BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Jadłospis dla 25kg Pita
Autor Wiadomość
isabelle30 
Ekspert

Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 19 Sty 2012
Posty: 2612
Wysłany: 2013-09-18, 21:26   

Sabulino - ser biały jest ubogi w wapń. Jego bogactwo to kolejny mit - obecnie na rynku mamy masę serków sztucznie wapniem doprawionych. Cały wapń z mleka zostaje w serwatce gdyż w środowsiku kwaśnym jest wypłukiwany.
 
 
ciocia_mlotek 
Ekspert


Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 01 Sie 2012
Posty: 4452
Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2013-09-18, 21:38   

Przeoczyłam to o twarogu. Zacznijmy od tego, ze to nie jest psi pokarm :) ani suplement. Jest to przetworzone mleko. Mleko nie jest jadane przez żadne zwierzę po okresie ssania. A już tym bardziej przetworzone (no chyba, że akurat trafi im się do zjedzenia ssaczy osesek to istotnei jakieś tam niewielkie ilości wstępnie przetrawionego mleka zjedzą, ale są to ilości marginalne zarówno na raz jak i w ogólnym rozrachunku).
Nie sądzę, żeby psu się krzywda stała eśli dostanie czasem twarożku ciupinkę w ramach przysmaku (choć sensu w tym nie widzę przy mnogości bardziej naturalnych przysmaków, które możemy podać) ale na pewno nie jako integralna część diety
_________________
Taz i Cu sith na surowo
 
 
isabelle30 
Ekspert

Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 19 Sty 2012
Posty: 2612
Wysłany: 2013-09-18, 22:31   

No i napewno nie jako źródło wapnia
 
 
Viktoria 

Barfuje od: 07.2013
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 24 Maj 2013
Posty: 68
Skąd: Bytom
Wysłany: 2013-09-19, 10:04   

Ja w ogóle nie mam zamiaru podawać nabiału. Co najwyżej jak ja jem jogurt czy serek to daje mu wylizać kubeczek :) albo jak mam jakiś smaczny ser, np oscypek to i psisko dostaje do degustacji :-D
A co do oseska to czy to byłoby jakieś wartościowe urozmaicenie od czasu do czasu dla psa? Czy taki maluch na ząb niewiele wartości będzie miał dla psa?
 
 
Sabulina 
BARFny Hodowca

Barfuje od: 2011
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 02 Wrz 2013
Posty: 57
Wysłany: 2013-09-19, 10:32   

Witajcie,
Isabelle - ja wcale w swoim poście nie napisałam, że podaję serek specjalnie jako źródło wapnia i jako element stały diety !
Podaje serek bo jest smaczny (moje uwielbiają zwłaszcza z sardynkami albo innymi rybkami), dla urozmaicenia, bo też zaleca czasem dawać moja wetka... no i jednak troszkę ma (póltłusty twarożek np., piątnicy albo mazurkis, albo wiejski na bazarku).

Jeśli chodzi o skorupki: wapń ze skorupek jest jak najbardziej przyswajalny. Tak w uproszczeniu: gdy znajdzie się w żołądku kwas solny roztwarza skorupkę na dwutlenek węgla i jony wapniowe, które są identyczne w porównaniu do tabletek, czy np. wody mineralnej.

Moim zdaniem, skoro sami jemy jajka i w domu mamy skorupki (bo sami ich nie jemy, choć znam ludzi, którzy czasem dają/dawali w tej postaci swoim dzieciom) to po co wyrzucać, skoro można zgnieść/zmielić i dodać do żarełka psiaków.

Odnośnie maluchów: moje maluchy aż sie trzęsły jak im parę razy podałam w misce ser biały taki wiejski wyciśnięty + troche jogurtu, nawet nie wiem, czy nie bardziej wolały od cielęcinki :) A wartości odżywcze? Jednak są, choć oczywiście wcale nie twierdzę, że większe niż inne produkty, te standardowe diety BARF, które podajemy psiakom (inaczej moje jadłyby głównie nabiał, a nabiał jest dla nich takim urozmaicenie/smakołykiem od czasu do czasu, jak dla mnie tiramisu :-D )

Poza tym jak psiak sie przyzwyczai, że czasem zje serek biały z jogurtem to jest to bardzo wygodne przy wyjazdach. My dośc dużo jeździmy również za granicę z psiakami (i czasem w podróży trzeba sie zatrzymać w hotelu/motelu albo w innym miejscu) i nie zawsze jest możliwość podania mięsa/kości itp, a serek sie znajdzie zawsze ;-)

No to się rozpisałam....
 
 
isabelle30 
Ekspert

Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 19 Sty 2012
Posty: 2612
Wysłany: 2013-09-19, 10:37   

J to doskonale znam... Brutus czasem dostaje śniadanie królewskie - twaróg kozi z jogurtem kozim, miód i zurawiny. Myślisz że co wybierze jak ma obok michę mięsa?
Skorupki jajek wszyscy tu skrupulatnie zbieramy - wszak mamy kompostowniki na 4 nogach w domu.
 
 
ciocia_mlotek 
Ekspert


Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 01 Sie 2012
Posty: 4452
Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2013-09-19, 10:42   

Sabulina, z twojego postu można było zrozumieć, że podajesz twaróg jako źródło wapnia.
Cytat:
Poza tym jak np. w danym tygodniu daje serek biały, to wtedy skorupek nie - ale generalnie skorupki jak my jemy jajka, więc tak średnio raz na tydzień.

Stąd nasze odpowiedzi.
Ja sama nie dodaję skorupe wcale. Idą na kompost (a jajek się u nas je dużo). Nie uważam, żeby były mojemu potrzebne przy jego diecie. Dostaje jajka całe w skorupce. Jak mu się okruszek jakiś połknie to zje, ale generalnie raczej wylizuje jajo a skorupka zostaje ( i idzie na kompost :mrgreen: )
 
 
Sabulina 
BARFny Hodowca

Barfuje od: 2011
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 02 Wrz 2013
Posty: 57
Wysłany: 2013-09-19, 12:34   

Zrozumiałam, że dajesz całe jajko. Surowe z białkiem?

Bo ja biało surowe dla psiaków omijam z daleka a skorupki wcześniej myję, żeby właśnie nie było surowego białak, bo według mojej wiedzy surowe białko jaj blokuje przyswajanie witaminy H i zawiera awidynę, która jest substancją zapobiegającą namnażaniu bakterii ale wiążącą biotynę i zawartość awidyny prowadzi do nieodwracalnej awitominozy, powoduje wypadanie sierści.

Ale żółteczko to super pyszności, najlepiej na miękko, a juz takie własne, wiejskie :food:

Nigdy wcześniej nie dawałam przepiórczych, w ten week-end będziemy degustować, ciekawa jestem czy będzie im smakować...
 
 
ciocia_mlotek 
Ekspert


Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 01 Sie 2012
Posty: 4452
Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2013-09-19, 13:16   

Tak, całe, z białkiem. Dokładnie takie, jakie by jadał gdyby zdarzyło mu się wykrasć z gniazda/znaleźć.
Isabelle napisała bardzo ładny temat o jajku
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=2143
Pisze tam między innymi o tym, że strach przed awidyną jest mocno przesadzony. Między innymi dlatego, że w pH tak niskim jak w psim żołądku wiązanie między awidyną a biotyną jest "rozrywane" więc nic psu nie zagraża. Nawet, gdyby jednak jakaś część wiązań pozostała i część biotyny zostałą związana to nigdy taka ilość aby doprowadzić do awitaminozy, zwłaszcza nie przy surowej diecie, która w biotynę jest bardzo bogata
_________________
Taz i Cu sith na surowo
 
 
isabelle30 
Ekspert

Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 19 Sty 2012
Posty: 2612
Wysłany: 2013-09-19, 21:14   

W bardzo niskim pH awidyna skłądająca się z podjednostek rozpada się na części - to ją inaktywuje :mrgreen:
 
 
Viktoria 

Barfuje od: 07.2013
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 24 Maj 2013
Posty: 68
Skąd: Bytom
Wysłany: 2013-09-20, 22:55   

Właśnie szukałam na forum jak to jest z ponownym mrożeniem rzeczy. I okazuje się że mogę rozmrozić mięsko w lodówce - porobić mieszanki na każdy dzień i ponownie zamrozić? Miałam problem z różnorodnością, poza tym mam np. że powinien dostać 840g żołądków tygodniowo to z kilogramowej paczki mi zostaje, psuje się i do wyrzucenia. Czyli mogę sobie mięcho rozmrozić, porobić różnorodne, zgodne z proporcjami paczuszki i zamrozić? :)
 
 
ciocia_mlotek 
Ekspert


Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 01 Sie 2012
Posty: 4452
Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2013-09-20, 23:00   

Po 1 nie musisz takiej niesamowitej różnorodności "na raz" robić. Nie musisz robić "mieszanki". pies jest o tyle łatwiejszy od kota w karmieniu, że tego nie wymaga. W naturze też nie jada zawsze zbilansowanej porcji. raczej rzadziej niż częściej.
Możesz spokojnie jednego dnia to drugiego tamto. BA! Możesz nawet przez 3 dni pod rząd podawać to samo a potem co innego. Możesz sobie rozkładać zbilansowanie na jakiś okres, niekoniecznie to musi być tydzień. U mnie to jest miesiąc mniej więcej. Kupuję według proporcji a potem karmię "jak mi pod rękę z zamrażarki wyjdzie".
Jedyne na co warto zwracać uwagę to kości i podroby ponieważ te pierwsze w zbyt dużej ilości na raz mogą zatwardzić a te drugie zbyt rozluźnić. Dobrym pomysłem jest podawać je razem :mrgreen:

Ale jeśli wolisz przygotowywać porcje to tak, możesz ponownie zamrozić. Pod warunkiem, że było rozmrażane prawidłowo i takie rozmrożone nie sało już kilku dni
_________________
Taz i Cu sith na surowo
 
 
Viktoria 

Barfuje od: 07.2013
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 24 Maj 2013
Posty: 68
Skąd: Bytom
Wysłany: 2013-09-20, 23:09   

No bo właśnie mi się jakaś delikatna sztuka trafiła i jak podrobów dostanie za dużo, ponad te zakładane max 30% ( żołądków nie licze jako podroby), to ma luźne kupy. No i teraz kupiłam np płuca wołowego kilogram... (nawiasem mówiąc żeby odkroić kawałek to 10 min kroiłam dwoma nożami...) i żeby się nie zmarnowało to codziennie by musiał po kilkaset gram tego zjadać. CHętnie bym sobie zbilansowanie zrobiła na miesiąc i mu tak te płuco w całości na dzień rzuciła żeby sam się z nim męczył :) ale później ma luźne kupy. Chyba że faktycznie spróbuje w jeden dzień coś co u niego wywołuje luźny stolec, a drugi dzień więcej kości, później znów mięsko i tak zbilansowanie na miesiąc... Musimy jeszcze rozpracować najlepszy dla nas system, na BARFie jest dopiero od ok 1,5 miesiąca więc dopiero się rozkręcamy ;)
Bardzo dziękuję wszystkim za udział w wątku i takie wyczerpujące odpowiedzi! :) :kwiatek:
 
 
isabelle30 
Ekspert

Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 19 Sty 2012
Posty: 2612
Wysłany: 2013-09-20, 23:14   

A nie możesz tak kupić jednego dnia różnych rozmaitości i z tego asortymentu zrobić iluś tam porcji na raz? taki kawałęk kości, kawałek tłustego mięsa, kawałek jakiegoś podrobu... i potem dopiero porcje zamrozić?
 
 
Viktoria 

Barfuje od: 07.2013
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 24 Maj 2013
Posty: 68
Skąd: Bytom
Wysłany: 2013-09-20, 23:27   

Musiałabym kupować w mięsnych - nie mam dostępu do tańszych źródeł mięsa świeżego, kupując w sklepie z mięsem dla psów ( As-Pol, Biosk) koszta są conajmniej o połowe niższe. Oczywiście do mięsnych też chodze, kupuje mu tam szyjki, nóżki, skrzydła z gęsi/indyków/kur, mięsa różne itp oraz podroby drobiowe, kości wołowe z resztkami mięsa i co tam jeszcze się trafi. Ale tak jak mówię, jak tam zamawiam to mogę kupić królika, sarne, dzika, konine - a tego w mięsnym mu nie kupie, bo nawet jak jest dostępne to kosztuje kokosy :) poza tym cielęcina, wołowina za kilogram kosztują ok 10zł, przy psie zjadającym 750g dziennie to jednak jest oszczędność.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne