BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
O żywieniu drapieżników i BARFie na innych portalach
Autor Wiadomość
isabelle30 
Ekspert

Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 19 Sty 2012
Posty: 2612
Wysłany: 2013-11-10, 23:17   

Padłam... szczękę zbieram z podłogi...
http://www.dietoprofilakt...id=51&Itemid=56

Owa pani nawet artykuły pisze... i szkolenia za kasę robi...

To co najlepsze w jej wypocinach bo inaczej tego nazwać nie potrafię
"Dodatkowo bardzo trudno jest zbilansować dietę kota "domowym pokarmem". Kot jest drapieżnikiem - mięsożercą, ale z jego punktu widzenia mięso dostępne u rzeźnika to... padlina. Dlatego nawet najświeższe i najwyższej jakości, nie może być podstawą kompletnej diety kota. Jest niedoborowe w wapń i nadmiarowe w fosfor, co prowadzi do chorób całego organizmu. Koty przyzwyczajone do jedzenia czystego mięsa, powinny koniecznie otrzymywać w diecie odpowiedni, smakowity suplement z prawidłową zawartością wapnia (np. Aptus Multicat). Jednak najlepiej jest znaleźć atrakcyjną dla kota suchą karmę i podawać ją z coraz większym udziałem w diecie (i coraz mniejszym mięsa)."
 
 
Maryna 

Barfuje od: maj 2012
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 47
Dołączyła: 19 Kwi 2012
Posty: 62
Skąd: Białystok
Wysłany: 2013-11-11, 00:29   

Ojej! To ja padliną koty karmię .... i nie daję smakowitych sumplementów ...
:lol:
 
 
ciocia_mlotek 
Ekspert


Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 01 Sie 2012
Posty: 4452
Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2013-11-11, 00:37   

Oh, pani Sybilla :mrgreen: Rozpoznam na kilometr
_________________
Taz i Cu sith na surowo
 
 
isabelle30 
Ekspert

Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 19 Sty 2012
Posty: 2612
Wysłany: 2013-11-11, 11:19   

Mało tego, już wyczaiłąm, że ona organizuje seminaria... notatki z takiegos eminarium pojawiły się tutaj... i idą w świat
http://www.fundacjagolden...-psow,4033.html

Pies jest wszystkożercą... czyli świnia
 
 
ciocia_mlotek 
Ekspert


Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 01 Sie 2012
Posty: 4452
Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2013-11-11, 11:27   

Iza, ta pani już od dawna jest na rynku i głosi swoje mądrości rodem z firmy Nestle.
Pies pracujący powinien podstawę energii czerpać z węglowodanów :mrgreen:
Ona organizuje seminaria, robi wykłady, pisze artykuły (m.in pisała o barfie i o tym jak pomaga ludziom odejść od tego do porządnej suchej diety), prowadzi stronę fb - ona jest wszędzie. POpatrzyłabyś na jej filmiki na youtube. włos na głowie dęba staje z tych bzdur, które ona tam wygaduje. Pani mgr inż zootechnik i dr weterynarii a plecie jakby nie miała bladziuchnego pojęcia o anatomii i fizjologii. Ja znam dość szcegółowo program studiów, które ona przeszła - uwierz, było masę anatomii i fizjologii :mrgreen:
_________________
Taz i Cu sith na surowo
 
 
Skipper 
Ekspert


Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 31 Sie 2012
Posty: 2808
Wysłany: 2013-11-11, 15:09   

Sorry, ale tekst "A przecież gdy kot musiał upolować sobie obiad, myszy nie ustawiały mu się do pyska w kolejce..." jest dobry :mrgreen:
_________________
Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... :mrgreen: (Zhuangzi 庄子)
 
 
gpolomska 
Admin techniczny

Barfuje od: gpolomska
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 07 Sty 2013
Posty: 1740
Skąd: Mysłowice
Wysłany: 2013-11-11, 15:15   

A ja właśnie się poddałam - w temacie karm (i w innym - nieco za plecami - szczególnie za pomysł podawania myszy z "karmówki" - określono to jako "tylko osoba chora psychicznie może coś takiego sugerować") zostałam zmieszana z błotem, bo tylko BARF chwalę, a karmy traktuję jak gorsze i sugeruję, że jest lepszy niż karmy; no i sugerowanie, że samym mięsem bez suplementów na dłuższą metę można zaszkodzić - no jakie głupoty... no i kot w ogóle przecież się udomowił, więc i dieta się zmieniła.

Poddałam się. Po prostu z niektórymi się nie da - zadają pytanie, ale tak naprawdę nie chcą znać odpowiedzi - chcą usłyszeć, że to co robią, jest najlepsze dla ich kota, bo osiągnęli szczyt doskonałości zmieniając chrupki zbożowe na bezzbożowe z 30% ziemniaków :hair: a na końcu "a na ulicy to by jadł odpady" - przy czym pytanie pierwotne "co dawać kotu do jedzenia, żeby był zdrowy"; wymiękłam - nie umiem z tym polemizować. Podesłałąm multum linków stąd i nic... kto by to czytał, skoro to od nawiedzonych z BŚ - tej sekty i w ogóle, co mówi o naturze w stosunku do kota, który mieszka w mieszkaniu i potrzebuje innego jedzenia niż dzikie koty... niektórym po prostu nie da się pomóc - nawet jakby się nie wiem jak bardzo chciało.
 
 
Skipper 
Ekspert


Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 31 Sie 2012
Posty: 2808
Wysłany: 2013-11-11, 15:40   

No ale z tymi chrupkami dla kotów to tak samo, jak z żywnością dla ludzi - skąd teraz tyle chorób cywilizacyjnych ?
Wysoko przetworzona żywność z surowców marnej jakości, dodatkowo naładowana chemią.

I w przypadku kotów jest dokładnie to samo, chociaż może zwierzakom mniej chemii dokładają.
_________________
Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... :mrgreen: (Zhuangzi 庄子)
 
 
gpolomska 
Admin techniczny

Barfuje od: gpolomska
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 07 Sty 2013
Posty: 1740
Skąd: Mysłowice
Wysłany: 2013-11-11, 16:18   

Mniej chemii - no ciężko powiedzieć; lądują tam odpady, których nie wolno dawać ludziom do jedzenia (przynajmniej zgodnie z prawem). Biedne koty :-(

I się dowiedziałam, że temat o karmach (na MIAU.pl) nie jest do szukania dobrej karmy tylko taniej, na której koty jakoś tako żyją (czyt. futro nie wychodzi i w kuwecie dobrze):
wistra napisał/a:
Tu na podforum koty udzielają się ludzie, którzy mają mruczki najczęściej na DT, mają ich kilka(naście). Nie sądzę, żeby zrobienie barfa wyszło im taniej niż kupienie 10kg worka jakiejś karmy!
Ja nie mam kotów na DT, ale w sumie moje koty ważą 20kg. Zakładając, ze każdy ma zjeść 25g mięsa na 1kg masy kota, to musiałabym im dziennie dawać 5kg mięsa!! Liczmy najtaniej mięso po 10zł/kg to masz 50zł miesięcznie 8O (bez liczenia rachunku za zamrażarkę (bo do BARFa na taką ilość kotów trzeba mieć ją oddzielną), bez liczenia czasu i suplementów

Co do przeliczeń 20 x 25g = 5kg... :hair: 50zł na kota nawet - tak taniej dobrej mokrej karmy nie da się kupić, a odnoszenie ceny barf do tanich chrupek (nawet nie dobrych - jak na chrupki) to chyba nieporozumienie. I dlatego się poddałam (teraz muszę jeszcze stoczyć wewnętrzną walkę, żeby nie tylko nie pisać, ale nie czytać, bo się wykończę nerwowo przy takim poziomie "edukacji").
 
 
Skipper 
Ekspert


Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 31 Sie 2012
Posty: 2808
Wysłany: 2013-11-11, 17:22   

Pisząc o chemii miałam na myśli konserwanty, barwniki itp.
Te odpady, o których piszesz = surowce marnej jakości.

Ja próbowałam kilka razy rozmawiać o karmach w realu z właścicielami kotów - naród ma jakieś klapki na oczach - RC albo Whiskas. Albo resztki ze stołu. I nic poza tym do nich nie trafia, na hasło "karmienie mięsem" patrzą jak na kosmitę :-(
Biedne te koty z takimi właścicielami :-(

Co dziwne natomiast - jak kupuję mięso w sklepie i proszę o jakiś bardziej "ścięgnisty" i łykowaty kawałek "dla kota" to jakoś ani sprzedawcy ani ludzie w kolejce nie są tym wcale zdziwieni. Parę osób mnie pytało, czy faktycznie kota surowym mięsem karmię, ale wtedy zawsze odpowiadam - lwy w ZOO jedzą mięso, a nie chrupki. A kot taki sam mięsożerca jak lew, więc dlaczego ma jeść chrupki ? Komentarz jest przeważnie taki - no w sumie ma pani rację ;-)
Ale pytania są od osób, które kota nie mają (bo mówiły) i po prostu pytają z ciekawości, bo przy wszechobecnych reklamach chrupek były do tej pory święcie przekonane, że koty tylko to jedzą.

Tak, że tyle z tego dobrego, że jak może kiedyś zdecydują się na posiadanie kota to przypomną sobie o tej babie, co mięso dla kota kupowała i niekoniecznie będą go ładować chrupkami :hair:
_________________
Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... :mrgreen: (Zhuangzi 庄子)
 
 
ciocia_mlotek 
Ekspert


Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 01 Sie 2012
Posty: 4452
Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2013-11-11, 17:29   

Oj chemii, dodatków, konserwantów i barwników jest mnóstwo w paszach. Część zakazana w ludzkim jedzeniu.
A co do odpadów, które wg prawa nie mogą dla człowieka - to jest fanaberia. Każdy kawałek zwierzęcia nadaje się do zjedzenia. Kot czy pies w naturze się nie zastanawiają :D. A człowiek jako odpady traktuje strasznie dużo rzeczy. Marnujemy więcej niż wykorzystujemy
_________________
Taz i Cu sith na surowo
 
 
Snedronningen 
Ekspert

Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 03 Cze 2013
Posty: 2811
Wysłany: 2013-11-11, 18:19   

No dobra, że niby padlina. Ale jak kot tę padlinę ukradnie z psiej miski to też jest taka padlina padlina czy mniej, bo w końcu upolowane z narażeniem życia.
Swoją drogą zabawne, że padlina przyniesiona przez człowieka w formie świeżeg uddźca z iindyka jest zła ale suche bobki sa już super. Po prostu ręce człowiekowi opadają i zastanawia się czego tych ludzi na weterynarii uczą, ewentualnei dlaczego przepuszczają ludzi, któzy możliwe, że spali na wykładach.

Co do ustawiania się myszy w kolejce to ja mam chyba inne doświadczenia. Codziennie zbieram martwe myszy z ogrodu pozostawione przez kota. Są a takich ilościach, że jak nic musiały się w kolejce ustawić. Przy leniwym kocie, który zamiast polować czeka aż mysza podejdzie innej możliwości chyba nie widzę.
 
 
 
ciocia_mlotek 
Ekspert


Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 01 Sie 2012
Posty: 4452
Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2013-11-11, 18:30   

Taaak argumenty typu, e przecie miéso ze sklepu to nie naturalny pokarm, czy e kot przecie krowy nie upoluje - zawsze mnie mordują. W końcu dużo naturalniejsze będą suche kulki zabite na śmierć.
_________________
Taz i Cu sith na surowo
 
 
Skipper 
Ekspert


Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 31 Sie 2012
Posty: 2808
Wysłany: 2013-11-11, 19:26   

Snedronningen napisał/a:
Co do ustawiania się myszy w kolejce to ja mam chyba inne doświadczenia. Codziennie zbieram martwe myszy z ogrodu pozostawione przez kota. Są a takich ilościach, że jak nic musiały się w kolejce ustawić. Przy leniwym kocie, który zamiast polować czeka aż mysza podejdzie innej możliwości chyba nie widzę.


Znajomy, który ma pole i stodołę mówił, że z myszami jest tak - na jesieni normalnie ławą do stodoły idą, jedna za drugą. Jak kot zaczął łapać i leżało mnóstwo mysich zwłok, nalot się na kilka dni zatrzymał.
A po kilku dniach kolejny atak na stodołę.
_________________
Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... :mrgreen: (Zhuangzi 庄子)
 
 
Snedronningen 
Ekspert

Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 03 Cze 2013
Posty: 2811
Wysłany: 2013-11-11, 19:42   

U mnie w domu jest jeszcze lepiej. Wszsytkie schodzą ze strychu wprost do kociego ryjka. Wystarczy poczekać pzy scianie, w której drapie mysz i heja, obiadek przyszedł sam.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne