To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARF dla psów chorych i szczególnej troski - BARF w chorobach nerek

magda_z - 2012-02-16, 18:24

Dagnes, co sądzisz o takich olejach z łososia?
http://www.czarymary.pl/p...n_lososia_60kps
http://sklep.poradnia.pl/...-120-kaps..html

Ten pierwszy jakoś bardziej do mnie przemawia, ale nie wiem czy u mnie w aptece taki znajdę, wiem napewno że ten drugi jest.

Chciałam zamówić olej z łososia z Brita w krak-vecie, ale jak narazie samego oleju nie opłaca mi się zamawiać, więc czy te w/w też będą dobre? Chociażby jako chwilowe rozwiązanie.

dagnes - 2012-02-23, 11:32

Magda, olejów z łososia w kapsułkach dla ludzi jest w aptekach całe mnóstwo. Każdy, który nie zawiera dodatków konserwujących czy smakowych jest również dobry dla psa. Tylko, że one wychodzą strasznie drogo! Musiałabyś podawać psu co najmniej kilka kapsułek dziennie.
Jeśli chcesz zaoszczędzić, bez żadnej szkody dla zwierzaka, to kup olej dla psów i kotów w butelce. Tutaj masz linki do sprawdzonych olejów (na końcu posta jako suplementy kwasów tłuszczowych omega-3):
http://www.barfnyswiat.or...php?p=2417#2417

Skoro już jestem w temacie, to dopiszę jeszcze, bo wcześnie nie zdążyłam, a potem mi umknęło.

magda_z napisał/a:
kreatynina: 2.71 mg/dl, mocznik: 74.8 mg/dl. – wyniki z poniedziałku.
Ciężar właściwy moczu: 1,010g/cm3

Z podanych przez Ciebie danych wynika, że Pongo znajduje się już w III stadium choroby. Ma mocznicę oraz obniżony ciężar właściwy moczu. To wskazuje na prawdopodobieństwo odwodnienia organizmu. Moim zdaniem powinnaś jak najszybciej zacząć podawać psu kroplówki w celu nawodnienia organizmu oraz lepszego usuwania mocznika z krwi. To jest bardzo ważny element terapii PNN, który może znacznie przedłużyć psu życie. Odpowiedni płyn do kroplówek dobierz w porozumieniu z weterynarzem, który także powinien Cię przeszkolić jak podawać kroplówki podskórne w domu.
Koniecznie zmierz także psu ciśnienie krwi oraz zrób mu pełny jonogram (to też jest potrzebne w celu dobrania kroplówek). Te parametry musisz potem kontrolować regularnie i reagować na zmiany zmianą rodzaju podawanego płynu.
W celu zbadania stopnia odwodnienia psa, oznacz hematokryt.

magda_z - 2012-02-27, 16:22

Dziękuję Dagnes za cenne rady :-)

Ale na bieżąco przychodzą mi do głowy pytania:
1. Psy z PNN muszą więcej pić. Pongo na suchym pił kilka razy dziennie, teraz zdarza mu się nie pić cały dzień. Czy do jedzenia mam mu dolewać wody, robić z posiłku zupkę?
2. W kościach jest dużo fosforu więc trzeba je ograniczać, a jak jest z chrząstkami?
3. Czy dobrym pomysłem jest zakupienie dla Ponga ziółek na PNN (działanie: zwiększa ilość wydalanego moczu, działa przeciwzapalnie, antydrobnoustrojowo, rozkurczowo, przeciwbólowo, odtruwająco, ułatwia wydalanie szkodliwych ksenobiotyków i metabolitów, zwiększa wydalanie kwasu moczowego i amoniaku, odkaża układ moczowy, działa przeciwwysiękowo i przeciwobrzękowo)?
4. Pongo ma już 10 lat i chciałabym mu podawać coś profilaktycznie na stawy, co to może być?
5. Kiedyś czytałam, że psy chore z PNN nie mogą uprawiać sportów. Czy to prawda? Bo na wiosnę chcemy z Pongiem wrócić do treningów agility.

Narazie tyle, jak mi się coś przypomni to będę pisać ;-)

magda_z - 2012-03-02, 19:31

Czy takie coś na stawy może być?
http://www.dolfos.com.pl/...ducts/p4&druk=y

dagnes - 2012-04-04, 10:02

magda_z napisał/a:
1. Psy z PNN muszą więcej pić. Pongo na suchym pił kilka razy dziennie, teraz zdarza mu się nie pić cały dzień. Czy do jedzenia mam mu dolewać wody, robić z posiłku zupkę?

Jedząc BARFa, zawsze będzie mniej pił niż jedząc chrupy, bo w chrupach nie ma wody.
Dobrze byłoby dolewać wodę do jedzenia, bo przy niewydolności nerek trudno jest zwierzakowi samodzielnie się odpowiednio nawodnić. Najlepiej jest podawać kroplówki podskórne, o czym już pisałam.

magda_z napisał/a:
2. W kościach jest dużo fosforu więc trzeba je ograniczać, a jak jest z chrząstkami?

Chrząstki nie mają żadnych wartości odżywczych, składają się głównie z kolagenu. Jedynie zapychają i pozwalają potrenować oraz poczyścić zęby. Jeśli miałyby stanowić widoczną część diety, to ja jestem na nie, bez względu na to czy pies jest chory, czy zdrowy, bo będą zastępowały wartościowy pokarm. Można je podawać czasem jako dodatek lub "zabawka".

magda_z napisał/a:
3. Czy dobrym pomysłem jest zakupienie dla Ponga ziółek na PNN (działanie: zwiększa ilość wydalanego moczu, działa przeciwzapalnie, antydrobnoustrojowo, rozkurczowo, przeciwbólowo, odtruwająco, ułatwia wydalanie szkodliwych ksenobiotyków i metabolitów, zwiększa wydalanie kwasu moczowego i amoniaku, odkaża układ moczowy, działa przeciwwysiękowo i przeciwobrzękowo)?

Ziółka, jeśli są dobrze dobrane, zawsze są wskazane i lepsze niż jakakolwiek chemia. Najlepiej będzie jeśli dopytasz Sihayę o konkretną mieszankę ziołową w naszym Zakątku Zielarza:
http://www.barfnyswiat.org/viewforum.php?f=20

magda_z napisał/a:
4. Pongo ma już 10 lat i chciałabym mu podawać coś profilaktycznie na stawy, co to może być?

magda_z napisał/a:
Czy takie coś na stawy może być?
http://www.dolfos.com.pl/...ducts/p4&druk=y

Główną przyczyną niszczenia stawów jest niedobór w diecie pełnowartościowego białka i żelaza, nieprawidłowe ilości spożywanego wapnia i fosforu oraz, w przypadku zwierząt wytwarzających witaminę C, zaburzenia w jej syntezie. Stawy nie "zużywają się" samoistnie i "ze starości", a remedium na ich odnowę nie jest jedzenie kolagenu, o czym pisałam tutaj:
http://www.barfnyswiat.or...highlight=#2508
Przyczyną niszczenia stawów może być, i bardzo często jest, również agresja układu immunologicznego na tkanki stawów, w których budowie uczestniczyły spożyte alergizujące białka pochodzące ze zbóż oraz produktów mlecznych (gluten, białka serwatkowe, kazeina).
Zatem, aby zadbać o stawy należy podawać psu dużo pełnowartościowego, surowego mięsa, właściwie bilansować ilość wapnia i fosforu w diecie, suplementować w odpowiedni sposób posiłki m.in. krwią lub jej zamiennikami, w przypadku starszych psów można dodatkowo wspomagać je witaminą C (naturalną) oraz wykluczyć z diety zboża i produkty mleczne.
Jeśli pies jadł przez długi czas, zanim został przestawiony na BARF, zbożowe chrupki, to jest duża szansa, że jego stawy nie będą w najlepszym stanie, ale jedyną szansą na jego polepszenie jest zastosowanie właściwej diety.
Tabletki z glukozaminą i chondroityną można podawać wspomagająco, ale jako jedyne lekarstwo na pewno niczego nie zdziałają. Ponadto, długotrwałe zażywanie glukozaminy nie jest obojetne dla zdrowia i prowadzi do zniszczeń w trzustce:
http://kopalniawiedzy.pl/...ic-Picard,11733

magda_z napisał/a:
5. Kiedyś czytałam, że psy chore z PNN nie mogą uprawiać sportów. Czy to prawda? Bo na wiosnę chcemy z Pongiem wrócić do treningów agility

Taka ilość ruchu, która jest dostosowania do stanu zdrowia psa, zawsze będzie korzystna. Jednak nadmierne forsowanie chorego organizmu nie jest dobrym pomysłem. Treningi agility, w przypadku gdy pies jest odwodniony, mogą skończyć się bardzo źle. Ponadto, pies traci znacznie więcej białka podczas wysiłku, co w przypadku konieczności jego limitowanej dostawy w diecie i utraty przez chore nerki jest niekorzystne i będzie prowadziło do szybszego niszczenia całego organizmu, w tym nerek.
Osobiście skupiłabym się raczej na zapewnieniu choremu psu odpowiedniego nawodnienia organizmu i właściwej diety wspomaganej np. środkami ziołowymi oraz jedynie rekreacyjnej dawki ruchu.

BosmAnka - 2012-06-14, 15:07

Niestety, po 5 tygodniach barfowania wyniki mojego psa z PNN mocno się pogorszyły. Czyli ta dieta jednak się nie nadaje dla nerkowca, a w przynajmniej nie w zaawansowanym stadium choroby. Wracamy do standardowej diety nerkowej.
koniczynka - 2012-06-14, 17:51

A jak wyglądała dieta Twojego psa?
BosmAnka - 2012-06-14, 18:33

20% żołądki, 80% mięso bez kości. Do tego 20% mix warzywno-owocowy. Mięsa różne, mrożonki Primexu.
koniczynka - 2012-06-15, 08:07

Rozumiem. Jeśli chodzi o psy i koty z PNN należy w jadłospisie wprowadzić pewne modyfikacje (dodatek odpowiednich suplementów, unikanie niektórych produktów), o których pisałyśmy tutaj z Dagnes i w zależności od wyników dostosowywać ewentualnie jadłospis do potrzeb psa :)
BosmAnka - 2012-06-15, 11:52

Czytałam to wszystko, co napisałyście. Niestety nerki nie dają już sobie rady z taką ilością białka. Mocznik skoczył z 209 na 274, kreatynina z 4,3 na 4,9, więc dalej ryzykować nie będę :( Szkoda, bo dieta przekonywująca, a pies był szczęśliwy.
magda_z - 2012-06-27, 11:36

A my od ponad tygodnia na BARFie :-)
Na gotowanym wyniki się pogorszyły. Kreatynina i mocznik podwyższyły się, fosfor w normie, ale bliżej górnej granicy, wapń podwyższony. Badanie moczu w normie.
Wszyscy weci nadal zgodnie: royal renal + ipakitine. O surowym słyszeć nie chcą...

Przed przejście na BARF ułożyłam sobie fajny tygodniowy jadłospis, ale mój pies stwierdził, że samych papek warzywno-owocowych jeść nie będzie, a nie mogę go przegłodzić bo już i tak chudy jest, więc musiałam jadłospis zmodyfikować.
Także teraz dostaje:
300g mięsa (różne rodzaje, ze skórą i tłuszczem) i 300g warzyw (marchew, burak, sałata + jabłko). Do tego szklanka herbatki z pokrzywy, tabletka moczopędna na bazie pietruszki i żurawiny, olej z łososia, Alusal i tabletka na stawy. To wszystko robię w formie zupki i dzielę na dwa posiłki. Raz na jakiś czas Pongo będzie dostawał dużą kość na oczyszczenie zębów, a 2x w tygodniu żółtko jaja.

Proszę o opinie czy taki jadłospis może być :-)

BosmAnka - 2012-07-12, 20:46

Niestety nerkowemu psu koleżanki, za której przykładem przeszłam na BARFa, teraz wyniki drastycznie się pogorszyły. Drastycznie tj. 10-krotny wzrost mocznika w 3 miesiące. Więc zdecydowanie doradzam daleko posuniętą ostrożność przy stosowaniu BARFa u psów z niewydolnością nerek.

U mojego Bosmana po przejściu z powrotem na suchą karmę mocznik trochę spadł (z 274 na 220), kreatynina niestety nie chce się ruszyć z 4,9 :(

Sihaya - 2012-07-15, 23:49

To samo mógłby napisać kolega, którego to kolegi pies osiągnął podobne parametry na dowolnej suchej karmie lub na karmie typu renal rekomendowanej przez weterynarza.
Ponieważ nie znamy psa, o którym piszesz, ani jego właściciela - tak naprawdę nic o nich nie wiemy, ani o stanie choroby psiaka, ani o czynnikach środowiskowch, jakie mogły mieć wpływ na powstanie i rozwój choroby (w tym skłonności genetyczne, odkładanie się amyloidu w kłębuszkach nerkowych, zatrucia, nowotwory i torbiele nerek, wcześniej przyjmowane leki, szczepionki, przebyte zabiegi i otrzymane narkozy itd.), nie będzie słuszną hipoteza, którą postawiłaś. Po drugie - 10-krotny wzrost mocznika wydaje mi się mało prawdopodobny jeśli wychodzimy od poziomu uznawanego za występowanie już mocznicy, bo taki wzrost dużo wcześniej zakończyłby się dla psa fatalnie.

Co do Twojego Bosmana, też nie wiemy, czy spadek mocznika jest spowodowany tylko i wyłącznie przejściem na suchą karmę, czy w międzyczasie były wykonywane jakieś zabiegi mające na celu poprawę takiego stanu rzeczy. Kreatynina jednak pokazuje, że sytuacja nie uległa po prawie i ona jest tym parametrem, na podstawie którego ocenia się stopień niewydolności narządu.

Margot - 2012-07-16, 10:54

BosmAnka napisał/a:
Niestety nerkowemu psu koleżanki, za której przykładem przeszłam na BARFa, teraz wyniki drastycznie się pogorszyły. Drastycznie tj. 10-krotny wzrost mocznika w 3 miesiące. Więc zdecydowanie doradzam daleko posuniętą ostrożność przy stosowaniu BARFa u psów z niewydolnością nerek.

U mojego Bosmana po przejściu z powrotem na suchą karmę mocznik trochę spadł (z 274 na 220), kreatynina niestety nie chce się ruszyć z 4,9 :(


BosmAnko, a słyszałyście o Azodylu? Podobno sobie dobrze radzi ze zbijaniem mocznika u kotów. U psów też chyba się go stosuje. Ja na razie u swoich Barfowych kocich nerkowców nie miałam większych problemów z poziomem mocznika (codziennie dopajam je wodą, aby wysikiwały mocznik i na razie jest OK, tj mieści się w normie). Czytałam na miau, że niektórzy kociarze sprowadzają Azodyl na własną rękę z zagranicy. Wymaga zapewnienia odpowiednich warunków transportu (obłożenia lodem, etc. zamawiają go chyba zimą). Mnie też dr Neska z Konstancina wspominała ostatnio o Azodylu i powiedziała, że ma z nim dobre doświadczenia i efekty obniżania mocznika. Zrozumiałam, że gdyby był mi potrzebny, to jest chyba u niej dostępny lub będzie go mogła zamówić.

magda_z - 2012-07-16, 11:52

A mój post dziewczyny widziałyście? Czekam na opinie czy dobrze karmię mojego nerkowca.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group