tomtomek
Barfuje od: 25.01.2013
Udział BARFa: 90-100%
Dołączył: 06 Lut 2013 Posty: 66 Skąd: Nowy Sącz
Wysłany: 2013-02-14, 10:38
Carmella napisał/a:
Tomku, w tej kwestii niestety nie dasz rady w 100% być pewnym jakie są wartości poszczególnych posiłków.
Ja chyba dla tak małego psa jakim jest szczeniak yorka ...
Mięso gotowe kupiłem dla tego, że nie ma dostępu do różnorodnych mięs. W sklepach w przystępnych cenach to tylko drób, który myślę dokładać (może nawet z przewagą drobiu) tylko właśnie nie wiem w jakich proporcjach.
Co do wielkości psa to nie jest taki mały 2.7 kg. i zjeść też potrafi dziennie około 25 dag.
Barfuje od: maj 2011
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 39 Dołączyła: 29 Gru 2012 Posty: 1350 Skąd: prawie Wrocław
Wysłany: 2013-02-14, 10:43
spóźniona ale tak tylko dopowiem ad AsPolu
Ja ich mieszanki kupiłam tylko raz. Wszystko było ok dopóki nie doszłam do rzeczonej sarenki. Z kilograma mięcha, zrobiła mi się taka tyci, tyci kopeczka czegoś chrzęstno-dziwnego. Mięsa jak na lekarstwo. Za to caaaaaaaaaała kuchnia była we krwi. Nie że troche się z talerza ulało - ogólnie można by horrory kręcić....
W związku z tym że krew suplementuje, to powinnam się ucieszyć ale.... Dla mnie to była woda z krwią zmieszana. To ileś godzin stało (jak do pracy szłam to zostawiłam) i nie było żadnych skrzepów.
Ja z As-Pola zrezygnowałam przez to, że nie da się dojść co tam naprawdę w mieszance jest. No i cena wysoka jednak. Poza tym... ta sarenka: dziczyzna jest droga, więc za 10 zł mielonki mięsa się tam spodziewać nie ma co zbytnio.
Tomku, nie rezygnuj zupełnie z mielonek, ale akurat w Nowym Sączu masz możliwość zakupu mielonek z K9 (podałam namiary wyżej, kurka za reklamę powinnam mieć jakieś rabaty, no ). Poza tym 250 gramów to jaka malizna :D
Polecam zakup wołowego: pręgi, gulaszu, ścinki poprzerastane, ogony
indyk: szyjki, udźce (kostka: szyjka do obgryzienia)
kurczak: skrzydełka, szyjki, mięso z udek z kostką do obgryzienia)
może u Was w górach masz dostęp do jagnięciny, baraniny
Uważaj na wątrobę: jest podrobem, ma dużo wartości, ale ma też dużo wit A - ja nie spodziewałam się nawet, że aż tyle (dopiero kalkulator mnie oświecił). i jak podajesz jeszcze tran z wątroby dorsza to może być tego dużo za dużo.
Bushido
Barfuje od: 06.2012
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 25 Maj 2012 Posty: 66 Skąd: W-wa
Wysłany: 2013-02-14, 11:53
Carmella napisał/a:
Ja z As-Pola zrezygnowałam przez to, że nie da się dojść co tam naprawdę w mieszance jest. No i cena wysoka jednak. Poza tym... ta sarenka: dziczyzna jest droga, więc za 10 zł mielonki mięsa się tam spodziewać nie ma co zbytnio.
my też zrezygnowaliśmy z Aspolu. 2 razy mięso szło kilka dni i przyszło częściowo rozmrożone. niby to wina kuriera, ale z drugiej strony powinno być zaznaczone przy nadaniu co jest w środku. tu jednak muszę też przyznać, że właściciel sklepu zachował się fair i do następnej dostawy dodawał gratis tyle ile się zepsuło w poprzedniej paczce. niestety miarka się przebrała gdy w dostawie dostarczonej jako zamrożona było mięso zepsute - po rozmrożeniu śmierdziało niemiłosiernie mimo że nadal było w folii... aż boję się myśleć co by było po rozpakowaniu... z ciekawości przegotowałam to mięso - zrobiło się pół kilo tłuszczu, co może nie byłoby takie podejrzane gdyby rzekomo nie była to sarna...
Barfuje od: 11.2008
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 6 razy Dołączyła: 06 Cze 2012 Posty: 356 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-02-14, 14:57
O kurcze :o u nas mielonki zdecydowanie nie są podstawą, ale lubię mieć w zamrażarce "gotowce" na wszelki wypadek. Raz mi się zdarzyło, że mięso z AsPolu pojechało omyłkowo do innej rozdzielni, przyszło zamiast na drugi dzień to po dwóch dniach - ale mimo że to się stało w lecie nic się nie rozmroziło. Poza tym jednym przypadkiem zawsze przychodzi błyskawicznie. Wczoraj też coś tam zamówiłam, koło 14-15, a dziś o 9 miałam paczkę w domu. Nigdy też nie dojechało nic nieświeżego. Ale fakt że żadnej sarny nigdy nie zamawiałam.
Faktycznie, najlepiej zamawiać u sprawdzonych sprzedawców, mięso w kawałkach (albo samemu hodować...), ale i tak zawsze można się potknąć. Ja zamawiałam kiedyś mięso na bazarku, u (jak mi się wydawało) solidnych sprzedawców. Do czasu. Raz kupiłam wołowe ogony, zamrożone. Po rozmrożeniu - w lodówce!!!!!!!! Okazało się, że są w nich larwy much. Zamrożone nie śmierdziały... efektu po rozmrożeniu nikomu nie życzę i to w lodówce. (Warszawa, stary bazarek na Wałbrzyskiej, budka w centralnej części)
tomtomek
Barfuje od: 25.01.2013
Udział BARFa: 90-100%
Dołączył: 06 Lut 2013 Posty: 66 Skąd: Nowy Sącz
Wysłany: 2013-02-14, 17:26
Carmella napisał/a:
Tomku, nie rezygnuj zupełnie z mielonek, ale akurat w Nowym Sączu masz możliwość zakupu mielonek z K9
Jak na razie rezygnować nie zamierzam, dopiero zaczynam Chciałem dawać trochę mielonek, a dużo kurczak, kaczka, indyk itp. tylko właśnie nie wiem jak te mielonki traktować w bilansie.
Co do K9 to mam tam około 100km więc odpada, a poza tym na stronie mają tylko wołowinę i to pakowaną po 26 kg, a teraz zakupione 10kg ledwo upchnąłem do zamrażalki (pełna mała szuflada).
Carmella napisał/a:
Polecam zakup wołowego: pręgi, gulaszu,... ...może u Was w górach masz dostęp do jagnięciny, baraniny
Wołowina w sklepie ponad 20zł za kg - by mnie żona z domu wyrzuciła
Podzwoniłem po wszystkich ubojniach w okolicy i albo mówili, że detalicznie nie sprzedają nic, albo, że mają już stałych klientów i więcej już nie chcą nowych bo firmy odbierają i dobrze płacą.
Co do gór to Sącz w dolinie leży, a baranów to z lupą szukać, no chyba, że takich niedosłownych na dwóch nogach, ale takich to pies się nie tchnie
Co do samego mięsa z AsPolu to na razie rozpakowałem wołowinę z indykiem z kością oraz żołądki nieczyszczone - suche, "ładnie" pachnie, pies je chętnie. Jaka reszta będzie to się okaże. Co do samej przesyłki i terminu dostawy nie mam żadnych zastrzeżeń, choć nie wiem jak to będzie w lecie wyglądało.
Czy ktoś się orientuje, czy to mięso z As-pol to jest MOM? Nie mogłam znaleźć na stronie producenta tej informacji, a zainteresował mnie jeleń i sarna jako dodatek do mieszanki, żeby urozmaicić kiciom trochę jadłospis w przyszłości. Natomiast odpada u mnie mięso z kośćmi, ze względu na nerkowca. MOM w związku z tym (a także z innych powodów) również.
Super
Dzięki za odpowiedź. Będę musiała się w takim razie po to cudo za jakiś czas wybrać, bo nie mogę karmić wyłącznie kurą i wołem.
bura4
Barfuje od: 1998
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 18 Lip 2012 Posty: 327 Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2013-03-29, 22:27
tomtomek napisał/a:
Co do gór to Sącz w dolinie leży, a baranów to z lupą szukać, no chyba, że takich niedosłownych na dwóch nogach, ale takich to pies się nie tchnie
Hm, a moja baranina właśnie z Nowego Sącza przyjeżdża.....
tomtomek
Barfuje od: 25.01.2013
Udział BARFa: 90-100%
Dołączył: 06 Lut 2013 Posty: 66 Skąd: Nowy Sącz
Wysłany: 2013-03-30, 14:00
bura4 napisał/a:
tomtomek napisał/a:
Co do gór to Sącz w dolinie leży, a baranów to z lupą szukać, no chyba, że takich niedosłownych na dwóch nogach, ale takich to pies się nie tchnie
Hm, a moja baranina właśnie z Nowego Sącza przyjeżdża.....
Ostatnio z Chin przywieźli, ryżem karmione
A tak na poważnie, to że z lupą szukać, to nie znaczy że ich nie ma. Gdzie nie gdzie, na obrzeżach miast jeszcze ludzie barany chowają.
Ostatnio w As-Polu poszerzyła sie oferta jutro przychodza do mnie jadra wołowe język koński, żołądki końskie dla odmiany,krtań wołowa, tchawice, kupry indycze, szkoda ze nie ma na razie nerek wołowych moja psica je uwielbia mają takze mieso wołowe w kawałkach 12 zł kg. Polecam z czystym sumieniem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum