Barfuje od: VIII 2010
Udział BARFa: 75-90%
Dołączyła: 29 Wrz 2012 Posty: 257 Skąd: Ostrowiec Św.
Wysłany: 2013-12-27, 20:29
Coś z tymi imionami jest Za parę dni pierwsze urodziny będą obchodzić moje słodkie szczeniątka: Wiosenna Burza, Wichura i Wiatr od Morza. Musze przyznać że pasują im te imiona, oj pasują... Miał być "wietrzny" miot a konkretne imiona z puli dobierałam uwzględniając indywidualne różnice, no i dobrałam dobrze, aż za dobrze
Barfuje od: 12/2010
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Wiek: 60 Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 1068 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-12-27, 21:05
Oj tak, coś w tym jest... i wcale nie jest łatwo znaleźć odpowiednie imię dla kociaka/psiaka. Jestem niereformowalną frankofilką - kocham Francję, Francuzów (cokolwiek by o nich nie mówić), ich kulturę, co za tym idzie nazwa mojej hodowli jest francuska - Maison Magique (Magiczny Dom) i w związku z tym szukam imion francuskich... no i przy miocie B miałam zagwozdkę... mało jest imion francuskich na B, które mi się podobają... i w końcu zdecydowałam się na Bisou (całus) dla rudego, Bijou (klejnot, w domyśle czarna perła) dla czarnego, Belle (piękna) dla szylkretki i Baccara (to bardziej międzynarodowe, od nazwy czarnej róży) dla czarnej z białym. Mam nadzieję, że te imiona przyniosą im szczęście
_________________ Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Bianka przynajmniej 1/3 mnie łączy się z Tobą w owej fascynacji ;p Pozostałe części dzielą się między Wyspy i Południe Stanów ( z naciskiem na Luizjanę).
Osobiście uważam, że fajnie jeśli hodowca się stara i wymyśla coraz to nowe, i coraz kreatywniejsze imiona... Czasem wędruję po stronach hodowli (choćby teraz bo szukam kota adopcyjnego dla babci) i na prawdę doceniam jeśli na co 2 stronie nie ma tych samych imion , albo puste "Miot b" i oznaczenia typu B1, B2...nie pamiętam czy z takimi się spotkałam , ale można by i tak to rozwiązać... A tak jest przyjemnije i łatwiej zapamiętać z której hodowli było zwierzątko...
_________________ Tysiące lat temu czczono koty jako bogów. One nigdy o tym nie zapomniały.
Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Wiek: 34 Dołączyła: 23 Sty 2013 Posty: 2660 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2013-12-27, 23:20
W oczekiwaniu na pierwszy miot kwestia imion spędza mi sen z powiek. Motyw przewodni hodowli jest nader oczywisty... Katalog imion już też stworzony, wszystkie pochodzą z wiadomego uniwersum. Na A imiona są fajne... Zwłaszcza, że moim marzeniem jest z pierwszego miotu pozostawić sobie do dalszej hodowli koteczkę - Ardę. Jestem nieco przesądna i ogromną wagę przywiązuję do imion. Arda już tak obrosła w nasze wyobrażenia o niej, że mówimy o niej z mężem, jakby już istniała i żyła sobie z nami! Ale oczywiście nasze mrzonki to jedno, a rzeczywistość - zupełnie co innego... Może Tula obdarzy nas samymi chłopaczkami a może żadna z kotek nie będzie spełniała naszych oczekiwań. A może przeciwnie, będzie więcej niż jedna potencjalna Arda i trzeba będzie dokonać jakże trudnego wyboru a co jeśli wybierzemy Ardę, a potem jak już imiona zostaną oficjalnie nadane, okaże się, że to jednak inna kotka bardziej na naszą Ardę pasuje? A jest jeszcze jedno fajne imię, które chciałabym na pewno kociakowi w pierwszym miocie nadać - Atani... w wolnej interpretacji, oznacza kogoś, kto przyszedł na świat drugi. Pasuje jak się uprzeć i do chłopaczka i do dziewuszki - więc kto urodzi się drugi, takie będzie miał imię. No chyba, że druga urodzi się Arda...! I tak pędzą i zapętlają się moje myśli... ale imion na A w świecie Tolkiena jest mnóstwo, wszystkie równie piękne. Będę miała z czego wybierać.
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 1576 Skąd: podlaskie
Wysłany: 2013-12-27, 23:57
No nie wiem może dawajcie jakieś takie imiona które sprawdzą się w codziennym użyciu Trudno nieraz potem w domu używać imię z hodowli i nabywcy kota muszą (albo chcą) nazwać go po swojemu, bo trudno go wołać nadanym mu wcześniej imieniem... Może się mylę, może tu o co innego chodzi
Ale przecież nie ma obowiązku używania imienia z hodowli...możesz je sobie dowolnie zmienić lub zachować. To już jest tylko widzi mi sie kupującego... Ani nakaz ani zakaz... Ja będąc hodowcą ragów jakoś nie bardzo widzę się nazywającą swojego koty np Benek, Franek czy jakoś tak... Ale tu też wchodzimy już w zakres co się komu podoba a o gustach się nie dyskutuje.
_________________ Tysiące lat temu czczono koty jako bogów. One nigdy o tym nie zapomniały.
Barfuje od: 10/2013
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 2 razy Dołączyła: 08 Gru 2011 Posty: 952 Skąd: Francja
Wysłany: 2013-12-28, 00:57
Bianka 4 napisał/a:
mało jest imion francuskich na B, które mi się podobają...
Bianka 4 no jak to, jest np Bernard, Boris, Baptiste, Babette i wiele innych
Wymyslanie imion to chyba jest jeden z powodow, dla ktorego nie moglabym miec nigdy hodowli. Cechuje mnie absolutny brak kreatywnosci w tej dziedzinie. Jestem zwolennikiem imion "praktycznych", no a one nie zawsze sa "dostojne". Mam duzo uznania dla tych, ktorzy zabieraja sie do nadawania imion w tak przemyslany sposob i na dodatek dobrze im to wychodzi.
Ja też już obmyślam imiona. Mam jedno na A, które strasznie mi się podoba i na pewno się pojawi w pierwszym miocie bez względu na to jaką tematykę imion wybierzemy (pewnie Tolkien, ale ciągle myślimy ). Z resztą imion chcę poczekać aż kociaki pojawią się na świecie, bo zawsze najlepiej sprawdzały się imiona, które nadałam zwierzęciu po zobaczeniu go i poznaniu.
Mnie najbardziej podobają się imiona "dostojne", ale takie które można fajnie zdrobnić
_Jadis_ napisał/a:
Ja będąc hodowcą ragów jakoś nie bardzo widzę się nazywającą swojego koty np Benek, Franek czy jakoś tak
Nie chcecie wiedzieć, jak mówię na Celestę w domu
_________________
Hodowla Kotów Norweskich Leśnych Z Ogrodu Lorien*PL
Barfuje od: 2010
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 19 Kwi 2012 Posty: 542 Skąd: warszawa
Wysłany: 2013-12-28, 11:41
A mnie się podobają imiona ludzkie u zwierzów. Maluchom nadaję imiona dopiero przed przeglądem miotu, do tego czasu używamy kolory wstążek założone zaraz po urodzeniu.
Z imionami jest fajna zabawa, też mam swój katalog, czasem jakieś fajne słowo wpadnie do głowy i trzeba ją szybko skrobnąć, bo się potem nie pamięta.
Kelpie, Twoje imiona są odpowiednikiem typowych imion amerykańskich linii w mojej rasie: Winter Wind, Fire Flash, Autumn Breeze, Tulsa Twister... Takie imiona są fajne, choć czasem wydają mi się trochę pretensjonalne, dlatego u nas będzie bardziej po naszemu, jak np Ganc Pomada czy Jasny Gwint
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 1576 Skąd: podlaskie
Wysłany: 2013-12-28, 18:24
Niektórzy ludzie oburzają się gdy zwierzętom nadaje się ludzkie imiona - może nie jest przyjemnie gdy na ulicy ktoś woła "Ludwik" , facet się ogląda i stwierdza, że to ktoś woła psa... Jest mu głupio lub przykro ? Dla zwierząt przecież bardziej można puścić wodze fantazji przy wymyślaniu imion - dla ludzi jest wykaz, ale może to i dobrze, bo fantazja rodziców mogłaby się odbić w przyszłości na biednym dziecku (np co powiedzą koledzy w szkole )
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum