[situnia]

No faktycznie jest lepiej, tylko że jeszcze większych prądów dostała... Ale przynajmniej w końcu zdecydowała się napić - od razu pół miski wody Także idzie ku lepszemu A na forum generalnie nie widziałam wielu osób z Białegostoku i okolic...

[Maryna]

A szkoda, można by pokombinować ze wspólnym zamówieniem (np jeden koszt transportu)...

Dobrze, ze kicia czuje się lepiej. A kaftanik dostała ? - moja wyglądała w nim jak gąsiennica ;)

[situnia]

Kicia była cięta z boku, więc jest bez kaftanika Jutro wracam z nią do Warszawy

[Maryna]

A faktycznie, pisałaś o tym we wcześniejszym poście, to na pewno korzystniejsze bo ten kaftanik to dodatkowy stres - moja płakała po nałożeniu a potem cały dzień chodziła na "krótkich" łapkach. Ale nie było rady bo zaczęła się wylizywać i próbowała wyciągać szwy.