Barfuje od: 28.04.2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Dołączyła: 18 Kwi 2013 Posty: 1216 Skąd: UK
Wysłany: 2014-07-05, 21:48
Zazwyczaj zasypiam na boku, jedna noga prosta, druga ugięta. Fena upodobała sobie zasypiac miedzy moimi nogami. Przyjdzie zwinnie sie w mały kłębek, przytuli do nogi i możemy iść spac.
Rano jak się budzę to ten malutki Kłebuszek wygląda tak:
Albo tak:
Jak jeszcze trochę podrośnie to mnie nauczy szpagat robić
Niestety tak słodko wygląda, że nie mam serca jej budzić albo z łóżka zrzucać
Czasami przychodzi w nocy mi plecy masować w nagrodę
Jakość straszna ale robione dużym zoomem, żeby kotka się nie przekręciła (bo jak pańcia idzie to trzeba się miziać).
Spała tak dobre 20 minut
Mam kilka genialnych zdjęć kotki ale mama nie pozwala ich pokazywać Mocca spała jej między nogami a rodzicielka 'po domowemu' w krótkich spodenkach i jej nogi widać (marudzi, że grube i z żylakami więc ich nie pokazuje nigdy).
_________________ Ze mną Brzeskie Koty Mięsożerne: Mefisto, Mia, Manga, Bambo, Nyks, Hades i Gizmo. [*] Maura [*][*Mocca[*]
Tymczaski: Krówka, Odra i Bruno.
Fundacja Brzeskie Koty
Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 20 razy Dołączyła: 21 Sty 2013 Posty: 3009 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-07-09, 10:41
Silvena napisał/a:
Zazwyczaj zasypiam na boku, jedna noga prosta, druga ugięta. Fena upodobała sobie zasypiac miedzy moimi nogami. Przyjdzie zwinnie sie w mały kłębek, przytuli do nogi i możemy iść spac.
Moja Agrita tak samo sypia, przytula się do nóg. A jak jest późno i chce się przytulić a mnie nie ma jeszcze w łóżku, to pogania, żebym się położyła bo chce się oprzeć .
_________________ „Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
Barfuje od: 01.11.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Dołączyła: 06 Lis 2012 Posty: 1419 Skąd: LUBLIN
Wysłany: 2014-07-09, 23:07
To ja przedstawię tutaj mojego znajduszka (Znajduszkę właściwie), która mi się do ogródka przyplątała i postanowiła, że z nami zamieszka nic sobie nie robiąc z tego, że moje koty jej nie chcą. Jak to Artur stwierdził, jak ją drzwiami wyprosić to kominem wejdzie. No i udało jej się kilka razy nawet na moim łóżku się rozgościć :)
Teraz już do domu nie wchodzi. Zadowala się pełną michą i spacerkami nocnymi połączonymi z zabawą ze mną. Na spacerki chodzi przy nodze grzecznie jak dobrze wychowany piesek.
Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 22 razy Dołączyła: 07 Sie 2012 Posty: 5339
Wysłany: 2014-07-09, 23:27
Piękna kicia uwielbiam czarne koty... Powiem Ci szczerze, że taki kot który sobie nas wybrał, będzie nas kochał niezłomnie i zawsze i za miskę jedzenia, parę głasków i miejsce do spania będzie właśnie tak oddany jak wierny pies....Ciesz się i bądź dumna
Barfuje od: 01.11.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Dołączyła: 06 Lis 2012 Posty: 1419 Skąd: LUBLIN
Wysłany: 2014-07-09, 23:54
shana ja bym się najbardziej ze wszystkiego cieszyła jakby ona się z moimi futrami kiedyś dogadała. Ale jakoś to im nie szło zupełnie bo one są zazdrosne o nią ona o nie i każde próbowało mnie ciągnąć w swoją stronę. I urządzały sobie takie niefajne przepychanki jak małe dzieci: "zobacz ona mnie bardziej kocha" "a właśnie że mnie". Aż w końcu musiałam je rozdzielić. Moje wróciły z powrotem do mieszkania, a diabełek biega po ogródku. No i tak latam miedzy jednym domem a drugim, żeby z każdym trochę pobyć. A kończy się na tym, że i tak wszystkie mają do mnie pretensję, że za mało im czasu poświęcam :(
Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 22 razy Dołączyła: 07 Sie 2012 Posty: 5339
Wysłany: 2014-07-10, 00:11
Ja mam kotów 6szt każdy nowy który przychodził musiał być poznany przez resztę. Zawsze najstarszy Mruczuś, honory domu czynił, a że to kot bez uprzedzeń to do każdego podszedł, witał, obwąchał, polizał i już nowy był zaakceptowany. Tak samo było z sunią...Ja w sumie nie wiem jak to sie działo, że wszystkie prędziutko sie akceptowały. U mnie nie ma przepychanek do miski ani do kolan każdy ma swoją porę na głaski ... a jak sie bawimy to wszyscy razem. Każdy ma ulubione miejsce do spania i nawet tu nie ma kłótni. Czasem jeden drugiego pogoni z wrzaskiem ale to po to, żeby nudno nie było Koty nauczone żyć w grupie zawsze się dogadają z innymi domownikami. Życzę powodzenia w dokoceniu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum