BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rychosław
Autor Wiadomość
Sandra 
Ekspert

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 29 Gru 2011
Posty: 3447
Wysłany: 2013-12-28, 10:45   

Kilka postów przeniesiono do;
Pomoc w diagnozie i interpretacji wyników - KOTY
http://www.barfnyswiat.or...p?p=49806#49806
  Zaproszone osoby: 2
 
mruczek 

Barfuje od: zaczynam:)
Dołączyła: 06 Lis 2013
Posty: 73
Skąd: Gdynia, Sopot
Wysłany: 2014-01-06, 22:46   

przecudniasty rudzielec w prążki:)
 
 
juana 

Dołączyła: 25 Gru 2013
Posty: 93
Skąd: Ełk
Wysłany: 2014-01-07, 17:31   

Dziękujemy :-D
 
 
Tymiankowa 


Barfuje od: 2011 r.
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 48
Dołączyła: 16 Lis 2011
Posty: 32
Skąd: Lublin
Wysłany: 2014-01-11, 11:59   

Witajcie.

Rychosław faktycznie przecudny i wcale nie tylko dlatego, że uwielbiam rude koty :-D
_________________
Tymiankowa, Bazylia, Kminek, Miętka, Chili i Szczypiorek (koty) oraz Sesja, Lisa, Szuszu i Tibi (psy) pozdrawiają :)
 
 
 
juana 

Dołączyła: 25 Gru 2013
Posty: 93
Skąd: Ełk
Wysłany: 2014-02-18, 20:23   

Dobry wieczór :)
Długo nas tu nie było :oops: . Rysiek ma się całkiem nieźle- powiedziałabym wręcz, że świetnie (obym w złą godzinę tego nie powiedziała... ) . Otóż sikanie ok -czasem tylko go dopajam jeśli uznam, że jednak mało sikał . Ostatnio zaczęłam się zastanawiać, czy nie zbankrutuję na żwirku :mrgreen: .
Zaczęłam wprowadzać surowe mięso i prowizoryczne mieszanki. Prowizoryczne bo Shanna55 podpowiedziała mi taki podstawowy przepis - nie posiadałam jeszcze innych suplementów oprócz żółtka. Chodzi o to, żeby mój chrupkowy kot zaczął jeść mięso. Chrupek nie dostał już WOGÓLE . Ale muszę mu jeszcze mieszać (te dobre) puszki z mieszankami. No więc - JE :) . Początkowo była to odrobina surowego dodana do puszki. Teraz jesteśmy na etapie - uwaga uwaga- więcej mięska mniej puszki :) . Uważam to za nasz wspólny sukces :hura: . Oczywiście mamy wzloty i upadki- raz miska jest puściutka i wylizana, a raz strajk i niejedzenie. Ale takie krótkotrwałe. Idę jednak w zaparte i nie ustępuję.
Kolejny plus surowego mięsa (bo Barfem to to jeszcze w naszym przypadku nie można nazwać) . Mała i ciemna qpa. Najpierw myślałam, że coś się dzieje z Rychem ale mądra osoba z Forum napisała mi, że to normalne :)
 
 
shana55 
Ekspert

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 5339
Wysłany: 2014-02-18, 20:43   

juana :kwiatek:
Super :mrgreen: dobrze czytać dobre wiadomości. Z mojej strony zachęcam Cię jednak do zaopatrzenia się w potrzebne suplementy i spróbowania barfa z prawdziwego zdarzenia. Zbyt długie podawanie czystego mięsa bez suplementów też nie jest korzystne dla kota :mrgreen: Pomyśl nad tym :kwiatek:
 
 
juana 

Dołączyła: 25 Gru 2013
Posty: 93
Skąd: Ełk
Wysłany: 2014-02-18, 20:52   

Suplementy dojechały :) . Na razie kończymy poprzednie mieszanki- oprócz mięsa (indyk, kurak, wołowina) dodawałam serca i wątróbkę. No i samo mięso nie jest chude- wybierałam tłuste (np udka ze skórą). Więc jak tylko zakupię mięcho znowu się do Ciebie zwrócę (informatyk na razie nie dotarł, żeby mi zobaczyć ten program od kalkulatora) .

[ Dodano: 2014-03-01, 13:09 ]
No więc zrobiłam kilka dni temu pierwszą normalną mieszankę BARFową :lol: . Przepis zrobiła mi Shana - dziękuję :kiss: . Pierwsze podejście: wąch i wymarsz z podniesionym sztandarem, drugie podejście za jakiś czas (jeszcze do tej samej miski) : polizanie i znowu strajk. Kolejne kilka dni zjadanie po odrobinie, a dzisiaj jest tak, że raz nie zje wszystkiego a raz wyliże do czysta :hura: . Co prawda dodaję mu jeszcze po małej łyżeczce dobrej puszki ale to tylko dla smaku . Uważam taki postęp (biorąc pod uwagę fakt, że surowiznę je od 2 miesięcy) za nasz wspólny sukces. Nie powiem było bardzo ciężko- czasami miałam ochotę zrezygnować jak widziałam, że przez kilka dni prawie nic nie jadł. A jeszcze jak się czasem nasłuchałam.... - a to, że BARF szkodzi (bo to nie jest się w stanie zrobić prawidłowo zbilansowanego pożywienia; a to, że surowe mięso ma pełno zarazków i bakterii; itd. ) . Najczęściej jest tak, że tylko kręcą głowami z politowaniem jak opowiadam o tej diecie i co musiałam kupić, żeby Rychu przeszedł na pełnowartościowy BARF. Generalnie otoczenie uważa mnie za lekko zwichrowaną kociarę. Ale jeśli mam być szczera- wisi mi to kalafiorem :mrgreen: (przepraszam jeśli się źle wyraziłam :lol: ) .
 
 
Bianka 4 
BARFny Hodowca


Barfuje od: 12/2010
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 5 razy
Wiek: 59
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 1067
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-03-01, 13:24   

Juana, ogromne gratulacje!!! I niech Rychu się zdrowo chowa :kciuk:
_________________
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
 
 
 
Tufitka 
Ekspert

Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 21 Sty 2013
Posty: 3006
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-03-01, 20:40   

juana napisał/a:
Generalnie otoczenie uważa mnie za lekko zwichrowaną kociarę. Ale jeśli mam być szczera- wisi mi to kalafiorem :mrgreen: (przepraszam jeśli się źle wyraziłam :lol: ) .
Witaj w klubie lekko albo bardzo zwichrowanych na punkcie swoich zwierząt. I mnie (pewnie innym też) również wisi kalafiorem to co powiedzą inni :mrgreen: Tak trzymać. To nasze będzie na wierzchy nie ich.
_________________
„Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
 
 
juana 

Dołączyła: 25 Gru 2013
Posty: 93
Skąd: Ełk
Wysłany: 2014-03-01, 23:26   

Już nawet od osób, które mają koty słyszałam dziwne- wręcz szokujące dla mnie opinie. Byłyby gotowe wyrzucić z domu kota jeśli np. zaszłyby w ciążę. A to tylko przykład. I tu przytoczę krótką historię: W zeszłym roku latem po pracy stałam na przystanku autobusów miejskich i czekałam na swój. Do tego samego wsiadła tez pani na oko ok 50lat z kilkuletnim chłopcem. I akurat usiedli za mną. A jeśli siedzi się blisko osób rozmawiających - czy się chce czy nie- rozmowę się słyszy. W pewnym momencie pani do chłopca: -.... ale zadrapania kotów są najgorsze. Chłopiec : - a dlaczego zadrapania kotów są najgorsze? - Bo koty przenoszą zarazę!
Myślałam, że się uduszę. Zatkało mnie :shock: ... Ktoś mi potem powiedział, że mogłam się odwrócić i powiedzieć, że ludzie przenoszą głupotę :mrgreen:
Od tej pory mój kot został "zarazą" :mrgreen: :mrgreen: - i tak tez na niego wołam
 
 
Tufitka 
Ekspert

Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 21 Sty 2013
Posty: 3006
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-03-02, 14:55   

juana napisał/a:
Byłyby gotowe wyrzucić z domu kota jeśli np. zaszłyby w ciążę.
TO jest nieodpowiedzialne zachowanie. Taka osoba nie powinna mieć dziecka, bo jest niedojrzała psychicznie (jej się tylko wydaje, że jest). Znam (na razie) dwa przypadki, gdzie jeden kot wrócił z adopcji do stowarzyszenia po 6 latach, drugi po 10.
Ludzie, biorą zwierzę do domu, powinni NA PRAWDĘ dobrze przemyśleć wszystkie za i przeciw. Jeśli postało w głowie, że w razie ciąży wyrzuci zwierzę, to jak ona się by czuła, gdyby mieszkała gdzieś, do kogoś się przyzwyczaiła, przywiązała -v a tu nagle walizy za drzwi i sru... won :shock:
Wiem, zdarzają się sytuacje od nas niezależne, ale ZAWSZE można znaleźć takiemu zwierzęciu nowego domu. Ciąża trwa 9 miesięcy, myślę, że w tym czasie można to zrobić (dla chcącego nic trudnego).

juana napisał/a:
W pewnym momencie pani do chłopca: -.... ale zadrapania kotów są najgorsze. Chłopiec : - a dlaczego zadrapania kotów są najgorsze? - Bo koty przenoszą zarazę!
Myślałam, że się uduszę. Zatkało mnie :shock: ... Ktoś mi potem powiedział, że mogłam się odwrócić i powiedzieć, że ludzie przenoszą głupotę :mrgreen:
Ja już nie mam oporów i bym się odwróciła i wtrąciła się do rozmowy. :mrgreen:
_________________
„Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
 
 
juana 

Dołączyła: 25 Gru 2013
Posty: 93
Skąd: Ełk
Wysłany: 2015-03-03, 22:16   

To już rok od ostatniego wpisu... Chciałam zameldować, że Rychu to okaz zdrowia :) ! Barfer pełnym pyszczydłem :D . Je jak mu akurat popadnie- raz coś zostawi, raz miska pusta . Jeszcze raz dziękuję WSZYSTKIM za pomoc :) ! . Niewiele ponad rok temu Ryś umierał mi na rękach. Wiele osób- w tym weterynarzy postawiło na nim krzyżyk. Że nie wspomnę, że przez jednego z nich sama prawie do tego doprowadziłam.
Jeszcze raz DZIĘKUJĘ :kwiatek:
 
 
shana55 
Ekspert

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 5339
Wysłany: 2015-03-03, 23:15   

Ale ten czas leci :mrgreen: Brawa dla Rychosława :hura: :kciuk: :food: i oby tak dalej.
 
 
gerda 


Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 1576
Skąd: podlaskie
Wysłany: 2015-03-03, 23:27   

Wszyscy się cieszymy :kciuk: :mrgreen:
 
 
Bianka 4 
BARFny Hodowca


Barfuje od: 12/2010
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 5 razy
Wiek: 59
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 1067
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-03-04, 08:37   

Dla Ciebie :kwiatek: i dla mojego ulubieńca :love:
_________________
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne