Jak to, to przecież proste o ile dobrze pamiętam . Użyty składnik zmienia strukturę wody poprzez tysięczne rozcieńczanie, tak więc na końcu nie ma już w zasadzie tego składnika, zostaje ta zmieniona strukturalnie woda
Ale skoro mówisz, że działa na zwierzaki to trzeba dać i już, może moja wiara pomoże, więc od dziś zaczynam wierzyć z każdym dniem coraz silniej. Jak wiadomo wiara czyni cuda
Poinformuję o wynikach, w sumie to i na alergię można dać potem... hmmm... tyle, że on w końcu się okazuje nie ma alergii... no i chyba to prawda, bo ma rzuty jak skóra słabsza (takie linienie na przykład) a nie jak coś zje...
No i widzisz, można zwariować, daję głowę, że każdy kolejny wet znalazłby coś innego i inną diagnozę by postawił. Zresztą w sumie tak już było.
Pomogła: 18 razy Dołączyła: 29 Gru 2011 Posty: 3447
Wysłany: 2014-04-03, 17:20
Jeśli szukasz alternatywy to skup się na takich hasłach w necie;
Różański, jaskółcze ziele, antybiotyk, gronkowiec...
Dużo tego, a glistnik znam i stosuję.
Adres Pierwszy z brzegu
Rufus zaczął odmawiać jedzenia. Dwa dni z rzędu obchodził żarełko, wąchał, lizał, odchodził.... w końcu zjadał ale jakoś tak bez przekonania...
Oczywiście panika, mierzenie temperatury, baczna obserwacja z sercem w gardle....
I co się okazało? RUFUS SIĘ W KOŃCU NAJADŁ
Trwało to siedem miesięcy ale jest tak jak czytałam na początku: jak się pies naje to zacznie sam sobie robić głodówki. Trudno mi było w to uwierzyć... ale się stało.
Co prawda sam jeszcze nie dojrzał do tego ale ja tak
Był dzień głodówki i pies szamie aż miło:)
Tak więc wpisujemy się w szablon barfnego żywienia: głodówka raz w tygodniu. Ciekawe czy z gramaturą też się wpiszemy? Bo jak na razie idzie kilo dziennie, pożyjemy, zobaczymy
I nie rzuca się na nich co jest dziwne.... ale bardzo pozytywne:) Przy okazji - one bardzo lubią górną część rzodkiewki, pędzlują aż miło:)
[ Dodano: 2014-08-11, 13:16 ]
My znowu przeżyliśmy rzut. Zapalenie skóry, połowa sierści wypadła. I to akurat jak zaczęłam podawać zioła... Trzeba było odstawić i wprowadzić antybiotyk i sterydy Szlag by to
Już po leczeniu. Wetka mówi, że przez tą pogodę co drugi pies który do niej przychodzi ma zapalenie... Ale jakoś mnie to nie pociesza...
Od paru dni znowu zioła - jedne na gronkowca, drugie na wzmocnienie immunologiczne. Do homeo jednak nie mogę się przekonać...Zobaczymy... Trzymajcie kciuki....
Barfuje od: 01.07.2014
Udział BARFa: 50-75% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 12 Lip 2014 Posty: 708 Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-08-11, 20:01
Anitanet, to prawda jak jest gorąco dużo piesków z długimi kudełkami łapie to paskudztwo, tylko ono atakuje najpierw niewielka ilość skóry, nie leczone rozłazi się po reszcie skóry najczęściej okolice pyska, policzków, tylnej części i pachwin. Polecam TRIDERM skład clotrimazol, gentamecyna, betametazona i najwazniejsze działa przeciwświądowo i przeciwbakteryjnie na tego paskudnego gronkowca, do tego zastrzyki z antybiotyku i po tygoniu leczenia jest już ładny strupek, nie rozeszło się dalej. jak stosowałam zasypkę żółty proszek z antybiotykiem pies się strasznie drapał, po tym kremie nie, ma być krem nie maść i nie przerażaj się opisem w ulotce, że nie można stosować na otwarte rany, można ja tak stosowałam, zapytaj veta i upewnij się czy to dobry wybór. Jak bardzo duża jest powierzchnia objęta stanem zapalnym
Hmmm, u Rufa to inaczej wygląda, ona ma całą skórę czerwoną a miejscowo podrażnione jak się pogryzie po prostu... bo go swędzi... ale te rany pogryzione się bardzo szybko goją i nie ma potrzeby ich ich smarować.. to chyba te nasze psy mają coś innego... a tak samo się nazywa... A jak Twój się ma?
Barfuje od: 01.07.2014
Udział BARFa: 50-75% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 12 Lip 2014 Posty: 708 Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-08-11, 21:04
Już lepiej, Hot-spot przysechł jedynie co mnie jeszcze niepokoi to miejsce wokół, skóra jest ciemniejsza i kudełki u nasady tuż przy skórze są jakby otoczone czarnym tłuszczem, niewielka ilość taka czarna tłuszczowa obwódka, więc dla pewności zwiększyłam obszar smarowania robię to szerzej, jutro ostatni zastrzyk. Nie wiem dlaczego pies potrząsa łbem, sprawdzałam uszy są czyste, może przeszkadza mu ten strup i podsychanie skóry na policzku. Czemu to wszystko jest takie trudne.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum