Pomogła: 11 razy Dołączyła: 19 Sty 2012 Posty: 2612
Wysłany: 2013-02-02, 19:56
Nie wiem, ale jeżeli tak to jest to bardzo specjalistyczne badanie...wątpię
Znalzłam...istnieje u ludzi schorzenie metaboliczne - o podłożu genetycznym polegające na niezdolności do syntezy l-karnityny (u ludzi syntetyzowana jest w wątrobie). Dzieci chorujące na to schorzenie nie mają szans na dożycie do wieku dorosłego - ich serce nie wytrzymuje, kardiomiopatia, zawały, osłabienie pracy mięśni, niedorozwój mięśni, zaburzona gospodarka lipidowa. U dzieci z podejrzeniem tej choroby oznacza się poziom l-karnityny we krwi. Leczenie polega na podawaniu wysokich dawek l-karnityny.
L-karnityna występuje jedynie w mięsie - 98% w sercu, oraz w mięśniach szkieletowych, nieznaczne ilości w wątrobie, śledzionie i mózgu. Podczas gotowania ulega rozkładowi.
Nie wiem czy psy też syntetyzują ją w wątrobie - w sumie ich naturalna dieta obfituje w to białko.
Objawy niedoboru wykazują także wegetarianie....bo z roślin nie uzyskają potrzebnych dawek a synteza wewnętrzna jest nie wystarczająca dla pokrycia zapotrezbowania organizmu.
Deirs
Udział BARFa: 50-75%
Dołączyła: 09 Lis 2012 Posty: 63 Skąd: z wyspy...
Wysłany: 2013-02-03, 14:15
Poziom L-karnityny mozna oznaczyc w badaniu krwi - nie jest jednak zbyt akuratnym wynikiem. Mozna ja dokladnie oznaczyc w badaniu tkanki miesniowej po wykonaniu biopsji.
Na szybko przeciwskazania z moich tabletek (scisly wegetarianin od wielu lat):
Acenocoumarol (Sintrom) interacts with L-CARNITINE
Warfarin (Coumadin) interacts with L-CARNITINE
Sa to leki na spowolnianie krzepliwosci krwi - L-Karnityna wzmacnia ich dzialanie
Thyroid hormone interacts with L-CARNITINE
L-carnitine seems to decrease how well thyroid hormone works in the body. Taking L-carnitine with thyroid hormone might decrease the effectiveness of the thyroid hormone.
L-Karnityna wplywa na sposob w jaki dziala hormon tarczycy, zas rownoczesne zazywanie L-karnityny z hormonem tarczycy moze wplywac na obnizenie skutecznosci leku.
Barfuje od: 2009
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 10 Lis 2011 Posty: 162 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-02-03, 21:50
Dziękuję Deirs. To dla mnie bardzo cenna informacja - ze względu na niedoczynność tarczycy u mojego psa, nie będę mu jednak podawała l-karnityny. Spróbujemy schudnąć w inny sposób.
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 19 Sty 2012 Posty: 2612
Wysłany: 2013-11-08, 14:04
W związku z dużym zainteresowanie tematem l-karnityny jako suplementu dla futrzastych i ich człowieków, troszkę poszperałam i przedstawiam krótkie opracowanie na temat l-karnityny.
L-karnityna jest czwartorzędowym związkiem amoniowym – kwas (R)-3-hydroksy-4-N-trimetyloamoniomasłowy.
Karnityna po raz pierwszy została wyizolowana z mięsni i stąd jej nazwa (mięso – carnus).
Nazwano ją witaminą BT ponieważ wykazuje mechanizm działania podobny do witamin z grupy B. Obecnie zalicza się ją do substancji witaminopochodnych.
Karnityna występuje w postaci dwóch stereoizomerów
- forma lewoskrętna, L- karnityna, forma biologicznie czynna
- forma prawoskrętna – D-karnityna, forma biologicznie nieczynna, uważana nawet za szkodliwą.
W organizmie ssaków karnityna zgromadzona jest przede wszystkim w mięśniach szkieletowych, mięśniu sercowym (ok. 98% całości). Pozostała ilość znajduje się w wątrobie i nerkach (ok. 1.5%), będących miejscem jej syntezy. Śladowo występuje w innych narządach np. mózgu, oraz w płynach ustrojowych.
Organizm człowieka potrafi sam syntetyzować karnitynę – jednak ilość ta nie jest wystarczająca do prawidłowego funkcjonowania. Psy mają znacznie lepsze zdolności do syntezy L-karnityny ale coraz częściej pojawiają się doniesienia, że też potrzebuje uzupełniać poziom tego związku z pokarmu. Dodatkowa suplementacja z pożywieniem jest niezbędna szczególnie podczas wysiłku fizycznego.
Proces wchłaniania karnityny egzogennej (tej z pokarmu) odbywa się głównie przy udziale komórek nabłonka jelita cienkiego. Niewielkie ilości wchłaniane są przez błony komórkowe przy udziale specyficznego białka. To co nie zostanie wchłonięte – degradowane jest poprzez florę bakteryjną jelita grubego.
Endogenna biosynteza l-karnityny jest procesem wieloetapowym. Do procesu wymagana jest obecność reszty lizyny (dostarczyciel szkieletu węglowego) i L-metionina będąca donorem reszt metylowych. Enzymy biorące udział w procesie są czynne we wszystkich tkankach organizmu. Tylko jeden enzym szlaku biosyntezy l-karnityny – hydrolaza gamma-butyrobetainy) występuje jedynie w komórkach wątroby i nerek.
L-karnityna zsyntetyzowana w wątrobie lub nerkach dostarczana jest do pozostałych narządów za pośrednictwem krwi. Do komórek dostaje się dzięki mechanizmowi transportu aktywnego.
Najlepiej poznaną rolą l-karnityny jest jej udział w metabolizmie lipidów. Polega ona przede wszystkim na transporcie długołańcuchowych kwasów tłuszczowych z cytoplazmy do mitochondriów. Tam podlegają one przemianom mającym na celu wytworzenie energii niezbędnej do funkcjonowania komórki.
W cytoplazmie komórki tłuszcze podlegają rozkładowi i przemianie do długołańcuchowych acylo-CoA, nie mogących być w takiej formie transportowanymi do wnętrza mitochondriom. Aktywność biologiczna l-karnityny polega na przejmowaniu grupy acylowej w reakcji katalizowanej przez enzym znajdujący się na zewnętrznej błonie mitochondrialnej (enzym CPTI). Następnie kolejny enzym – CACT przeprowadza wymianę cząsteczki karnityny na cząsteczkę acylokarnityny – powoduje to przejście długołańcuchowego kwasu tłuszczowego do wnętrza mitochondrium. W wewnętrznej błonie mitochondrium znajduje się kolejny enzym – CPTII przeprowadzający reakcje odwrotną do CPTI, w wyniku czego powstaje wolna karnityna oraz acylo_CoA w macierzy mitochondrialnej. AcyloCoA w procesie beta- oksydacji wchodzi w cykl Krebsa i wytworzona zostaje energia a karnityna transportowana jest powrotnie do cytoplazmy komórki przez enzym CACT i pozostaje tam aż do ponownego procesu acylacji.
Dzięki możliwości usuwania z mitochondriów krótko i średniołańcuchowych kwasów tłuszczowych, które w występują w połączeniu z AcyloCoA (wykazują działanie szkodliwe), l-karnityna uczestniczy w procesach detoksykacji komórek organizmu.
L-karnityna jest czynnikiem buforującym wewnątrzmitochondrialne zmiany poziomu wolnego koenzymu. Stanowi więc regulator procesów przebiegających z udziałem CoA.
Przy niedoborze l-karnityny dochodzi do gromadzenia się nadmiarów CoA w mitochondriach a to prowadzi do zakłóceń w przebiegu cyklu kwasów trójkarboksylowych, glikoneogenezy i cyklu mocznikowego.
Dzięki swoim właściwościom, l-karnityna wzmaga o ok. 70% wykorzystanie kwasów tłuszczowych jako źródła energii. Nie trzeba chyba dodawać, że sprzyja to zmniejszeniu odkładania słoninki na żeberkach.
Działanie l-karnityny powoduje także zmniejszenie zapotrzebowania kalorycznego i polepszenie tolerancji na wysiłek.
L-karnityna ma swój udział nie tylko w metabolizmie tłuszczów. Wykazuje zdolność obniżania we krwi poziomu triacylogliceroli i cholesterolu. Zapewnia redukcję kwasu mlekowego, w wyniku czego wzrastają możliwości wysiłkowe (bez znanych wszystkim bolesnych zakwasów – dla przypomnienia zakwasy to nagromadzenie kwasu mlekowego w mięśniach, które do pracy pozyskują energię z glikogenu mięśniowego zamiast znacznie wydajniejszych i lepszych kwasów tłuszczowych).
L-karnityna pełni istotną rolę w przemianach węglowodanów – jej wysoki poziom w mięśniach zmniejsza wykorzystanie glikogenu jako dostawcy energii. Jest to szczególnie ważne przy długotrwałym wysiłku.
(Mam nadzieję, ze teraz staje się bardziej jasne dlaczego drapieżni mięsożercy stawiają na pozyskiwanie energii z tłuszczów a nie węglowodanów – zapas i przemiany glikogenu nigdy nie dadzą takiego kopa energetycznego jak spalanie tłuszczu. Drapieżnik potrzebuje ogromu energii na już i teraz, bez ryzyka niemożności ruszenia się przez kolejnych parę dni i wicia się z bólu przy każdej próbie stanięcia na łapy).
L-karnityna wykazuje działanie w obrębie układu nerwowego – jest donorem grup acetylowych do zachodzącej w neuronach biosyntezy acetylocholiny (jeden z neuroprzekaźników).
Znany jest udział l-karnityny w metabolizmie aminokwasów rozgałęzionych.
Prowadzone są badania nad udziałem l-karnityny w obronie komórek przed działaniem reaktywnych form tlenu i ich pochodnych.
Wiadomo, że l-karnityna ma zdolność do chelatowania niektórych jonów (kadm, ołów). Dzięki tej właściwości ułatwia ich transport i usuwanie z organizmu.
Patrząc na dietę – tę prawdziwą, naturalną dietę naszych kochanych pluszaków, ich temperament, zachowania i niespożyte siły – łatwo możemy się domyślić, że ich organizmy potrzebują ogromnych ilości l-karnityny.
Nasze zwierzaki mają o tyle dobrze, ze jedzą codziennie surowe mięśnie, serca i wątroby. Mają wiec dostawy l-karnityny codziennie i regularnie. Zwierzęta jedzące suchą karmę, mające dietę śmieciowa – co ze stołu spadnie lub gotowaną – mają znaczne niedobory tego aminokwasu.
Oprócz niedoborów wynikających ze złej diety, obniżona ilość l-karnityny może wynikać ze schorzeń wątroby lub nerek (upośledzenie syntezy), nadmiernego wydalania z moczem, niesprawnie działającego mechanizmu wchłaniania.
Niedobory mogą także wystąpić u psów ciężko pracujących fizycznie podczas intensywnych treningów.
Skutki układowego i mięśniowego niedoboru l-karnityny są szczególnie niebezpieczne dla serca i mięśni szkieletowych (w obu przypadkach ponad 80% energii niezbędnej do prawidłowego funkcjonowania pochodzi ze spalania kwasów tłuszczowych). Niedobór l-karnityny powoduje nasilenie procesu glikolizy (zużywania glikogenu) prowadząc do znacznego obniżenia ilości glikogenu w organizmie. Skutkami tego stanu są hipoglikemia i hipoketonemia. Dochodzi także do gromadzenia się związków lipidowych w mięśniach prowadząc do zmniejszenia ich wydolności. Opłakane skutki zmniejszenia wydolności mięśnia sercowego znamy chyba wszyscy.
Objawem klinicznym niedoboru l-karnityny jest w początkowej fazie osłabienie, następnie zaniki mięśni szkieletowych (miopatie) i na końcu kardiomiopatia czyli niewydolność serca (serce jest chronione do końca). Skrajnym stadium braku l-karnityny jest encefalopatia wątrobowa.
Istnieje wcale niemało literatury na temat zastosowań l-karnityny w terapii i profilaktyce chorób serca – przede wszystkim schorzeń związanych z różnymi rodzajami niewydolności serca i schorzeń niedokrwiennych. Działanie terapeutyczne l-karnityny polega na zwiększeniu wydajności pozyskiwania energii z kwasów tłuszczowych, dzięki czemu zwiększa się siła mięśnia sercowego. Dobre rezultaty otrzymuje się przy zastosowaniu l-karnityny w terapii zaburzeń krążenia obwodowego, przy osłabieniu siły mięśniowej, szybkim i nadmiernym zmęczeniu, przy leczeniu uszkodzeń mięśni.
L- karnityna mająca właściwości regulacji gospodarki lipidowej jest wykorzystywana jako wspomagacz odchudzania i profilaktyki otyłości.
Suplementacja l-karnityną wpływa korzystnie na układ nerwowy poprzez wzmożenie przekaźnictwa między neuronami ( u ludzi z niedorozwojem umysłowym stwierdzono, że wysokie dawki l- karnityny poprawiają zdolność uczenia się, natomiast u osób chorych na Alzheimera – zdolność zapamiętywania, wspomaga także walkę z depresją).
Prowadzone są badania nad wykorzystaniem l-karnityny w chorobach układu odpornościowego (AIDS) oraz u osób po immunoterapii.
Istnieje wiele metod pozwalających na oznaczenie poziomu l-karnityny wolnej lub związanej (w postaci acylowych pochodnych). Niestety służą one do wykrywania i oznaczania karnityny w moczu i krwi. Bardzo trudno oznaczyć poziom karnityny w mięsie.
W artykule „Produkty pochodzące od przeżuwaczy – najważniejsze źródło L-karnityny w diecie człowieka” (R. Bodkowski i inni , Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu, Przegląd hodowlany nr 10/2011) opisano wyniki oznaczeń w mięsie oraz mleku pochodzącym od przeżuwaczy. Określono wpływ gatunku, obróbki termicznej oraz czasu przechowywania na zawartość l-karnityny w tych produktach.
Oznaczono poziom l-karnityny całkowitej i wolnej w mleku krowy, owcy i kozy.
Ilość karnityny całkowitej w mleku wahała się w granicach 4.48 do 12.72 mg/100ml. Najwyższy średni poziom karnityny całkowitej uzyskano w mleku owczym , nastepnie w krowim, a najmniej w kozim. Ilość wolnej karnityny w mleku wahała się od 0.99 do 4.07 mg/100ml. Tak jak w przypadku karnityny całkowitej najwyższy poziom charakteryzował mleko owcze, następnie krowie i najmniej w mleku kozim. Wyliczono stosunek karnityny wolnej do całkowitej – najkorzystniej prezentuje się on w mleku owczym, najmniej korzystny w mleku kozim.
Oznaczenie poziomu l-karnityny całkowitej i wolnej w mięsie przeżuwaczy wykazało, że poziom waha się w granicach 94.86 do 112.73mg/100g. Podobnie jak w przypadku mleka najbogatsze w l-karnitynę okazało się mięso jagnięce, następnie wołowina i na końcu kozina.
Wyniki otrzymane przez inne zespoły badaczy wskazują na to, iż poziom l-karnityny w mleku i mięsie przeżuwaczy zmienia się zależnie od fazy laktacji, płci i wieku zwierzęcia oraz rodzaju mięśnia.
Badania zawartości l-karnityny w mleku i mięsie prowadzono na materiale świeżym. Dane literaturowe jednak wskazują, że poziom tego związku zmienia się w trakcie przechowywania i obróbki termicznej. L-karnityna doskonale rozpuszcza się w wodzie co powoduje że większość procesów obróbki żywności (pasteryzacja, gotowanie, smażenie) powoduje spadek zawartości w badanym produkcie.
Wykazano, że podczas 30 minutowej pasteryzacji mleka krowiego w temperaturze 75 stopni strata wolnej l-karnityny wynosi 48.2%, natomiast w temperaturze 95stopni strata sięga aż 57.2%.
Długość przechowywania ma nieco mniejszy wpływ na poziom l-karnityny niż obróbka spożywcza. W mleku mrożonym w temperaturze minus 18 stopni po 4 tygodniach zawartość l-karnityny spadła o 23%.
Znacznie lepszym źródłem l-karnityny jest mięso. Biodostępność tego związku z mięsa wynosi 0.78 a dla mleka 0.26 (dla człowieka) – i jest to stosunek l-karnityny wolnej do l-karnityny całkowitej.
W badaniach nad biodostępnością (l-karnityna występująca w produktach naturalnych oraz suplementy diety) – mechanizm transportu przez błony erytrocytów, wykazano znacznie wyższą biodostępność z produktów naturalnych, która wynosi 54-86%. Biodostępność z suplementów plasuje się na poziomie 15-18%.
Na koniec warto dodać, że l-karnityna występuje niemal tylko w produktach zwierzęcych. W roślinach można znaleźć tylko śladowe jej ilości.
Bardzo wiele razy padało na forum pytanie – Czy warto psa suplementować l-karnityną? Przecież nasze psy jedzą surowe, (staramy się aby było krwiste) mięso, często dostają serca, wątroby, nawet nerki niektórym udaje się przemycić w mieszaninie innych przysmaków. Weterynarz zapytany o zdanie odpowie, że nie bo karma sucha zawiera l-karnityne, mięsojad ma ją w pokarmie. Rzadko kto z nas trafia do psiego kardiologa…
Popatrzmy na to w ten sposób. Jaki jest wzorzec podstawowego dzikiego psa, czy raczej psowatego? (przepraszam, że skupiam się na psach… ale u kotów hodowla prowadzi raczej do miniaturyzacji niż do maksymalizacji)
Otóż dziki psowaty ma maksymalnie do dwudziestu kilku kg wagi, ma proporcjonalna sylwetkę. Jest szczupły, lekki, dłogołapy, ma długą wąską kufę, głęboką klatkę piersiową i nie jest zapasiony. Typowy biegacz.
Spójrzmy teraz na naszego kochanego psa – leży sobie na kanapie i sapie. Jest ciężki, często zbyt ciężki i bardzo często choć nie zapasiony, znacznie przekracza wagowo te 20kg (taka rasa). Jest masywny, korpulentny, często ma grube łapska, wielką głowę, grube karczycho, krótką i kwadratowa kufę. Ma bardzo często płytka klatkę piersiową ( i oddychamy wtedy spokojniej bo z kolei głęboka sprzyja skrętom żołądka i jelit).
Tak wyglądają nasze psy…
A teraz popatrzmy na psy naszych sąsiadów – to co powyższe plus zapasione, wychodzące na 3 spacery dziennie – dookoła trawnika i do domu, na kanapę. Zasapane, stękające, wiecznie zmęczone. Padłyby po przebiegnięciu 1km w lesie.
W trakcie hodowli wypracowano takie czy inne cechy obecnych psów – tak bardzo różniące je od „psa”. Natomiast hodowla wcale nie doprowadziła do zwiększenia poziomu biosyntezy l-karnityny. Większość psów żyje w ciągłym niedoborze tego związku.
I wiele z nich pracuje intensywnie na treningach (lub jest ciągana na długie, wielokilometrowe wycieczki po lesie). Oznacza to, że pies wykonuje wysiłek fizyczny. Ale czy potrafi w pełni wykorzystać tłuszcze aby zaopatrzyć się w niezbędną energię? Czy serce naszego biegającego psa zmuszone do pracy na rzecz znacznie większego, cięższego gospodarza, jednocześnie mającego nieco ograniczone możliwości poboru tlenu (za krótka kufa, zbyt szeroki pysk), ma wystarczająco dużą ilość energii i co za tym idzie siły?
Czy zauważyliście jak często mówi się o kardiomiopatii roztrzeniowej u psów dużych i olbrzymich? O problemach psychicznych wielu ras? Problemy z wątroba, odpornością i nerkami w ogóle się pomija bo są tak częste, że wręcz wyjątkiem jest pies który ich nie ma.
Jaka dawką suplementować? Profilaktycznie 1g na dobę. Nawet dawka do 5g na dobę nie wyrządzi krzywdy – pamiętajmy o niskiej biodostępności l-karnityny z suplementów.
Na pytanie czy warto? Każdy musi odpowiedzieć sobie sam – wystarczy zadać sobie pytanie w jakim zakresie nasz pies odbiega od wzorca „psa”, jakie wiedzie życie, ile maksymalnie karnityny może wyciągnąć z pokarmu… jakie obciążenia genetyczne zafundowali mu hodowcy rasy….
"Nie wyrażam zgody na powielanie, kopiowanie w całości lub we fragmentach wyżej umieszczonych treści."
Ostatnio zmieniony przez ciocia_mlotek 2014-03-12, 21:30, w całości zmieniany 1 raz
Barfuje od: 01.03.2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Wiek: 40 Dołączyła: 06 Sty 2013 Posty: 416 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-11-08, 15:27
Dzięki Iza
isabelle30 napisał/a:
Działanie l-karnityny powoduje także zmniejszenie zapotrzebowania kalorycznego i polepszenie tolerancji na wysiłek.
L-karnityna ma swój udział nie tylko w metabolizmie tłuszczów. Wykazuje zdolność obniżania we krwi poziomu triacylogliceroli i cholesterolu. Zapewnia redukcję kwasu mlekowego, w wyniku czego wzrastają możliwości wysiłkowe (bez znanych wszystkim bolesnych zakwasów – dla przypomnienia zakwasy to nagromadzenie kwasu mlekowego w mięśniach, które do pracy pozyskują energię z glikogenu mięśniowego zamiast znacznie wydajniejszych i lepszych kwasów tłuszczowych).
L-karnityna pełni istotną rolę w przemianach węglowodanów – jej wysoki poziom w mięśniach zmniejsza wykorzystanie glikogenu jako dostawcy energii. Jest to szczególnie ważne przy długotrwałym wysiłku.
Mnie to tak ze strony "ludzkiej" zainteresowało, a propos mojego biegania..zaczęłam trochę ostatnio czytać o l-karnitynie i czasie jaki potrzebuje do "aktywacji" od momentu pochłonięcia...do tej pory twierdzono, że wystarczy 30min, taka informacja widnieje na wszelkich suplach l-karnitynowych, ale doczytała, że najlepsze efekty są po ok 2h od przyjęcia. Wiesz coś na ten temat? Może coś na temat optymalnych dawek dla ludzi przy zwiększonym wysiłku fizycznym?
Badianek
Barfuje od: 2 lat
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 07 Maj 2013 Posty: 54 Skąd: Grodzisk maz.
Wysłany: 2013-11-08, 20:31
Wielkie dzięki Iza za to opracowanie. Ja daje L-karnityne biegającemu agility borderowi.
Barfuje od: 2 lat
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 31 Maj 2012 Posty: 106 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-11-13, 10:21
Szukajcie, a znajdziecie....
zdawało mi się , że przetrzepałam całe forum, a tu niespodzianka, znalazłam o L-karnitynie prawie wszystko, co chciałam wiedzieć - dzięki Iza za opracowanie.
czyli wiem już, że pracujący ( agilitujacy pies) jeśli otrzyma 1 g/dobę /22 kg masy będzie to ok. Pytanie , czy można łączyć podawanie karnityny z podawaniem tauryny? ( tego jeszcze nie znalazłam ) . Jak wcześnie przed wysiłkiem można podawać. Treningi mamy o 18, czy podać mogę rano , przed 8, czy lepiej po 16 ? Czy mogę podawać z mlekiem kozim ( przegotowanym)? Czy mogę dodać drożdże? Ewentualnie, z czym na pewno nie powinno się karnityny łączyć, podając?
Jara
Barfuje od: 06.2013
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 26 Cze 2013 Posty: 198
Wysłany: 2013-11-13, 11:23
Nie mogę przez wyszukiwarkę znaleźć tego starego tematu o zamówienie l-karnityny, a tam było podane ile podać psu, a ile dla człowieka.
Przypomni ktoś?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum