To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARFne Życie - Pamiętnik Perełki

89ola - 2013-09-17, 20:43

Sojuz napisał/a:
Nie mniej, nie zamierzam kota oddawać z tego powodu.


nikt o zdrowych zmysłach nie będzie cię namawiał do oddania kota, na ziemi jest pełno nie chcianych zwierząt a ty jednak swojego kochasz, dbasz o niego, zapewniasz mu dom.

raczej wszyscy (wybaczcie za mówienie za wszystkich, zwłaszcza że mało kogo tu kojarzę) chcą ci uzmysłowić że twoje "wychowywanie" kota jest złe i bez sensowne i powinnaś nad nim popracować. może poczytaj trochę o kociej psychice? o kocim wychowywaniu?

Dieselka - 2013-09-17, 20:45

nie, nie, nie i jeszcze raz NIE!
EDIT:// mój post miał być nad postem oli i nie odnosi się do niego :)

Ja pochodzę z rodziny bardzo, bardzo patologicznej - takiej o jakich możecie sobie posłuchać w Uwagach czy innych Interwencjach. Nie zaprzeczam, oczywiście ze miało to wpływ na moją psychikę i relacje.
Ale to nie znaczy, że nie można nad sobą pracować. Bo co? Skoro tak byłam wychowana to będzie ok, jak będę katować swoje zwierzaki?
Nie wystarczy powiedzieć "taki jestem, tak mnie wychowano - jestem czysty". Dodatkowo jeszcze pisać takie farmazony i uzasadniać je tekstem "sporo nauczyłem się o języku kotów"

Jest to mylące dla przypadkowego użytkownika czy czytacza forum i może przynieść o wiele więcej nieszczęścia, niż dla tego jednego kota.

Ja wierzę, że kochasz swojego kota i chcesz dla niego jak najlepiej. Ale skoro już go masz, podjąłeś się opieki nad nim, to nie możesz niewiedzy tuszować wychowaniem. Czasami warto po prostu zapytać.
Jest tutaj cała masa ludzi, którzy z kotami przeszli już nie jedno. Nie chcesz tutaj? pytaj/czytaj gdzie indziej. Bo to nie ty płacisz za skutki twojej ignorancji...

shana55 - 2013-09-17, 20:49

Pokochaj bezinteresownie :-D bez zakazów, nakazów, kar i egzekwowania posłuszeństwa. Pokochaj z całego serca i nagradzaj, nagradzaj, nagradzaj za to że jest......
Dieselka - 2013-09-17, 20:52

dokładnie - kochać trzeba charakter kota :D
to jest właśnie cała frajda posiadania mruczaka - każdy jest inny, robi totalnie dzikie rzeczy, wywala życie do góry nogami. To jest właśnie cudowne :D

Sojuz - 2013-09-17, 21:16

Kochać? Nigdy.
Wskazówka: podpis użytkownika Sojuz.

Tak zwany płomyk zgasł.

Dieselka - 2013-09-17, 21:30

tak bardzo to głębokie................

nie chcesz kochać, to chociaż szanuj

shana55 - 2013-09-17, 21:36

Płomyk zgasł??
Znudziło Ci się??
Odechciało??
A pomyślałeś o Perełce?? Może ona Ciebie kocha??
Wytłumacz podpis........

Tufitka - 2013-09-17, 21:38

dr jekyll, mr hyde
Sojuz - 2013-09-17, 21:56

Dobra, bo już się pogubiłem. Zwierzę kocha?
Nie chcę i nie mogę kochać. Nie posiadam funkcji.

Gdybym wyjaśnił zagadkę, byłoby to zbyt łatwe. No i wywołałoby kolejną wrzawę, śmiech, osłupienie, zmartwienie... Zależy jak kto reaguje.

Nie jest to słynna nowela, ale może być powiązana, gdyby głębiej się zastanowić.

Dieselka - 2013-09-17, 22:01

twoje jazdy emocjonalnie nie mają tutaj żadnego znaczenia. Powtórzę:

nie kochasz zwierzęcia to je chociaż szanuj! Tyle!

Ignorancja nie jest wytłumaczeniem

Tufitka - 2013-09-17, 22:02

sorry, tak mi się nasunęło - popierdułka
ciocia_mlotek - 2013-09-18, 11:08

Sojuz napisał/a:
Dobra, bo już się pogubiłem. Zwierzę kocha?

Tak. W pewnym sensie. Zwierzęta się przywiązują. Nie wiemy czy jest to miłość tak jak rozumie ją człowiek ale myślę, że przywiązaniem można to nazwać.
Zwierzęta są wobec siebie czułe, sporo żye w grupach rodzinnych gdzie dba się o słabszych (np wilki i likaony) - do pewnych granic, czyli kiedy pomoc słabszemu zagraża stadu. Słonie opłakują swoich zmarłych (serio). Małpy człekokształtne bardzo wyraźnie okazują to, co my nazywamy miłością. Taki przykład - matki potrafią bardzo długo płakac po utracie dziecka. Albo nie dadzą sobie odebrać martwego (był taki przypadek w którymś zoo chyba w zeszłym roku). Takich przykładów jest jeszcze bardzo wiele

gerda - 2013-09-18, 11:17

Myślę, że bardzo chętnie będziemy czytać dalej pamiętnik Perełki - szczególnie jeśli będzie okraszony fajnymi zdjęciami. :mrgreen: Perełka to kot po przejściach i wymaga wiele czułości wyrozumiałości i troski, które to - jestem przekonana - Sojuz jej zapewni. :tuli:
Dieselka - 2013-09-18, 12:17

a może by tak specjalny wątek założyć "psychologia Sojuza"?

Jeżeli mu potrzebna psychoanaliza i specjalistyczna pomoc, to super. Niech pomagają Ci co się znają. Ja się w to wtrącać nie będę, bo nie to jest przedmiotem mojego zainteresowania.

Ja póki co, widzę tu kota, który jest notorycznie zastraszany. Mało tego! Cały proceder ma wielce głęboką analizę i uzasadnienia.

Nie może tak być! Czy podstawowym celem istnienia tego forum nie jest dobrostan zwierzaków?

Meri - 2013-09-18, 16:40

Ja myślę, że Sojuz już zrozumiał. Mi też taka postawa się nie podoba, juz o tym kochaniu nie wspominając, nie ma z resztą nad czym debatować. :-P

Myślę, że Sojuz za bardzo profesjonalnie chciał podejść do tego wszystkiego, a chyba nie ma on dużego doświadczenia w wychowywaniu kotów, wiec...



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group