Cześć wszystkim! Na barfnyswiat trafiłam z facebookowej grupy Koty. Miałam małe problemy z logowaniem, ale ostatecznie się udało i... zaczęliśmy dzisiaj jeść surowe mięso!
Pojechałam trochę z grubej rury, bo dałam mu 300 gram serc indyczych, a na kolację gryzie sobie niedużą kość wołową, a wszędzie napisane, żeby ostrożnie zacząć od żwaczy. Ale jedyny żołądek, jaki udało mi się kupić to również indyczy. W sumie nie wiem czemu zaczęłam od serc, skoro jakiś żołądek mam, ale zdaje się być zadowolony, a co z tego wyniknie to zobaczymy.
Dlaczego zainteresował nas BARF?
Niki ma 9 lat. Niedługo po przygarnięciu i leczeniu dostał ataków padaczkowych. Przez to nie został wykastrowany. Miał wtedy około 2 lat. Teraz, niestety zaczęły się problemy z pęcherzem i prostatą, więc weterynarz sugeruje kastrację. Znam wszystkie za i przeciw, ale boję się komplikacji ze względu na padaczkę właśnie.
Dość mnie zainteresowały teorie, jakby dzięki diecie BARFowej poprawiała się jakość życia psów padaczkowych, a czasami nawet ataki ustępowały! Znacie takie przypadki?
pozdrawiamy serdecznie i prosimy o wspieranie w żywieniu! :)
Barfuje od: 28.07.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 9 razy Dołączyła: 21 Lip 2014 Posty: 1292
Wysłany: 2014-11-12, 22:41
Przede wszystkim chodzi o żołądki przeżuwaczy, czyli np. wołowe albo baranie Ale spokojnie, od żołądków zaczynać nie trzeba. Można np. od jednego rodzaju mięsa przez jakiś czas. Jak widzę zaczęłaś od żarła, które powinno być wprowadzone prawie na końcu w początkowym etapie przygody z barfem. Generalnie robimy tak: 1. mięso jednego gatunku 2. wprowadzanie gatunków mięsa innych zwierząt 3. Podroby 4. chrząstki / kości 5. wątróbka.
Nie każdy pies jest delikatny i u Twojego nie muszą występować problemy, ale generalnie polecałabym trochę spokojniejsze podejście do tematu, bo może zamiast jednego kroku w przód będziesz musiała zrobić ze 3 w tył...
Życzę powodzenia!
Nazar
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 38 Dołączył: 23 Paź 2014 Posty: 172 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-11-14, 15:59
Cześć, życzmy owocnego korzystania z forum! Co do rozpoczynania BARFa od żołądków - nie ma takiej konieczności, ja oba moje psy przestawiłem bez ich podawania, bo nie miałem wtedy do nich dostępu. Nie mam porównania z własnego doświadczenia, więc nie powiem, która metoda jest lepsza, ale Sunny i Czarek bez jakichś ekscesów się przestawili
Właśnie, albo słabo szukam, albo nie jest nigdzie napisane od jakiego mięsa należy zaczynać. Wszędzie tylko o tych żołądkach... A widzę, że dość intensywnie reaguje na ilość białka, więc co robić? Najpierw wołowinka i cielęcinka? :/
Barfuje od: 28.07.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 9 razy Dołączyła: 21 Lip 2014 Posty: 1292
Wysłany: 2014-11-14, 21:04
Ja zaczynałam od wołowiny (tak mi doradzono) :)
Aczkolwiek nie mam psa chorego, tym bardziej na epilepsję, dlatego ciężko jest doradzić...
A czy to na pewno reakcja na białko? A co np. psiak dostawał do jedzenia wcześniej?
Pomogła: 18 razy Dołączyła: 29 Gru 2011 Posty: 3447
Wysłany: 2014-11-15, 12:05
Witam serdecznie
akaimajo napisał/a:
Wszędzie tylko o tych żołądkach...
...pomiń i się nie koncentruj, na naszym Forum jest sporo tematów, które wymagają korekt.
Autorzy tej diety nie wskazują na jej bezwzględną konieczniość w stosowaniu.
Sa rózne drogi wchodzenia w BARF, wszystko zalezy od okoliczności. Czy pies jest zdrowy, młody, czy starszy, czy ma wrazliwy żołądek...i wiele innych.
W kazdej sytuacji i tak my najlepiej znamy swojego pupila i bez pospiechu mozemy ocenic co mu słuzy, a co szkodzi.
Nie rzucajmy zwierząt na "głeboka wodę" jesli były do tej pory karmione wyłącznie chrupami, bo rewolucje gotowe wcześniej czy później. Podchodź do wszystkich rad z duzą rezerwą.
W dziale dla chorych piesków w poście o epileptykach była o tym wzmianka. Do tej pory jadł 400g animondy wołowej i 86g Magnusson Meat & Biscuit Adult. A przed tym.... chappi
Jednak niejednokrotnie dostawał a to kawałek jabłuszka, a to trochę białego sera, to znów kurczaczka, kawałek piersi itp.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Ale spokojnie, od żołądków zaczynać nie trzeba. Można np. od jednego rodzaju mięsa przez jakiś czas. Jak widzę zaczęłaś od żarła, które powinno być wprowadzone prawie na końcu w początkowym etapie przygody z barfem. Generalnie robimy tak: 1. mięso jednego gatunku 2. wprowadzanie gatunków mięsa innych zwierząt 3. Podroby 4. chrząstki / kości 5. wątróbka.
Co do rozpoczynania BARFa od żołądków - nie ma takiej konieczności, ja oba moje psy przestawiłem bez ich podawania, bo nie miałem wtedy do nich dostępu. Nie mam porównania z własnego doświadczenia, więc nie powiem, która metoda jest lepsza, ale Sunny i Czarek bez jakichś ekscesów się przestawili 
