To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

Hyde Park - Ogrody leśne, budownictwo naturalne, gospod. autonomiczne

Nazar - 2014-11-09, 18:09

Hmm, to odpada. Jeszcze by mnie chcieli nawrócić na Islam, czy inną rewolucję sobie urządzą.

Może zróbmy zrzutkę na bezludną wyspę, ogłośmy autonomię o nazwie Barfny Świat - będzie na czasie, wpiszemy się w światowy trend ;-)

Sandra - 2014-11-09, 18:18

olivkah, nie czynie nic bez łopaty, czyli jeszce daleka droga przedemna, a poza tym od lat ograniczam uprawy do mimum...Przechodzę w stan przetrwania. Tylko to co muszę. Może to minie, ale ostatnie 2-3 lat takie były.

Nazar napisał/a:
Może zróbmy zrzutkę na bezludną wyspę, ogłośmy autonomię o nazwie Barfny Świat
Ten pomysł niechaj sie rozrasta. Z wirtualnego w realny świat.
Wyspy nie sa wcale takie drogie.

Nazar - 2014-11-09, 18:37

Czemu ograniczasz do minimum? Czasu brakuje, czy jakaś plaga krzaczki dopadła?

A ceny wysp - masz rację, widziałem parę razy oferty w cenach niższych niż działki w Polsce. Ale powierzchnia i tak wywindowała cenę w górę do 8-cyfrowej kwoty :-P Chociaż jakby się tak w 100 osób zrzucić...

http://otodom.pl/bahamy-d...-id7249346.html

Kupujemy? :mrgreen:

olivkah - 2014-11-09, 18:54

Ja Was chyba aż tak bardzo nie lubię, żeby się w 100 osób na paru hektarach tłoczyć :-P

Sandra, to ściółkowanie bezorkowe to z myślą, żeby potem było mniej roboty.

scarletmara - 2014-11-09, 18:55

nie potrzeba aż 100 osób wystarczy kilkanaście. Jeśli każdy sprzedałby swój obecny dom to na tą wysepkę by wystarczyło skrzyknąć 10 osób :) tylko czy 20 akrów o dużo czy mało ?
Nazar - 2014-11-09, 19:37

O tej myślałem pisząc o 100 osobach (jednak źle cenę zapamiętałem :mrgreen: ):
http://otodom.pl/bahamy-d...id11835090.html
Na takiej wyspie to spokojnie i 200 osób mogłoby mieszkać i każda miałaby hektar ziemi do dyspozycji.

Tę poprzednią można w mniej osób kupić. 1 akr to ok. 4000 metrów kwadratowych cała wysepka ma prawie 9 hektarów, na 10 - 15 osób w zupełności wystarczy ;-) Plusem ciepłego klimatu jest to, że zużywa się mniej energii, więc mniej się też je. Odpada też problem ogrzewania domów. Tylko jak nasze sierściuchy by się odnalazły w tak gorących warunkach?

I ciekawe, ile płaci się podatku za taką wysepkę... 8-)

Sandra - 2014-11-09, 20:21

Nazar napisał/a:
9 hektarów
..... na taką autonomiczną wg. mnie stanowczo za mało, a poza tym ja potrzebuje miec swoją "norę" na wyłączną wyłaczność :twisted:
A nasze koty i psy ? Przywrócone naturze także muszą miec gdzie zapolować.

Ines - 2014-11-09, 20:41

A mi się marzy po prostu pójść w dzicz jak w filmie Into the Wild. Bez żadnych hektarów na własność. Pewnie bym skończyła tak, jak główny bohater, no ale cóż... :lol:
olivkah - 2014-11-09, 20:50

Nie oglądałam tego filmu ale przypomniał mi się rzeczywisty przypadek faceta, który sam mieszkał w lesie przez 27 lat (ale całkiem niedaleko ludzi):
http://www.centralmaine.c...aries-captured/

Ines - 2014-11-09, 21:03

Film o którym mówię jest oparty na faktach. Opowiada o młodym Amerykaninie, który po studiach zrzekł się większości pieniędzy i ruszył "w dzicz", tzn autostopem na Alaskę, by tam żyć na łonie natury, z dala od społeczeństwa.
zenia - 2014-11-09, 21:17

mi własnie cos takiego sie marzy
taka wolnosc
prawdziwa
prawie doi "bezdomności"
tylko koty musiałyby chyba zostac w domu z familią
ew z jednym mogłabym uciec w swiat 8-)

Ines - 2014-11-09, 21:18

zenia napisał/a:
tylko koty musiałyby chyba zostac w domu z familią


Mnie też tylko koty od tego "ratują" ;-)

scarletmara - 2014-11-09, 21:28

na takie zupełnie autonomiczne życie to ja jestem jednak za leniwa. to by była ciężka harówa od rana do nocy. Bo to przecież nie tylko o jedzenie by się trzeba było postarać ale też samemu ubrania zupełnie od zera produkować i wszystko. no nie tak to mi się nie marzy. ja to jednak troszkę mniejszy hardcore preferuję, żeby samemu można sobie było jedzonko i dach nad głowa zorganizować ale żeby było gdzie nabyć niektóre rzeczy jednak czy to drogą wymiany czy jakiejś dorywczej pracy. Poza tym ja jednak lubię podróżować i zwiedzać różne zakątki świata. Siedzenie całe życie w jednym miejscu mogłoby się jednak okazać nie dla mnie. Wolałabym chyba jednak takie życie w podróży. Pól roku tu, rok tam. Jest tyle miejsc, które chciałabym zobaczyć.
Ines - 2014-11-09, 21:38

Alexander Supertramp zanim dotarł na Alaskę podróżował przez Stany Zjednoczone, zatrzymując się w różnych miejscach, poznając ludzi i dorywczą pracą zarabiając na dalszą podróż i artykuły pierwszej potrzeby :-) mi się taka wizja podróżowania bardzo podoba.
Gunnila - 2014-11-09, 22:06

scarletmara, przy 100 osobach (no bo jednak z rodzinami niektórzy) nie musisz robic wszystkiego. Jeden poluje, drugi wyprawia skóry, trzeci szyje okrycia. jeden podlewa banany, drugi wypalata maty itp. Natomiast masz w pełni rację z monotonią i znudzeniem przebywaniem w jednym miejscu. ot, i całe marzenia o wolności pokolenia internetów.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group