BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
BARF w chorobach dolnych dróg moczowych
Autor Wiadomość
shana55 
Ekspert

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 5339
Wysłany: 2012-09-30, 12:07   

Amanka :-)
No-spę jak najbardziej podać, taką mniejszą 1/4 tabletki z 80mg, ja podawałam Młodemu (na 6kg) 1/2tab z 40mg, wet powiedział że 20 mg na dużego kota to w sam raz. Twoja kicia ma 4kg to taka mniejsza 1/4 bedzie dobrze. Mozna to podawać dwa razy dziennie do ustapienia objawów, ja podawałam nawet tydzień. Jest tylko problem z podaniem tego kotu, jak poczuja na języku ten smak to strasznie plują i się ślinią i uciekają i podanie następnej dawki to koszmar. Ja to robiłam tak: brałam mały kawałek mięska lub tłuszczu z kurczaka, tabletke w to zawijałam, myłam ręce żeby na palcach nie poczuł i szybko starałam się włożyć mu to głęboko prawie do gardła tak żeby połknął od razu, a potem dawałam czysty kawałek mięska w nagrodę :-D Co do stresu to całkiem możliwe :-( u mnie tez to w grę wchodziło. Ale miejmy nadzieje, że wszystko się uspokoi, zapewnij kici spokój, pieszczoty, jedzenie jakie lubi i picie. Obserwuj tylko czy nie dojdzie do zatkania cewki moczowej, wtedy wizyta u weta konieczna, zatrzymanie moczu dłużej jak na 12 godzin jest bardzo niekorzystnie dla zdrowia kota. Trzymam kciuki i zdrowia życzymy
pozdrawiam
 
 
Margot 
Ekspert

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 01 Paź 2011
Posty: 1532
Wysłany: 2012-09-30, 13:08   

Amanko,

Spróbuj rzeczywiście dopajać koteczkę, czy też w inny, mniej stresowy dla niej sposób, zapewnić jej zwiększoną podaż wody i wyeliminować źródło stresu (jeżeli był nim twój wyjazd, to problem szybko powinien ustąpić). Gdyby sytuacja się nie poprawiała i wizyta u weta okaże się niezbędna, to oprócz niepozwolenia wetowi ładowania w koteczkę antybiotyków w ciemno, bez uprzedniego wykonania badań moczu, w tym posiewu z antybiogramem, uważaj też, aby nie nafaszerowano kotki lekami nefrotoksycznymi, do jakich należą niesteroidowe leki przeciwzapalne typu Metacam, Tolfedyne, Tolfine, etc. (są one lekami przeciwbólowymi, więc prawdopodobieństwo, że lekarz będzie chciał po nie sięgnąć jest wysoce prawdopodobne).
 
 
shana55 
Ekspert

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 5339
Wysłany: 2012-09-30, 13:27   

Niestety podają ten Metacam :-( jego plus jest tylko taki, że to jednorazowe podanie i kota przestaje boleć. Młody tez to dostał :-( i no-spę i Furosemidum w gabinecie i do domu Synergal na 5 dni. Teraz przed kastracją jak dostał krwiomocz to poprosiłam, żeby mu jednak nic nie dawać, bo to nie bakteryjne, dostał tylko no-spę i Urosept i Kalm-Aid juz w domu. I wszystko przeszło bez powikłań. :-)
 
 
amanka 


Barfuje od: 2010
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 53
Dołączyła: 26 Lis 2011
Posty: 12
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2012-10-01, 08:59   

Dzięki bardzo za rady. Wczoraj no-spę 2 razy przemyciłam w mięsku (to rzeczywiście jest świństwo!) i pojawiły się w trochę wieksze siuśki. Cały dzień dopajałam herbatką z pokrzywy.

Ale po nocy nic nowego w kuwecie nie znalazłam. Kotka wchodzi, napina się, ale nic nie leci :cry: No-spy nie udało mi się przemycić, a nawet jakby to i tak nic by z tego nie było, bo całe śniadanie zwymiotowała :cry: Ale ona tak czasem ma. Może też zbyt szybko ją chciałam dopoić i na jeden raz znalazło się za dużo w brzuszku.
Ale chyba nic jej nie boli: ani nie buczy w kuwecie ani jak dotykam brzuszka.

I teraz siedzę w pracy i myślę co dalej. Jak się okaże, że dalej nie zrobi siusiu to chyba należy szybko lecieć do weta? Jakiś cewnik? Czego się spodziewać?
 
 
 
shana55 
Ekspert

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 5339
Wysłany: 2012-10-01, 20:36   

Amanka
I co tam z twoją koteczką?? byłaś u weta?? a może się poprawiło??
 
 
amanka 


Barfuje od: 2010
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 53
Dołączyła: 26 Lis 2011
Posty: 12
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2012-10-02, 08:26   

Poprawiło się :-D
Jak wróciłam do domu w kuwecie znalazłam średniej wielkości siuśki. Dziwiłam się trochę, że na tyle picia to niewiele. Do czasu, aż odkryłam tajemnicę leżącej w kącie przedpokoju szmaty na której stoją buty :faja: W normalnych warunkach byłabym zła, ale teraz mnie ucieszyło, że jednak siusia więcej niż możnaby sądzić po zawartości kuwety.

Poza tym kot wesoły, skacze, bawi się, nawet przytula bardziej niż zwykle (a nie jest typem przytulanki). :-D

Jak się wszystko uspokoi zrobię jej badanie moczu. Bo na tą szmatę już jej się zdarzało czasem siknąć, a załatwianie się poza kuwetą może świadczyć o jakichś problemach, prawda?

Tylko gdzie można zlecić badanie? W normalnym ludzkim laboratorium? Trzeba uprzedzić, że to kocie siuśki?
 
 
 
shana55 
Ekspert

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 5339
Wysłany: 2012-10-02, 12:37   

To Super !!!!
Koty sikaja przy takim problemie gdzie popadnie, nie wiem czym się kierują. Mój sikał na fotel :-( Ale jak się sytuacja poprawia to wracają do kuwety. Badanie moczu zrób, rano kiedy kot na czczo złap trochę i zaraz zanieś do laboratorium, żeby nie stał za długo w lodówce, dziewczyny z forum nosiły do ludzkiego labo i nie mówiły czyj mocz :-) ja robiłam akurat u weta bo tam złapaliśmy, badanie ogólne i posiew. Będziesz wiedzieć czy się coś kluje czy to właśnie ze stresu było. A o interpretacje wyników proś w tym dziale
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=799
pozdrawiam
 
 
common_swift 


Barfuje od: 05.2012
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 31 Mar 2012
Posty: 10
Skąd: Poznań
Wysłany: 2012-10-30, 21:02   

Cześć! Chciałam się poradzić w sprawie mojego kocura i jego problemów z pęcherzem.
To może od początku, kocur ma 5 miesięcy i jest niekastrowany. Jest u mnie od 2 miesiąca życia i od samego początku jest na BARFie suplementowanym naturalnie (ze skorupkami jajek kurzych, używam gotowych przepisów z forum). Kocio już na początku miał problemy z kuwetą, posikiwał na ubrania, albo jakieś inne miękkie rzeczy, ale wydawało mi się, że jest to kwestia przyzwyczajenia do kuwety (kocurek urodził się na wolności i wcześniej nie miał z nią do czynienia). Jak się okazało objawy zniknęły i wszystko wydawało się być w porządku, aż do niedawna, bo sytuacja się powtórzyła i kocio znów zaczął posikiwać. Nie tracąc czasu zaniosłam mocz do badania (kot nie kropelkuje, sika solidnym strumieniem) i oto wyniki:

mocz żółty, przejrzysty

badanie osadu moczu:
pojedyncze nabłonki płaskie
brak nabłonków okrągłych
liczne leukocyty oraz kryształy struwitowe
brak erytrocytów

badanie biochemiczne moczu
liczne krwinki białe,
brak krwinek czerwonych
brak azotynów, ciał ketonowych, bilirubiny i glukozy
Cw 1,041
białko 100 mg/dl
pH 7,0
Urobilinogen 0,2 EU/dl


nie wiem czy badanie było wykonane z użyciem refraktometru

Na wizytę jesteśmy umówieni w ten piątek, ale podczas rozmowy telefonicznej z weterynarzem dowiedziałam się już, że zalecą mi podawanie specjalistycznej karmy, która zakwasi mocz plus być może jakieś tam leki.

No i tutaj moja prośba czy możecie mi poradzić czy powinnam jakoś modyfikować gotowy przepis? Czytałam w poprzednich postach, że dobrze jest zwiększyć udział wody, poza tym jest pewna różnica między skorupkami z jaj a cytrynianem wapnia. Co do spożycia wody, to koty nasze nie piją często, chociaż w domu mamy porozstawianych kilka miseczek z wodą. I jeszcze jedno, jeżeli chodzi o wizytę u weterynarza, wiem że przed podaniem antybiotyku trzeba zrobić posiew, a karma sepcjalistyczna nie wchodzi w ogóle w grę, ale czy przychodzi Wam do głowy jeszcze coś na co powinnam zwrócić uwagę? Jakieś dodatkowe badania lub rady?

Będę bardzo wdzięczna za pomoc!
 
 
shana55 
Ekspert

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 5339
Wysłany: 2012-10-30, 21:35   

Common_swift :-)
Kot może mieć pH moczu 7 po jedzeniu, ale prawidłowo powinien mieć pH 6 - 6,5. Ma struwity to faktycznie pH jest za wysokie, pierwsze co mogę radzić to poić kota !!! Minimum 30 ml na kilogram wagi ciała, ja tak poję mojego Młodego, który miał takie pH i struwity i jeszcze się zatykał tymi struwitami :-( . Skoro twój sika to dobrze, może schodzi mu ten piaseczek i szuka wygodnego miejsca, bo schodzący piaseczek to dyskonfort dla kota. Wszystkie szczegółowe dane są zawarte w tym dziale, poczytaj uważnie wszystkie posty!! Dziewczyny dużo postów napisały na temat karm specjalistycznych i o postępowaniu z kotem w takiej sytuacji. Trzymaj kota na Barfie, sprawdzaj poziom wapnia do fosforu powinien być poniżej normy i jeszcze mieć stosunek 1,15. Jak masz kalkulator to tam wszystko ci się wyliczy i optymalny stan poda. Ale przede wszystkim nawadniaj go, to najprostsza droga do wypłukania struwitow i obniżenia pH. :-D
pozdrawiam i powodzenia :-)
 
 
Margot 
Ekspert

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 01 Paź 2011
Posty: 1532
Wysłany: 2012-10-31, 13:37   

Common_Swift, a czy przypadkiem to posikiwanie kocurka nie może być związane z jego dojrzewaniem, zmianami hormonalnymi? Czy nie zachowuje się jakoś niespokojnie? Czy masz tylko jednego kota/zwierzę. U mnie jeden kot, jak był w wieku zbliżonym do twojego kocurka (5 -6 miesięcy) też przez "chwilę" sikał w różne miejsca poza kuwetą, głównie w miejsca, w których przebywał mój najstarszy kocur, np na jego posłanko (chyba był zazdrosny). W ogóle był jakiś niespokojny wtedy. Po kastracji problem sikania poza kuwetą minął całkowicie i nigdy (odpukać) nie wrócił.

W moczu nie podoba mi się to białko. Nie powinno go tam być, co najwyżej w śladowej ilości, a 100mg/dl, to już trochę za dużo.
Jeżeli kocurek czuje się poza tym dobrze, to nie wiem czy jest sens ciągnąć go do weta. Zaraz nafaszerują go szkodliwymi lekami.
Nie pozwól podawać żadnych antybiotyków w ciemno. Nie kupuj też past zakwaszających, bo to czysta chemia. I uważaj, aby nie podawali Metacamu czy Tolfedyne (niesteroidowe przeciwzapalne leki, które są nefrotoksyczne).
Ja bym się nie przejmowała tym Ph obojętnym jak kot sika. Jeśli będzie prawidłowo nawodniony, to kryształy będą się wypłukiwały. Tak jak napisała Shana dopajaj kocurka lub zachęcaj do picia innymi sposobami (bywa nieskuteczne).

W mieszankach niby mogłabyś zastąpić skorupki jaj cytrynianem, ale moje doświadczenie i jeszcze kilku innych osób (Kazi, np) pokazało, że cytrynian wcale nie zakwasza moczu. Generalnie wszystkie suplementy wapniowe mają właściwości alkalizujące, a cytrynian po prostu najmniej (i na tym może polega jego przewaga w tym kontekście, ale skorupki są naturalne i zdrowsze). Najlepsza byłaby pewnie tu dieta z kośćmi (tak kiedyś pisała dagnes). Ja nie spraktykowałam, bo kości w barfie nie stosuję, więc nie potwierdzę, ani nie zaprzeczę.
 
 
common_swift 


Barfuje od: 05.2012
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 31 Mar 2012
Posty: 10
Skąd: Poznań
Wysłany: 2012-11-02, 19:40   

shana55 i Margot, bardzo dziękuję za podpowiedzi! Oczywiście u weterynarza dostałam paste, ale pozostaniemy przy BARFie i nawadnianiu, za 3-4 tygodnie kontrolne badanie i mam nadzieje, że wszytko będzie ok. Jeszcze raz dzięki i serdeczne pozdrowienia! :)
 
 
kwiatpaczuli 


Barfuje od: 04-2012
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 37
Dołączyła: 27 Kwi 2012
Posty: 86
Skąd: Lublin
Wysłany: 2013-01-19, 17:12   

Witajcie,
Ostatnio mój Arash zrobił mi nieprzyjemną niespodziankę.
W ubiegłym tygodniu rano miał problem z oddaniem moczu. Krążył od kuwety do łóżka i z powrotem przez kilka godzin. Wchodził do kuwety i wysikiwał kilka kropelek, podsiał też buty (nigdy tego nie robił) i pudełko z zabawkami. Widziałam że nie wysikuje się jakby do końca. Dosłownie kilka kropelek, za to ciągle chodził niespokojnie pomiaukując. Tak jakby rzeczywiście chciał się wypróżnić. Po śniadaniu problem minął, Arash normalnie się wysikał.

Drugi raz taka sama sytuacja była dzisiaj. Ale po śniadaniu, Arash nadal był tak samo niespokojny, siedział cały czas w kuwecie i pomiaukiwał.

Znajomi doradzili mi podanie 1/4 no-spy rozkurczowo, po godzinie było po problemie. Do weta mogę wybrać się dopiero w środę, nie wiem o co chodzi.. :/

Z mieszanką dostaje wodę na świeżo, jest na 100% Barfa.

Kojarzycie takie symptomy?
_________________
"to co robimy dla innych jest tym co warto robić"
 
 
Margot 
Ekspert

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 01 Paź 2011
Posty: 1532
Wysłany: 2013-01-19, 17:32   

kwiaciepaczuli,
koniecznie uważnie przeczytaj ten calutki wątek od początku.

W różnych jego miejscach znajdziesz tu wiele cennych informacji i podpowiedzi co może dziać się z Twoim kotem i przygotowujących Cię do ewentualnej wizyty u weta. A może nie będzie ona konieczna?
 
 
kwiatpaczuli 


Barfuje od: 04-2012
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 37
Dołączyła: 27 Kwi 2012
Posty: 86
Skąd: Lublin
Wysłany: 2013-01-22, 12:05   

Ok.

poczytałam "z grubsza".

ale i tak mnie martwi wynik... Arash raz wysikuje się całkiem, a za chwilę łazi niepsokojny, tam gdzie stanie tam zaczyna kropelkować, albo szuka dziwnych miejsc: plecak, but, poduszka - co nigdy nigdy mu się nie zdarzało.

Arash "zdiagnozowane" ma zapalenie pęcherza. Dostał antybiotyk Enroxil podskórnie na 6 dn, w zaleceniu 0,25 tabletki no-spy 2 razy dziennie i odrobina Cebionu raz dziennie.

Wyniki badania moczu mamy takie:
Barwa - jasno słomkowa
Przejrzystość - mała
Ciężar właściwy 1,005
pH 8,2 (!!!)
Białko obecność (++)
Leukocyty - minimalne pokrycie pola widzenia (?)
Erytrocyty śr. 0-2
Wałeczki - flora bakteryjna średnia
Nieuorganizowane składniki osadu: trójfosf. am. MG

Jemy teraz mieszankę: wołowina - pręga, indyk pierś, dodatek serc z indyka, wątróbki z kurczaka, żołądki z indyka. Wcześniej zjadał też kości z królika, teraz mamy mieszankę bez kości. Mieszanka przygotowana dla normalnego kota, dodajemy skorupki z jajek - wg przepisu Sojuz.

Mam już liść pokrzywy do naparów, wyczytałam żeby nawadniać, Arash do tej pory dostawał jakies 120 ml dziennie (waży 3,3kg).

Zdziwiło mnie ze wet nie chciał zrobić usg, stwierdził że kocurek przeziębił się i że antybiotyk pomoże. Oczywiście chciał wcisnąć karmę Urinary, a słysząc pytanie o inne sposoby zakwaszenia moczu polecił dodatek żurawiny do karmy.

Czy mam przycisnąć weta o badanie bakteriologiczne i usg? Zostawić na antybiotyku i powtórzyć badanie za 10 dni? Dodać czegoś do mieszanki?
Na razie wiem tylko że mam go dopajać, czyli dawać mu około 200 ml na dobę (przy wadze kota 3,3kg)?

Ratujcie, proszę..
_________________
"to co robimy dla innych jest tym co warto robić"
 
 
Sandra 
Ekspert

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 29 Gru 2011
Posty: 3447
Wysłany: 2013-01-22, 14:44   

Koniecznie przeczytaj uważnie 3-cią stronę tego wątku, a zwłaszcza wypowiedź dagnes.
Nie zajmie Ci to dużo czasu. Na tej stronie są wszystkie ważne informacje o jałowym zapaleniu pęcherza w skrócie i o jego przyczynach.
Nie wiesz co jest przyczyna zdiagnozowanego przez weta zapalenia pęcherza u Twojego kota, zacytuję wypowiedź Margot także z tego wątku gdy doradzała jednej z nas;
Margot napisał/a:
....to oprócz niepozwolenia wetowi ładowania w koteczkę antybiotyków w ciemno, bez uprzedniego wykonania badań moczu, w tym posiewu z antybiogramem
  Zaproszone osoby: 2
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne