BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Royal Canin - temat rzeka...
Autor Wiadomość
situnia 
BARFny Hodowca


Barfuje od: 18.10.2013
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 14 Paź 2013
Posty: 813
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-03-27, 15:13   

NSO, ja przeczytałam osobiście dyskusję, mimo że dyskusja jest o psach, a nie kotach. Wcale też na Ciebie ani nie naskakuję, ani nie mam takiego zamiaru. Jak dla mnie zadałaś normalne pytanie o to jakie mogą być przyczyny tego, że ta karma starter daje lepsze efekty niż inne produkty RC. Poza tym zauważ, że ludzie z bś też mogą rozmowę na psim forum potraktować jaką obraźliwą, po niektórych tamtych wypowiedziach, więc działa to w dwie strony (co nie znaczy, że akurat ja się czuję jakoś obrażona, ale mogą się znaleźć osoby, które tak to odbiorą). A zarzuty o marketing są akurat faktycznie śmieszne - nikt nic tutaj nie sprzedaje, ani do tego nie zachęca :shock: Mogę też powiedzieć, że pies mojej babci przeżył 18 lat na gotowanych ziemniakach z gotowanym mięsem, bez supli i przez t 18 lat miał się całkiem nieźle. Ale myślę, że nie o to tu chodzi żeby znajdować przypadki długo żyjących zwierzaków z dobrymi wynikami badań tylko podejść do tego statystycznie. A statystycznie uważam, że zdrowsze są zwierzaki na BARFie i o wiele wiele rzadziej chorują (ale też to się zdarza, tak samo jak zdarza się, że zwierzaki na chrupach nie chorują). Ja mogę też za siebie powiedzieć, że widząc efekty po dłuższym czasie naturalnego karmienia (wygląd, jakość futra, zachowanie, urobek w kuwecie) nie zmienię już diety na komercyjną karmę, mimo że jest ona niewątpliwie wygodniejsza w stosowaniu w wielu aspektach :-P
_________________

To jak traktujesz koty decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
 
 
Margot 
Ekspert

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 01 Paź 2011
Posty: 1532
Wysłany: 2014-03-27, 15:35   

Nigdy nie podobały mi się wątki wyśmiewające taki czy inny sposób karmienia, na tym, czy na innym forum (inne raczej rzadko podczytuję, czasem miau.pl). One do niczego dobrego nie prowadzą.
Nie podobało mi się też, że na naszym forum powstał kiedyś wątek trochę prześmiewczy pt. O barfie na innych forach..." i jakie emocje wzbudzał. Trochę przypominało mi to interesowanie sie bardziej życiem sąsiada niż własnym i zauważania jego błędów, podczas gdy nie widzi się własnych.
Uważam, że na BŚ lepiej skupić się na wzajemnym pomaganiu sobie i tym nowym osobom, które chcą zrozumieć założenia prawidłowej diety barf dla poszczególnych gatunków zwierząt. Chodzi o osoby, które do barfa mają przekonanie po uprzednim zgłębieniu jego zalet i wad. Na wdawanie się w dyskusję z osobami , które do barfa podchodzą bardzo sceptycznie i powierzchownie i przekonywanie ich na siłę, uważam, że szkoda czasu i energii. Potem owocuje to komentarzami o fanatyzmie i sekcie na BŚ, co jest kompletną bzdurą.
Chociaż sama karmię barfem od 3 -ech lat, tj. od kiedy wiem o chorobie nerek moich kotów, na którą zachorowały jeszcze będąc na gotowych jakościowych karmach (chociaż daleka jestem od przypisania im 100% udziału w zachorowaniu na nerki moich kotów, bo jest to zapewne wypadkowa kilku czynników, wśród których karma może być jednym z nich) i choć na Barfie czują się dobrze i wyniki mają dobre, to nigdy nie starałam się na siłę agitować na rzecz Barfa.
U mnie decyzja o przejściu na Barf zmodyfikowany do potrzeb nerkowców, była bardzo przemyślana, samodzielna i poprzedzona analizą całej masy informacji, przykładów z życia wziętych, etc. I chyba na razie nieźle sobie radzimy, bo i weterynarzy potrafiliśmy zadziwić na tyle, że podawali nas za przykład niektórym swoim pacjentom.

Prawidłowy Barf, wbrew temu, z czym można spotkać się czasem w niektórych wypowiedziach nawet na naszym forum, wymaga moim zdaniem dużej pracy, wiedzy, czasu i zaangażowania opiekuna. Można jak najbardziej karmić prawidłowo Barfem zwierzęta w każdym wieku, od szczeniaka/kociaka po seniora,od zwierząt zdrowych po te z różnymi schorzeniami i problemami, jednak zawsze wymaga to porządnego zgłębienia wiedzy o potrzebach żywieniowych naszych pupili, ich popycie na poszczególne składniki odżywcze, witaminy i minerały w zależności od wieku, choroby, etc., a wtedy barf nad gotowymi karmami będzie miał zawsze przewagę taką, że oprócz tego, że dzięki tej wiedzy będzie prawidłowo zbilansowany (o co zamartwiają się zwolennicy gotowych zbilansowanych przez naukowców karm), to jako pokarm bardziej naturalny, będzie lepiej od gotowców przyswajalny i lżej strawny.
 
 
89ola 

Barfuje od: 05.02.2013
Wiek: 35
Dołączyła: 10 Lut 2013
Posty: 192
Skąd: Gorzów Wlkp
Wysłany: 2014-03-27, 15:58   

Margot czytając twój post wyobrażałam sobie kobietkę w wojskowym mundurze, wypowiadającą się na tle flagi amerykańskiej. bardzo trafna i obiektywna odpowiedź w sumie kończąca temat :kciuk:


Margot napisał/a:
Uważam, że na BŚ lepiej skupić się na wzajemnym pomaganiu sobie i tym nowym osobom, które chcą zrozumieć założenia prawidłowej diety barf dla poszczególnych gatunków zwierząt.


właśnie w ten sposób Iza przekonała kilka osób do barfa z krakvetowskiego forum: tracąc energię na odpowiadanie na masę pytań i skupiając się na tym żeby wszystko było jasne i klarowne, plus odsyłanie na to forum (zbędnej pyskówki było nie wiele :-> )
 
 
garadiela 

Barfuje od: niedawna
Udział BARFa: 50-75%
Dołączyła: 09 Sie 2012
Posty: 230
Skąd: czestochowa
Wysłany: 2014-03-27, 16:07   

Ja nadal nie moge pojac o co ta cala dyskusja?Tzn wiem...Kolezanka probuje Nam udowodnic ze ktos karmil sucha i psy nie umarly...No bo nie umra :kciuk: :mrgreen:
Ja juz napisalam,kazdy ma prawo karmic psa tak jak uwaza...Ale niech chociaz poswieci minimum czasu i poczyta o diecie psowatych,o zapotrzebowaniu na skladniki itd...
Albo poslucha starych hodowcow...Wsrod nich malo kto karmi i karmil chrupkami...Ja przynajmniej takowych nie znam....
 
 
situnia 
BARFny Hodowca


Barfuje od: 18.10.2013
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 14 Paź 2013
Posty: 813
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-03-27, 16:47   

garadiela, przecież NSO nie próbowała udowodnić nam, że ktoś karmił suchą i psy nie umarły! Pisała, że według niektórych hodowców szczeniaki lepiej się rozwijają na RC starter niż na innych suchych karmach. To dość znaczna różnica.
_________________

To jak traktujesz koty decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
 
 
Ines 
BARFny Hodowca
Ekspert


Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Wiek: 34
Dołączyła: 23 Sty 2013
Posty: 2660
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-03-27, 16:51   

W ostatnich wypowiedziach osoby, które próbowały barfa i zrezygnowały podały swoje powody takiej decyzji i w każdej wypowiedzi - również tej NSO - pojawił się motyw wygody (w wielu przypadkach wiodący).
_________________
Instrukcja obsługi Kalkulatora
  Zaproszone osoby: 187
 
motyleqq 


Barfuje od: 3,5 roku
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 02 Sty 2014
Posty: 425
Skąd: Łuków/Warszawa
Wysłany: 2014-03-27, 17:54   

NSO napisał/a:
Dla nas sportowców, barf ma jeszcze inną wadę, a mianowicie że nie można go skarmiać z ręki i zabierać na częste wyjazdy na zawody i tam też jest o tym mowa.


nieprawda :mrgreen: dziś skarmiłam z ręki wołowego żwacza, na spacerze :mrgreen: surowego oczywiście :mrgreen:
w maju jadę na LADC. zabieram lodówkę turystyczną i śpię pod namiotem. taki problem, to nie problem :lol:
_________________
"ludzie, którzy patrzą na relację z psem przez pryzmat siły, i tak zobaczą tylko to, co chcą. szkolenie to nie pole bitwy. po prostu ucz swojego psa"
 
 
diyala 
BARFny Hodowca


Barfuje od: 4 lat
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 11 Lip 2012
Posty: 189
Wysłany: 2014-03-27, 23:54   

No my też na majowe zawody do Hluboki nad Wełtawą bierem lodówkę turystyczną i mrożonki dla kundli ;-)
Ostatnio zmieniony przez Sandra 2014-03-28, 10:18, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Dieselka 


Barfuje od: maj 2011
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 39
Dołączyła: 29 Gru 2012
Posty: 1350
Skąd: prawie Wrocław
Wysłany: 2014-03-28, 12:14   

My też dajemy radę. Mało tego - ludzie z zaprzęgiem 40psów dają radę :P

Ja znam jedną osobę która od BARFa odeszła. I to takiego "prawdziwego".
Nie ukrywała nigdy że to ze względu na wygodę.

Jak pies zachorował i w dość poważnym już wieku, 40kg burkowi trzeba było amputować łapę ze względu na nowotwór to się chrupki skończyły i BARF wrócił.
Ogólnie z moich znajomych tylko ja BARFuje. Jakoś się dogadujemy i nikt nigdy mnie murem, sektą czy fanatykiem nie nazwał.
Ale mówiąc o osobach, które faktycznie na karmie nie oszczędzają i kombinują coby było jak najlepiej to KAŻDA w przypadku choroby czy sytuacji szczególnej wie, że dla burka najlepsze jest po prostu mięso (i jak np jest już schorowany emeryt to tak karmią). W normalnych warunkach stawiają jednak na wygodę, którą dają suszki.

Ale i tak, dla mnie taka dyskusja na 2forach jest totalnie z czapy.
Pomijam już fakt, że nie podoba mi się postawa niektórych osób z tamtego forum i przejdę do meritum. Jak przepraszam to forum się nazywa? Czy w jakikolwiek sposób jest tu sugerowane, że ktoś tutaj będzie przyklaskiwał karmieniu suszkami? Możemy rozmawiać o konkretach ale nikt tutaj nie przyzna, że suszka jest lepsza od mięsa bo to jakby na forum wegetarian dyskutować nad walorami diety mięsnej.
Ja karmię jednego kota suszkami (dla których i tak w drodze kompromisu jest tu miejsce ale nadal w ramach wyborów mniejszego zła), znając wszystkie minusy tego postępowania. Ani mi nawet nie przyszłoby na myśl udowadnianie tutaj wyższości tej metody. Ot, tak wyszło i z moich prywatnych przyczyn wybrałam tą drogę.
Nie zauważyłam też, żeby mi tu ktoś ubliżał w związku z tym czy w jakikolwiek sposób obrażał.

No i tyle. Albo ktoś chce porozmawiać o konkretach, albo stwierdza że nie ma na to ochoty i żyje swoim życiem. Po co zmuszać?
_________________
Paulinka i Dieselek
 
 
motyleqq 


Barfuje od: 3,5 roku
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 02 Sty 2014
Posty: 425
Skąd: Łuków/Warszawa
Wysłany: 2014-03-28, 12:29   

ja jestem już tak bardzo wciągnięta w sektę barfiarzy, że jak karmię tymczasa czym innym, to mam wyrzuty sumienia 8-) takie pranie mózgu mi tu zrobiono, o. :lol:
a jak mój własny pies jakiś czas był na suchej z przyczyn wyższych, to też myślałam, że wyjdę z siebie. na szczęście to już za nami ;)
_________________
"ludzie, którzy patrzą na relację z psem przez pryzmat siły, i tak zobaczą tylko to, co chcą. szkolenie to nie pole bitwy. po prostu ucz swojego psa"
 
 
Dieselka 


Barfuje od: maj 2011
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 39
Dołączyła: 29 Gru 2012
Posty: 1350
Skąd: prawie Wrocław
Wysłany: 2014-03-28, 12:48   

odkąd Diesel jest na padlinie, to tymczasy też musiały się dostosować :)
Też mnie nie zachwycają te chrupki ale zwyczajnie mnie ten kot pokonuje.
_________________
Paulinka i Dieselek
 
 
isabelle30 
Ekspert

Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 19 Sty 2012
Posty: 2612
Wysłany: 2014-03-28, 13:42   

A ja w kwestii wygody po raz już chyba setny powtórzę swoje:
Gdybym miała siedzieć w necie i szukać, przegladać składy, analizować, cudować... o nie! zdecydowanie wygodniej jest wyjąć z zamrażarnika i dac. Bez tych wszystkich elementów pośrednich.

Nawet na wakacjach jest mi tak duzo wygodniej. Bo jak pies robi jedną kupe dziennie to istnieje szansa że zrobi ją w drodze na plazę i tam już nie będe musiała oczami świecić przepraszalnie... aż strach się bać co by było gdyby robił 4 wielkie kopce i stałby się "naczelnym obsrańcem plazowym"
 
 
Dieselka 


Barfuje od: maj 2011
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 39
Dołączyła: 29 Gru 2012
Posty: 1350
Skąd: prawie Wrocław
Wysłany: 2014-03-28, 13:58   

nie no nie mów.
Trzeba tą mieszankę przygotować, trzeba pamiętać żeby z zamrażarki wyjąć, więcej mycia podłóg jest + musisz patrzeć coby chemii za bardzo nie dowalić :P

Zupki chińskie też są zdecydowanie mniej pracochłonne niż ugotowanie obiadu. Że nie wspomnę o zamówieniu pizzy (a dupsko rośnie :P). Nawet z takiej super-hiper pizzerii o kryształowych szklankach na cole :)

Całą resztę widzisz jakby pośrednio.
_________________
Paulinka i Dieselek
 
 
isabelle30 
Ekspert

Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 19 Sty 2012
Posty: 2612
Wysłany: 2014-03-28, 14:25   

Dieselka - ale jaka mieszankę? ja rąbie tuszke na kawałki jak leci i to jest całe porcjowanie. A Brutus nawet miski nie musi uzywac bo można mu dac do pyska i niesie sobie na obrusik. Albo łyka w locie. A jak mu coś kapnie na podłogę to mam gratis wymytą podłoge w kuchni na obszarze niemal 3/4 powierzchni.


Pozostałą treść usunięto z powodu złamania Regulaminu Forum:
- §4, pkt. 2.
- §4, pkt. 10. ppkt. b, c, d
Ostatnio zmieniony przez dagnes 2014-03-28, 20:03, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Skierka 


Udział BARFa: 75-90%
Wiek: 40
Dołączyła: 24 Wrz 2013
Posty: 108
Skąd: Lublin
Wysłany: 2014-03-28, 18:31   

Z moich rozmów na temat karmienia wynika, że jak ktoś dużo płaci za karmę, jaką jest RC, to uważa, że robi wszystko co możliwe dla swojego pupila. Ostatnio takim stwierdzeniem zaskoczyła mnie koleżanka, a ja naiwna próbowałam posłużyć się argumentem, że barf jest tańszy.
Marki dziś mają gigantyczną moc oddziaływania i producenci robią wszystko,żebyśmy tylko nie zechcieli myśleć. To dotyczy wielu dziedzin życia, fajnie, że można zmieniać swoje myślenie. Dla mnie forum to miejsce pełne pasjonatów, którzy dodatkową chcą się dzielić wiedzą, ale nie każdy będzie chciał ją przyjąć.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne