Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 796 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-08-01, 07:33
Tabletkę 200 mg.
Żeby wit C zadziałała (jeśli ma szansę pomóc w konkretnym przypadku), trzeba jej dać możliwie największą dawkę.
Wit C jest wypłukiwana z moczem, nie kumuluje się, więc nadmiar zostanie usunięty.
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 796 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-08-01, 21:13
Dawalam.
Najlepiej dziala jak sie da od razu przy pierwszych podejrzanych objawach.
Zdarzyło się też, że nie pomogła wcale, ale to byla kotka z przewlekłym nieżytem jednej zatoki...byla lekka poprawa, ale na krótko.
Nie wiem, czemu masz obawy? wit C jest chyba najmniej obciążającym lekiem, a potrafi być nadspodziewanie skuteczna.
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2808
Wysłany: 2013-08-01, 23:16
Meri napisał/a:
Ja dawałam przez długi czas, ale nie widziałam żadnych skutków ubocznych jeżeli o to pytasz.
A z jakiego tytułu dawałaś ? Co kotu było ?
Kazia - za Wikipedią "Kwas askorbinowy nie jest toksyczny, ale przyjmowany w nadmiarze może wywoływać dolegliwości żołądka, nudności, biegunkę, wymioty, wysypkę skórną, obniżać odporność po radykalnym zmniejszeniu dawki". Dlatego mam lekkie obawy.
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Ostatnio zmieniony przez Skipper 2013-08-01, 23:19, w całości zmieniany 1 raz
Meri
Barfuje od: 12.08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 07 Lip 2012 Posty: 863 Skąd: Nowy Targ
Wysłany: 2013-08-01, 23:18
Zasugerowano mi ją przy zapaleniu dziąseł, że poprawi to odporność. Zapalenie dziąseł było wynikiem czego innego, dlatego nie pomogło, ale stosowałam i kotu nic nie było.
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 796 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-08-02, 07:27
Skipper napisał/a:
Kazia - za Wikipedią "Kwas askorbinowy nie jest toksyczny, ale przyjmowany w nadmiarze może wywoływać dolegliwości żołądka, nudności, biegunkę, wymioty, wysypkę skórną, obniżać odporność po radykalnym zmniejszeniu dawki". Dlatego mam lekkie obawy.
To może przeczytaj sobie o skutkach ubocznych Metacamu, Tolfedyny, (nie przychodzą mi akurat do głowy inne NLPZ stosowane u kotów, ale u ludzi diclofenak to są takie same szkodliwości).
Poczytaj też o dzialaniach ubocznych dowolnego antybiotyku, sterydu, i dowolnego innego leku.
Różnica jest taka, że antybiotyk, steryd czy NLPZ wet aplikuje kotu często nie pytając Ciebie nawet o zdanie, a poza tym, to przecież WET zleca...a o wit C decydujesz sama.
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2808
Wysłany: 2013-08-03, 13:11
Zaserwowałam dzisiaj Skippiemu witaminę C. Zmyłam wodą z wierzchu ten żółty barwnik, utytłałam tabletę w masełku i włożyłam do paszczy. Połknął bez protestów i baaardzo mocno się po tym oblizywał
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2808
Wysłany: 2013-08-03, 20:49
Ten żółty barwnik na wierzchu ździebko szkodliwy jest Nie zaserwowałam kotu kilku zbędnych substancji chemicznych zawartych w powłoce tabletki, to źle ?
Poza tym Kaziu mogę się założyć, że po oryginalnej tabletce Twoje koty na pewno nie oblizują się 15 razy
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Barfuje od: 09.2012 Pomógł: 10 razy Wiek: 30 Dołączył: 06 Sie 2012 Posty: 1432 Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-08-04, 15:32
Ale to jest witamina C w tabletkach taka jak Rutinoscorbin? Jeżeli tak, to nie ma żadnej witaminy w sobie Są tam śladowe ilości witaminy C lewoskrętnej, natomiast reszta to jej syntetyczna postać. Ba, witamina syntetyczna może być nawet szkodliwa.
_________________ Naturalne stało się sztuczne, a prawdę uznano za kłamstwo.
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 796 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-08-04, 18:14
Sojuz napisał/a:
Ale to jest witamina C w tabletkach taka jak Rutinoscorbin? Jeżeli tak, to nie ma żadnej witaminy w sobie Są tam śladowe ilości witaminy C lewoskrętnej, natomiast reszta to jej syntetyczna postać. Ba, witamina syntetyczna może być nawet szkodliwa.
No w tabletkach...ja konkretnie ostatnio używam taką, również dla ludziów
http://www.doz.pl/apteka/...e_200_mg_60_szt
i rzeczywiście stoi tam napisane: kwas ascorbinowy...a nie L-ascorbinowy....hm...byłam przekonana, że kazda wit C dla ludziów to kwas L-askorbinowy...
Synowi ostatnio kupilam taką
http://www.doz.pl/apteka/...ord_Farm_20_szt
i tam faktycznie pisze L-ascorbinowy.
Skąd wiesz, że w tych tabletkach nie jest L ?
Co do Rutinoscorbinu, kiedyś dawno go dawałam i jakoś nie widziałam żadnych efektów...a po tych teraz tabletkach, widze.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum