To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

Powitalnia - Witamy mrrrucząco!

koniczynka - 2012-08-23, 09:12

Bianka 4 napisał/a:
Na kursach zoopsychologa/behawiorysty uczono mnie, że koty jedzą często, ale w małych ilościach - wynika to właśnie z tego, że w naturze nie znajdują jednorazowo obfitych posiłków.


Dokładnie. Wynika to ze sposobu ich żerowania i ofiar, na które polują. Mój kot w tygodniu je min. 3x dziennie, a w weekend jak jestem w domu to częściej i widzę, że przy takim karmieniu nie chodzi głodny, a jak dostanie czasami 2x dziennie (rano i wieczorem) to wieczorem jest bardzo głodny.

Solarie - 2012-08-23, 09:32

Hmm, ja właściwie mam teraz mnóstwo czasu, bo wakacje mam do końca września, a potem studiuję zaocznie, więc do czasu znalezienia pracy mam możliwość, żeby kota karmić tak, jak mówicie.
Czyli lepiej, żebym dawała mu np. jedną czubatą łyżeczkę mieszanki co 2-3 godziny zamiast trzech wyznaczonych pór obfitych posiłków? Ja raczej myślałam, że podawanie takich pomniejszonych porcji rozbudzi jego apetyt i to mu nie wystarczy na raz, bo jest przyzwyczajony do tego, że w ramach posiłku miska zawsze jest wypełniona po brzegi (specjalnie BARF podaję mu teraz w płytszej miseczce, żeby wrażenie się nie zatarło :lol: ) i będzie mi miaukolił o więcej. No ale sposób jest wart wypróbowania.

Iowa - 2012-08-23, 09:42

Z moich doświadczeń z "miaukoleniem" wynika raczej, że one wcale nie są wtedy głodne, tylko wiedzą, że dostaną i dlatego miauczą. Moje jedzą trzy razy dziennie i bez względu na porę poprzedniego karmienia (jeśli coś się przesunie i nie dostaną dokładnie wtedy, kiedy powinny)/ilość jaką dostały w poprzednim i tak miauczą ok. godzinę przed planowanym posiłkiem. Jeśli porcja jest bardzo mała, to wtedy mogę zaobserwować wzmożone miauki przed następną, ale nigdy od razu po jedzeniu.
Meri - 2012-08-23, 12:40

koniczynka napisał/a:
Bianka 4 napisał/a:
Na kursach zoopsychologa/behawiorysty uczono mnie, że koty jedzą często, ale w małych ilościach - wynika to właśnie z tego, że w naturze nie znajdują jednorazowo obfitych posiłków.


Dokładnie. Wynika to ze sposobu ich żerowania i ofiar, na które polują. Mój kot w tygodniu je min. 3x dziennie, a w weekend jak jestem w domu to częściej i widzę, że przy takim karmieniu nie chodzi głodny, a jak dostanie czasami 2x dziennie (rano i wieczorem) to wieczorem jest bardzo głodny.


No ale to co my dajemy ma być obfite prawda? A pająki, ćmy i muchy to łapać może i bez siedzenia w naturze... poza tym jakiś przysmak zawsze czy coś, ale prawdziwy posiłek daję 2 razy dziennie. Mojemu kotu to wystarcza i nie chodzi i nie miauczy o jedzenie... wydaje mi się że to zależy od tego,że kot wie,że jak będzie miauczał to że dostanie...

dagnes - 2012-08-23, 23:09

Temat częstotliwości karmienia kotów był dość obszernie poruszany w tym wątku:
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=543

Zapraszam tam do dalszej dyskusji :-) .

Annazoo - 2012-08-27, 18:48

O! Znalazłam Malagitę :love:
Solarie - 2012-08-27, 19:40

Annazoo napisał/a:
O! Znalazłam Malagitę :love:

Tak, tu też jesteśmy i się wciąż dokształcamy. :-D

Solarie - 2013-01-14, 22:54

Barfujemy od sierpnia, czyli pięć miesięcy - póki co zauważyłam, że od używania marchewki Malagicie coraz bardziej rudzieje brzuszek. :mrgreen:


Mój słodki pycholek. :love:


Inna rzecz, którą zauważyłam nie tylko ja, ale każdy kto przychodzi do mnie do domu i głaska Malagę - jego futro zrobiło się NIESAMOWICIE aksamitne! :love: Kiedy był na karmie, a ja podawałam mu krople Efa Olie sierść mu się jedynie błyszczała i była w dotyku taka... normalna. Teraz by się go chciało tylko głaskać i głaskać, to futerko jest tak mięciutkie, że koty niebarfujące mogą mu tylko zazdrościć. :faja:

Tu jeszcze troszkę starsze zdjęcie (z października), ale widać jak się błyszczy:


Mój kot polecałby BARFa. 8-)

Sojuz - 2013-01-15, 09:00

Wy na poważnie? Od marchewki kotom sierść rudzieje? :shock:
Solarie - 2013-01-15, 11:51

Ja sobie to tak interpretuję, bo brzuch mu porudział dopiero odkąd zaczęliśmy barfować - no a żadne mięso raczej w ten sposób nie działa, więc stawiam na marchew. Kiedyś już na Forum też widziałam, że był o tym temat i dyskusja (http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=481). ;)
Annazoo - 2013-01-15, 12:57

Może tak być, bo i człowiek, gdy pije za dużo soku z marchwi, robi się pomarańczowy.
Wprawdzie sierść to co innego niż żywa skóra, ale jakaś tam analogia jest.

Sandra - 2013-01-15, 17:50

Solarie, oprócz działu Powitalnego jest jeszcze "BARFne życie" http://www.barfnyswiat.org/viewforum.php?f=18 gdzie mogłabyś na bieżąco dzielić się historiami i pociągnąć wątek pięknego Malagito :-D
Zapraszam gorąco i serdecznie. :kwiatek:

Solarie - 2013-01-16, 22:29

Mam w podpisie link do mojego wątku na Miau, więc nie ma sensu zakładać tu drugiego - bo musiałabym po prostu przekopiowywać wiadomości. ;-) Tu się chciałam tylko pochwalić, że Malaga to kolejny żywy przykład na to, że dobrze skomponowany barf tylko i wyłącznie służy. :kciuk:
Za dwa tygodnie idę mu zrobić kontrolnie morfologię i biochemię i mam nadzieję, że te badania tylko i wyłącznie to potwierdzą. :-)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group