Barfuje od: maj 2011
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 39 Dołączyła: 29 Gru 2012 Posty: 1350 Skąd: prawie Wrocław
Wysłany: 2013-07-17, 09:03
oj nie.... Diesel (docelowa waga 32kg) biegając w zaprzęgu i regularnie startując w zawodach na 50km przez góry, dostawał pół(!) miarki karmy i potrafił przytyć
kastracja nie miała wpływu - nawet udało mi się go troche odchudzić. Ale cały czas jest taka sinusoida.
Dopiero jak na BARF przeszedł to zaczęłam kontrolować wagę. I było super do czasu wypadku
Teraz ruchu brak. A diesel waży 36kg ;/ nie może tyle bo mu w końcu stawy siądą. Dzięki BARFowi trzyma wagę i nawet jak leżał z gipsem to nie przytył. Ale zrzucić już nie umiem.
Plan na dzisiaj to pół małej szyjki gęsiej, mała flądra + kość wołowa.
No i do tego warzywka z suplementami.
Odnośnie tej dużej ilości ruchu, który rzekomo jest niezbędny by schudnąć - to mit!
Zachęcam do zapoznania się z tematem otyłości i odchudzania u ludzi, który to temat pasuje jak ulał także do psów:
W temacie ruchu zwłaszcza polecam przestudiowanie artykułów na Nowej Debacie, do których linki zamieściłam w trzecim poście ww. wątku.
Będąc bogatszymi o wiedzę zawartą w tym wątku, można będzie ją dostosowywać do potrzeb psów (których metabolizm i układ pokarmowy jest naprawdę bardzo podobny do ludzkiego).
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
immortal
Dołączyła: 04 Kwi 2013 Posty: 453 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-07-17, 11:27
Nie jest niezbędne, jednak wg mnie skuteczne i pożyteczne dla zdrowia. Kiedyś udało mi się wyprowadzić psa ze sporej nadwagi na prostą zwiększając jedynie codzienną dawkę ruchu, bez zmieniania czegokolwiek innego.
Jara
Barfuje od: 06.2013
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 26 Cze 2013 Posty: 198
Wysłany: 2013-07-17, 13:10
Oprócz diety również aeroby przyspieszają metabolizm. Owszem bez ruchu można chudnąć, o tym dobrze sama wiem po sobie. 70% sukcesu to sama dieta, mimo wszystko ruch sprzyja, pomaga.
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4838
Wysłany: 2013-07-17, 17:55
Jara napisał/a:
aeroby przyspieszają metabolizm
To znaczy konkretnie co robią z tym metabolizmem i jak? Co to oznacza dla pojedynczej komórki i czy na pewno jest to dobre na poziomie komórkowym?
Pytam, bo chciałabym mieć pewność, że stosujemy jednolite pojęcia dla tych samych zjawisk.
immortal napisał/a:
Kiedyś udało mi się wyprowadzić psa ze sporej nadwagi na prostą zwiększając jedynie codzienną dawkę ruchu, bez zmieniania czegokolwiek innego.
Pies musiał być zatem w tym okresie głodny, a ciągły głód nie jest przyjemnym odczuciem, zwłaszcza w długim okresie czasu.
Jara napisał/a:
mimo wszystko ruch sprzyja, pomaga
W chudnięciu nie pomaga. Umiarkowany ruch, taki i tyle jak przewidziała dla danego gatunku Natura jest dobry, ale nie dla chudnięcia, a dla ogólnej sprawności i zdrowia fizycznego.
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
Barfuje od: maj 2011
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 39 Dołączyła: 29 Gru 2012 Posty: 1350 Skąd: prawie Wrocław
Wysłany: 2013-07-17, 22:35
cóż powiedzieć z tym ruchem....
może tak:
W dawnych latach, Diesel z codziennym rowerem - Diesel z normalną wagą, wystarczyło zmienić rower na spacer (mega długi) - Diesel beczka.
Jedzenie to samo i w identycznej ilości.
Sama z resztą też teraz odpuściłam ćwiczenia. Przytyłam 1kg - 10cm w pasie
Jemy po to żeby funkcjonować. Jeżeli zjemy więcej niż potrzeba to musimy to jakoś wykorzystać - inaczej idzie w tyłek. Aeroby są fajne bo na samym początku jedziemy z cukru we krwi (glikogenu?), chociaż ja ich nie trenuje ze względu na to. Po prostu wydolność podnoszą - bardziej pracuję nad "rzeźbą" :) fakt że u człowieka i u psa jest inaczej. Bo pies chyba na tych węglach kilka sekund jedzie a człowiek 20-30min
Poza tym (tu już jest info zasłyszane), mięśnie w stanie spoczynku konsumują dużo energii. Dlatego też ja w diecie odchudzającej miałam 2300kcal/dziennie i zajechałam organizm bo było zdecydowanie za mało.
Mój pies nie je węgi wcale (tzn. tyle co w warzywach). Chyba tylko tyle trzyma wagę.
Nie chcę go głodzić ale też nie wiem jak odchudzić ;/
_________________ Paulinka i Dieselek
Jara
Barfuje od: 06.2013
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 26 Cze 2013 Posty: 198
Wysłany: 2013-07-18, 06:55
Dieta odchudzająca z 2300kcal? Chyba, że ważysz 150kg i masz 2,3m wzrostu.
Barfuje od: 09.2012 Pomógł: 10 razy Wiek: 30 Dołączył: 06 Sie 2012 Posty: 1432 Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-07-18, 10:13
O co chodzi z tymi węglowodanami?
Cytat:
...każdy cykl spalania cząsteczki kwasu tłuszczowego [cykl beta-oksydacji] skraca łańcuch o dwa atomy węgla oraz wytwarza m.in. cząsteczkę acetylo-CoA. Ta cząsteczka może być wykorzystana w cyklu Krebsa po połączeniu się ze szczawiooctanem do wytworzenia kwasu cytrynowego.
Jeżeli w pożywieniu jest bardzo mało węglowodanów, szczawiooctan musi być wykorzystany do produkcji niezbędnej glukozy. Wówczas acetylo-CoA jest metabolizowany do acetooctanu i betahydroksymaślanu - ciał ketonowych.
Żeby kwasy tłuszczowe mogły być spalone bezpośrednio, bez zamiany na ciała ketonowe, organizm musi mieć dostateczną ilość glukozy.
Stąd metafora o spalaniu tłuszczów w ogniu węglowodanów.
Oczywiście glukoza może pochodzić nie tylko z pożywienia, ale również z glicerolu oraz szkieletów węglowych aminokwasów glukogennych. Natomiast zwierzęta nie mają enzymów produkujących glukozę z kwasów tłuszczowych o parzystej liczbie atomów węgla. A takie właśnie są tłuszcze zwierzęce.
My, ludzie (zwierzęta mięsożerne), nie możemy produkować sobie glukozy z (większości) tłuszczów zwierzecych. Dlatego trzeba pobierać węglowodany z pokarmu, który go posiada. Jednak zbyt duża dawka węglowodanów powoduje intensywne wydzielanie insuliny, która m. in. hamuje proces uwalniania glicerolów z komórek tłuszczowych i zaczyna proces ten odwracać. Zaniżony poziom glukozy we krwi jest sygnałem do uwolnienia hormonu zwanego glikagonem (produkowanym przez komórki α trzustki), który jest antagonistyczny do insuliny. Jego obecność powoduje właśnie opróżnianie komórek tłuszczowych (ale nie tylko) z paliwa, które potem jest zamieniane na glukozę (i wykorzystywane w procesie oddychania komórkowego).
Nie jestem pewien tego, że glikogen jest głównie zużywany tylko podczas długiego i intensywnego wysiłku fizycznego, ponieważ komórki mięśniowe mogą jedynie glukozę pobierać do procesu oddychania beztlenowego (fermentacji mleczanowej). Bowiem proces glikogenolizy jest o wiele szybszy niż złożony proces beta-oksydacji czy glukoneogenezy. Należy też wziąć pod uwagę to, że glikogen gromadzony jest w mięśniach poprzecznie prążkowanych jedynie w 2% ich łącznej masy, a w wątrobie ok. 10% jej masy. Jednakże mięśnie te stanowią ok. 25% masy ciała (odejmę z 10% sumy mięśni gładkich i mięśnia sercowego), co stanowi ok. 5 promili m.c., a w wątrobie jest ich ok. ćwierć promila m.c.
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2013-07-18, 12:32
Sojuz napisał/a:
My, ludzie (zwierzęta mięsożerne), nie możemy produkować sobie glukozy z (większości) tłuszczów zwierzecych. Dlatego trzeba pobierać węglowodany z pokarmu, który go posiada.
Ale to by oznaczało, że psy i koty mają zapotrzebowanie na węglowodany, a nie mają
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum