Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 22 razy Dołączyła: 07 Sie 2012 Posty: 5339
Wysłany: 2013-11-13, 16:58
Dzięki wielkie dziewczyny za pomoc i wszystkie rady. Na psach to ja się zupełnie nie znam mam, kocham, ale się nie znam ......Kurcze, czyli następne uczenie się przede mną.... no cóż zabieram się do czytania.
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 19 Sty 2012 Posty: 2612
Wysłany: 2013-11-13, 17:00
A czy mozesz opisać te zęby? Czy są po prostu nieco przyżółcone? Czy jest ciemne przy dziąsłach ? Czy wasrtwa jest niewidoczna - tylko osad czy raczej gruba i mocno widoczna?
Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 22 razy Dołączyła: 07 Sie 2012 Posty: 5339
Wysłany: 2013-11-13, 17:39
Jest na tych zębach osad i jest widoczny i wygląda na gruby. Pirusia ma mniejszy, Gaja większy. Ale Gaja to ta co nie gryzie tylko łyka dziś dałam im szyjki z kurczaka, Pirusia spokojnie pogryzła, Gaja szyjkę na pół jednym gryzem i połknęła oba kawałki i siedzi zadowolona i czeka na więcej. Od małego była bardzo żarłoczna, musiałam jej dawkować jedzenie bo by zjadła całego kurczaka i chciałaby więcej
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 19 Sty 2012 Posty: 2612
Wysłany: 2013-11-13, 17:41
W takim razie nie czekaj - trzeba to najpierw specjalistycznie oczyścić a doiero potem dbać aby się nie powtórzyło. Takiego osadu już gryzieniem nie oczyścisz... a kamień prowadzi do chorób dziąseł, osłabienia zebów i stanu zapalnego w całym organizmie.
Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 22 razy Dołączyła: 07 Sie 2012 Posty: 5339
Wysłany: 2013-11-13, 17:50
Dzięki Isabelle
Pójdziemy do weta, tak właśnie myślałam, że inaczej się tego nie da usunąć. Niepokoi mnie ten stan już od jakiegoś czasu ale wszystkiego na raz nie da się załatwić.
Ostatnio zmieniony przez shana55 2013-11-13, 17:52, w całości zmieniany 1 raz
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2013-11-13, 17:52
A ja bym mimo wszystko poczekała chociaż z miesiąc i zobaczyła czy są zmiany. Widywałam już psy ze strasznym kamieniem, którym samo tylko mięcho wyczyściło zęby bardzo łądnie.
Daj spokój z takimi kawałkami, które ona może szybko połknąć. Kup jej ogon cielęcy/wołowy, duży kawał żeberek. W aspolu mają super gryzaki tego typu właśnie. Mają płuca, mają tchawice, mają te ogony właśnie. I jest to wszystko niedrogie
A tymczasem - weź no trzaśnij fotencje tych zębów.
Ja w tym czasie skocze do znajomych z prośbą bo było sporo ludzi pokazujących zęby przed i po. Niektóre niesamowite odmiany - bez konieczności męczenia zwierzaka anestetykami, o potężnym uszczupleniu portfela nie wspomnę
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2013-11-13, 18:02
ja tylko twierdzę, że może nie byc potrzeby nawet tego głupiego jasia. Po co w ogóle robić jakąś inwazyjną opcję skora można to zrobić naturalniej?
Próba typu miesiąć i obserwacje czy będą zmiany to nie jest długi czas. A można oszczędzić zwierzakowi stresu, być może bólu, a sobie ładnych kilku złotych.
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 19 Sty 2012 Posty: 2612
Wysłany: 2013-11-13, 18:11
Oczywiście masz rację. Miesiąc nie jest długi, a przy barfowej diecie i zapewnieniu możliwości żucia i gryzienia napewno kamienia nie przybędzie. Po prostu trzeba obserwowac - nie wiem jaka grubość jest tego osadu. Może choć częściowo odpuścić.
Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 22 razy Dołączyła: 07 Sie 2012 Posty: 5339
Wysłany: 2013-11-13, 18:11
Właśnie oglądam ofertę w tym As-polu. Są tam gryzaki ale trzeba kupić 10szt paczek albo 5kg produktów pakowanych po 0,5kg, plus przesyłka 21zł. Kurcze w zamrażalniku barfa 6kg trochę miejsca dla ludziuff, gdzie ja włoże jeszcze 5kg gryzaków dla psa?? Musze to ogarnąć powoli, bo kwestia finansowa też bardzo istotna. Jak ma być poprawa to trzeba to zorganizować. Wet też kosztowny....
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 19 Sty 2012 Posty: 2612
Wysłany: 2013-11-13, 18:14
Daj sobie spokój z tymi gryzakami - idź do sklepu i kup szyje z indyka i niech się bawią. Mozesz dokupić kurzych łąpek - bach je na kaloryfer i niech sobie gryzą uschnięte. Masz gryzaki jak się patrzy.
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2013-11-13, 18:16
To popytaj może w mięsnych? Ogony wołowe czy całe korpusy kurze powinnaś miec szasę kupić. Tak samo żeberka. Zapytaj o szyje cielęce/jagnięce też. I pamietaj - kawały mają być na tyle duże, żeby stanowiły autentyczne wyzwanie dla suczek. Niech je zm,uszą do gryzienia. Nie dość, że pomoże to oczyścić zębiska to da im też trochę zabawy
Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 22 razy Dołączyła: 07 Sie 2012 Posty: 5339
Wysłany: 2013-11-13, 18:29
Dzięki dziewczyny
Pogonie po sklepach, może uda mi się zamówić coś razem z sercem wołowym, szyje z indyka bez problemu kupię, zapytam jeszcze u znajomego w zoologu czy czegoś by nie zamówił dla mnie, bo podobno miał jakieś mięso dla psów. A te korpusy to takie jak na rosół z szyjką i żebrami?? A żeberka to szponder lub mostek o to chodzi ?? bo to mam mogę dawać. Jak koty zobaczą, że sunie mają mięso zacznie się molestowanie
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 19 Sty 2012 Posty: 2612
Wysłany: 2013-11-13, 18:30
Żeberka to zeberka a mostek to mostek. Mozesz dawać jedno i drugie.
Korpusy takie w całosci - z szyjami, kośćmi - korpusy rosołowe czyli kurak bez nóg i cycka.
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2013-11-13, 18:35
O jeszcze jest łata. Nad tym to się trzeba powysilać. A jest to posiłek bezkostny. Moje bydlątko potrafiło kilka godzin nad łatą się znęcać.
Poszukiwanie fajnego mięsa dla psów to taka nowa przygoda
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum