[Basiika_]

Cześć :)
Ja jestem Baśka mam kundliczkę Sonię (4l) i kota (brytyjczyka z czymś) Marcela 9 mc
Od dłuższego czasu czytam to forum i inne strony o BARFie i jak najbardziej wierzę w jego słuszność jednak lenistwo i strach przed nowym powstrzymywało mnie długo przed wprowadzeniem go w życie aż do teraz :)
Wczoraj zamówiłam żołądki wołowe i czekam na kuriera :) i zacznę BARFować Sonię bo z Marcelem się nie odważę jak dla mnie to koci BARF to czarna magia :/ Marcelek zostanie na swojej starej dobrej karmie ale smaczki "żywe" oczywiście też będą :)
Mam nadzieję że pomożecie laikowi :)
Pozdrawiam serdecznie

[Snedronningen]

Pomożemy, a przynajmniej będziemy się starać pomóc.

Z chęcią pooglądałam bym zdjęcia Twoich zwierzaków, w szczególności Sonię, i poczytała o nich coś więcej.

[Basiika_]

To moje pociechy :)

[Lena06]

I na koci Barf przyjdzie pora
Ja zaczynałam od psiego, a już 4 miesiące później Kidi mógł również cieszyć się swoimi mieszankami

Piękne pociechy Sonia 4 lata, a wygląda jak szczeniaczek

[Snedronningen]

Piękne pociechy.

[Basiika_]

Lena06
Dziękuję 😊
Bardzo bym chciała kota też przestawić ale muszę najpierw wdrążyć się w surowizne psią bo trochę łatwiejsza, chociaż przyznam że też troszkę się boję 😊
Co do Soni to święta prawda wygląda na dużo młodszą 😊 każdy się dziwi, że to dorosła sunia 😊
Dziś kurier przywiózł mięsko i Sonia jest po pierwszej porcji żwaczy 😊 oblizywania miski nie było końca, ale to było do przewidzenia bo bardzo często dostawała ścinki surowego mięska jak robiłam obiad. Gorsza sprawa będzie z rybami bo surowe są be i raczej służą do wytarzania się niż do jedzenia 😞

Snedronningen
Dziękuję bardzo 😊

[shana55]

Basiika
Ale słodka ta sunia Też mam takie dwie kundliczki, jedną brąz podpalany a druga czarna. Nazywają się Gaja i Sonia A kocurek świetny o więcej zdjęć prosimy

[Basiika_]

shana55
Dziękujemy 😊
Sonia barfuje super surowiznę pokochała od razu, myślę że nie bez znaczenia
było to że od zawszę podrzucałam jej skrawki podczas robienia obiadu
i nie jest to dla niej zupełna nowość. Dziś Sonia zjadła na śniadanie szponder wołowy, ale bez kości, ona poszła do zamrażarki będzie czekać na zjedzenie za tydzień Martwiło mnie że Sonia nie robi kupy codziennie, ale teraz widzę, że jest regularnie co 2 dni wiec chyba tak musi u niej być

Marcel niestety jest wrogiem wszystkiego co surowe powącha, poliże i odchodzi, cały dzień go przetrzymałam i nic nie tknął wiec rano dostał swoje ulubione puszki Grau i chyba tak już zostanie