BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Cześć i czołem.
Autor Wiadomość
Rakshasa 

Dołączyła: 04 Sty 2015
Posty: 17
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2015-01-07, 19:26   Cześć i czołem.

Nie za bardzo wiem, co mogę o sobie napisać. Powiem tylko tyle, że jestem osobą dosyć młodą, więc mieszkam jeszcze z rodzicami. Co za tym idzie, to nie ja gotuję. Sama potrafię przyrządzić sobie tylko jajecznicę i tosty, jeśli chodzi o te bardziej 'skomplikowane' rzeczy, dlatego trochę się boję, że sobie z robieniem mieszanek nie poradzę.

Dzielę dom z dwoma kotami. Jeden z nich - Benek - to zwykły dachowiec, ale bardzo kochany. Drugi - Simba - jest kotem rasy neva masquerade, który aktualnie ma lekką nadwagę. Od zawsze karmiłam moje sierściuchy RC - karmą, którą polecił mi weterynarz. Zupełnie przypadkiem trafiłam na blogi, a potem na fora o żywieniu zwierząt. Teraz, kiedy wiem, jakie śmieci dostawały do jedzenia, mam ochotę trzasnąć weterynarza w twarz, z całej siły. Po doinformowaniu się na tych stronach, przestawiłam koty na Applawsa, dopiero potem udało mi się dowiedzieć o diecie BARF, na którą chcę przestawić moich podopiecznych. Bardzo zależy mi na ich zdrowiu i chcę dla nich jak najlepiej. Myślę, że nie będą miały z nową dietą większych problemów, bo surowe mięso oba uwielbiają. Gorzej z jajkiem. One nawet nie wpadną na to, że da się je jeść.

Mam też psa, kundla wielkości dalmatyńczyka, którego wzięłam ze schroniska. Ze względu na ograniczone miejsce w zamrażalniku nie mogę jeszcze karmić go BARFem. Rodzice zgodzą się na zakup zamrażarki dopiero wtedy, gdy zobaczą jakieś pozytywne skutki tejże diety u kotów, więc... trzymajcie kciuki! Teraz karmimy go różnymi puszkami, jak na przykład GranataPet czy almo nature.
 
 
Snedronningen 
Ekspert

Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 03 Cze 2013
Posty: 2811
Wysłany: 2015-01-07, 19:40   

Rakshasa napisał/a:
Sama potrafię przyrządzić sobie tylko jajecznicę i tosty
To znacznie więcej niż ja, bo ja potrafię zagotować wodę w czajniku elektrycznym i na tym moje zdolności z gotowaniem się kończą.
Witaj na forum i nie przejmuj się za bardzo jak początki będę nie wychodziły, bo każdy z nas kiedyś zaczynał i różnie to wychodziło.
Wstaw zdjęcia kociaków i psiaka.
 
 
 
Lena06 


Barfuje od: 28.07.2014
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 21 Lip 2014
Posty: 1292
Wysłany: 2015-01-07, 19:42   

Witaj ;-) Nareszcie ktoś z Bydgoszczy :-P
Pochwal się nam swoimi czworonogami koniecznie!
Ja tam bym nie rezygnowała z barfowania u psa, tym bardziej że nie trzeba mu robić mieszanek tylko można zasilać jego żołądek na bieżąco :mrgreen: :-P
 
 
Rakshasa 

Dołączyła: 04 Sty 2015
Posty: 17
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2015-01-07, 20:19   

Snedronningen napisał/a:
To znacznie więcej niż ja, bo ja potrafię zagotować wodę w czajniku elektrycznym i na tym moje zdolności z gotowaniem się kończą.

A zdarzyło Ci się kiedyś zalać herbatę zimną wodą i przez 15 minut zastanawiać się, dlaczego się nie zaparza? Mnie się zdarzyło.

Zdjęcia robione dawno temu, ale wciąż aktualne. Z tą różnicą, że się obróżki pozmieniały.
Benek: http://oi62.tinypic.com/4gt2kl.jpg

Simba: http://oi60.tinypic.com/1hdl6b.jpg

Johnny: http://oi59.tinypic.com/wk1row.jpg
 
 
Snedronningen 
Ekspert

Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 03 Cze 2013
Posty: 2811
Wysłany: 2015-01-08, 07:53   

Rakshasa napisał/a:
A zdarzyło Ci się kiedyś zalać herbatę zimną wodą i przez 15 minut zastanawiać się, dlaczego się nie zaparza?
A żeby to raz tylko...
 
 
 
Verano
[Usunięty]

Wysłany: 2015-01-09, 12:03   

O! Johnny umie lewitować :lol: Fajna gromadka!
 
 
Rakshasa 

Dołączyła: 04 Sty 2015
Posty: 17
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2015-01-12, 20:37   

Oj, chwilę mnie nie było...
Verano, dziękuję :3
I tak, Johnny umie lewitować. Przez to wejście na boisko ładnie skacze, ale kiedy próbuję z jakimś kółkiem, to zwiewa. On jest generalnie dość strachliwy. Nie ma wątpliwości, że kiedyś mieszkał w domu (nauczony czystości), ale albo właścicielom nie chciało się chodzić na spacery (bo w ogrodzie niestety się czasem wykupta, ale nie na trawnik, tylko na podjazd do garażu), albo nie wychodził na nie wcale (strasznie ciągnął na początku). Karmili go tam chyba samą kaszą, bo tylko to chciał jeść. Kiedy do nas trafił, bał się własnego cienia i kulił się, gdy ktoś wykonywał gwałtowny ruch - jesteśmy niemal pewni, że był biedak bity zanim trafił na ulicę (stamtąd do schroniska, a potem do nas).
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne