Witam mam pytanie moja Zala ostatnio gardzi surowizną , zostawia ja sobie "na potem" wiadomo tyle much w taką pogodę doradźcie mi jak ja przekonać. Ile może trwać głodówka? zeby nie odbiło jej sie na jej zdrowiu...
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 19 Sty 2012 Posty: 2612
Wysłany: 2013-07-14, 21:06
Dorosły pies może się przgłodzić...bez szkód. Po prostu kolejnego dnia mlaskaj głośno, oblizuj się a jej nawet nie zaproponuj... nawet miska pusta niech nie stoi.
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2013-07-14, 22:39
Zgadzam się. Psy czasem sobie same robią głodóweczkę. Z resztą lato teraz, mi się samej czasem całymi dniami jeść nie chce.
Zawsze możesz też odkładać malutką porcyjkę i oferować ją psu każdego dnia - po to aby zobaczyć kiedy będzie gotowa na to, żeby jeść.
Barfuje od: maj 2011
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 39 Dołączyła: 29 Gru 2012 Posty: 1350 Skąd: prawie Wrocław
Wysłany: 2013-07-14, 22:44
Diesel czasem ma takie akcje. I to właśnie w lecie - nic cholernik nie chce ruszyć.
Kiedyś sobie schował mięsną kość "na potem". Było ponad 30C, skwar straszliwy a on tej kości nawet nie zakopał, tylko ukrył w krzakach na ogrodzie. Po kilku dniach kość tak niesamowicie śmierdziała, że nie dało się przebywać w tej części podwórka (a ja nie miałam za bardzo jak wleźć w tą kryjówkę bo to kłująca dżungla (specjalnie dla psa takie zostawione).
No i tak było ze 3dni, po czym Diesel sobie ją wydobył i zjadł. Tzn, wiem że zeżarł bo tak mu z japy padliną waliło, że podejść nie szło.
Widać czegoś mu brakowało albo coś (na szczęście teraz już nie robi takich akcji)
Barfuje od: 4 lat
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 11 Lip 2012 Posty: 189
Wysłany: 2013-07-15, 23:50
Z tego co pamiętam, w dawnym ZSRR robili kiedyś badania pt. ile pies wytrzyma bez żarcia...
Wynik? Wyszło im, że zdrowy dorosły pies daje radę przez miesiąc głodzenia, bez uszczerbku dla zdrowia, dopiero 3 miesiące głodówki powodują, że zdechnie.
Szczenięta wiadomo, sporo krócej, chociaż miałam kiedyś sukę, która trafiła do mnie w wieku 7 tygodni, a zaczęła żreć w wieku 8 tygodni. Przez tydzień nie jadła, bo nie chciała (poprzedni właściciel karmił ją tylko gotowana wątróbką drobiową i odmawiała jedzenia czegokolwiek innego), piła tylko wodę, po tygodniu jak jej kiszki marsza tatarskiego porządnie zagrały, to wszystko stało się pyszne
Witam , mam problem z pieskiem , przechodze własnie na barfa z moim pudlem i maltańczykiem. Pudel mimo tego że jest głodny to nie chce jeść mięska. Dostał wołowe , podroby, żwacze, olej z łososia, mącze ze skorupek jaj, marchewke i jabłko. To wszystko według proporcji , zmieszne do michy. Jak jadł samo miecho z podrobami to też bardzo niechętnie ale kiedy widzi mnie z kanapką albo czmkolwiek to leci jak na zabicie zeby coś zjeść bo brzuch wciągnięty i burczący o co może chodzić ?
Barfuje od: 4 lat
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 11 Lip 2012 Posty: 189
Wysłany: 2014-08-11, 19:35
aga napisał/a:
Pudel mimo tego że jest głodny to nie chce jeść mięska.
Zgłodnieje to zje. Jak nie je to widocznie nie jest głodny. Pies jest drapieżnikiem, dzikie psowate potrafią nie jeść tygodniami jak akurat nic nie upolują, także kilka dni diety na pewno pieskowi nie zaszkodzi
Barfuje od: marzec 2014
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 13 Lut 2014 Posty: 38 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-08-14, 12:42
a może nie lubi wołowego? Dawałaś mu coś innego? Mój pies np. nie tknie wieprzowiny. I padłby z głodu, a by jej nie ruszył. Wcześniej też dziewczyny pisały, że ich psy nie tolerują jakiegoś rodzaju mięsa.
Mam problem. Rufus zaczał odmiawiać jedzenia... Czuje się dobrze, ogon w górze, temperatura w normie.
Zaczęło się jakieś dwa tygodnie temu, kładzie się i żałośnie patrzy na mięcho. Wygląda jakby chciał ale nie mógł...
Przegłodziłam go, następnego dnia zjadł ale bez entuzjazmu. I tak codziennie... to chyba nie jest normalne, żeby pies się głodził co drugi dzień??? A wczoraj nie jadł, dzisiaj też nie chce... leży i się gapi... pomóżcie...
Ale on chce jeść, liże, jak pokroiłam to zjadł... nie wiem czy to nie zęby... On nigdy nie miał tych przednich normalnych - małe i pościerane... może go bolą???? Kamienie jadł jak go głodzili????
Barfuje od: 08/2008
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 16 razy Dołączyła: 15 Wrz 2011 Posty: 1721 Skąd: Łódź
Wysłany: 2014-09-14, 20:07
Myślę, że powinnaś pokazać psa lekarzowi, zwłasza, że problem trwa od jakiegoś czasu. To, że Rufus je co drugi dzień faktycznie nie jest normalne a nam ciężko będzie tutaj zgadnąć dlaczego tak jest. Można podejrzewać w pierwszej kolejności problemy z przewodem pokarmowym. Żadne nasze rady jednak nie zastąpią wizyty u weterynarza, możemy tutaj tak naprawdę tylko gdybać, bo psa nie widzimy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum