BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Cześć i czołem!
Autor Wiadomość
magdaZ 

Barfuje od: zaczynam
Dołączyła: 11 Cze 2018
Posty: 9
Skąd: JeleniaGóra
Wysłany: 2018-06-13, 14:01   Cześć i czołem!

Dzień dobry :) 30 długich lat nie mialam nigdy do czynienia z jakimkolwiek forum, więc będę ze wszystkich sił próbować wstawić zdjęcie psa ;)
Do rzeczy jednak. Na forum zaglądam od dłuższego czasu ponieważ mam marzenie karmić psa surowizną i nie szkodzić mu.
Pies zwany przez nas Depesz, ma ok.14 miesięcy, mieszka ze mną od listopada i jest mieszańcem. Do tej pory próbowaliśmy suchej karmy, ktorej o zgrozo, nie chciał jeść, a ja zamiast próbki zamówiłam jakże by inaczej odrazu 15 kg ... Ale jakoś poszło. Później gotowane jedzenie, zapychacze jak platki owsa, rozgotowany ryż, plus ważywa, mięso. Czasami mieszane z karmą. Na szkoleniu jednak tylko surowe mięso, bo nic innego nie motywowało tego cwaniaczka do współpracy ze mną. Barf jednak pojawiał się co i rusz w internecie, a ponieważ pies jet z problemami i po przejsciach, więc klawiatura aż się paliła od wyszukiwania nowych blogów, porad, forów, gdzie obok przepisu na poprawę więzi z psem byla też mowa o barfie.
Bez koniecznej wiedzy skusiłam się na zamówienie w Aspolu, dwa razy. Ale dziecko nie wiedziało, że mięso z koscią podawane non stop nie wyjdzie psu na dobre. Więc teraz uzupełniłam zapasy o różne mięsa b/k (barfiaki), wydrukowalam rozpiski, obliczyłam zapotrzebowanie, zakupiłam suplementy i postaram się działać.
Pies jednak bardzo rzadko załatwia się normalnie. Głównie jest to biegunka.. może bylo to spowodowane mieszaniem surowizny i karmy..
Od kilku dni na barfie, ilość wdg.kalkulatora, robi bardzo twarde kupy. Miałam wspaniała okazję przekonać się o strukturze, ponieważ część z niej poszła do badania, w pakiecie z całą morfologią, biochemią, trzustką itp.
Czekamy na wyniki.
A teraz kilka ogólnych informacji :)
Przybywamy z Jeleniej Góry. mamy chrapkę żeby powiększyc nasze stadko o jeszcze jednego psa ale póki co pracujemy nad głową tego jednego, obecnego, który zawitał do nas z fundacji i mimo różnych zawirowań mogę powiedzieć, że jest fajnie.

Bardzo cieszę się, ze jest takie miejsce jak TO. I jednocześnie im więcej czytam, tym mniej wiem i tym bardziej boję się swoich barfowych prób.
Z pozdrowieniami z Karkonoszy
Magda i Depesz :beer:
https://photos.app.goo.gl/dgMBJJDbctYJTGBr8
 
 
Anilina 

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 24 razy
Dołączyła: 20 Lip 2017
Posty: 995
Wysłany: 2018-06-14, 15:01   

Cześć!
Od razu o więcej zdjęć poproszę :love: Wilczasty, a ja kooocham :love:
Ile waży?
Nie przejmuj się, u mnie początki były tragiczne, a wyszłyśmy na prostą. Też ścieżka - pies lękowy ze schronu, karma sucha (masakra jelitowa), karma mokra (masakra jelitowa), gotowane (taaak, takie bez suplementów, wg "wiedzy ludowej" wrr), które jednak w końcu pomogło psa ustabilizować i dopiero po dwóch latach BARF, jako kolejny etap "oświecenia" ;-) i choć już prawie rok na surowiźnie, ciągle muszę się uczyć bo ciągle coś umyka. Ale moja psica to przykład, że gotowa karma, nawet ta najdroższa, to nie jest dobre rozwiązanie - w zasadzie nie mam wyjścia, tylko mięcho jej nie szkodzi. Myślę, że taki wrażliwiec jak mój, to doskonały wskaźnik jakości jedzenia.

Błędy są wpisane w początki BARFowania, ale jeśli będziesz uzupełniać wiedzę i umiejętności, to najlepsze, co możesz dać swojemu paszczakowi :kwiatek:
 
 
magdaZ 

Barfuje od: zaczynam
Dołączyła: 11 Cze 2018
Posty: 9
Skąd: JeleniaGóra
Wysłany: 2018-06-15, 08:58   

Ahoj!

Depesz waży 30 kg. I może faktycznie ma jakies korzenie w np. Owczarkach użytkowych.. Kto wie :) Ale jak go braliśmy z fundacji to funkcjonował pod imieniem Wilczek ;)
Właśnie dzisiaj odczytałam, że mogę ew.z braku tłustego mięsa dodawać trochę gesiego smalcu. Więc zakupie, a przy okazji będę polować na tlusciutkie kawały miecha.

U nas mam wrażenie, że rzadko kiedy jest normalna kupa. Mam nadzieję, że dobra Dietka to zmieni.
Pies ze schronu zalekniony to dopiero jest wyzwanie. Toż to gorzej niż z dzieckiem.. Ale jak fajnie się robi kiedy zaczyna budować się więź i przestaje być tylko zbednym balastem na drugim końcu smyczy ;)

Bardzo dziękuję za budującą odpowiedź. :) :)
Aaa jak psica ma na imię? :)
 
 
Anilina 

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 24 razy
Dołączyła: 20 Lip 2017
Posty: 995
Wysłany: 2018-06-15, 12:24   

Lola. Moja wyśniona, wymarzona (i schorowana) psinka. Niestety większość moich zdjęć szlag trafił, bo padł hosting na którym trzymałam, ale jedno się ostało: https://www.barfnyswiat.o...ghlight=#120247

Co do tłuszczu, to pamiętaj o rozróżnieniu na twardy i miękki. Twardy, np wołowy, barani (zawierają głównie kwasy tłuszczowe nasycone) - najlepsze jako źródło energii. Tłuszcze miękkie, jak gęsi, kaczy czy olej z łososia są cenne z uwagi na to, że zawierają kwasy tłuszczowe nienasycone, bardzo dobrze działają na sierść, skórę, ale nie powinny stanowić źródła energii (ponieważ podczas ich spalania powstają wolne rodniki). Warto więc mieszać i podawać oba rodzaje. Twardy żeby była energia, miękki jako suplementację. Obszerne wyjaśnienia dla ambitnych znajdziesz w wątku Tłuszcze w diecie zwierząt
 
 
magdaZ 

Barfuje od: zaczynam
Dołączyła: 11 Cze 2018
Posty: 9
Skąd: JeleniaGóra
Wysłany: 2018-06-15, 13:20   

Śliczna psina!
W wolnej chwili pozwolę sobie prześledzić całą Waszą historię.
Życzę dużo dużo zdrowia psince, a i koteczkom samych powodów do mruczenia :)

I podrzucę jeszcze kilka zdjęć.
https://photos.app.goo.gl/dgMBJJDbctYJTGBr8

I zamawiam już baranie sadełko ;)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne