam sie na komputerach, a moj angielski w dalszym ciagu wywoluje napady radosci otoczenia, te 2 fakty nie ulatwiaja sprawy ).
Po za tym chwale sie wszem i wobec, ze... zmienilam prace! Od wczoraj jestem profesjonalnym, wspanialym i oczywiscie idealnym dogwalkerem i petsitterem. Sierra przeywa chwili grozy, wlasnie sprowadzilam jej do domu kolejnego psa . Do tego jestem podla i jedyne na co jej pozwalam to darcie ryja przez drzwi - o ile wczoraj mogla sie lekko integrowac ze starsza, malutka i spokojna sunia (wspolne obserwacje pod kontrola i obwachiwanie z metra), o tyle dzisiaj, przy polrocznej suni border collie, bylo by pewnie... zbyt energicznie jak na moj gust .
Sierra
Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 12 razy Dołączyła: 04 Gru 2018 Posty: 778
Wysłany: 2019-08-05, 15:51
Z szaloną dumą chwalę się wszem i wobec - ja sama, samodzielnie i bez niczyjej pomocy zainstalowałam sobie polską klawiaturę na moim komuterku!
I wcale, a wcale nie próbowałam zmienić języka na komputerze, tak żeby te wszystkie zagmatwane pliki widzieć w naszej oczystej mowie .
Jeśli chodzi o dźwięk - na razie odkryłam, że... nie posiadam sterowników. Jeszcze nie wiem jak wykorzystam najnowszą wiedzę .
Anilina
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 24 razy Dołączyła: 20 Lip 2017 Posty: 995
Wysłany: 2019-08-05, 18:58
Sierra,
Twoje zdolności hakerskie rozwijają się w zastraszającym tempie! Lepiej Ci się nie narażać ;)
Sierra
Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 12 razy Dołączyła: 04 Gru 2018 Posty: 778
Wysłany: 2019-08-05, 19:44
Wiedziałam, że ktoś mnie doceni!
Przecież postęp mamy przeogromy - tydzień temu jeszcze nie umiałam odpalić komputera!
Tego komputera konkretnie, Dell wymyślił sobie taki mały, maciupeńki szary guziczek, na szarym tle. Z ręką na sercu - po 10 minutach poszukiwań i przeszukaniu google za jakąś informacją w głowie kołatała mi się tylko myśl "przecież nie mogli zapomnieć o włączniku, MUSI by jakiś sposób". Guzik znalazłam jak już całkiem poważnie rozważałam telefon do znajomego informatyka .
Na swoje usprawiedliwienie mam tylko dziesięciolecia posiadania laptopów Della, z czego każdy z wielkim, widocznym z kilometra włącznikiem tuż nad klawiaturą .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum