BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Kala, Skuter, Rusia i Cycek witają BARFny Świat.
Autor Wiadomość
aleksandrachm 


Dołączyła: 07 Kwi 2013
Posty: 167
Skąd: Dublin
Wysłany: 2013-04-08, 12:25   

Tufitka - to o TZ mnie ubawilo, moj malzonek tez ma czasem dosc, jak dzwonie do niego to musze pamietac najpierw zapytac o niego a potem o koty :-P

Manipulanci ale nie tacy wredni jak ludzie potrafia byc, koty nosza uczucia na wierzchu, przynajmniej moje tak maja, a te wolnozyjace to inny temat, to przez ludzi sa jakie sa, musza takie byc zeby przetrwac, ciagle tlumacze mezowi kocie zachowania ale jemu sie wydaje ze tylko nasze koty sa fajne...
_________________
www.catsandsecrets.blogspot.ie
 
 
Tufitka 
Ekspert

Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 21 Sty 2013
Posty: 3009
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-04-08, 12:27   

aleksandrachm napisał/a:
Tufitka - to o TZ mnie ubawilo, moj malzonek tez ma czasem dosc, jak dzwonie do niego to musze pamietac najpierw zapytac o niego a potem o koty :-P

Manipulanci ale nie tacy wredni jak ludzie potrafia byc, koty nosza uczucia na wierzchu, przynajmniej moje tak maja, a te wolnozyjace to inny temat, to przez ludzi sa jakie sa, musza takie byc zeby przetrwac, ciagle tlumacze mezowi kocie zachowania ale jemu sie wydaje ze tylko nasze koty sa fajne...


Też tłumaczę zachowania kotów, ale mam wrażenie, że nie wszystko dociera, bo w odpowiedzi słyszę "ale to kot ma się do mnie dostosować. Jak chcę go poprzytulać, a o nie chce, to nie chcę przytulać go wtedy kiedy kot chce." Gorzej jak dzieci :twisted:
 
 
aleksandrachm 


Dołączyła: 07 Kwi 2013
Posty: 167
Skąd: Dublin
Wysłany: 2013-04-08, 12:37   

czesciowo mam to samo, czesciowo bo u nas koty wiedza ze jak chcemy je wziac na rece i pomiziac i dac buziaka to musza dac rade i ladnie sie zachowywac na rekach, Cyc to uwielbia akurat, Rusia znosi to jak ciezko obrazona dama, Skuter dlugo wyskakiwal nam z rak ale teraz wie ze moze zrobic tylko jedno - przeczekac (no i ja moge z nim zrobic wszystko, znosi to nadzwyczaj spokojnie)

w ogole moje koty rzadko przychodzily na mizianie, takie akurat mi sie trafily, gdzies kolo swiat malzonek glosno rozpaczal jakie to mamy niedobre koty... i co? nagle wszystkie zrobily sie miziaste, tak bardzo ze najmlodsza przychodzi do meza w nocy i usilnie domaga sie glaskania, jak nie to daje mezowi byczka i potrafi jak kloda walnac sie na niego

raz wracam z pracy i dzwonie do meza zeby mu powiedziec ze niedlugo bede na przystanku wiec moze juz odpalac auto zeby po mnie podjechac, a maz 'dobra, tylko sie wygramola z pod kotow'
Ostatnio zmieniony przez Sandra 2013-04-08, 12:39, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
shana55 
Ekspert

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 5339
Wysłany: 2013-04-08, 12:49   

aleksandrachm :kwiatek:
Pięknie piszesz o swoim stadzie i o walce o Skuterka i doskonale Cię rozumiem. Ja też wylądowałam na forum z powodów zdrowotnych mojego Dragonka i znalazłam tu i pomoc i zrozumienie. Dragonek miał problemy z układem moczowym, struwity, zatkania, cewnik, antybiotyki a w domku jeszcze 4 koty i każdemu trzeba było czas poświęcić. W czasie jego choroby odeszły nam za tęczowy most koteczka Lalusia i sunia Ami stary 15-sto letni przyjaciel. Napewno wiesz ile człowieka kosztują nerwy i stres przy chorych zwierzakach.
Trzymamy za Was kciuki i życzymy Wam długiego i spokojnego życia :-) oczywiście przy pomocy Barfa także. :-)
 
 
aleksandrachm 


Dołączyła: 07 Kwi 2013
Posty: 167
Skąd: Dublin
Wysłany: 2013-04-08, 12:56   

Dziekuje shana55 :kwiatek: tak o stresach to wiem juz za duzo, ale walczymy, poki moge to bede walczyc i mam szczescie ze maz mnie wspiera
_________________
www.catsandsecrets.blogspot.ie
 
 
Maciejka 

Barfuje od: 04.2012r
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 26 Kwi 2012
Posty: 301
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-04-08, 14:00   

Dobrze że do nas trafiłaś. Tu nikt się nie znudzi opowieściami o zwierzakach :-D .
Podrap Skuterka od nas pod bródką (mam nadzieję że to lubi, moje koty uwielbiają).
Czekamy na ozdrowienie Skuterka.
 
 
aleksandrachm 


Dołączyła: 07 Kwi 2013
Posty: 167
Skąd: Dublin
Wysłany: 2013-04-08, 14:21   

Maciejka :kwiatek:

wlasnie rozmawialam z mezem (ja juz dzisiaj musialam isc do pracy), Skuter czuje sie dobrze, jadl przed chwilka, zaliczyl nawet zabawe z Rusia, maz patrzyl na zegarek i jakby bylo za ostro chcial reagowac ale kociaki sie pogonily, troche zapasow i po 4 minutach Skuter zdecydowal ze dosc, ale mial normalny oddech, teraz wyleguje sie na plamie slonca (no i byla kupa, rany do czego to doszlo, czekamy na tego jego kupy codziennie, od wyjscia ze szpitala to druga dopiero ale kazda jak stodola, inna sprawa ze zawsze takie robil, tyle ze codzienie a teraz co drugi dzien)

wszystkie moje koty lubia drapanie pod brodka, z tym ze Skuter to prawdziwy facet, nie za dlugo, dla niego pieszczoty musza byc krotkie, takie wiecie po mesku

[ Dodano: 2014-04-01, 17:04 ]
Udalo mi sie odnalezc moj wlasny watek powitalny :D w sumie to nie wiem czy nie powinnam zalozyc nowego bo teraz moja ferajna liczy 3 koty i psa ;)

Na razie zrobmy update.

Wiec nasze stadkow liczy sobie sztuk 6, dwie sztuki ludzkie (ja i maz), 3 sztuki kocie: Cycek, Skuter i Rusia, oraz jedna sztuka psia: Kala (w przyszlosci dojdzie jeszcze jedna psia sztuka, niestety nie wiem kiedy).

Cycek niedlugo skonczy 4 lata i z Hrabiego awansowal na Szeryfa naszego domu. Uratowany ze szponow smierci jak mial 3 miesiace jest kotem ktory sam uznal ze nalezy nas adoptowac. Byl ciezko chory i gdyby nie veci i szpital juz go nie byloby. Nasz vet uwaza ze Cyc swiadomie nas wybral bo wiedzial ze mu pomozemy.

Skuterek 20 maja skonczy 3 lata, rok temu jesli ktos pamieta kardiolog dal mu 2 tygodnie zycia - dzieki BARFowi (plus pare supli extra ktore mu serwuje) Skuterek czuje sie swietnie i patrzac na niego absolutnie nie da sie powiedziec ze jest chory. Trzymamy kciuki aby zyl z nami jeszcze dlugo (choroba ktora ma jest nieuleczlna ale zawsze nalezy walczyc, Skuterek ma zaawansowane HCM)

Rusia w lipcu bedzie miec 2 latka, jest jedynym rasowym kotem w naszym domu, pani Syberyjka, prawdziwa z niej dama ups... znaczy ksiezna ;) (mamy z nia problem kuwetowy natury psychologicznej bo fizyczna wykluczona przez naszego veta, niestety nie udalo nam sie jeszcze ustalic o co jej chodzi...)

Kala - najmlodszy czlonek rodziny - szczeniaczek adoptowany z fundacji, pelna zycia, przyjacielska do kazdego (na spacerze kilka dni temu na dzien dobry polizala po nosach dwa pitbulle ktore widziala pierwszy raz w zyciu, one nie mialy nic przeciw), Kala podobno jest krzyzowka terriera. Tak tez zapisalismy jej w paszporcie a w zasadzie nasz vet, jednak tak naprawde to nie wiemy jakie jest jej pochodzenie. Tylko jedna rzecz jest pewna - Kala zostanie malego rozmiaru.

'Dopsienie' trwalo ok 3 tygodnie, myslalam ze bedzie krotsze i ze Skuter i Rusia szybko zaakcpetuja Kale a Cyc bedzie mial problem... troszke sie pomylilam, pierwszy tydzien wszystkie koty siedzialy w naszej sypialni pod lozkiem, po tygodniu Cyckowi sie znudzilo i zaczal schodzic na salony choc unikal Kali (wachal ja jak spala), po kolejnym tygodniu Rusia czasem zeszla na dol, Skuter twardo siedzial pod lozkiem, niby nic takiego ale... Skuterek bierze leki na serce 2 razy dziennie no i w sumie stres jest dla niego szkodliwy. Chodzilam wiec z jedzeniem do sypialni i zapraszalam Skutera zeby wyszedl spod lozka. Nie moglam zostawic talerzyka tak poprostu bo musialam podac leki.

Kilka razy zmusilam koty do przebywania z Kala razem w jednym pomieszczeniu. W salonie bo tam jest olbrzymi drapak zrobiony dla kotow przez meza. Mogly wiec siedziec bezpiecznie i patrzec z gory jak bawie sie z Kala. Nie wiem czy to pomoglo czy uplyw czasu czy moze i jedno i drugie ale po 3 tygodniach koty uznaly ze mozna jednak przebywac z tym malym dlugouchym stworkiem.

I teraz dopiero jest jak przewidzialam - Cycek uwaza zabawe z Kala za cos ponizej jego godnosci, Rusia boksuje sie z Kala i nawzajem probuja sobie zalozyc nelsona. A ten co najbardziej byl zestresowany biega z Kala po domu jak szalony, raz Skuter goni Kala a za chwile ona jego.

zdjecia mojej ferajny mozna obejrzec tutaj http://www.catsandsecrets.blogspot.ie/

aha - oczywiscie wszystkie futrzaste BARFuja
_________________
www.catsandsecrets.blogspot.ie
 
 
Sandra 
Ekspert

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 29 Gru 2011
Posty: 3447
Wysłany: 2014-04-01, 20:56   

Podaj nowy tytuł Powitalnego to zmienię.
Lepiej aby było wszystko w jednym miejscu.
Tak się ciesze, że się wasze stado Rodzinne powiększa :kwiatek:
  Zaproszone osoby: 2
 
aleksandrachm 


Dołączyła: 07 Kwi 2013
Posty: 167
Skąd: Dublin
Wysłany: 2014-04-02, 00:54   

To moze wyrzuc Rybiorek a w to miejsce wstaw Kala. Szybko i prost. Moja ksywka srednio potrzebna ;)

Dziekuje :kwiatek:
_________________
www.catsandsecrets.blogspot.ie
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne