martens
Barfuje od: 8 XI 2013
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 02 Paź 2013 Posty: 104 Skąd: USA
Wysłany: 2013-11-05, 17:52
Ja zbieram skorupki z jajek niesklepowych. Gotuję je przez kilka minut, przelewam zimną wodą i obieram, bardzo ładnie skorupki odchodzą wtedy od tej błonki. Na razie nie mielę, bo nie mam czym, zbieram tylko do słoika. Dodam jeszcze, że trzeba je obrać w miarę szybko, bo kiedyś zostawiłam po gotowaniu na sitku i 2 dni później już nie dało się oddzielić skorupki od błonki, musiałam wyrzucić.
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 17 razy Dołączyła: 01 Paź 2011 Posty: 1532
Wysłany: 2013-11-05, 18:31
Martens, gotowanie skorup pozbawi je znacznej ilości wapnia, który zostanie w wodzie.
Woda bowiem wypłukuje minerały takie jak: wapń, potas, magnez, żelazo i fosfor. Najlepiej po rozbiciu jajka, skorupy przepłukać lub na chwilę namoczyć w wodzie, ale nie gorącej/wrzątku, zdjąć na bieżąco błonki i odłożyć do mielenia.
martens
Barfuje od: 8 XI 2013
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 02 Paź 2013 Posty: 104 Skąd: USA
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4838
Wysłany: 2013-11-05, 20:43
szafirka napisał/a:
Nie podaję psu kości, jest starszy, po przejściach, wypraktykowałam i niestety kości nie są dla niego. Waży 39kg, dziennie spożywa ok 700g mięsa. Zatem muszę mielić skorupki. Ile powinnam podawać mu mączki ze skorupek?
Mączkę ze skorupek dawkujemy zawsze w odniesieniu do ilości mięsa, a nie do wagi zwierzęcia (bo wapń ze skorupek ma za zadanie zrównoważyć nadmiar fosforu w mięsie). W zależności od gatunku użytego mięsa i podrobów będzie potrzebna nieco inna ilość skorupek, ale tak szacunkowo daje się 5-6 gramów mączki na każdy 1 kg mięsa z podrobami.
Tu masz pomocnik w postaci kalkulatorów wyliczających potrzebną ilość wapnia w zależności od użytych mięs:
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=301
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
Czy skorupki jajek trzeba dodatkowo upiec w piekarniku przed podaniem?
Maryna
Barfuje od: maj 2012
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 47 Dołączyła: 19 Kwi 2012 Posty: 62 Skąd: Białystok
Wysłany: 2013-11-08, 21:47
Ja świeże skorupki z surowych jaj namaczam w wodzie, zdejmuję osłonki ze środka na ile się da i zbieram w jakimś nie zamknietym pudełku. Jak nazbieram większą ilość przystępuję do przygotowania mączki: skorupki rozkruszam w ręku i wrzucam do rondela - mam taki stalowy. Dodatkowo rozgniatam je w rondelku tłuczkiem i mieszając podgrzewam tak z wyczuciem, żeby nie zbrązowiały, studzę i jeszcze raz podgrzewam. Potem wystudzone mielę w młynku do kawy i przesiewam przez drobne sitko (mam stary młynek i czasami zostają większe kawałki). I już mączka gotowa
Badianek
Barfuje od: 2 lat
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 07 Maj 2013 Posty: 54 Skąd: Grodzisk maz.
Wysłany: 2013-11-10, 19:16
Gdzieś czytałam, oczywiście teraz nie mogę odszukać,że białko z błonki skorupki, jest bardzo wartościowe, więc jej nie zdejmuje. Staram się dawać zmielone skorupki na bieżąco. Zastanawiam się ile czasu mogę przechowa takie skorupki z błonkami tylko umyte i wysuszone bo piszecie że szybko się psują. Co to znaczy szybko,dzień,dwa,tydzień i na ile dobrze pies radzi sobie z tymi drobnoustrojami atakującymi błonkę? Wydaje mi się że przy ph w swoim żołądku powinien dobrze.
Barfuje od: 2010
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 19 Kwi 2012 Posty: 542 Skąd: warszawa
Wysłany: 2013-11-10, 21:51
No właśnie zastanwiam się, czemu wszyscy usuwają te błonki. Ja dopiero niedawno zaczęłam zbierać skorupki i tylko zdaża mi się przed rozbiciem jajka umyć (te prosto z fermy potrafią być nieco brudne), a potem to już tylko do pudełka rzucam do wyschnięcia, żadnych reszteczek nie wypłukuję i nie odejmuję. Odrobina białka obsycha na błonce. Czy to naprawdę coś szkodzi? Zsycha się ślicznie.
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4838
Wysłany: 2013-11-10, 22:36
Jeśli maczkę ze skorupek z błonkami przechowuje się długo, to zwłaszcza dla kotów nie jest to wskazane (białko z błonek psuje się). Myślę, że dla psów nie jest to takie istotne, no chyba że ktoś chce rok trzymać. Ale przy w miarę sprawnym zużyciu (a przy psach to mączka schodzi na pewno szybciej i w większej ilości niż przy przeciętnym kocie) psiarze mogą darować sobie zdejmowanie błonek (kociarze też, jeśli przygotowują na bieżąco, do każdej porcji mieszanki).
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
Dziś przy okazji wizyty u weta zapytałam go o barfa, generalnie nie miał nic przeciwko temu, ale zapytałam też o skorupki dodawane w celu zbilansowania poziomu wapnia do fosforu w mięsie. Wet stwierdził, że skorupki są mało przyswajalne, z resztą kości też i że najlepiej znaleźć jakiś suplement w tym celu, który miałby odpowiednio większy stosunek wapnia do fosforu.
Powiedzcie mi czy są dostępne jakieś badania na temat przyswajalności np skorupek?
Dodam, że mój wet jest bardzo uczciwy, nie próbuje mi wcisnąć żadnej karmy, ani suplementu, chciał mi szczerze doradzić. Stwierdził nawet że obecnie większy problem jest z przedawkowaniem witamin i minerałów, niż niedoborem, bo ludzie podają suchą karmę i jeszcze do niej dodają kilka różnych pastylek..
Wet stwierdził, że skorupki są mało przyswajalne, z resztą kości też i że najlepiej znaleźć jakiś suplement w tym celu, który miałby odpowiednio większy stosunek wapnia do fosforu.
Mój wet też tak twierdził...
_________________ Tysiące lat temu czczono koty jako bogów. One nigdy o tym nie zapomniały.
Barfuje od: 3 lata
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 18 razy Dołączyła: 15 Wrz 2011 Posty: 887 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2013-11-21, 16:27
Nie wiem skąd wasi weci mają taką informację, ponieważ skorupki jajek są jedną z najlepiej przyswajalnych form wapnia. Nawet na rynku istnieją suplementy ludzkie ze skorupkami jaj: http://www.biochefa.pl/su...ovocalcium.html Z resztą logika sama w sobie podpowiada, ze naturalne źródła są najlepsze. Co do kości to dla mnie jest to śmieszne, bo w naturze koty czy psy nie dostają wymyślnych suplementów wapnia, a przecież jest im potrzebny, więc jakby z kości nie czerpały wapnia to skąd?
O kościach akurat nic nie mówił, twierdził tylko , ze barf barfem , fajnie i w ogóle, że sami karmią surowym mięsem, że to też fajnie ale te skorupki to przereklamowane bo " za szybko są wydalane , żeby zdążył się wapń wchłonąć"
_________________ Tysiące lat temu czczono koty jako bogów. One nigdy o tym nie zapomniały.
Mnie również "na logikę" wydaje się, że i kości i skorupki powinny być przyswajalne, przecież żaden drapieżnik nie dosypuje sobie do upolowanej zwierzyny proszku z fosforanem wapnia, a żyje, dobrze się ma i nawet nie ma krzywych łap
Te preparaty w końcu też nie powstają z powietrza, ale zastanowiło mnie to co powiedział wet, a ktoś na wątku pisał, że skorupki przebyły drogę przez całego psiaka w formie niezmienionej Może to kwestia dokładnego zmielenia?
Jazgata
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 21 Lis 2013 Posty: 54 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-11-25, 10:29
A jezeli nie mam kaloryfera na ktorym moglabym suszyc skorupki to macie jakis inny pomysl jak to zrobic?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum