To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARFna dieta drapieżnika - Wątek dla wegetarian - prosimy o wsparcie i pomoc!

Anonymous - 2015-02-24, 14:42

dagnes, w Polsce nie można legalnie sprzedawać mięsa z uboju gospodarskiego.
Meri - 2015-02-24, 14:47

Rolnik może sprzedawać, ale całe tusze. :-)
Snedronningen - 2015-02-24, 14:49

kretka napisał/a:
ludzie - istoty, które mają wybór i mogą żyć na diecie roślinnej - nie powinni jeść mięsa
A ja się z tym nie zgodzę. Nie każdy człowiek będzie mógł żyć na diecie pozbawionej mięsa. To jest kwestia bardzo osobnicza. Ja się bez mięsa i produktów zwierzęcych mam bardzo dobrze, ale są osoby, nawet w moim najbliższym otoczeniu, którym na zdrowiu się to bardzo odbije.
To mój wybór i nie mam żadnego prawa narzucać go czy forsować u innych.

Karmienie kota czy psa mięsem nie dość, że nie jest sprzeczne z weganizmem to się w niego wpisuje. Karmienie zwierząt w sposób naturalny to wyraz szacunku wobec nich i zapewnienie im należytej opieki. A to jedna z zasad weganizmu.
Niestety, jak wszędzie, tak i wśród wegan znajdziesz oszołomów, którzy zarzucą Ci hipokryzję i nie wiadomo co jeszcze, którzy będą odsądzać Cię od czci i wiary tylko dlatego, że karmisz koty mięsem. Ci sami "weganie" nie widzą, lub udają, że nie widzą, jakie swoim postępowaniem i głupotą niekiedy sieją spustoszenie w naturze.
Weganizm nie ma jednej formy, ma ich wiele.

kretka - 2015-02-24, 14:54

Pewnie dlatego napisałam w cytowanym przez Ciebie fragmencie, że ludzie mają wybór i ludzie mogą żyć na diecie roślinnej ;-)

Osobiście nie znam żadnego weganina, który karmi kota czy psa roślinami. W internetach oczywiście są tacy, ale w internecie to jest wszystko.

Usunęłam cytat. Proszę nie cytować całych postów, zwłaszcza bezpośrednio pod nimi.

Ines - 2015-02-24, 15:12

Napisalas tez, ze NIE POWINNI jesc miesa, skoro maja wybor.
kretka - 2015-02-24, 15:23

Bo tak uważam ;-)
Ale żeby zaraz nie było shitstormu, który już czuję, to uprzedzam - nie, nie uważam, że jak ktoś je mięso to jest mordercą i powinien z miejsca umrzeć.

Usunęłam cytat.

ciocia_mlotek - 2015-02-24, 15:30

Kwestia słownictwa i może niefortunnie brzmiącej wypowiedzi. Ale rozumiem o co ci chodziło.
To jest kwestia wyboru. Choc różnymi rzeczami ten wybór jest powodowany.

tak czy owak tu rozmawiamy o dylematach wegetarian i wegan dotyczących karmienia barfem psów i kotów. I tego się trzymajmy. Dyskusje o diecie i/lub przekonaniach ludzi do diety ludzkiej maja swoje miejsce gdzie indziej

kretka - 2015-02-24, 15:38

Dokładnie :-)
Człowiek ma wybór i takim lepszym wyborem jest na przykład zjadanie 0,5 kg mięsa zamiast 1 kg mięsa dziennie. Albo 0,25 kg zamiast 0,5 kg. Albo 0,1 kg zamiast 0,25 kg. Albo zamiast mięsa z mięsnego brać mięso od rolnika. I tak dalej, i tak dalej. A to właśnie dlatego, że ma wybór i ma możliwość. Takiej możliwości nie ma kot czy pies, o czym była pierwotnie mowa i do czego tylko nawiązywałam moją wypowiedzią, która została wyjęta z kontekstu i zaczęła być niepotrzebnie analizowana ;-)

Nie mam nic do mięsożernych istot jakimi są psy, koty, także nie mam dylematu. Człowiek je udomowił, także musi się nimi należycie zająć.

Usunęłam cytat. Proszę nie cytować całych postów i zapoznać się z zasadami cytowania:
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=282

ciocia_mlotek - 2015-02-24, 15:59

kretka, to jest Twoje zdadnie co jest lepsze ( i wielu innych ludzi też). Ale nie znaczy, że masz rację. Bo ja np mogę uważać odwrotnie, że dla zdrowia człowieka lepiej zjeść 0.5kg dziennie niż 0.25kg. To jest właśnie to o czym mówiłam - wybór dyktowany różnymi przekonaniami i wiedzą.
raczej bezsporne jest, że lepsze dla zwierząt i zdrowsze dla człowieka będzie kupienie mięsa z wolnego wychowu. ALe to czy człowiek może czy nie może, jako gatunek, życ na diecie wyłącznie roślinnej jest sporne i zależy np od tego, kogo czytasz. Dlatego może nie wchodźmy w tą dyskusję. A na pewno nie w tym watku. Mamy dział "kulinaria dwunogów" i tam możemy sobie (chętni) dyskutować na ten temat. Tutaj już dajmy spokój analizowaniu wypowiedzi i dyskusjii na temat wege czy nie (u ludzi)

kretka - 2015-02-24, 16:09

Moje zdanie nie jest pokierowane zdrowiem (bo to faktycznie - każdy pisze o czymś innym), a etyką (nawet nie wrażliwością czy uczuciowością, bo często mi to obce), tylko i wyłącznie. Ale moją etyką, nie wmuszam siłą w nikogo mojego zdania, to raczej logiczna sprawa.

Mam nadzieję, że to co poruszę już tyczy się zwierząt, a nie ludzi.
Problem w tym, że ludzie, którzy karmią koty czy psy (zwłaszcza psy) karmą wegańską czytali o tym i wiedzą (są przekonani), że robią dobrze. Także jest tak samo jak z ludzką dietą - zależy kogo czytasz. Ten argument można odnieść do wszystkiego. I okazuje się, że weganie mogą karmić psa czy kota roślinami, bo mają po prostu inną wiedzę i inne przekonania. Czy robią źle? Pewnie tak. Czy można im to wytknąć? Pewnie nie, bo to ich wybór i oni uznali co jest lepsze.

Wybaczcie za wcześniejsze cytowanie, kilkuletnie przyzwyczajenie z innego forum, ciężko się pozbyć ;-)

dagnes - 2015-02-24, 16:17

Verano napisał/a:
w Polsce nie można legalnie sprzedawać mięsa z uboju gospodarskiego

Niekoniecznie trzeba kupować nielegalnie z uboju gospodarskiego by kupować "szczęśliwe" mięso. Można legalnie kupować od małych, lokalnych producentów żywności, którzy prowadzą legalną działalność, a mięso jest badane weterynaryjnie i zwierzęta oficjalnie ubijane. Ja kupuję właśnie w takich miejscach - jeżdżę bezpośrednio do tych producentów, mogę obejrzeć i dotknąć hodowane tam zwierzęta, a także zobaczyć, co jedzą i jakie mają warunki.

kretka napisał/a:
Człowiek ma wybór i takim lepszym wyborem jest na przykład zjadanie 0,5 kg mięsa zamiast 1 kg mięsa dziennie.

Są sytuacje, w których zjadanie 1 kg mięsa jest lepszym wyborem niż 0,5 kg. Pozwala zachować życie i zdrowie.

kretka napisał/a:
Albo 0,25 kg zamiast 0,5 kg. Albo 0,1 kg zamiast 0,25 kg.

Jeśli uważasz, że dla Ciebie zasada "im mniej mięsa tym lepiej" jest dobra, to jest twój wybór ale nie narzucaj tej zasady innym i nie generalizuj. Ideologia wegańska nie jest uniwersalnym prawem Natury danym człowiekowi i mimo, że w niektórych aspektach szczytna, to jej wypaczona forma szkodzi zarówno samym ludziom, jak i zwierzętom oraz całemu ekosystemowi Ziemi.
Proponowałam tu przeczytanie wątku o psychicznych aspektach BARFa, ale widzę, że do niego nie zaglądałaś. Tam już wiele zostało napisane w kwestiach, które poruszasz, także przez samych wegan czy wegetarian. Może zacznij od tych dwóch moich postów:
http://www.barfnyswiat.or...p?p=52011#52011
http://www.barfnyswiat.or...p?p=57505#57505
by uniknąć powtarzania tego, co już było.
Natomiast o zdrowotnych aspektach jedzenia (lub nie) mięsa przez ludzi możesz dyskutować w Hyde Parku (Kulinaria dwunogów).

kretka napisał/a:
I okazuje się, że weganie mogą karmić psa czy kota roślinami, bo mają po prostu inną wiedzę i inne przekonania. Czy robią źle? Pewnie tak. Czy można im to wytknąć? Pewnie nie, bo to ich wybór i oni uznali co jest lepsze.

Nawet należy im to wytknąć, bo krzywdzą zwierzęta, które są od nich bezwzględnie zależne i same nie mają wyboru. Gdyby ten wybór miały, nie jadłyby kukurydzy lecz polowałyby i jadły mięso. Dopóki wybory ludzi dotyczą wyłącznie ich samych, to jest ich sprawa. Ale gdy ci ludzie narzucają swoją wegańską ideologię mięsożernym zwierzętom, to jest to zadawanie cierpienia tym zwierzętom, które to cierpienie ci sami weganie rzekomo chcą wyeliminować u zwierząt hodowlanych.

ciocia_mlotek - 2015-02-24, 16:23

Tak i nie.
Z jednej strony owszem - zalezy kogo czytasz jest grzązkim argumentem. ALE. Człowiek jest ewidentnie zwierzęciem wszystkożernym. Jest więc pole do popisu jeśli chodzi o teorie dotyczące jedzenia
Kot i pies są miesozerne - to jest fakt, nie kwestia interpretacji. Zadne z nich nie jest wszystkożerne (choć niektórzy usiłują twierdzić co innego o psie) więc nie ma miejsca na teoretyzowanie i kombinowanie. Tu więc mamy sytuację, gdzie możesz czytać kogoś, kto próbuje ci wmówić, ze zwierzę mięsożerne może jeść wege.
I tu już nie mówimy o wyborze. Znaczy tak, w sumie mówimy. ALe nie o wyborze dotyczącym samego siebie tylko o narzucaniu zwierzeciu nienaturalnej dla niego diety w imię SWOICH przekonań. Bo nie ma logicznych argumentów na karmienie psa i kota dietą wyłacznie wege (choc psy mogą też i warzywa jeść w pewnych ilościach). Tu wybór jest: albo karmisz mięsem/produktem zawierającym mięso i przyczyniasz sie do śmierci jakichś zwierząt, albo karmisz mięsozerce zieleniną i narażasz go na problemy zdrowotne a co za tym idzie cierpienie

kretka - 2015-02-24, 16:34

dagnes, tak, wiem, przez uprawę zbóż giną gryzonie i jeże. Nie jest to dla mnie nowina ;-) Jednak piszemy o JEDZENIU mięsa przez zwierzęta, a nie jedzeniu kukurydzy przez zwierzęta. Albo tak mi się wydawało :-D
Poza tym w ideologii wegańskiej (którą ja znam) nie chodzi o absolutne wykluczenie cierpienia zwierząt (chociaż są i tacy ortodoksi), a minimalizowanie tego cierpienia. Ile się da, ile można, ile się uważa za stosowne. Także nie zgniotę specjalnie motyla / nie przejadę myszy, bo mam na to ochotę, ale jak przypadkiem go przydepnę / ją przejadę, bo nie zauważę to... bywa. Tyle gwoli wyjaśnienia.
Ja nie chcę dyskutować o ludzkim żywieniu, a zwierzęcym, dlatego akurat tutaj napisałam.

ciocia_mlotek, no właśnie, wiele osób chce przekonywać, że pies jest wszystkożerny, więc może jeść wege. Ja się w takie dyskusje nie pcham, bo nie znam się na psach i nie mam żadnego argumentu poza budową szczęki. Co do kotów - nawet weganie zgadzają się, że nie można karmić kota wegańsko, rozmawiałam z panem na targach wegańskich, który prowadzi sklep z wege karmami dla zwierząt i dla kotów nie miał, jak sam stwierdził "koty i rośliny? nieeee." :lol: Fakt, że miał dla psów karmę, ale jak pisałam - nie zagłębiam się w temat diety psów, bo nie mam wiedzy.

ciocia_mlotek - 2015-02-24, 16:40

Ale są całe grupy i fora o kotach wege. Są jak najbardziej karmy wege dla kotów i całe masy wegan, którzy wpychają to w koty
Z psami jest o tyle trudniej, że to są oportuniści. to jest drapieżnik, mieso i padlinozerca, który dla przeżycia MOŻE, nawet przez dłuższy czas, jechać na zieleninie. Ale to jest tylko przystosowanie i absolutnie nie podstawowa psia dieta. Calutka anatomia i fizjologia psa aż krzyczą MIEEEEEEEEESOOOOOOO. Zaczynając już od najbardziej podstawowych podstaw czyli anatomii układu pokarmowego. Od szczęk zaczynając przez żołądek aż po jelita. Potem można się "pozagłebiać" odrobineczkę w fizjologie, tylko troszeczkę, żeby dowiedzieć się, że pies nie posiada amylazy ślinowej. To jest bardzo duża wskazówka na to, że pies NIE może bytować na stałe na diecie stricte roślinnej. Każdy kolejny krok w anatomie i fizjologie tylko to potwierdza

kretka - 2015-02-24, 16:42

dagnes napisał/a:

Są sytuacje, w których zjadanie 1 kg mięsa jest lepszym wyborem niż 0,5 kg. Pozwala zachować życie i zdrowie.

Jeśli uważasz, że dla Ciebie zasada "im mniej mięsa tym lepiej" jest dobra, to jest twój wybór ale nie narzucaj tej zasady innym i nie generalizuj.


Jak już wyżej pisałam - nie piszę nic o kwestiach zdrowotnych, dlatego nie wiem czemu je wałkujemy i cały czas piszemy o czymś innym. Nie piszę nic o tym, że człowiek nie może jeść mięsa, że umrze po zjedzeniu mięsa, że zjedzenie mięsa mu zaszkodzi, a niejedzenie jest lekiem na wszystko i w ogóle jedyną opcją jaka istnieje, więc narzucam to wszystkim dookoła i macie jeść jak Wam każę. Proszę nie wkładać mi takich rzeczy w usta.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group