BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Żywienie w chorobach nerek
Autor Wiadomość
dagnes 
Administrator


Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 4838
Wysłany: 2013-12-26, 11:36   

Margot napisał/a:
Jeżeli chodzi o wyłapywanie fosforu, Ipakitine oprócz węglanu wapnia wyłapującego fosfor, zawiera chitosan, który powoduje chudnięcie kotów i jest do tego nie bardzo tolerowany. Średni pomysł u twojej tracącej na wadze kotki. Pomyśl i pogadaj z wetem o Alusalu.

Margot, czy masz jakieś badania na ten temat? Przyznam się, że nie natknęłam się nigdzie na informację o chudnięciu podczas podawania Ipaktine. Widziałam badania, w których podawano kotom w I i II stadium PNN Ipaktine przez 9 miesięcy i nie zaobserwowano zmiany ich wagi.

Odnośnie Alusalu - ponieważ są to tabletki dla ludzi i zawierają oprócz wodorotlenku glinu także substancje pomocnicze (sacharoza, skrobia ziemniaczana, stearynian magnezu, talk, parafina ciekła, żelatyna), których zawsze staramy sie unikać u nerkowych kotów (zwłaszcza takich jak stearynian magnezu i sacharoza), to zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest zakup czystego wodorotlenku glinu w formie proszku do celów farmaceutycznych. Nie wiem jak sprawa wygląda w Polsce, musicie to sprawdzić, ale tutaj w Niemczech właściciele nerkowych kotów bez problemu kupują w aptekach ten preparat (dla ewentualnych zainteresowanych wklejam specyfikację tego niemieckiego środka: klik). Cenowo zakup tego czystego, 100% wodorotlenku glinu w DE wychodzi nawet o wiele taniej niż zakup Alusalu w Polsce.

Mam w planie stworzenie w najbliższej przyszłości informacyjnego posta o żywieniu w PNN, który będzie wprowadzeniem do tego wątku. Będzie w nim znacznie więcej na temat wyłapywaczy fosforu, więc teraz nie będę się rozpisywała. Mam w tym temacie sporo nowych, własnych przemyśleń, a także dostęp do wyników badań naukowych.
_________________
Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
 
 
Margot 
Ekspert

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 01 Paź 2011
Posty: 1532
Wysłany: 2013-12-26, 14:59   

dagnes napisał/a:
Margot, czy masz jakieś badania na ten temat? Przyznam się, że nie natknęłam się nigdzie na informację o chudnięciu podczas podawania Ipaktine. Widziałam badania, w których podawano kotom w I i II stadium PNN Ipaktine przez 9 miesięcy i nie zaobserwowano zmiany ich wagi.

dagnes, kiedyś czytając w necie o różnych wyłapywaczach fosforu, natknęłam się na info, że chitosan, który jest składnikiem Ipakitine, ma m.in. właściwości zmniejszające wchłanianie tłuszczu. Co prawda, gdzieś (nie pamiętam teraz gdzie, ale również w necie, swego czasu dużo poszukiwałam informacji w temacie choroby kocich nerek) przeczytałam również, że z tą gorszą absorbcją tłuszczu przy chitosanie, to jest sprawa kontrowersyjna, i , że jedne badania potwierdziły, że może w minimalnym stopniu rzeczywiście tak jest, inne temu całkowicie zaprzeczyły. W każdym razie, ja osobiście, na wszelki wypadek, wolałabym nie sięgać po ten preparat u kotki, która już i tak spadła z 1/3 wagi, wyniki kreatyniny ma na poziomie III fazy PNN i fosfor we krwi powyżej 7,0mg/dl.
A tak swoją drogą to chyba nawet są jakieś preparaty, rzekomo odchudzające, dla ludzi z zawartością chitosanu. Osobiście nie wierzę w takie cuda, więc się nie interesowałam.
dagnes napisał/a:
zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest zakup czystego wodorotlenku glinu w formie proszku do celów farmaceutycznych.

Szczerze mówiąc nie wpadłam na to. Ale zainteresuję się na pewno. Na razie, od długiego już czasu nie korzystam z żadnych wyłapywaczy (w ogóle nigdy długo nie korzystałam i jeżeli już to z małych dawek), ale tak pięknie pewnie niestety zawsze nie będzie, więc warto zbadać sytuację. Chociaż nie byłabym taką optymistką. Farmaceutycznego cytrynianu wapnia, jak jeszcze kiedyś dopytywałam w aptekach, też nie można było nigdzie w sprzedaży detalicznej dostać, nawet na zamówienie, więc z wodorotlenkiem glinu może być podobnie.
dagnes napisał/a:
Mam w planie stworzenie w najbliższej przyszłości informacyjnego posta o żywieniu w PNN, który będzie wprowadzeniem do tego wątku. Będzie w nim znacznie więcej na temat wyłapywaczy fosforu, więc teraz nie będę się rozpisywała. Mam w tym temacie sporo nowych, własnych przemyśleń, a także dostęp do wyników badań naukowych.

Super. Na takie Twoje opracowanie bardzo cierpliwie już od dawna czekam i jestem go bardzo ciekawa. Chętnie też skonfrontuję Twoje przemyślenia ze swoim sposobem prowadzenia moich nerkowców.
 
 
dagnes 
Administrator


Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 4838
Wysłany: 2013-12-26, 16:22   

W takim razie zwrócę uwagę na ten chitosan, gdy będe przeglądała materiały o wyłapywaczach fosforu. Poszukam też w innych źródłach, na razie niczego takiego nie widzialam.

Margot napisał/a:
W każdym razie, ja osobiście, na wszelki wypadek, wolałabym nie sięgać po ten preparat u kotki, która już i tak spadła z 1/3 wagi, wyniki kreatyniny ma na poziomie III fazy PNN i fosfor we krwi powyżej 7,0mg/dl.

Faktycznie wyniki są alarmujące i fosfor bardzo wysoki. Ja postawiłabym na walkę z nim na dwa fronty czyli połączyła dwa preparaty by jak najszybciej zbić go do poniżej 5. Ponieważ osobiście bałabym się zwiększać dawkę wodorotlenku glinu (Alusalu) do powyżej 50mg/kg wagi ciała dziennie, a taka konieczność jest przy tych wynikach, dodałabym jednocześnie drugi wyłapywacz - Ipaktine lub Renalzin. Każdy z tych dwóch ostatnich ma swoje wady ale i zalety. Z tego co wiem kotka MOnik nie ma wysokiego poziomu wapnia, więc krótkoterminowe zastosowanie Ipaktine nie powinno zaszkodzić, a kotka raczej chudnie z mięśni z powodu poważnej utraty białka z moczem, więc chitosan niczego tu nie namiesza. Jednak moim zdaniem najefektywniejsze i najbezpieczniejsze byłoby tu połączenie podstawowej dawki Alusalu z dawką Renalzin, który bardzo dobrze wiąże fosfor i nie niesie takich niebezpieczeństw jak Alusal, zwłaszcza przy dużych dawkach.

Margot napisał/a:
Chociaż nie byłabym taką optymistką. Farmaceutycznego cytrynianu wapnia, jak jeszcze kiedyś dopytywałam w aptekach, też nie można było nigdzie w sprzedaży detalicznej dostać, nawet na zamówienie, więc z wodorotlenkiem glinu może być podobnie.

Dlatego wrzuciłam specyfikację tego niemieckiego preparatu, by ewentualnie zapytać o możliwość sprowadzenia go na zamówienie, gdyby nikt w Polsce nie produkował farmaceutycznego wodorotlenku glinu. Można też, gdyby ktoś miał możliwość, sprowadzić go samemu z Niemiec.

Margot napisał/a:
Na takie Twoje opracowanie bardzo cierpliwie już od dawna czekam i jestem go bardzo ciekawa.

Wstawiłam już pierwszy post do tego wątku, na razie z pakietem informacji wstępnych. Poszczególne części dotyczące żywienia będę wklejać sukcesywnie, w miarę pisania. Jeśli będziesz miała jakieś uwagi lub propozycje, co jeszcze omówić, to proszę daj mi znać na pw, ustalimy szczegóły.
_________________
Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
 
 
MOnik 

Dołączyła: 12 Gru 2013
Posty: 17
Wysłany: 2013-12-30, 15:57   .

Witam i od razu przepraszam za opoznienie.

Zaczne od nowinek - otrzymalismy wyniki z posiewu, mamy bakterie e.coli. Dodatkowo w niedziele Mama nam sie "zatkala". Dostala cwiartke nospy, uroseptu i jest ok.

Dzis jedziemy na kolejne USG, moze uda sie jeszcze zlapac siurki i jedziemy tez po antybiotyk.

Sama Mama czuje sie bardzo dobrze, wczoraj miala tylko kryzys jedzeniowy, ale dzis jest na "nowym" BARFie, ktory jej wyjadkowo zasmakowal (Margot, mowa o ostatnim przepisie z 1kg tlustej laty). I udalo nam sie przemycic dynie :)

Dagnes, piszesz o wodorotlenku glinu w formie proszku - sciagniemy go.


Pozdrawiam,
Monika
 
 
dagnes 
Administrator


Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 4838
Wysłany: 2014-01-03, 11:17   

MOnik, tylko uważaj z tym wodorotlenkiem glinu (to samo dotyczy oczywiście Alusalu)! To nie jest środek obojętny dla organizmu i zwłaszcza u kotów z obniżoną funkcją nerek szybko się kumuluje. Będę o tym dokładnie pisać w pierwszym poście (na razie zamieściłam tam trochę informacji o kontroli fosforu i hiperfosfatemii).
Potraktuj go raczej jako lek interwencyjny, potrzebny do szybkiego zbicia wysokiego fosforu i nie stosuj dłużej niż kilkanaście dni. Nie dawaj też kotu maksymalnych zalecanych dawek, tylko niech będzie to drugi - dodatkowy wyłapywacz, stosowany łącznie z Ipaktine (lub zwykłym węglanem wapnia jako suplementem BARFa w zwiększonej ilości) albo z Renalzin.
_________________
Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
 
 
MOnik 

Dołączyła: 12 Gru 2013
Posty: 17
Wysłany: 2014-01-09, 09:07   .

Witam serdecznie,

Dziewczyny, wczoraj bylismy z Mama na badaniach, ponizej wyniki:

Morfologia

Leukocyty 6,0 G/l
Erytrocyty 5,92 T/l
Hemoglobina 6,89 mmol/l
Hematokryt 0,34 l/l
MCV 58 fl
MCH 1,17 fmol
MCHC 20,2 mmol/l
RDW 28 %
Plytki krwi 478 G/l
MPV 17 fl


Obraz krwinek bialych

Kwasochlonne 5 %
Segmentowate 33 %
Limfocyty 62%


Obraz krwinek czerwonych

Anizocytoza nieznaczna
Poikilocytoza nieznaczna


Oznaczenia biochemiczne

AspAT 23,0 U/l
AlAT 39,0 U/l
ALP 27,0 U/l
Glukoza 114,0 mg/dl
Kreatynina 3,3 mg/dl
Mocznik 170,5 mg/dl
Bialko calkowite 65,0 g/l
Bilirubina calkowita 0,5 mg/dl
Albuminy 30,0 g/l
GGT 1,0 U/l
Wapn 8,1 mg/dl
Fosfor 4,0 mg/dl
Magnez 2,2 mg/dl
Cholesterol calkowity 165,0 mg/dl
LHD 148,0 U/l
Kinaza kreatynowa 86,0 U/l
Triglicerydy 118,0 mg/dl
Sod 147,7 mmol/l
Potas 4,0 mmol/l
Chlorki 122,2 mmol/l
Globuliny 35,0 g/l


Powyzsze wyniki to zasluga wprowadzonego antybiotyku i nowej diety.
Mama czuje sie doskonale, wyglada idealnie.

Ipaktine na dzien dzisiejszy odstawiamy, na szczescie wodorotlenek glinu nie zdazyl do nas dojechac :)

Postawiona diagnoza okazala sie strzalem w 10 - nie walczymy w pnn tylko z zapaleniem.

Wiem, ze to wymaga czasu i leczenia ale damy rade. BARF oczywiscie zostaje.

Margot, postaram sie dzis przygotowac przepis i umieszcze w poscie - czy moge Cie ladnie poprosic zebys mnie sprawdzila?


Pozdrawiam serdecznie,
Monika
 
 
MOnik 

Dołączyła: 12 Gru 2013
Posty: 17
Wysłany: 2014-01-11, 16:58   .

Witam wszystkich,

Margot dzis przygotuje mieszanke na kolejne 9 dni, przygotuje z tego samego przepisu.

Rozmawialam z wetem o niskim potasie i tu mam dylemat. Jeden mowil zeby do diety dodac pomidory, drugi z kolei ze jest to chwilowy spadek i on wroci do normy.

Kolejne badania w srode.
 
 
Sihaya 
Ekspert


Barfuje od: 08/2008
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 15 Wrz 2011
Posty: 1721
Skąd: Łódź
Wysłany: 2014-01-12, 00:18   

I ten drugi wet ma rację. Spadek poziomu potasu może także wynikać z błędu w badaniu.
Nie dodawaj pomidorów, są guzik warte o tej porze roku.
 
 
rEni 


Barfuje od: wiosny 2013
Udział BARFa: 25-50%
Wiek: 48
Dołączyła: 10 Kwi 2013
Posty: 247
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-01-12, 15:53   

My też mamy u Sokratesa niski potas, blisko dolnej granicy normy. Kotek raz na jakiś czas ma takie maleńkie drgania, lekko się trzęsie, nie widać tego, dopiero jak się go przytuli to czuć takie maleńkie drgania kota. Teraz jest przed badaniem krwi więc się zobaczy co wyjdzie.
 
 
dagnes 
Administrator


Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 4838
Wysłany: 2014-01-13, 13:33   

rEni, powinniście rozważyć suplementację potasu dla Sokratesa. Moim zdaniem to konieczność. Hipokalemia jest zarówno skutkiem niewydolności nerek jak i jej przyczyną. Gdy nerki są już niewydolne i następuje utrata potasu, to niski jego poziom powoduje dodatkowe uszkodzenie nerek i przyspieszony postęp choroby. U kotów z niewydolnością nerek poziom potasu we krwi powinien być utrzymywany powyżej środka normy, czyli powyżej 4,85 mmol/l. Utrata potasu wychodzi we krwi bardzo późno i jeśli się pojawia, to znaczy, że zasoby tego pierwiastka w tkankach już dawno zostały wyczerpane. Drżenia sugerują, że sytuacja jest poważna. Dobrym preparatem jest glukonian potasu, choć jeśli kot miałby także początki kwasicy, to najlepiej jest dawać mu cytrynian potasu, który dodatkowo alkalizuje.

MOnik, u Mamy widać poprawę ale nie odstawiałabym jeszcze wyłapywacza fosforu (moja rada to zwiększenie w barfowych mieszankach ilości węglanu wapnia do proporcji 1,7:1 w stosunku do fosforu). Kreatynina i mocznik są wciąż bardzo wysokie, co świadczy o tym, że nerki nadal mają problemy z wydalaniem produktów metabolizmu, w tym także fosforu. Trzeba je odciążać. Ten niski potas u Mamy jednak bym doraźnie dosuplementowała, bo, jak pisałam wyżej, jego niski poziom może dodatkowo spowodować uszkodzenie nerek. Patrząc na poziom chlorków można podejrzewać u Mamy kwasicę hiperchloremiczną, więc cytrynian potasu byłby jak najbardziej wskazany (niech Ci wet przepisze). Dodatkowo, zwiększona podaż węglanów (w postaci węglanu wapnia) także dostarczy buforów odkwaszających, co jest dodatkowym powodem dla utrzymania wysokiego stosunku wapń:fosfor w mieszankach. Kolejny powód to niski poziom wapnia całkowitego we krwi Mamy (prawdopodobnie wapń zjonizowany byłby poniżej normy). I tu pokusiłabym się o nieznaczne zwiększenie ilości witaminy D3 w pokarmie (tran) by zwiększyć nieco wchłanianie wapnia (zwiększyłabym czasowo dawkę witaminy o jakieś 30-50% powyżej normy). Kontrolne badanie krwi, by sprawdzić działanie wdrożonych zmian dietetycznych zrobiłabym za 2 tygodnie.
Mam nadzieję, że wiesz iż infekcję w drogach moczowych leczy się długo? (4-6 tygodni minimum) Nie można odstawić antybiotyku wcześniej, a w trakcie powinnaś sprawdzić działanie leku robiąc kontrolny posiew.
_________________
Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
 
 
rEni 


Barfuje od: wiosny 2013
Udział BARFa: 25-50%
Wiek: 48
Dołączyła: 10 Kwi 2013
Posty: 247
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-01-17, 19:43   

Dagnes dziękuję Ci, że zwróciłaś uwagę na nasz potas :kwiatek:
W najbliższym tygodniu będziemy robić krew, zobaczymy co wyjdzie i dopytam lekarza co najlepiej podać. A może coś do kroplówki podskórnej dodać, pewnie by szybko zadziałało. Sokrates miał 2 dni temu na próbę robioną kroplówkę podskórną, okazało się, że doskonale ją znosi, nawet nie zauważa kiedy mu wkładam igłę w futerko, zero stresu, zero protestu, to jest święty kot. Mam ochotę mu robić takie niewielkie kroplówki 2 razy w tygodniu, bo on pije jak ptaszyna, strasznie wolno: 30 ml na 20 min. A tak wlałabym mu kroplówką 2 razy w tygodniu po 125 ml chlorku sodu, poćwiczylibyśmy przy tym kroplówki, które być może kiedyś staną się koniecznością.

Ostatnio nam potas podali w innej jednostce: Potas 14,0 mg/dl przy normie: 13,3-18,8; I znowu muszę się nauczyć to przeliczać :hair:
 
 
rEni 


Barfuje od: wiosny 2013
Udział BARFa: 25-50%
Wiek: 48
Dołączyła: 10 Kwi 2013
Posty: 247
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-01-18, 18:08   

Na pewno nie jest to taka ilość potasu, która jest powyżej środka normy. Najbardziej naturalny cytrynian potasu jaki udało mi się znaleźć jest taki:

http://www.piramidazdrowi...otas-p-655.html

1 kapsułka zawiera 99 mg cytrynianu potasu. Czy mogę prosić o radę ile tego podawać, czy np. 2 razy dziennie po połówce będzie dobrze? Czy nie zawiera ta kapsułka czegoś groźnego dla kota?

Czy potasu nie ma przypadkiem w drożdżach piwnych lub w pokrzywie, bo widziałam taki suplement w aptece.

Będę wdzięczna ... :kwiatek:
 
 
dagnes 
Administrator


Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 4838
Wysłany: 2014-01-19, 18:47   

rEni, jak na ludzki preparat to ten faktycznie wygląda dość dobrze i jeśli niczego lepszego nie znalazłaś to zastosuj go.

Dawkowanie cytrynianu potasu podawane jest w literaturze dla nerkowych kotów w ilości 40-100mg na każdy 1 kg wagi ciała dziennie podzielone na 2-3 porcje. Jest to dawka wstępna. Możesz rozpocząć np. od 50mg na 1 kg wagi kota i po tygodniu takiej kuracji zrobić badanie na poziom potasu by ewentualnie skorygować dawkę. Jeśli dawka będzie wystarczająca, to max. po 2-3 dniach powinny kotu przejść drżenia. Oczywiście suplementację potasu należy prowadzić znacznie dłużej, a możliwe że już stale.
Dla kota 5kg dawka dzienna cytrynianiu to byłoby 250mg, a zatem ok. 90mg potasu (cytrynian zawiera 36% jonów potasu).Górna dawka to ok. 180mg, więc trzeba by podawać 1-2 tych kapsułek po 99mg potasu.
_________________
Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
 
 
MOnik 

Dołączyła: 12 Gru 2013
Posty: 17
Wysłany: 2014-01-21, 22:28   

Czesc dziewczyny,

Podpowiedzcie prosze, jest na forum ktos, kto sprowadza Azodyl?


Pozdrawiam serdecznie,
Monika
 
 
Sandra 
Ekspert

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 29 Gru 2011
Posty: 3447
Wysłany: 2014-01-21, 22:37   

Cherryszelma sprowadzała z USA.
http://www.barfnyswiat.or...p?p=21668#21668
  Zaproszone osoby: 2
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne