BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Witam
Autor Wiadomość
Insomnia 


Udział BARFa: 50-75%
Dołączyła: 25 Wrz 2014
Posty: 6
Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2014-10-14, 22:50   Witam

Witam wszystkich,
zdecydowałam się w końcu na swój pierwszy post. Właściwie to zmusiła mnie do tego moja kotka, która właśnie przechodzi zapalenie pęcherza. Od jakiegoś czasu zaczęłam wprowadzać moim kotom (mam dwa) dwa posiłki mięsne, pierwszy stanowiła mokra karma Catz Finefood. Wcześniej były karmione syfem. Przypadkiem trafiłam na to forum i nabrałam ochoty do polepszenia warunków żywieniowych moich podopiecznych.
Mięso (jako dwa posiłki) zaczęły jeść jakiś miesiąc temu. Tydzień temu zrobiłam swoją pierwszą mieszankę. Kocurek od urodzenia wychowywany na karmach węglowodanowych (ma 4 lata, kastrat), kotka (ok 6-7 lat, wysterylizowana) znajda uliczna, została mi sprezentowana gdy miała prawdopodonie 1,5 roku. Kici mięso smakuje bardzo, kocurek trochę wybrzydza odkąd zaczęłam stosować Felini Complete. Jednak nie zniechęca mnie to bo po tak krótkim czasie kotce poprawił się stan skóry (mniejszy łupież, mniej wypadającej sierści) i bardzo mnie to zmobilizowała to kontynuowania surwizny. I wszystko się zesrało bo Kicia dostała zapalenia pęcherza. To już drugie zapalenie w tym roku. Pierwsze było w maju. Byłam u weterynarza i oczywiście co? RC Urinary!!! Jestem na siebie zła, bo wiem już wszystko o suchych karmach z tego forum, a mimo to kupiłam tą karmę. Tłumaczę się tylko tym, że nie chciałam się podejmować karmienia Kici na własną rękę tym bardziej, że moje mieszanki są jeszcze na bardzo początkującym poziomie. A dodatkowo wet. kategorycznie zabroniła mi karmienia kotów surowym mięsem ze względu na to, że jestem w ciąży. Podawała dość racjonalne argumenty więc jestem w d...e.
Mimo niezbyt optymistycznego powitania mam nadzieję, że wszystko pójdzie ku dobremu. Bardzo się cieszę, że trafiłam na forum i oby wiedza tu zdobyta jak najlepiej służyła moim skunksom.
 
 
Verano
[Usunięty]

Wysłany: 2014-10-15, 08:27   

Insomnia, niestety faktem jest, że sposób transportu i przechowywania mięsa w sklepach bywa różny. O tzw. "odświeżaniu" już nawet nie wspomnę :evil: Naturalne jest, że martwisz się ewentualnymi konsekwencjami zdrowotnymi w swoim stanie. BTW gratulacje, niech się rozwija zdrowo i pięknie!.
Ja na Twoim miejscu mięso przemrażałabym każdorazowo przed obróbką albo kupowałabym mrożone. No i robienie mieszanek obowiązkowo w rękawiczkach. Po prostu trzeba zwrócić nieco większą uwagę na zwykłą higienę. Bez fanatyzmu, ale z głową. Tak zrobiłabym ja, a Ty musisz podjąć decyzję sama. :kwiatek:
 
 
Insomnia 


Udział BARFa: 50-75%
Dołączyła: 25 Wrz 2014
Posty: 6
Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2014-10-15, 09:33   

Dziękuję Verano za miłe słowa ;-)
Mnie zastanawia fakt, że gdyby w domu kotów nie było to raczej nikt by nie zalecał mi specjalnej higieny podczas i po obróbce mięsa, które zjadam ja i mój mąż. Przynajmniej nie słyszałam nigdzie, żeby ginekolodzy zalecali przygotowanie posiłków mięsnych przez ciężarne dla domowników w rękawiczkach. Do tej pory po przygotowaniu mięsa myłam wszystko dokładnie (razem z blatami i zlewem) i ewentualnie zalewałam wrzątkiem. Natomiast wetka powiedziała mi, że cysty toksoplazmy są tak lekkie, że podczas sprzątania kuwety mogą unosić się w powietrzu i mogę się nimi zaciągnąć i to mnie zmartwiło... Chciałabym, żeby ktoś mi powiedział czy jest to faktycznie możliwe.
 
 
Verano
[Usunięty]

Wysłany: 2014-10-15, 09:42   

Insomnia,
Insomnia napisał/a:
Mnie zastanawia fakt, że gdyby w domu kotów nie było to raczej nikt by nie zalecał mi specjalnej higieny podczas i po obróbce mięsa, które zjadam ja i mój mąż.


Ano właśnie... Temat dla Ciebie istotny, a mnóstwo info znajdziesz tu: http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=4474 Poczytaj na uspokojenie :mrgreen:
Nie bardzo sobie jestem w stanie przedstawić te odrywające się od kału i "fruwające w powietrzu cysty". :roll: Może wetka powinna się zastanowić nad dorabianiem sobie bajkopisarstwem... :roll:
 
 
Insomnia 


Udział BARFa: 50-75%
Dołączyła: 25 Wrz 2014
Posty: 6
Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2014-10-15, 23:42   


Udało mi się zamieścić zdjęcia. Rudy - Tosiu, czarno-biała - Kicia.
Verano, dzięki za podrzucenie linka.
 
 
Tufitka 
Ekspert

Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 21 Sty 2013
Posty: 3009
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-10-16, 07:22   

śliczne koteczki (więcej zdjęć, więcej proszę :love: )
Tosiu podobny do Besika (naszego forumowego kotka z padaczką) i piękna czarno biała kicia :kiss:
_________________
„Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne