BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
BARF dla początkujących - pytania, problemy
Autor Wiadomość
Kazia 
BARFny Hodowca

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 796
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-06-23, 14:29   

Zawartość białka w mięsie jest między 15 a 20 %.
I to białko, surowe, jest najatwiej trawione przez mięsożerców (w porównaniu z bialkiem roślinnym lub zwierzęcym gotowanym).
Nerki obciąża to bialko które jest źle trawione i musi być przez nerki wydalone.
 
 
diyala 
BARFny Hodowca


Barfuje od: 4 lat
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 11 Lip 2012
Posty: 189
Wysłany: 2015-06-23, 17:04   

Jack182 napisał/a:
Anitanet napisał/a:
przytoolanka napisał/a:
Moja weterynarz stwierdziła, że przez to białko właśnie B.a.r.F. jest dietą obciążającą bardzo nerki. Jakie macie argumenty zbijające ten argument?


Wiesz, mój były wet zabronił mojemu psu podawać mięso z powodu niedorozwoju jednej nerki. Pies ciągle chorował (o dziwo, na nerki też - mocznik we krwi, kroplówki i te sprawy) i wyglądał jak kupa nieszczęścia. Od dwóch lat jest na barfie, nic złego się z nerkami nie dzieje, wyniki ok, pies jest szczęśliwy, pełen energii i w końcu wygląda jak ON a nie bida z obozu koncentracyjnego.

Czy to jest argument?


Nie wyczerpuje to mojego pytania :-|

My barfujemy od 3-go miesiaca i pies jest przeszczęsliwy, ale każdy wet ma złe zdanie, a własnie kolejny gdy zdiagnozował niedoczynność tarczycy zasugerował żeby się zastanowić pod względem obciążania nerek :-?

No ja wzięłam właśnie w tej chwili pod swoje skrzydła (tj. kontrolę) sukę z brzydkimi wynikami nerkowymi (stale rosnący mocznik i kreatynina), którą tzw. dieta (cud) nerkowa tylko dobiła... Sucz już wrzucona na surowiznę, suplementy i ziółka zaordynowane, i przeliczone, właściciel już zakupił o trzeba i zaczął "moją" dietę, także z 3-4 tygodnie robimy biochemię. Także widzisz, co lekarz to inna szkoła i nie wrzucałabym wszystkich do jednego wora. Ja od tzw. diet cud trzymam się z daleka ;-)

edit. Przy niedoczynności tarczycy spróbuj zwiększyć dawkę kelpu, zawiera sporo jodu i bywa, że przy nieznacznej niedoczynności to wystarcza.
_________________
"Polacy kupują dokładnie takie psy, na jakie zasługują. Po co psuć nawyki?"
Ostatnio zmieniony przez diyala 2015-06-23, 17:07, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Jack182 

Wiek: 49
Dołączył: 27 Paź 2014
Posty: 12
Skąd: Nadarzyn
Wysłany: 2015-06-23, 20:26   

Co to jest kelpu???

My Barfujemy na Primexie, głównie Lifetime i Beginning (Mufi ma 10 m-cy), do tego olej z łososia, żółtko i kosci oraz żołądki, móżdżki, śledzik, podroby…
Dzienna dawka 1200 gr.

Szczerze mówiąc to nie wiem jakie jeszcze suplementy warto podawać.

Mufi jest po osteotomi - 2 tygodnie temu zdjęlismy półsztywny opatrunek i nam szybko schudł - wczesniej przy ograniczonym ruchu dostawał 900 gr.
_________________
Pozdrawiam
Jack182
 
 
prymek 

Dołączył: 08 Lut 2015
Posty: 154
Wysłany: 2015-06-28, 17:42   

no i minely ponad 2 miechy na Barfie :)
badan krwi nie robilem - jak ją miesiac temu odrobaczywialem i szczepilem to wyglada na to ze wage trzyma - a je niewiele jak na 65 kg bo zaledwie 2 x po 0,5 kg a i tego czasem nie zje :(
co prawda ma malo ruchu - spacer gora raz w tygodniu, a tak to tylko do mini-ogrodka na szybka siku,kupe - wiec mozna powiedziec ze kanapowiec :)
w weekend czerwcowy wzielismy ja na dzialke - zamowilem w okolicznym sklepie specjalnie wolowinke II i praktycznie przez te 4 dni to prawie nic nie zjadla (nawet szyji swierzej indyczej nie zmeczyla) - no poza swiezym pstragiem bez glowy i wypatroszonym (no wlasnie a trzeba patroszyc rybe- mam kolo dzialeczki pstragarnie gdzie swiezynke kupuje przy mnie zabijana)
Juz zaczalem podejrzewac sasiadow ze ja czyms podtruli - ale moze to stres nowego miejsca i sen w kojcu na dworze a nie w domciu? albo Fiprex na kleszcze ktory jej podalem jak sie wchlonil tak zadzialal - lub kleszcze (ktorych nie znalazlem).
Ogolnie jesli chodzi o karmienie to zauwazylem ze woli drobiowe tematy lub ryby niz wolowinke II z makro :(
A najbardziej wbrew opinii tutaj podchodza jej te gotowe kostki z Primexu (moze dlatego ze sa kompleksowe) - w sumie nie wychodza az tak drogo a nie trzeba sie bawic w mieszanie (najbardziej frustruje wklad pracy podczas gdy ona na raty sie do tego zmusza - liczac do konca na cos naszego ze stolu)
Czy jak dostaje mieso b/k i do tego szyje (indyk,ges,strus,kaczka) to wystarczy jej kosci - mam wrazenie ze te szyje ją dosc mocno zatwardzaja (kupa krucha i jasna albo raz na 3 dni).
Szyje tylko miazdzy niestety i polyka w calosci taka :(
Co do efektu - to glownie miniaturowe i zadko robione kupki.
Siersc bez lupiezasta ale nadal trzeba zamiatac klaczki, ladnie sie swieci - ale to tez efekt drozdzy jak i oleju lososiowego.
Czasem sie jej siegnie kromeczka chleba :(
Wlasciwie to chyba powinienem jej zbadac krew zeby sie przekonac jak jej to sluzy ?
pzdr
 
 
Lena06 


Barfuje od: 28.07.2014
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 21 Lip 2014
Posty: 1292
Wysłany: 2015-06-28, 21:56   

prymek napisał/a:
Siersc bez lupiezasta ale nadal trzeba zamiatac klaczki

Kłaczki zamiatać się będzie jeszcze długo, długo...
 
 
Zofijówka 
BARFny Hodowca


Barfuje od: 2010
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 19 Kwi 2012
Posty: 542
Skąd: warszawa
Wysłany: 2015-06-29, 22:50   

Cytat:
podchodza jej te gotowe kostki z Primexu (moze dlatego ze sa kompleksowe)


czyli wygląda na to, że najbardziej kompleksowe są smażone na oleju pszenne naleśniki, bo moim psom one baardzo podchodzą :food:
_________________
teriery irlandzkie - hodowla Zofijówka http://www.zofijowka.cba.pl
Hand Made'owe saszetki na smakołyki http://www.facebook.com/pages/KLIK-Smakołyk/330114460426507?sk=photos_albums
 
 
Snedronningen 
Ekspert

Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 03 Cze 2013
Posty: 2811
Wysłany: 2015-06-30, 05:53   

prymek napisał/a:
A najbardziej wbrew opinii tutaj podchodza jej te gotowe kostki z Primexu (moze dlatego ze sa kompleksowe)
Nikt nie twierdził tu nigdy, że one nie są smaczne. Wielu z nas jednak uważa, że nie są one właściwie zbilansowane i generalnie to nie wiadomo jaki jest ich skład. Camorra nie jest najmłodszym psem i większość życia była na suchej karmie, więc jak najbardziej zrozumiałe jest, że wybrzydza.
 
 
 
prymek 

Dołączył: 08 Lut 2015
Posty: 154
Wysłany: 2015-06-30, 07:26   

chodzi o to ze myslalem ze za surowizne sie po jakims czasie da pokroic, a jej bardziej podchodzi jak ma cos pomieszane - a to z warzywami, a to z olejem lososiowym, a to z zoltkiem, a to z twarogiem, czy wreszcie kostke :)
zauwazylem tez taki efekt, ze jak dostaje cos kostnego (kosc czy szyje) i konsumuje na swoim poslaniu to pojawia sie warczenie jak sie do niej/tego zblizam czego przy misce nie ma (moge jej wlozyc reke do miski podczas gdy ma w niej pysk :)
 
 
Zofijówka 
BARFny Hodowca


Barfuje od: 2010
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 19 Kwi 2012
Posty: 542
Skąd: warszawa
Wysłany: 2015-06-30, 20:11   

Mój pies też pilnuje tego, co dostanie do gryzienia. Tak już ma.Trzeba go takim zaakceptować. I nie ma to najmniejszego związku z naszą relacją, z jego posłuszeństwem itd itp.

Psy bardzo lubią, jak im się czymś dosmacza jedzenie. Tym bardziej nie dziwi, że Twój pies wybrzydza. Wiesz, jedna pani, która kupiła ode mnie kiedyś szczeniaka, tak strasznie nadskakiwała psu, że lała mu mleka do picia (czego w hodowli nigdy się nie praktykowało). Pies się tak rozbestwił, że z miski nie pija nic, jeśli nie jest choć pobielone mlekiem. Z kałuży oczywiście pije wodę, ale właścicielka nie potrafi zmienić swoich przyzwyczajeń. Chcę tylko powiedzieć, że my ludzie nie raz takim dosmaczaniem strzelamy sobie w stopę.
_________________
teriery irlandzkie - hodowla Zofijówka http://www.zofijowka.cba.pl
Hand Made'owe saszetki na smakołyki http://www.facebook.com/pages/KLIK-Smakołyk/330114460426507?sk=photos_albums
 
 
prymek 

Dołączył: 08 Lut 2015
Posty: 154
Wysłany: 2015-06-30, 23:39   

wogole to ona ma tak ze je w towarzystwie glownie - czyli jak wchodze do lazienki "cos zalatwic" :) to ona idzie i szamie - ja wychodze ona tez i tak na raty sie zmusza mam wrazenie :(
a "dosmaczanie" - wystarczy ze jej cos pachnacego od nas w kosteczke wkroje typu boczek, chrzastki od smazonego kuraka itp. co jej pachnie normalnym ludzkim zarciem :)
oczywiscie na spacerze potrafi g... wtrzachnac i spier... przede mna - bo wie ze to "fe" :(
ale np. szyje strusie (duuuzo miecha w nich) - moze zapach- musialem wydac dla kundelka ktory zamrozone obrabial nie ogladajac sie na nic :)
kosci cielece, czy golenie cielece (tez sporo miesa wokol) , czy watrobe cieleca (dzis dostalem w dobrej cenie wiec sprobowalem) tez nie wciaga :(
do wolowinki jak miele swierzo kupiona II sie zmusi lezac pod maszynka (potem juz niekoniecznie), drobiowe (czy to indyk czy kura) - to delicious :(
wracajac do kupek - jak nie dostanie kosci, szyj - to ma strasznie ciemna wrecz czarna , jaby przypalona :(
czy to normalne?
na chrupkach miala w kolorze bardziej ludzkim :)
no i ilosci tez duzo wieksze ale i porcje wieksze wcinala :)
 
 
Lena06 


Barfuje od: 28.07.2014
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 21 Lip 2014
Posty: 1292
Wysłany: 2015-06-30, 23:46   

prymek napisał/a:
wracajac do kupek - jak nie dostanie kosci, szyj - to ma strasznie ciemna wrecz czarna , jaby przypalona :(
czy to normalne?
na chrupkach miala w kolorze bardziej ludzkim :)


Ogólnie ciemna kupa - tak powinna wyglądać kupa psa żywionego odpowiednio. Bardzo ciemna, czy czarna, palona może być powodowana przez krew, jeśli dajesz.
Jasne kupy na chrupach to oznaka sporych ilości węgli.
 
 
Zofijówka 
BARFny Hodowca


Barfuje od: 2010
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 19 Kwi 2012
Posty: 542
Skąd: warszawa
Wysłany: 2015-06-30, 23:59   

Prymek, dajesz się jej i tyle.
Poza tym ona jeśli jadła całe życie brykiet, to teraz musi się nauczyć nowych smaków, konsystencji, zapachów itd. Niektórym psom ciężko się przestawić. Niektóre psy nigdy nie nauczą się jeść pewnych produktów, do innych muszą się przekonać. Na forum były omawiane sposoby, jak przekonać psa- o podawaniu mrożonek, sparzaniu itd. Wystarczy poszukać.
A jeśli suka dostają jeszcze boczki i inne smażone "pachnidełka", to naprawdę- nie dziw się, że nie chce jeść inaczej. To jest zwykłe warunkowanie. Jak postawisz nastolatkowi (z nawykami śmieciowego żywienia) chipsy przed każdym posiłkiem, to nie spodziewaj się, że zacznie sam z siebie jeść brokuły.
Dalsze omawianie tego tematu wydaje mi się raczej bezcelowe, dopóki nie przestaniesz psa przekupywać i dawać możliwość jedzenia syfu.
_________________
teriery irlandzkie - hodowla Zofijówka http://www.zofijowka.cba.pl
Hand Made'owe saszetki na smakołyki http://www.facebook.com/pages/KLIK-Smakołyk/330114460426507?sk=photos_albums
 
 
prymek 

Dołączył: 08 Lut 2015
Posty: 154
Wysłany: 2015-07-01, 00:35   

ok
ale ona powinna wcinac min 1 kg dziennie a czesto ledwo 0,5 kg wszamie lub glodoweczke se strzeli na dzien :(
wiem wiem pies sam z siebie sie nie zaglodzi :(
ostatnio sie wkurzylem jak micha stala "pomemlana" 24 h i trza bylo wyrzucic bo juz zaczelo won po domu roznosic i zaczalem jej wystawiac i jak nie zezarla - chowac do lodowki (ale to tez czasem trza bylo zutylizowac bo nie zdazyla zmeczyc) :(
czesto dosmaczam olejem lososiowym - nie wiem czy zapach tej surowizny jej nie pasi - a w oleju moze wrecz plywac i sie zmusi gwiazda :)
ona wogole jest specyficzna (moze rozpuszczona z deka) :
wode jak ma juz po jednym piciu (zaznaczam ze to slinotok z faflami niezlymi) to tez juz raczej nie ruszy - wymienie popije , stoje przy niej mowiac "no pij" to pije dalej :) a jakbym wyszedl to by tez wyszla i wrocila pewnie jeszcze z dwa razy.
nauczona jest tez ze jak sie sama napije to czeka az ktos przyjdzie i wytrze jej pysk:)
ogolnie jest pojetna i wiele slow czai ale jest charakterna strasznie i uparta a krzykiem czy zmuszaniem to z nia nie wygram :(
jakby stresa miala na pewne czynnosci :(
 
 
Snedronningen 
Ekspert

Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 03 Cze 2013
Posty: 2811
Wysłany: 2015-07-01, 08:09   

prymek napisał/a:
wogole to ona ma tak ze je w towarzystwie glownie - czyli jak wchodze do lazienki "cos zalatwic" :) to ona idzie i szamie - ja wychodze ona tez i tak na raty sie zmusza mam wrazenie :(


prymek napisał/a:
a "dosmaczanie" - wystarczy ze jej cos pachnacego od nas w kosteczke wkroje typu boczek, chrzastki od smazonego kuraka itp. co jej pachnie normalnym ludzkim zarciem :)


prymek napisał/a:
ostatnio sie wkurzylem jak micha stala "pomemlana" 24 h i trza bylo wyrzucic bo juz zaczelo won po domu roznosic i zaczalem jej wystawiac i jak nie zezarla - chowac do lodowki (ale to tez czasem trza bylo zutylizowac bo nie zdazyla zmeczyc)


prymek napisał/a:
stoje przy niej mowiac "no pij" to pije dalej :) a jakbym wyszedl to by tez wyszla i wrocila pewnie jeszcze z dwa razy.

Jak to czytam to mam wrażenie, że mówimy o 11 letniej dziewczynce, która traktowana jest jak księżniczka. Nie chce jeść to nie je. Dajesz 20 minut na zjedzenie tego co na misce, nie zjedzone i pies odszedł od miski to miskę chowasz do kolejnego posiłku. Niczym nie dosmaczasz. Ona ma się przestawić na smak mięsa. Jak dajesz smażonego kurczaczka o wyraźnym smaku to nie dziw się, że smak surowego mięsa nie jest przez nią tak dobrze wyczuwalny. To tak jak z ludźmi - karmieni doprawianymi na potęgę potrawami po pewnym czasie nie czują zwykłych smaków. Zjedzenie zwykłej papryki bez dosmaczaczy jest dla nich mega katorgą, bo nie czują jej smaku, o delikatniejszych smakach nie wspominając.

Co do wody. To ten ból znam. Jak choć odrobina śliny wpadnie do wody, to woda już nie nadaje się do picia i absolutnie nie zostanie ruszona. Dlatego w misce mojego psa nie ma mnóstwa wody. Są dwie miski z małą jej ilością, które są często uzupełniane. Jak wychodzę do pracy dostawiana jest kolejna miska, co by mi pies z pragnienia nie umarł.
 
 
 
mzjr 

Dołączył: 06 Kwi 2014
Posty: 14
Wysłany: 2015-07-01, 14:51   

Hej.
Napisałem do Hebe w sprawie wpłaty na kalkulator, ale jeszcze nie oczytała wiadomości, a ja chcę zrobić zakupy supli.
Jeszcze nie do końca wiem co potrzebuje mój mopsi szczeniak, ale chcę podstawowe rzeczy kupić i już dawać.
Będę kupował w tym sklepie bdkarma.pl
Na razie chcę kupić Olej z łososia 1l http://www.bdkarma.pl/bri...a-psa,id-199759
Drożdże piwne z czosnkiem http://www.bdkarma.pl/8in...a-psa,id-223851
Ewentualnie spirulina http://www.bdsklep.pl/int...diety,id-202983 bo nie ma alg.
Czy myślicie, że na początek wystarczy?
Mops Julek je surowe mięcho wszelakie, mięsne kości z kurczaków, żołądki, serca i raz wątrobę, ale miał mega rewolucje.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne