BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
BARF dla kotów chorych i szczególnej troski - Żywienie w chorobach nerek
Sandra - 2014-09-13, 17:28 Jolka,
Badanie ogólne, w tym ciężar właściwy oznaczony koniecznie refraktometrem, a nie paskami (bardzo ważne, bo wyniki paskowe nie są wiarygodne), koniecznie ocena szczegółowa osadu moczu pod mikroskopem, ilościowe oznaczenie białka i kreatyniny w moczu, aby można było oznaczyć stosunek białka do kreatyniny, celem sprawdzenia czy kotka nie ma białkomoczu (bardzo ważne).
Wystarczy, a jak pobierać to na pewno wiesz.
[ Dodano: 2014-09-13, 18:08 ]
solea napisał/a:
Czy mogę rozbić kreatyninę dodając więcej warzyw? Na razie stanowią one 10% mieszanki.
Nie tędy droga...
Na początek lektura wątku.
Obowiązkowa i dokładna o żywieniu kotów z PNN.
solea napisał/a:
KREATYNINA - albo dieta, albo niedostateczne usuwanie przez nerki. Ewentualne podwyższona produkcja po wysiłku, o co Filona raczej nie podejrzewam.
Właściwie problemem jest ta kreatynina, która w trzecim z kolej badaniu ma wartość 2,3, do tego doszedł mocznik. Faktycznie dobrze byłoby zrobić ta kreatyninę i mocznik w moczu (mocz zagęszczony, po nocy), żeby sie czegoś więcej dowiedziec - czy nerki daja radę i to efekt diety, czy też mamy poczatki jakies schorzenia nerkowego, którego jeszcze w strukturze anatomicznej nerek nie widac, na USG nie widziałem tam problemów.
Solea, tutaj nie ma sie co powtarzać, wet wszystko zawarł w opisie.
Po badaniu moczu będzie wiadomo cos więcej.
W trzecim badaniu jest kreatynina podwyższona więc koniecznie o diecie dla nerkowców poczytaj, bo tak powinno sie kota traktować.
Wg literatury fachowej i dr. Neski
Cytat:
Druga faza niewydolności nerek jest w przedziale wartości kreatyniny 1,6-2,8. Ten poziom kreatyniny trochę się waha, ale zwierzak nadal czuje się dobrze.
Dlaczego stolec poszedł do badania ? Czy jest jakieś podejrzenie ?
Kot miał biegunki, czy może wymiotował ?
Zasugeruj wetowi może kolejną diagnostyka..., która pokaże coś więcej.
Idealnie byłoby zrobić kotu USG jamy brzusznej, ale u dobrego operatora/specjalisty od USG oraz badaniu ciśnienia krwi.
Obniżony potas ma bardzo negatywny wpływ na nerki i należałoby go suplementować lub zwyczajnie obniżyć ilość soli w mieszankach.
To na tyle, ale chyba trafiłaś na rozsądnego weta.Skipper - 2014-09-13, 18:14 W fachowych opracowaniach piszą, że wzrost poziomu kreatyniny jest niezależny od pożywienia.Ines - 2014-09-13, 18:39
Sandra napisał/a:
Dlaczego stolec poszedł do badania ? Czy jest jakieś podejrzenie ?
Kot miał biegunki, czy może wymiotował ?
Pozwolę sobie odpowiedzieć
Solea zaczęła robić badania kotu w związku z pojawieniem się krwawej biegunki.
USG nerek kot miał robione, nie wykazało żadnych zmian.jolka - 2014-09-13, 22:19 Czy w naszym przypadku zrobić USG jamy brzusznej, w tym ponownie nerek? mamy termin na czwartek, czy podtrzymać? W ostatnim badaniu moczu białkomoczu nie było. Nie wiem dlaczego oni w tej lecznicy w 2 badaniach moczu nie oznaczyli ILOŚCIOWEGO oznaczenia białka i kreatyniny w moczu. Nie ma tam żadnych cyfr, poza ciężarem właściwym
-----------
Soleo, czy mogę wiedzieć ile kosztuje wizyta w Przychodni na Okulickiego i taki pakiet badań?solea - 2014-09-14, 00:19 Zapłaciłam 160 zł za panel panel krwi,.kał i usg brzucha/ nerek. Samo badanie krwi 70 zł z tego, co pamiętam. Lekarze są mega- pochodzą z rodzin weterynaryjnych, pan doktor miał staż w klinice w Szczecinie, pani doktor w zoo. Ona zajmuje się dużymi zwierzętami i dietetyką, on małymi. Nie naciągają, w razie potrzeby kierują do specjalistów. Polecam z czystym sumieniem.
W przeciwieństwie do tego, co spotkało mnie w Arce- nocny dyżur, kwota 320 zł za 1,5 h pobierania krwi ze wszystkich łap. Kot dostał krwotoku, bo mu "pani wet" przebiła żyłę. Skandal po prostu.
Myślałam,.że to wina kota, ale ostatnie badanie krwi trwało minutę i pan Tomasz już miał dwie probówki za pierwszym wkłuciem. Do tego w Arce opowiadali mi o agregatach i biopsji węzłów chłonnych,.ewentualnej transfuzji. Mój wet za głowę się łapał (hodowca też)! (wszystko miało miejsce w zeszłym tygodniu).
Na Okulickiego czynne jest 13-21. Ufam tym lekarzom, bo na 3 odwiedzonych tylko oni mnie nie rozczarowali i nie próbowali naciągać na kasę. Do tego nie odradzali barfa, wręcz przeciwnie- konsultowałam z nimi mieszanki. Sporą wiedzę w tym względzie ma pani doktor.
Adres to Okulickiego 57, lekarz Tomasz Kutrzuba.Sandra - 2014-09-14, 09:20 solea, ...przepraszam te info o USG i qpce mi umknęły, nie zauważyłam, że już jesteście po USG.
Bardzo to jest ważna informacja szczególnie przy młodym ragdollu, że nerki czyste.
Dla pewności zapytam czy kot nie odziedziczył policystycznych nerek ( ADPKD ) ?
Cysty te są obecne w chwili narodzin i rozpoczynają się od maleńkich niewidocznych w USG , ale z czasem zaczynają rosnąć. Choroba najczęściej uwidacznia się u kotów od dwóch do sześciu lat.
Literatura fachowa podaje, niestety smutną informację, że kreatynina jest widoczna w badaniu biochemicznym krwi dopiero po przekroczeniu ogromnej rezerwy czynnościowej nerek, tzn. w momencie, gdy zostało uszkodzone 50-70% miąższu.
Obecność podwyższonego poziomu kreatyniny często występuje z podwyższonym ciśnieniem krwi i może wskazywać nieprawidłowe funkcjonowanie nerek .
Czy kotek miał badane ciśnienie ?
Badanie to wymaga specjalnych warunków, bo może wyjść fałszywie wysokie ze względu na warunki.
Powtarza się go kilka razy i robi sie zbiory.
Przy podaniu odpowiednich leków ciśnienie wraca do normy i nerki podejmują lepszą pracę.
Korekta diety BARF przy PNN, zawsze musi zależeć od wyników kota i zawsze dążymy do obniżenia podaży fosforu. I na to mamy wpływ.
Jeśli kota karmi się mięsem dobrej jakości, a nie odpadami bogatymi w fosfor nie będzie z tym problemu. Zauważ, że karmy typu nerkowe, mają niski poziom fosforu ale kosztem zamiany białek zwierzęcych na roślinne. A to nie tedy droga, bo białko roślinne jest złym wyborem.
Kreatyniny nie pozbędziesz sie zmieniając dietę ale usprawniając prace nerek.solea - 2014-09-14, 10:26 Dziękuję.
Przeczytałam wątek, ale na razie to dla mnie czarna magia. Muszę spokojnie usiąść i przemyśleć jak ta dieta ma teraz wyglądać, jak mam komponować mieszanki. Trochę się boję, że nie podołam, bo moja wiedza nt żywienia absolutnie nie jest aż tak zaawansowana (a będzie musiała być). Czy mam zaprzestać używania soli w mieszankach? Ograniczyć ilość drożdży browarniczych? Najgorsze, że nie ma gotowej receptury, skąd mogřwiedzieć jak bardzo mam ograniczyć białko i fosfor?
Z supli używam Grizzly, mączki z alg, suszonej krwi wołowej, drożdży, soli himalajskiej , tauryny i skorupek jaj. Czy coś powinnam odstawić/ dokupić/ zmienić ilość?
Mieszanki je z kaczki i wołowiny, ale wołowina jest wysokobiałkowa- wywalić ją ze składu?
Ile balastu powinnam używać? Wyczytałam gdzieś wczoraj, że 1/4 mieszanki powinna być balastowa. Może tu jest błąd?
A co, jeśli w badaniu moczu wyjdzie wszystko prawidłowo? Czy sprawa jest już przesądzona?
Dodam, że w lipcu miał badania moczu i wszystko było ok. Jeszcze tydzień temu mocznik też był w normie. Kreatynina ciągle na tym samym poziomie 2,3.
Czy mocznik mógł wzrosnąć od podania sterydu przeciwwstrząsowego? Dostał taki+ antybiotyk w tej cholernej całodobówce.Sandra - 2014-09-14, 11:06 Sterydy podane jednorazowo nie powinny mieć aż takiego wpływu, ale są antybiotyki, które maja bardzo nefrotoksyczne działanie.
Nie będę ich wymieniać, lepiej zapytaj w lecznicy co kotu zaaplikowali.Skipper - 2014-09-14, 11:59
solea napisał/a:
Jeszcze tydzień temu mocznik też był w normie. Kreatynina ciągle na tym samym poziomie 2,3. Czy mocznik mógł wzrosnąć od podania sterydu przeciwwstrząsowego? Dostał taki+ antybiotyk w tej cholernej całodobówce.
Z tego co piszą fachowcy wzrost poziomu mocznika jest zależny od pożywienia.
Specyficzny wzrost poziomu ma miejsce przy nefropatiach (przy upośledzeniu czynności co najmniej 75 % nefronów) oraz przy azotemii pozanerkowej.
Niespecyficzny wzrost poziomu stwierdzany jest po posiłkach bogatych w białko, przy odwodnieniu, niewydolności sercowo-naczyniowej, krwawieniach do światła żołądka i jelit, zwiększonej przemianie materii (np. przy gorączce, zakażeniach), urazach mięśni i znacznych wysiłkach fizycznych, po podaniu pewnych leków (np. glikokortykosterydów, tetrcyklin, tyroksyny), przy nadczynności tarczycy oraz niedoczynności kory nadnerczy.jolka - 2014-09-14, 12:50 Sandro, dziękuje. /Pozwolę sobie w sprawach technicznych zwracać się może na PW, by nie zaśmiecać przestrzeni medycznej forum/. Mój kot zjadł dzisiaj 2g surowego z Alusalem (wczoraj wyczytałam, str 18) że jednak MAM się martwić o wysoki Wapń, wbrew temu co wet powiedział że są inne w jego stanie priorytety. Martwię się bo ja nie mam takich warunków (zdrowotnych, finansowych, technicznych) aby lepiej monitorować stan Kiciusia (np wielokrotne mierzenie ciśnienia w innej lecznicy) ale dietę MOGĘ okiełznać, i dopajanie strzykawką (tu wet mnie nastraszył że jak kot jest z tych "nieobsługiwalnych", to mogę spowodować zachłystowe zapalenie płuc).
--------
Dzisiaj kupiłam zestaw rosołowy kaczuszki (innej kaczyny w okolicy nie kupię), ale jest dużo tłuszczu, skrzydło, szyjka, i trochę mięska. Czy dać mu surowej, z Alusalem?solea - 2014-09-14, 12:51 Czyli muszę czekać na wynik moczu zanim podejmę jakieś kroki. Próbuję mieć nadzieję, że to nie PNN.jolka - 2014-09-14, 12:54 I ponowię moje pytanie: czy iść na USG jamy brzusznej? miał USG ale tylko nerek. Czy to coś wniesie w naszej sytuacji? ale boję się wyników..., a muszę się jakoś "trzymać" na bieżącoSkipper - 2014-09-14, 14:01
solea napisał/a:
Czyli muszę czekać na wynik moczu zanim podejmę jakieś kroki. Próbuję mieć nadzieję, że to nie PNN.
Jeżeli zrobisz mocz będzie widać jak nerki pracują. Jakkolwiek z uwagi na wyniki krwi i tak trzeba obniżyć poziom fosforu i mocznika. Dobrze że na USG nic w nerkach nie widać.
Dagnes kiedyś pisała:
Cytat:
Normy fosforu we krwi dla kotów z obniżoną funkcją nerek
W związku z opisanym wyżej mechanizmem niszczącym nerki i cały organizm, powodowanym ograniczeniem filtracji fosforu w nerkach, normy dla kotów z PNN są niższe niż dla zdrowych kotów, a celem terapii jest utrzymywanie fosforu w okolicach dolnej granicy normy dla każdej z faz choroby.
I faza (crea < 1,6 mg/dl) → fosfor < 4,5 mg/dl (< 1,45 mmol/l)
II faza (crea 1,6 - 2,8 mg/dl) → fosfor 2,5 - 4,5 mg/dl (< 1,45 mmol/l)
III faza (crea 2,9 - 5,0 mg/dl) → fosfor 2,5 - 5,0 mg/dl (< 1,6 mmol/l)
IV faza (crea powyżej 5,0 mg/dl) → fosfor 2,5 - 6,0 mg/dl (< 1,9 mmol/l)
Im bliżej granicy 2,5 mg/dl uda nam się utrzymać poziom fosforu u kota z PNN, tym większa będzie dla niego przewidywana długość życia
Poza tym nie padaj duchem, nawet jeżeli okaże się że kotek ma PNN to nie jest jeszcze dla niego wyrok - koty z PNN mogą żyć baaaardzo długo trzeba tylko zapewnić im w pierwszym rzędzie odpowiednią dietę, nawadnianie i monitorować stan zdrowia żeby móc w razie czego szybko reagować jeżeli będą jakieś problemy Margot - 2014-09-14, 14:59 jolka może na razie odpuść sobie to USG jamy brzusznej. USG nerek potwierdziło problem z tymi narządami, więc problem z nerkami nie jest wtórny do problemów z innymi narządami. USG całej jamy brzusznej zrobisz za jakiś czas. Teraz skup się na tym, co możesz zrobić, na co możesz mieć wpływ, czyli na zdrowym dokarmieniu kotka i ewentualnym nawadnianiu domowym sposobem.
Wspomniałaś, że zjadł 2 gramy mięska, przecież to jest nic.
Spróbuj go pokarmić "na siłę". Usiądź z tyłu za kotem (Ty na kolanach, kot w pozycji siedzącej pomnikowej, najwygodniej chyba na podłodze całą operację przeprowadzać). Nie próbuj jednak jakoś kota mocno ściskać między kolanami, bo tym bardziej może się zacząć wyrywać. Musisz z jednej strony byś delikatna, ale stanowcza i zdecydowana. Jedną ręką rozchyl mu pyszczek, a drugą wkładaj mu, albo po małym kawałeczku mięska delikatnie spanierowanego w odrobinie mączki ze skorupek, albo po malutkiej łyżeczce mielonki z suplami. Najlepiej z boku pyszczka. Po każdym kęsie/łyżeczce zamykasz mu pyszczek jedną ręką, aby nie pluł i czekasz aż połknie (możesz drugą ręką drapać go w tym czasie pod szyjką, aby szybciej poszło). Tak samo z dopajaniem. Używaj małych strzykawek, polecam 5 ml. W necie chyba można kupić z takim gumowym tłokiem, który łatwo się przesuwa, ale ja zawsze dopajałam zwykłymi strzykawkami z apteki. Najbardziej lubię takie niebieskie Polfy Lublin. Przy małych strzykawkach delikatniejszy strumień dostaje sie do pyszczka, ale zabawa trwa dłużej, bo co chwila musisz napełniać strzykawkę.
Nadmiar wapnia jest niepożądany, ale szczególnie jest niebezpieczny w zestawieniu z wysokim fosforem, kiedy u nerkowca iloczyn CaxP przekracza 55mg/dl (u zdrowego kota 70mg/dl). Zawsze jednak wysoki fosfor w tym duecie jest groźniejszy. U Twojego kiciusia fosfor oscylował wokół wartości 3,0-3,6mg/dl z tego co pamiętam, a index CaxP nie przekraczał 55mg/dl, więc wapń nadal możesz mu podawać, aby bilansować nim i częściowo wyłapywać fosfor. Proponowałabym proporcje wapnia do fosforu = ok. 1:1 w pożywieniu, czyli ciut obniżone. W roli wapnia sugeruję nieustająco mączkę ze skorupek jaj (naturalny węglan wapnia, który ma właściwości wyłapujące fosfor).
Jeśli kiciuś powinien zjadać ok. 100gr. mięska dziennie, na które w przybliżeniu, jak Ci pisałam wcześniej, powinnaś dawać ok. 0,6 grama mączki ze skorupek, aby zachować mniej więcej powyższe proporcje wapnia do fosforu, to jako, że jest niejadkiem i zjada po odrobinie jednorazowo, sugerowałabym podzielić 100gram na 10 porcji po 10 gram, albo 6 porcji po 15 gram. Jeśli masz wagę jubilerską, to do każdej porcji daj odpowiednio 0,06 (przy 10 posiłkach) lub 0,1grama (przy 6 posiłkach) mączki ze skorupek. Wysyp ją na miseczkę kotka i wytaplaj w niej kawałeczki mięska (jeśli na razie nie podajesz mieszanek), w miarę równomiernie, aby smak/zapach skorupek był mniej wyczuwalny i nie zdominował zapachu mięsa. A następnie, jak kotek sam nie je, to Ty go nakarm w sposób jaki starałam się opisać powyżej lub każdy inny, byle skuteczny.
Alusalu nie używaj, bo fosfor u kota był ładny. A ponieważ on prawie nic nie je, to raczej ten fosfor nie powinien był podskoczyć od ostatnich badań jakoś znacząco. Mączka ze skorupek powinna na razie wystarczyć. Przy tym podwyższonym wapniu w jonogramie, zwracaj tez uwagę na skład kroplówek w lecznicy (nie podawaj Ringera z mleczanami, uczulam, bo nie każdy wet jest przytomny).
solea
Tak jak Ci napisałam wcześniej, masz kota do stałego monitoringu. Nawet jak badanie moczu wyjdzie OK, to nie oznacza, że za 2 miesiące też będzie OK. To, że dzisiaj nie widać zmian na USG też nie oznacza, że za kilka miesięcy nadal nie będą widoczne. Kot może mieć zmiany w nerkach na poziomie komórkowym, które na USG jeszcze nie muszą być widoczne (rozmawiałam kiedyś o tym z dr Neską), a o których może (nie musi oczywiście) świadczyć podwyższona kreatynina. U mnie, kot z PNN który ma najwyższą kreatyninę ma najładniejsze nerki na USG i odwrotnie, u kota z PNN z niższą kreatyniną w ramach normy, wyszedł dużo gorszy obraz nerek na USG. Pisałam już wcześniej o tym, że uszkodzone nerki mogą funkcjonować na tyle prawidłowo, że parametry nerkowe we krwi będą piękne w normie i odwrotnie, zdrowe nerki mogą z jakiegoś powodu działać gorzej. Twoje zadanie, to poszukanie odpowiedzi, która sytuacja odnosi się do Twojego kota, czyli diagnozowanie w celu znalezienia powodów podwyższonej kreatyniny.
Nie wiem czy dobrze wyłapałam, bo nie mam ostatnio czasu się wczytywać w forum, ale zrozumiałam, że kot jest jeszcze młody. Taki kot tym bardziej powinien mieć kreatyninę niższą.
A, i samej kreatyniny nie obniżysz, bo ona wskazuje na stopień uszkodzenia nerek, bądź ich funkcjonowanie w danym momencie. Kreatynina, jeśli nerki nie są uszkodzone, i jeśli nie jest kwestią urody kota, sama spadnie jeśli nerki zaczną lepiej pracować ( musisz znaleźć odpowiedź czy faktycznie one gorzej pracują i jeśli tak, to co jest tego przyczyną). Pomijam skrajną sytuację, kiedy kreatynina spada na skutek wyniszczenia kota i znaczącego spadku masy mięśniowej.
Jeśli masz kota z hodowli, to możesz próbować nawiązać kontakt z opiekunami jego rodzeństwa oraz z właścicielką hodowli i podpytać jakie wyniki kreatyniny wychodziły w badaniach innych kotów z tej hodowli. Istnieje jakaś szansa, że jest to kwestia "urody", że kocury są duże i umięśnione.
Mimo wszystko, gdyby to był mój kot zdecydowałabym się na barfa zmodyfikowanego o pewne parametry dla nerkowców (obniżony fosfor poniżej 60mg/kg masy ciała, umiarkowane białko, bez przekraczania 5 gr. /kg masy ciała oraz obniżony sód, czyli proporcje Potasu do Sodu w mieszankach na poziomie ok. 2,1 (K) : 1 (Na). Taki barf mu nie zaszkodzi. Jeśli kot nie ma problemów z cukrzycą, to możesz dawać więcej węgoglowodanów z gotowanych warzyw (5-7% w suchej masie).
Jak przeliczać parametry na kg masy ciała kota w kalku znajdziesz w postach przeniesionych do niniejszego wątku (na samym początku, pierwsze posty):
http://www.barfnyswiat.or...p?p=14835#14835solea - 2014-09-14, 16:30 Dzięki za odpowiedzi i linki. Kocury z tej hodowli rzeczywiście są spore i ubite, tak więc zapytam na pewno o wyniki ich badań. Mieszankę zmodyfikuję, pytanie tylko: za.miesiąc odbieram małą ragdollinkę. Czy będzie ona mogła jeść ten sam pokarm? Czy będę musiała robić dwie mieszanki i pilnować kotów, by sobie nie podjadały (to wykonalne?).