Barfuje od: 2 lat
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 31 Maj 2012 Posty: 106 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-02-12, 10:56
Zofijówka napisał/a:
Ela, a jak sobie poradziłaś z tymi skórami łososiowymi? Bo je można traktować jako źródło oleju.
Zosiu, w ogóle sobie nie poradziłam, wciąż czekają zamrożone, a ja zastanawiam się , jak się do nich dobrać. Chyba odrąbię kawałek i spóbuję zmielić...
Dobre opinie czasami są efektem dobrego marketingu (patrz RC).
Nie jest to złe, ale jakbym miała wybierać między olejem z łososia takim jak np. Grizzly, to bez wahania wybrałabym olej w normalnej postaci (bez osłonki i ze ściśle podanym składem/analizą pt. 100% olej z dzikiego łososia, konkretna zawartość poszczególnych kwasów omega i określona ilość witamin).
Po oleju nie powinien się drapać (to olej - bez protein). A na pewno jest to kwestia oleju? Choć z drugiej strony on ma dodatek rozmarynu. Poza tym tam jest spora dawka wit. D - uwzględniałaś? Bo właśnie nadmiar wit. D może się objawiać drapaniem.
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 1576 Skąd: podlaskie
Wysłany: 2014-02-16, 12:27
Nie uwzględniałam - na początku wlewałam mu do paszczy źeby polubił, bo poprzedni kot sam pił, potem było go troszkę w mieszance juź przeliczony. Mieszankę tą teraz daję mu tylko czasem (źeby zuźyć) i chyba czasem się troszkę drapie (za uzami na szyji zrobi kudełek). Inna sprawa, źe poprzedni kot pił Salmopet nie Grizzly.
Grizzly ma sporo wit. D, a do tego A i D (powyżej jest jak to uwzględnić). Ponieważ zakres jest od 0,5-3mg, a do wpisania podałam przeliczenia dla 0,5mg, to nie powinno się przekraczać normy wit. D w kalkulatorze (bo i tak niechcący może być przekroczona). Problematyczna dawka to 15x norma, ale jeśli się w ogóle wit. D nie uwzględnia, to może się zrobić po czasie problem (wit. D - podobnie jak A czy E) się kumuluje w okresie kilku miesięcy. Poza tym drapanie może być zbiegiem okoliczności. Dlatego byłabym ostrożna w zakresie stwierdzania, że to Grizzly jest winne ;)
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 1576 Skąd: podlaskie
Wysłany: 2014-02-16, 12:40
Moźe i Grizzly nie jest winny, ale jak mu wlewałam, to się mocno drapał, a teraz się nie drapie, więc wolę nie dawać (do części mieszanki przeliczam Easy)
Easy i Grizzly to na bank za dużo (szczególnie, jeśli dajesz jakiekolwiek żółtka jaj). Niemniej jednak powinnaś w takim układzie dawać Salmopet (jest z łososia hodowlanego i zasada jak w przypadku dodatku ryb: hodowlane mają mniej wit. D niż dzikie).
Daje się 5-10ml na 1kg mięsa (nie mylić z 1kg mieszanki) i taka jest uwaga w info w zakłądce z olejami. Skąd masz omega 3 w mieszance, bez których kot może się też drapać, mieś problemy ze skórą itp.? Raczej nie używasz samej dziczyzny, która ma lepszy stosunek omega3 do omega 6 niż zwierzęta hodowane przemysłowo (w klatkach i na paszy zamiast naturalnego jedzenia), a kalkulator nigdy mi nie pokazał oleju większego niż 0 kalkulator "krzyczy" o rzeczy newralgiczne, a nie takie, które są nieco mniej ważne - on nie zastępuje samodzielnej analizy itp. - to tylko jakaś z grubsza wskazówka!
Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 22 razy Dołączyła: 07 Sie 2012 Posty: 5339
Wysłany: 2014-02-16, 13:53
Dziewczyny
Już na pierwszych stronach tego wątku Dagnes pisała, że olej z łososia Salmopet nie zawiera witamin!! A tak piszą o nim na stronie zooplusa"
Kod:
Skład:
czysty olej z łososia bez dodatków chemicznych.
Shana, pisałyśmy o oleju GRIZZLY i to po nim niby kot się drapie (on ma od 0,5 do 3mg na 100g), a nie po SALMOPECIE!!! Przeczytaj jeszcze raz naszą rozmowę (Gerdy i moją).
SALMOPET na stronie jednego z dystrybutorów (nie ZOOPLUS) znalazłam, że ma wit. D poniżej 0,5mg na 100g (czyli może być nawet 0, bo to olej z łososia hodowlanego). Tutaj jest ten sam problem, który był poruszany przy okazji zawartości wit. D w rybach, a szczególnie różnic między łososiem hodowlanym a dzikim. Zresztą tutaj też jest wspomniane o witaminach w SALMOPET - na pewno ma ich mniej niż GRIZZLY.
Witamina D jest jedną z tych rozpuszczalnych w tłuszczach - dlatego nie jest chyba jakieś strasznie zaskakujące, że tłuszcz z czegokolwiek ją zawiera - jest tylko pytanie, ile, bo jak było przy rybach - dzikie mają więcej (hodowlane zresztą są karmione często takimi śmieciami - w tym kukurydzą - że jeszcze trochę to zaczną od tego mutować i mieć pióra zamiast łusek ).
Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 22 razy Dołączyła: 07 Sie 2012 Posty: 5339
Wysłany: 2014-02-16, 14:06
Gerda pisała też o oleju Salmopet.... Na to wychodzi, że ten Grizzly się nie nadaje dla kotów.... skoro są w witaminy to nie są one naturalne i nie powinno ich tam być. Z resztą olej z łososia nie ma dostarczać witamin, tylko kwasy Omega-3....Tak mi sie zawsze wydawało...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum