BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Żywienie w chorobach nerek
Autor Wiadomość
Jinx the Cat 


Barfuje od: próbuje...
Wiek: 61
Dołączył: 21 Gru 2014
Posty: 183
Skąd: Bawaria
Wysłany: 2015-01-02, 20:05   

Witajcie kocie Anioly ...potrzebuje Was!!!!
Byloby wspaniale,gdyby ktos mogl rzucic okiem na ponizszy dokument i powiedziec co o nim mysli...to jest plan zywienia Jinxa ktory dostalem od niemieckiej dietetyczki i na moje skromne wiadomosci o BARFie wychodzi na to,ze to prawie kompletna BZDURA!!!!! :evil:
PONIEDZIALEK:
55 g miesa
55 ml woda
1 lyzka stolowa masla
1 szczypta sproszkowanych skorupek

Wieczorem to samo + Tauryna - ile????
Wtorek
55 g ryba ?!
55 ml woda 1 lyzka stolowa oleju z lososia
skorupki j.w.,
Wieczorem to samo + tauryna...

Sroda
55 g serca (JAKIE???)
55 g woda 1 lyzka stolowa smalcu z gesi
skorupki...

wieczorem to samo + Tauryna

Czwartek
to samo co poniedzialek...
Piatek
to samo co poniedzialek.tyle ze zamiast masla smalec z gesi...
sobota -to samo co poniedzialek
niedziela - to samo co sroda,tyle ze wieczorem 55 g watroby ?!


ABSOLUTNIE -POKI CO-NIE ZAMIERZAM TEGO STOSOWAC;BO Z TEGO CO ZROZUMIALEM O BARFIE W NAJLEPSZYM PRZYPADKU WIELKA SRAKA Z TEGO BEDZIE.... :evil: :evil: ALE CISNIENIE MI PODSKOCZYLO... :evil: watroba? w tej ilosci??? dobra,w przepisie dagnes tez jest,ale tu jej jest prawie dwa razy tyle!!!tyle ze niemka upiera sie przy calkowitej rezygnacji z soli...mieso??? nigdzie nie stoi jakie mieso!!!ryba?dla nerkowca???? fosfor Jinxa jest co Prawda w normie - gorna granica - ale dawac mu rybe???o zbilansowaniu jadlospisu dla nerkowca to chyba tez nie za bardzo wie jak to sie robi - wszystkie prawie skladniki podane w przyblizeniu...chyba ze ja nic z tego nie rozumiem...ale chcialbym sie dowiedziec co doswiadczone w barfowaniu nerkowcow osoby o tym sadza,zanim do konfrontacji dojdzie... :evil: :evil: :evil: A 80 euronow skasowala - juz by wilk za to byl... :twisted:
Do tego ma dojsc leczenie homeopatyczne - tu nie mam w ogole pojecia,moze ktos ma....:
1 srodek to globulki Nux vomica C30,ma pomoc pozbyc sie resztek narkozy z ciala -ale minelo 8 tygodni,to chyba organizm juz sie pozbyl...ale chyba nie zaszkodzi...
2 srodek to globulki Pulsatilla C200,maja na celu wspomaganie nerek.
Do tego jeszcze preparat wspomagajacy nerki Renes/Equisetum comp. w ampulkach,co drugi dzien dopyszcznie.
O ile leki homeopatyczne raczej nie zaszkodza,to jestem zbulwersowany jesli chodzi o jadlospis , bo w porownaniu z przykladowymi przepisami dagnes dla nerkowcow to moim zdaniem on o ignorancji swiadczy...przede wszystkim jest nieprecyzyjny...i tam raczej zaden Kalkulator uzywany nie byl - chyba ze sie myle ...i to totalnie....ale mam dziwne uczucie ze nie... :-/
OSWIECCIE MNIE PROSZE - Z GORY WIEEELKIE DZIEKI I PUCHATE "MIAAAU" OD JINXA!!!
P.s. Mam nadzieje ze Hebe dostala mojego maila i udostepni mi namiary na Kalkulator,bo chyba trzeba bedzie to wszystko inaczej zrobic...
_________________
Koty to lepsi ludzie !
 
 
shana55 
Ekspert

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 5339
Wysłany: 2015-01-02, 21:39   

Jinx the Cat :kwiatek:
Nie mam zdania o tym sposobie żywienia. Nie podoba mi się. Może mój przepis pomoże Ci jakoś ogarnąć problem. Jest tu na tej stronie tylko kilka postów wyżej. :twisted:
 
 
Jinx the Cat 


Barfuje od: próbuje...
Wiek: 61
Dołączył: 21 Gru 2014
Posty: 183
Skąd: Bawaria
Wysłany: 2015-01-02, 22:36   

shana55,Dzieki za posta!!! chociaz nie mam zadnego doswiadczenia z BARFem czy kotami nerkowymi,mnie tez sie nie podoba...juz czysto logicznie jest dziwny...pomijajac to ze moj kot 1 lyzki masla za chiny nie zje,moze skory indycze i tluszcz wolowy...ryby nigdy nie jadl...dobra,i tak jestem swiadomy ze pare Kilo miesa wyrzuce zanim to zatrybi :-x :cry: ale to mi wyglada na czysta teorie i wiedze ksiazkowa bez najmniejszego oparcia na realu...dzieki za opinie!"!! :kwiatek: :love: Twoj przepis widzialem,wyglada mi na duzo logiczniejszy...poki co na razie odczekam,mam nadzieje ze ktos jeszcze sie wypowie...a przez Weekend zamawiam suplementy z Lunderlandu,sprzet i - jak dojdzie - zastosuje chyba Twoj uniwersalny,doksztalcajac sie rownoczesnie... :lol: jutro zorganizuje te srodki homeopatyczne,a z barfen jeszcze zaczekam...one nie powinny zaszkodzic.
_________________
Koty to lepsi ludzie !
Ostatnio zmieniony przez Jinx the Cat 2015-01-02, 22:58, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
dagnes 
Administrator


Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 4838
Wysłany: 2015-01-02, 22:40   

Jinx the Cat, daj sobie spokój z takim dietetykiem, te "przepisy" to jakaś kpina. Zastosuj sie do rad zawartych w tym wątku (przeczytaj go od deski do deski), a będziesz wiedział w czym rzecz. Zacznij od jakiegoś ogólnego przepisu dla nerkowców (przewijają się przez wątek), a w międzyczasie zorganizuj sobie dostęp do Kalkulatora. Kot z niewydolnością nerek musi mieć dietę dokładnie dopasowaną do stadium choroby oraz do aktualnych wyników badań aby żyć z chorobą długo i bez cierpienia.
_________________
Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
 
 
Jinx the Cat 


Barfuje od: próbuje...
Wiek: 61
Dołączył: 21 Gru 2014
Posty: 183
Skąd: Bawaria
Wysłany: 2015-01-02, 22:48   

dagnes, tez tak mysle...to by bylo za piekne z tym dietetykiem zeby bylo prawdziwe...dzieki za posta! Czekam na wiadomosc od Hebe w sprawie kalkulatora - wywalilo mnie dzisiaj z netu,nie wiem czy mail poszedl - nie ma w wyslanych,a nie chce sie naprzykrzac...I dam sobie spokoj z ta pania z wyjatkiem homeopatii...myslalem ze ona da mi jakis przepis na "teraz" skrojony na Jinxa wedlug jego obecnych wynikow,a ja bede mial czas zeby to wszystko bezstressowo w miare ogarnac-wyglada ze nic z tego.... Dzieki ze jestescie!!!! :kwiatek: :kiss: :love:
_________________
Koty to lepsi ludzie !
 
 
Jinx the Cat 


Barfuje od: próbuje...
Wiek: 61
Dołączył: 21 Gru 2014
Posty: 183
Skąd: Bawaria
Wysłany: 2015-01-04, 13:26   

Witajcie!!! Takie mysli mnie naszly i zagadnienia mnie nurtuja - byc moze (prawie na pewno) jest to juz gdzies opisane ,ale jeszcze nie natrafilem,wiec pisze...sorry... :oops:
1- czy byloby akceptowalne do mieszanki dla nerkowca dodawanie na poczatku tylko czesci supli ,z rownoczesnym podawaniem (czesciowo) karmy suchej dla seniorow? I ktore sa najwazniejsze??? Bo tu mam spore obawy-Jinx preferuje i dostaje karme sucha,przedtem RC Urinary,teraz RC 7+ dla...no,prawie seniorow... :lol: tak ze jesli dam mu BARFa ze wszystkim chocby wg. uniwersalnej recepty to moze byc ze powacha,pogrzebie lapka obok miski dajac mi do zrozumienia co mam z tym zrobic i barfowanie skonczy sie zanim sie zaczelo... :hair: Wolalbym jesli mozna to z ograniczonymi suplami -nie wszystkie na raz na poczatku - wprowadzic a potem je uzupelniac stopniowo - ilosciowo i zestawowo... Jinxa i tak bede musial przynajmniej na poczatku dwutorowo prowadzic - BARF i chrupy (niestety ale przez dlugoletnie jedzenie tylko chrup ze wzgledu na struwity jest biedak teraz chyba totalnie "wypaczony"... aha,wiem o przerwie miedzy podawaniem jednego i drugiego)...I droga przez meke to bedzie...praktycznie nie je puszek ,z saszetek raczy evt. sos wylizac,tak ze mozliwosci "przeszmuglowania" czegos w normalnym jedzeniu sa bliskie zera... :-/
2 - odmierzanie supli...moze to sie wam glupie wyda i moze tez durnym pytaniem jest,ale:tak na chlopski rozum - przy odmierzaniu dokladnie do 0.1 grama to przeciez nigdy to wszystko nie wyladuje w kocie!!! Troche zostanie na sciankach naczynia,troche na rekach albo na tym czyms czym sie miesza,jesli zamrazamy - a robia chyba wszyscy - to tam tez cos sie osadzi...a kot moze tez wszystkiego nie zje!!! Tak ze chyba zaokraglenie jakiejs miarki nie powinno byc powodem do stressu...WIEM ZE PEWNE WYTYCZNE MUSZA BYC I ZAPOTRZEBOWANIE KOTA NA WAPN,POTAS FOSFOR ITP. JEST TAKIE I TAKIE I BEDE SIE TEGO TRZYMAL,ale to w sumie mi sie takim bardziej teoretyczno-matematycznym problemem wydaje...w pracy tez czesto komp wylicza "czesc o dlugosci 375,781 cm",a pila tylko z dokladnoscia do 1 milimetra tnie... :lol: )nie mam zamiaru odmierzac tego na lyzki jak mi napisala niemiecka "specjalistka" :evil: ani na nowo wywazac otwartych drzwi,ale powiedzcie mi czy dobrze/zle mysle...chyba jakas mala tolerancja w odmierzaniu tez jest...chyba jedna mysz tez moze miec inne wartosci odzywcze niz druga... :niewiem:
3- czy ma sens podawanie Renalzinu dopyszcznie - ma sie go mieszac z jedzeniem zeby wylapywal fosfor,ale z suchym sie nie da,jest od razu ble,a Jinx je przewaznie nocami i "na raty",ciezko go namierzyc... :evil: a poza tym pluje... :roll:
4- sol...w przepisie shany55 jest 1.9 g soli na ponad 1 kg miesa,Niemra upera sie zeby przy nerkach soli w ogole nie dawac,w sumie jesli chodzi o ludzi z problemami nerkowymi tez sie odradza,z drugiej strony czlowiek( i kot tez) soli do zycia potrzebuje,duzo tego tam nie jest...mam duzo wieksze zaufanie do shany55 i mam zamiar poki co zaczac wg.jej patentu,i absolutnie nie zamierzam poddawac jej recepty w watpliwosc,ale jak to wyglada naukowo??? Nie wiem jak Niemiecka "specjalistka" komponowala swoj przepis,ale zapytam-poslalem maila,a jesli nie odpowie do wtorku to robie "Telefonterror" :lol: cos mi sie wydaje ze jej pomoca naukowa to ksiazka kucharska byla-ta lyzka masla,szczypta skorupek,tauryna jak na opakowaniu... :-D :-D :-D Tego musze sie dowiedziec...
O.K., to na razie tyle...na sprzet i suple musze zaczekac troche,bo chociaz mieszkam na zgnilym zachodzie to finanse juz zadyszki dostaly...byle do wyplaty!!!Tu sa co prawda nieco inne zarobki ale ceny tez...szczegolnie za lecznictwo...1 infuzja podskorna u weta okolo 20 eurakow...jak sie robic ma co drugi dzien to sie uzbiera juz za to...a gdzie cala reszta??? :hair: :confused: Dlatego przynajmniej to staram sie w domu robic...z mniejszym lub wiekszym powodzeniem... :twisted:
Pozdrowienia ,Roman i Jinx :kwiatek: :-D :-D
_________________
Koty to lepsi ludzie !
 
 
Sihaya 
Ekspert


Barfuje od: 08/2008
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 15 Wrz 2011
Posty: 1721
Skąd: Łódź
Wysłany: 2015-01-08, 12:48   

Jinx the Cat napisał/a:
czy byloby akceptowalne do mieszanki dla nerkowca dodawanie na poczatku tylko czesci supli

Niektórych tak, poza solą i suplementami zawierającymi wapń. Wapń, fosfor, potas, sód muszą być odpowiednio zbilansowane w mieszance.

Jinx the Cat napisał/a:
na poczatku dwutorowo prowadzic - BARF i chrupy

To jest oczywiście jakieś wyjście. Staraj się jednak nie przesadzić, bo BARF i chrupy to dwa różne schematy trawienia. Może kocio da się przekonać kilkoma chrupkami na górze mieszanki, albo mógłbyś spróbować obsypać mu lekko mieszankę barfną takimi roztartymi chrupkami.
Jinx the Cat napisał/a:
czy ma sens podawanie Renalzinu dopyszcznie - ma sie go mieszac z jedzeniem zeby wylapywal fosfor,ale z suchym sie nie da,jest od razu ble

Na pewno ma sens podawanie preparatu wiążącego fosfor. Renalzin zawiera węglan lantanu, lantan jest metalem, który odkłada się w organizmie i nie jestem pewna czy i jak szybko się rozkłada, nie znam również badań dot. toksyczności - musi być być niewielka skoro preparat został zarejestrowany dla kotów. W każdym razie nie będzie to preparat do długiego podawania. Powinien być przyjmowany łącznie z posiłkiem, może być tuż przed lub tuż po (np strzykawką do pyska).
Jinx the Cat napisał/a:
4- sol...w przepisie shany55 jest 1.9 g soli na ponad 1 kg miesa,Niemra upera sie zeby przy nerkach soli w ogole nie dawac,w sumie jesli chodzi o ludzi z problemami nerkowymi tez sie odradza,


Tak, zaleca się wszystkim nerkowcom ograniczenie spożycia soli, ale nie wolno zupełnie jej wyeliminować. Sód jest ważny do życia, odpowiada m.in. za regulację napięcia naczyń krwionośnych u nerkowca, reguluje napięcie mięśniowe i wydalanie wody z organizmu. Brak sodu u kota może spowodować problemy z układem nerwowym i drgawki. Poza tym sód i potas idą w parze, dając za mało sodu możemy doprowadzić do rozregulowania gospodarki sodowo-potasowej.

Jinx the Cat, jestem pełna podziwu dla Twojego zaangażowania :). Zdrówka dla kota :kwiatek:
 
 
dagnes 
Administrator


Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 4838
Wysłany: 2015-01-08, 14:38   

Sihaya napisał/a:
Renalzin zawiera węglan lantanu, lantan jest metalem, który odkłada się w organizmie i nie jestem pewna czy i jak szybko się rozkłada, nie znam również badań dot. toksyczności - musi być być niewielka skoro preparat został zarejestrowany dla kotów.

Pisałam już w tym wątku sporo o Renalzin, bo jego toksyczność faktycznie jest znikoma, zwłaszcza w porównaniu z wodorotlenkiem glinu (Alusal). Lantan wydalany jest przez wątrobę, a aluminium przez nerki, dlatego u pacjentów z niewydolnością nerek aluminium szybko odkłada się w organizmie bo mechanizmy nerkowe są zaburzone. Jeśli kot chory na PNN ma zdrową wątrobę, to najlepszym wyborem jest właśnie Renalzin, bo można go stosować długoterminowo bez obawy zatrucia, a skuteczność jest porównywalna do wodorotlenku glinu.
_________________
Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
 
 
Sihaya 
Ekspert


Barfuje od: 08/2008
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 15 Wrz 2011
Posty: 1721
Skąd: Łódź
Wysłany: 2015-01-08, 14:54   

Dagnes, a znasz dawki substancji czynnej na kg m.c. kota?
I czy orientujesz się, czy węglan sewelameru lub chlorowodorek sewelameru nie jest lepszym rozwiązaniem od węglanu lantanu?
 
 
dagnes 
Administrator


Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 4838
Wysłany: 2015-01-08, 15:28   

Sihaya, tu masz badanie na kotach dotyczące dawek i bezpieczeństwa stosowania węglanu lantanu:
http://www.biomedcentral.com/1746-6148/8/14

Tutaj dawki i odnośniki do badań naukowych podane przez producenta:
http://www.renalzin.com/e...apers/index.php

(Lantharenol® to właśnie węglan lantanu zawarty w Renalzin)

Tu masz skład Renalzin:
http://www.renalzin.de/de...tzung/index.php

Odnośnie sewelameru - chyba nie było badań na kotach, a te które robiono na ludziach wskazywały, że nie jest skuteczniejszy niż sole wapnia (choć jest bezpieczniejszy pod względem tego, że nie powoduje hiperkalcemii), a dodatkowo powodował bardzo często problemy w układzie trawiennym. Tu krótko tylko (miałam gdzieś coś obszerniejszego ale nie mogę teraz znaleźć na szybko):
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/19692157

Cytat:
There was a significant decrease in end-of-treatment phosphorus and parathyroid hormone levels with calcium salts compared with sevelamer (...) There was a significant increase in risk of gastrointestinal adverse events with sevelamer in comparison to calcium salts.

Moim zdaniem Renalzin jest znacznie lepszym dla kotów rozwiązaniem niż węglan wapnia oraz wodorotlenek glinu (Alusal), natomiast co do sewelameru myślę, że mamy na razie za mało danych, by jakoś jednoznacznie go ocenić.
_________________
Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
 
 
Sihaya 
Ekspert


Barfuje od: 08/2008
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 15 Wrz 2011
Posty: 1721
Skąd: Łódź
Wysłany: 2015-01-09, 00:08   

Dziękuję Dagnes za informacje :kwiatek: . Znalazłam jeszcze kilka publikacji. Brakuje mi czasu żeby dobrze pogrzebać w necie. Na stronę producenta Renalzinu już wpadłam. W tych badaniach brak jest badań dotyczących toksyczności preparatu, nikt nie badał, czy lantan odkładał się w kocich tkankach, nie wychwyciłam jak długo było prowadzone badanie.
Sewelamery moim zdaniem na podstawie tego co przeczytałam faktycznie wydają się być bezpieczniejsze ze względu na ograniczenie procesu kalcyfikacji tkanek. Co do zaburzeń jelitowych - w przypadku ludzi większe ryzyko powikłań daje chlorowodorek sewelameru, trochę mniejsze węglan sewelameru. U kotów, jak piszesz, nie wiemy jak jest. Mam niepotwierdzone informacje, że ktoś gdzieś dawał z dobrym skutkiem, ale nic poza tym.

Tutaj jest zestawienie leków wiążących fosfor (str.2): http://wple.net/nefrologi...icki_michal.pdf

Informacje tam zebrane dotyczą ludzi, ale zastanowił mnie fakt, że w odniesieniu do węglanu lantanu jest podana w tabeli informacja: "potencjalne ryzyko kumulacji lantanu po długotrwałym stosowaniu leku (...)", "Ograniczenie w stosowaniu preparatu u dzieci (ryzyko zaburzeń wzrostu kości przy deponowaniu lantanu w chrząstce wzrostowej)", dalej zaleca się:"dalsze monitorowanie bezpieczeństwa preparatu z uwagi na bliskie pokrewieństwo chemiczne lantanu i glinu, jak również na możliwość kumulacji lantanu w kościach, mózgu i innych narządach". Przy węglanie wapnia jest napisane, że:
"Zwiększa ryzyko hiperkalcemii co sprzyja powstawaniu zwapnień metastatycznych w tym w układzie sercowo-naczyniowym)" - dodatkowo proces wzmaga wtórna nadczynność przytarczyc u nerkowców.
 
 
Jinx the Cat 


Barfuje od: próbuje...
Wiek: 61
Dołączył: 21 Gru 2014
Posty: 183
Skąd: Bawaria
Wysłany: 2015-01-09, 18:26   

Sihaya
Sihaya napisał/a:
Jinx the Cat, jestem pełna podziwu dla Twojego zaangażowania :).
Dzieki,nawet nie wiesz jaki to balsam na moje skolatane nerwy!!! Powaznie!!! :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: Bo jestem caly czas zestressowany,nie wiem czy dobrze robie...ale np. wczoraj skonsultowalem sie z nowym wetem (znowu inny,ale jest w poblizu,tylko 12 km stad - ogolnie nastawiony pozytywnie ,a w najgorszym wypadku neutralnie do BARFa,a to juz dobrze - przedlozylem obia przepisy -shany55 i Niemki,opowiedzialem o BARFny swiat i zacytowalem Twoja kwestie w sprawie sewelameru -zajaknal sie, i stwierdzil " Miedzy takim pytaniem a recepta z lyzka masla leza swiaty...tu ktos naprawde ma pojecie! wyglada na to ze tym paniom mozna zaufac,one wiedza co robia!" ;-) Tak ze byc moze zanim jeszcze zaczelismy z Jinxem barfowanie to zyskalismy sprzymierzenca...A szkoda ze nie mozesz poznac osobiscie Jinxa - gdy bede mial troche czasu postaram sie "oswoic" jakies zdjecie... :-P ale gdybys mogla rano zobaczyc te zaspana mordke wylaniajaca sie spod koldry (spi w lozku..) i te wielkie czarne oczy ze zlota obwodka, iskierkami na dnie i wyrazem pyszczka jakby pytajacym "kochasz mnie?" to wszystko byloby jasne...po prostu kocham Pana Puszynskiego i nie ma rzeczy ktorej bym nie zainwestowal...oby maly tylko wspolpracowal.Nie wiem czy to dobry pomysl,ale co powiedzialabys na zastosowanie w mieszance za 1 razem wszystkich supli,tyle ze zredukowanych np.o 50 % (za wyjatkiem np. soli ,tauryny i maczki ze skorupek) zeby nie wysmakowal tego tak bardzo,a za drugim razem np.3/4,a potem normalnie...i mieszanki tak na 5-7 dni tylko zrobic,a potem nowej...bo i tak na poczatku - jak napisalem -bede chyba musial na dwie strony grac...jakies mineraly tez jeszcze z chrup otrzyma...Wiem ze powinien miec wszystko zbilansowane,ale jakos musze mu to sensownie "sprzedac",bo mam wrazenie ze on do kasty opornikow nalezy...i nie wiem czy uda mi sie malego calkiem na BARFa przestawic...ale to na razie wszystko piesn przyszlosci.Na razie zamowilem sprzet i suple,powinno dojsc w przyszlym tygodniu (Lilly´s Bar zapadl w sen zimowy do 6 stycznia,troche to potrwa),i zaczynamy przygode z nieznanym! ;-) Oby sie udalo,ale wiem ze tu musze miec wiecej cierpliwosci niz wedkarze :mrgreen: ...i dzieki za pomysl z posypaniem mieszanki zmielonymi chrupami - to moze zadzialac...Pozdrowienia od potencjalnych barferow,Roman+ Jinx
_________________
Koty to lepsi ludzie !
 
 
Jinx the Cat 


Barfuje od: próbuje...
Wiek: 61
Dołączył: 21 Gru 2014
Posty: 183
Skąd: Bawaria
Wysłany: 2015-01-09, 21:11   

Jinx the Cat napisał/a:
za wyjatkiem np. soli ,tauryny i maczki ze skorupek

to myslalem dac w pelnej dawce,bo widze ze jakos niezrozumiale mi sie napisalo - sorry... :-P
_________________
Koty to lepsi ludzie !
 
 
shana55 
Ekspert

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 5339
Wysłany: 2015-01-09, 22:01   

Jinx the Cat :kwiatek:
Dobrze myślisz, można tak zrobić. To nawet lepiej dla kota wprowadzać powoli te suplementy, które mają zapach nieznany dla niego. Jak algi, hemoglobinę, olej z łososia czy drożdże. Koty jak ludzie, jednemu zapachnie i zasmakuje od razu innemu wcale. Żeby nie wyrzucać mieszanek, bo szkoda, rób małe ilości z połową supli i będziesz widział co kotu podchodzi i co mu smakuje. Pilnuj tylko właściwych proporcji wapń do fosfor i sód do potas.
Z podawaniem tauryny raczej nie bywa problemów. Kalkulator sobie załatw, będzie Ci łatwiej to wszystko dopasować. No i jesteśmy na Forum :mrgreen: zawsze ktoś odpowie na pytania. Pytaj więc do woli.
 
 
Mój Lucky 


Dołączyła: 12 Sty 2015
Posty: 25
Skąd: Francja
Wysłany: 2015-01-22, 15:54   

Witam wszystkich, szczególnie tych, którzy mają już (niestety) doświadczenie z wykryciem u kota przewlekłej choroby nerek. Dotknęło mnie to ostatnio i walczę jak mogę, a - co najważniejsze - mam wrażenie, że dzięki poradom znalezionym tutaj stan mojego kota się polepszył.
Niestety, na sobotę, mam wyznaczony termin uśpienia Lucky'ego (imię pochodzi od okoliczności wyrwania go ze szponów oprawcy, który chciał sześciotygodniową kocinę zakopać żywcem).
Jakieś pół roku temu pierwszy raz wyszło 10-letniemu kotu w wynikach badania krwi, że coś z nerkami jest nie tak, ale tragedii nie było. Dostałam tabletki (powinnam dodać, że mieszkam we Francji), które nazywały się Nelio 5 mg(Sogeval, chyba firma), prócz tego dostaliśmy chrupki RC Renal i miało być lepiej.
Wyniki badań ze stycznia 2015 są katastrofalne! Nie dość, że się nie poprawiło, to spadło na łeb na szyję.
W sobotę i tak jadę do weterynarza, więc poproszę o te wyniki, bo wiem, że one są ważne, a ja potrzebuję rady.
Znowu dostaliśmy RC Renal chrupki i Fortekor 2.5.
I wtedy (mam nadzieję, że nie za późno) zaczęłam grzebać w sieci i znalazłam stronę Barfny Świat.
Odstawił chrupki RC, kupiłam szybko olej z wątroby łososia, witaminę E w kapsułkach (której nie wiem, ile mam dodać na 300 ml tego oleju), kupiłam żołądki z kaczki, serca z kurczaka i inne podroby i się karmimy. Czasem na siłę!
Był taki moment, że Lucky już się nie mył, wyglądał jak półtora nieszczęścia, wcale do mnie nie przychodził (choś uwielbia spać mi na głowie), nic nie jadł i nie pił.
Teraz, po jakichś 10-ciu dniach pojenia go wodą cieknącą z kranu (innej nie chce) i mlekiem (wiem, że niby się nie powinno, ale jak on nie pił nic przez dwa dni i w końcu zaczął zachłannie pić mleko, to mu daję!) i wpychania w niego (czasem dosłownie) mięsa i mokrych saszetek ONE (które od dwóch dni sam chętnie je) - przybiega rano i gada, że jest głodny!
Mam wrażenie, że przytył i w sobotę zamierzam poprosić o zważenie kota i ponowne badanie krwi.
Mój mały dramat polega też na tym, że podejrzewam, że tu, we Francji, ceny są takie jak w Polsce, tylko, niestety, w euro. Strasznie to jest kosztowne. Dość powiedzieć, że za 3 dni jego pobytu w klinice i podawanie mu kroplówek zapłaciłam 400 euro z hakiem!
Nic to.
Nie wiem, co robić, bo kocham tego kota, a - co ważniejsze - on kocha mnie.
Zaczął się myć, choć je w sposób bym powiedziała wielce kapryśny, ale je sam, jak na niego chętnie.
Mam konkretne pytanie: mam SALMOPET w butelce 300 ml i kapsułki z witaminą E, na których jest napisane: 500 mg. Ile tych kapsułek powinnam dodać do tego oleju?

Nie chcę, aby Lucky cierpiał, ale mam wrażenie, że on walczy. Inna rzecz, że mu nagadałam i kazałam jeść i pić, bo jak nie, to będzie mruczał w niebie mojemu śp. mężowi.

Obiecuję w sobotę przesłać kolejne wyniki badań krwi, aby było nad czym debatować.

Czy jest jeszcze coś, co może wzmocnić kota? Mam w domu świeży olej lniany i siemię lniane... Nie wiem.

Pozdrawiam wszystkich i proszę o wsparcie.
_________________
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne