Wysłany: 2015-01-01, 12:10 Dzień dobry i szczęśliwego Nowego Roku wszystkim
Dzień Dobry.
Właśnie dołączyłam na forum ponieważ zastanawiam się nad zmienieniem żywienia swojego pupila. Przypadkowo składa się to z Nowym Rokiem.
Dlatego też jeszcze raz szczęśliwego nowego roku Wam wszystkim.
Przyznam, że chwilowo jestem na etapie przed wstępnym bo wiem dość niewiele o BARF, ani nie rozeznałam się w możliwościach zaopatrzenia w moim mieście.
Ale po kolei.
Jestem z Torunia. Mam 8 letniego psa, Szogun, rasy owczarek MIX. Jego matka to owczarek niemiecki a ojciec... cóż co weterynarz czy hodowca to inna wersja, z całą pewnością jakiś "wilczurowaty". Jest to spory piesek, waży około 35 kg.
Szogun jest alergikiem po odczulaniu i choć alergię ma na kurz jest też wrażliwy na pokarmy. Przykładowo miewa sensacje żołądkowe po ryżu.
Gdy zaczął źle reagować na swoją dotychczasową karmę BRIT (wzdęcia, śmierdzący oddech, okropne zanieczyszczanie powietrza ) zaczęłam kupować karmę dla alergików (średnia półka) i pomogło. Na trochę, czyli jakieś 1,5 roku. Problemy powróciły, choć nie tak intensywne jak wcześniej.
Nie jest wybredny jeśli chodzi o jedzenie, za wyjątkiem makaronu nitek i marchewki ciętej w talarki, wciągnie wszystko.
Na stanie mamy też kota lat około 6, Bomba, rasa dachowiec-znajda, również niewybredny przy jedzeniu. Jest to wykastrowany kocur, ale nie ma tendencji do obżarstwa czy tycia.
Zaczęłam się zastanawiać nad przejściem na BARF ze względów zdrowotnych (oczywiście zdrowia moich zwierzaków), ale znaczącą kwestią są dla mnie finanse. Obecnie jestem jak to się ładnie ujmuje głównym żywicielem 4 osobowego gospodarstwa domowego z dwoma zwierzaczkami. A moim zarobkom bliżej do pensji minimalnej niż średniej krajowej.
Dlatego wszelkie doświadczenia osób z Torunia w kwestii zaopatrzenia, jak i ogólnie porady od doświadczonych BARF 'ujących? (BARF'iarzy?) będą mile widziane.
Verano [Usunięty]
Wysłany: 2015-01-01, 12:37
Witaj na forum i dzięki za życzenia Mam nadzieję, że znajdziesz dobre rozwiązanie z korzyścią dla swoich futrzastych podopiecznych bez konieczności rujnowania domowego budżetu.
Wierzę, że znajdziesz w swojej okolicy dobre miejsce do zaopatrzenia w składniki do mieszanki barfowej. Licząc koszty weź też pod uwagę dodatkowy koszt weterynarza przy karmieniu niewłaściwymi karmami gotowymi. Bo zdrowie zwierzaków nie ma ceny. Karmiąc je tak, że otrzymają wszystkie potrzebne składniki odżywcze zapewnisz im brak konieczności leczenia z wielu chorób, które wynikają z błędnego żywienia. Ja też niedawno przeszłam z moim kotem na barf i obie jesteśmy zadowolone :) Także powodzenia w zgłębianiu tematu i do dzieła!
Gunnila
Barfuje od: 02.06.2014
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 20 Maj 2014 Posty: 151 Skąd: Mielec
Wysłany: 2015-01-02, 20:34
Temat finansowy rozwinął się w bardzo rozbudowaną dyskusję, ale zwróć uwagę na jedno. Jeżeli masz psa z problemami, to zacznij BARDZO POWOLI od zbadania jego tolerancji na pokarmy. Nie decydując się jeszcze na nic, kup garść żołądków/serc kurzych-indyczych-kaczych i podawaj po kilka psu, jedno kotu aby zobaczyć ich reakcję. Niestety, jeżeli masz dostęp głównie do mięsa produkowanego na farmach, może ono być tolerowane źle z powodu całego tego syfu który się pakuje w zwierzęta hodowlane - teoretycznie najbardziej kurczaki, ale żadne mięso przemysłowe nie jest od niego wolne.
W czasie, kiedy twoje zwierzaki będą się oswajać z surowizną - a naprawdę nie należy tego etapu przyspieszać nawet jeżeli już kiedyś jakieś mięso czy resztki po gotowaniu jadły - ty masz czas zapoznać się z forum i innymi źródłami. Na forum znajdziesz w końcu wszystkie potrzebne informacje, choć na początku ogarnięcie może spariać problemy. Aha, i nie zaniedbuj wątków ogólnych o kotach, bo kociarzy na forum jest zdecydowanie więcej więc i o informacje łatwiej, a w końcu to też zwierz mięsożerny. Proponuje zacząć od takich wątków:
Wracając jeszcze do kosztów - naprawdę trudno jest powiedzieć nawet orientacyjnie, ile BARF kosztuje. Przede wszystkim dużo zależy od tego, ile pies je. Średnio dla dorosłego psa jest to 1-2 % wagi, więc między 350 a 700g - a to spora różnica. Kolejna rzecz, co pies je, i to nie tylko gatunek zwierza, ale i konkretny kawałek mięsa. Nie ma w BARFie wytycznych, że muszą być łapki z indyka, serca a gęsi i głowy z królika bo inaczej !@#$%. Są tacy, którzy twierdzą, że psa wielkości labka wykarmią za 1-2 zł dziennie, podając najtańsze elementy z kurczaka bez suplementów i witamin, a są tacy, którzy karmią cielęcinką zadnią, przepiórkami i kangurem koniecznie z wolnego wypasu za kilka-naście setek.
Przede wszystkim rozejrzyj się po okolicy robiąc normalne "ludzkie" zakupy - obserwuj normalne ceny, i promocje. Ja na przykład wiem, że w moim osiedlowym markecie są przeceny mięsa po 18-19, więc często zaglądam na wieczornym spacerze. Na początek wystarczy, że będziesz miała na oku dwa gatunki, np wołowinę NAJTAŃSZĄ dostępną, z tłuszczem i ścięgnami, nie żadne befsztyczki - bo to się dla psa nie nadaje. Ja kupuję w normalnym sklepie po 10-12 zł. Dla obniżenia kosztu dobre są ćwiartki z kurczaka - znacznie tańsze niż podobne udka, fajne proporcje mięsa i kości. U mnie standardowa cena to ok 5 zł, ale czekam na promocje i ładuję do zamrażarki. Podroby drobiowe powinny oscylować w okolicach 6-7 zł.
Za jakiś czas zauważysz, że i inne gatunki się zdarzają w przyzwoitych cenach. Ja przyznam, że odkąd kupuję mięso dla psa, my jemy mięsa znacznie bardziej różnorodne niż wcześniej (mam na stanie wegetarianina i małego marudę). Prosty przykład - kaczka, którą zaczęliśmy jadać. Nie ma mowy, żebym dla ludzi przygotowała coś innego niż piersi z kaczki - a to koszt, bagatela, ok 35 zł za kilogram. W odpowiednim okresie cała kaczka kosztuje 9 zł za kilogram, ale po wykrojeniu piersi i ewentualnie udek, co mam zrobić z resztą, bo rosołu nie zjedzą? Teraz się już nie zmarnuje :P
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
) zaczęłam kupować karmę dla alergików (średnia półka) i pomogło. Na trochę, czyli jakieś 1,5 roku. Problemy powróciły, choć nie tak intensywne jak wcześniej.
Mam nadzieję, że znajdziesz dobre rozwiązanie z korzyścią dla swoich futrzastych podopiecznych bez konieczności rujnowania domowego budżetu.
