Wiek: 39 Dołączyła: 28 Sie 2014 Posty: 92 Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-08-31, 18:26
Olej z łososia zamówiłam już. Zarunia potrzebuje przede wszystkim żwaczy na poprawę flory bakteryjnej, ale z tym się też wstrzymam. Żołądki końskie działają tak samo, co wołowe lub baranie, prawda? Chodzi o tę właśnie florę. Zastanawiam się nad koniną. Tylko od czego zacząć? :D Sama konina, konina z kością, jakieś serca do tego? Jak to ma wyglądać? To przerażające jak narazie :D
http://www.sklep.miesodlapsow.pl/category/konina
Tak, żwacze mogą być baranie albo końskie. Możesz też kupić probiotyk EM, jest dość tani. Ma dobre działanie na przewód pokarmowy i ogólnie kondycję psa.
Zacznij od jednego rodzaju mięsa, jeśli się boisz wołowiny to mogą być te żwacze z czegoś innego. Dawaj i obserwuj psa, jak będzie dobrze od strony brzucha i skóry (w sensie bez pogorszenia u was) to możesz dać mięso. Najpierw samo mięso, potem trochę serca (serca rozluźniają stolec) i troszkę kości. Może indyk się u was sprawdzi też? To delikatne mięso i dużo psów je toleruje, aczkolwiek alergii na to też nie można wykluczyć.
Barfuje od: 01.07.2014
Udział BARFa: 50-75% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 12 Lip 2014 Posty: 708 Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-08-31, 18:38
Natalia, zacznij od samego mięsa jednego gatunku przez tydzień, zobaczysz jak Zara zareaguje, nie wprowadzaj kości to za wcześnie, podawaj mielone żwacze jak masz dostęp, serca możesz kupic ale wprowadź zdecydowanie później im mniej mieszania na poczatku tym lepiej żołądek się przyzwyczai do jednego podasz następne. Nawet przez 1 miesiąc niedoborów nie narobisz. Przy tak alergicznym psie jak Twoja suńka ogólnie przyjęłabym schemat powolnego testowania mięs, czyli obierasz jeden kierunek, mięso końskie podajesz obserwujesz, jest dobrze, wprowadzasz serca z tego samego zwierzaka, jest ok. wprowadzasz następne mięso np. indyk czy cos innego to tylko przykład, również olej z łososia podaj przy dobrze znoszonym mięsie wtedy jak wystąpi alergia będziesz wiedziec po czym. Chyba można odczulac psy. Na forum jest już jeden psiaczek z intensywną alergia to piesiol Anitanet i ma założony swój watek poczytaj, podaję link:
Wiek: 39 Dołączyła: 28 Sie 2014 Posty: 92 Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-08-31, 19:01
Boję się chyba zamawiać tam w ciemno mięso z tej strony, nie podpasuje młodej i kilka kg będzie do wyrzucenia. Jeśli uda mi się w najbliższych dniach kupić tuszkę kaczki to zacznę właśnie od niej, podobno rzadko uczula. Tylko skąd ja kurna wezmę mielone żwacze :D
a dlaczego mielone? żwacze są bardzo miękkie, psy je bez trudu zjadają, nawet bez zębów by dały radę. Ale faktem jest, że żwacze są trudne do zdobycia stacjonarnie. A już takie z konia czy barana to w ogóle kosmos. Możesz masz gdzieś niedaleko ubojnię albo hodowlę kóz/baranów?? Bo w normalnych sklepach tego nie kupisz.
[ Dodano: 2014-08-31, 19:03 ]
Kaczki są w Tesco i Kauflandzie. Może zacznij od indyka?
Macie blisko masarnię? To może z nimi się dogadasz w kwestii mięsa tańszego? W lidlu u nas kaczki są okazyjnie, nie w stałej ofercie. Indyków całych nie ma wcale, są piersi z indyka, ale to suche mięso, nie dla psa. W Tesco jest tanie gulaszowe z indyka, tanie całe kaczki i porcje rosołowe z indora, bardzo tanie i fajne dla psa.
Spokojnie, zaczniesz pomalutku. Jak małą jakieś mięso uczuli to znajdziesz inne do wypróbowania. A dobra dieta pomoże w walce z chorobą. Tylko czytaj forum bo tu dużo informacji.
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 796 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-08-31, 20:28
Nie ma sie czego bać.
Początkowo mniej patrz na cenę.
Kup tyle mięsa, ile trzeba na 1-2 dni dla psa, nie od razu kilka kg.
Zobacz, jak będzie to chciał jeść.
Kup takie mięso, żebyś w razie czego mogła zjeść sama (po przyrządzeniu oczywiście :) )
Możesz np kupić całą kaczkę/gęś, połowę przeznaczyć dla psa, a drugą dla siebie.
Jeden rodzaj mięsa (który juz pies zaakceptuje) podawaj przez minimu 2 tygodnie.
Ale ja bym od razu dawała też olej z łososia/inny tłuszcz zwierzęcy (choćby smalec), i "tłuste" witaminy (tylko tu poszukaj, jaka dawka, może przez tydzień codziennie a potem np co drugi dzień...nie wiem, ile Twój pies waży, ale te tłuste, trochę trzeba uważać żeby nie przedawkować. Jednak na początku raczej dawać więcej)
Nie spodziewaj sie spektakularnej poprawy po kilku dniach, trzeba poczekać co najmniej 3 tygodnie, żeby się stan skóry poprawił.
Zdaje się, że pisałaś coś o nadkażeniu bakteryjnym skóry?
Spróbuj go natrzeć Betadine, rozcieńczoną 1:10. Odczekaj 15-20 min i spłucz. Można to powtarzać co kilka dni.
Do smarowania jakichś miejscowych zmian bardzo dobra jest Maść Propolisowa 7%. Bardzo ładnie sie wszystko goi. Być może też zlagodzi swędzenie.
Wiek: 39 Dołączyła: 28 Sie 2014 Posty: 92 Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-08-31, 20:54
Olej łososiowy już zamówiony :) A co to tłuste witaminy? Zarunia waży mniej niż 10 kg. Tak, pomimo brania sterydu dostała bakteryjnego zakażenia skóry pod pachami i na krawacie. Dostaje antybiotyk. Maść propolisową znam i sama używałam, obawiam się, że młoda może mieć uczulenie na propolis, bo wiem, że często uczula. Narazie rumień przygasł, ale drapie się nadal, nie tak intensywnie jak wcześniej ale jednak.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum