BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Dzień dobry, oto Luna.
Autor Wiadomość
Bellemere 


Barfuje od: 01.2014
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 14 Sie 2013
Posty: 42
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 2013-11-20, 17:18   Dzień dobry, oto Luna.

No i do czego to doszło... ;)
Postanowiłam się w końcu przywitać, choć od dłuższego czasu jestem cichym czytaczem.

Więc... Kota mam. I jak każdy, kto tu trafił, dla kota chcę jak najlepiej. Kota ma dwa lata, jest moim pierwszym kotem i nazywa się Luna.
PomyLuna w zasadzie.
Od samego początku, kiedy ją przygarnęłam, starałam się jak najrozsądniej wybierać karmy. Z różnym skutkiem, ale przynajmniej nie zaczynałam od Whiskasa ;) czytałam to tu, to tam, wybór padł na suchą Sanabelle i mokrą Animondę Carny. O ile Sanabelle została bardzo długo, Carny zamieniłam potem na Bozitę, Miamora, vom Feinsten... No, sporo ich było, kota jest wybredna i szybko się nudzi mokrymi karmami.
Między tym wszystkim wielokrotnie próbowałam podsuwać jej mięso. To kawałek udka, to serduszko, to wołowinka. Nie chciała jeść, więc nie zmuszałam.

Potem trafiłam na forum Miau. Tam dowiedziałam się, że w sumie ta Sanabelle to nie taka fajna, jak myślałam, a i Carny czy Bozita to nie szczyt możliwości karmowych.
Potestowałam, policzyłam, pozrzędziłam, skończyło się na tym, że od kilku miesięcy Luna dostaje mokry Power of Nature i suchego Orijena. W proporcjach mniej więcej pół na pół, kalorycznie.
No i nieźle. Pojawiały się jeszcze próby przekonania Luny do mięsa, nie wypaliły.
Zaglądałam na BŚ, wzdychałam, że taka szkoda, że moja kotka mięsa niet. Czytałam o suplementach, przepisach, pobrałam Liczydło, zaczęłam dokładnie odmierzać porcje, jakie daję Lunie w ciągu dnia. I czytałam o barfie dalej. Bardzo dużo dowiedziałam się od gpolomskiej, która barfuje, mądra jest i ludziom umysły rozjaśnia.

No i rozjaśniła.
I tak kupiłam udo z kurczaka, skrzydło indycze, szponder wołowy. Na początek.
Decyzja podjęta - zaczynamy z Luną barfować, chociaż w większej części. Luna to chrupkożerca wybitny. Z tematu "Jak przestawić kota na barf" bardzo wpadł mi w oko punkt 6 i pomysł z "panierowaniem" mięsa w skruszonej suchej karmie.
Mięsa zmieszanego z mokrą karmą kijem tknąć nie chciała, no to może w panierce przejdzie? Jako "deserek"?
Wczoraj przeszło, wszamała całą malutką porcyjkę i jeszcze szukała, czy nie mam gdzieś więcej ;)
Dziś zjadła dwa kawałki... Sądziłam, że jak dam jej teraz mięsko, jak jest głodna (w porze głównego posiłku), to wszamie tak ładnie jak wczoraj. Niestety, miska stoi i czeka nadal na kocią łaskę.

Ale twardym trza być, nie miętkim!


Moim celem jest karmienie w około 75% barfem, na początku korzystając z Easy barf + tauryny + skorupek. Później wgłębię się bardziej w suplementy naturalne, ale nie chcę na początku brać na siebie za dużo, bo się pogubię w tym wszystkim i zniechęcę, a nie o to przecież chodzi.
Pozostałe 25% będzie stanowił Orijen. Przynajmniej na razie, żeby się trochę nim wspomagać, jak mnie nie ma w domu dłuższy czas. Później zastanowię się nad barfowanem w 100%, zależy, jak mi i Lunie będzie szło.

Na razie jestem na etapie punktu 7, czyli podawanie niewielkiego mięsnego "deserku" przez kilka dni.

Tak więc pozdrawiam Was wszystkich serdecznie i proszę o potrzymanie kciuków za nasze barfowe zmagania, zwłaszcza, że Luna to kot niemal niereformowalny ;)
I wybaczcie przydługi post ;)
 
 
Sandra 
Ekspert

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 29 Gru 2011
Posty: 3447
Wysłany: 2013-11-20, 17:29   

Oj tam przydługi post.
Ja Cie witam serdecznie w imieniu wszystkich BARFerów :kwiatek:
Tak ciekawie piszesz, że można by z tego zrobić przepis dla kotów niemal niereformowalnych...jakim jest ponoć Luna PomyLuna w zasadzie :lol:
Uff udało się napisać.
A teraz sie nie wymigasz i zdjęcia powlepiasz.
Co Ty na to, a może Luny należałoby zapytać....
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=387
Jesteś u nas kawała czasu, nie smiem Cie nigdzie kierować, bo na pewno już większość interesujących Cie tematów odnalazłaś, ale gdybys potrzebowała pomocy to przyjazne dusze juz znasz.
pozdrawiam ciepło
  Zaproszone osoby: 2
 
Bellemere 


Barfuje od: 01.2014
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 14 Sie 2013
Posty: 42
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 2013-11-20, 17:46   

Dziękuję bardzo ;)

No, na razie przepis marny by z tego wyszedł, bo Paskudnik głośno protestuje, stoi przed miską pełną mięsa i jojczy, bo chrupcie daj pani, chrupcie!
A pani chrupciów nie da, niedobra :twisted:

Zdjęcia mogę powlepiać, Luna uwielbia pławić się w pochwałach i tak dalej :mrgreen:







 
 
gpolomska 
Admin techniczny

Barfuje od: gpolomska
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 07 Sty 2013
Posty: 1740
Skąd: Mysłowice
Wysłany: 2013-11-20, 17:53   

O, w końcu jesteś :kwiatek: super, że zdecydowałaś się ujawnić :kciuk:

Cichy czytacz to był, bo... co niektórzy uważają, że na BŚ zjadają userów (wraz z kotami) za samo słowo "chrupki" - jak widać jednak tak nie jest :-D


Luneczka jak Magnolcia - kwintesencja "kot to niezależny indywidualista i swoje zdanie ma".
 
 
Bellemere 


Barfuje od: 01.2014
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 14 Sie 2013
Posty: 42
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 2013-11-20, 17:56   

Nadal mam pewne obawy przyznając się otwarcie do tego, że całkowicie nie zamierzam rezygnować z suchego ;)
Ale każdy kiedyś zaczynał, a jakbym miała tego niejadka rzucić na głęboką wodę i od razu zaprzestać karmienia choć w części chrupkami, to padłaby mi z głodu :D

Powoli, bez pośpiechu, zobaczymy, jak to będzie wyglądało. Na razie najważniejsza rzecz, to przekonać ją do jedzenia mięsa. Potem będę się zastanawiać.
 
 
Sandra 
Ekspert

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 29 Gru 2011
Posty: 3447
Wysłany: 2013-11-20, 18:16   

Chrupki to nie przestępstwo...jeśli kot jest zdrowy i dużo pije ( proszę rozumieć jednoznacznie :evil: ) ..., a karma jest wysokiej klasy... No cóż...
Luna ma swoje prawa i potrzeby.... :-(
  Zaproszone osoby: 2
 
Bellemere 


Barfuje od: 01.2014
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 14 Sie 2013
Posty: 42
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 2013-11-20, 18:23   

Fontannę ma, własną, prywatną - od jej zakupu pije całkiem sporo, siusia, wydaje mi się, też odpowiednio ;-)

Nie wykluczam przejścia na 100% BARF. To najbardziej będzie zależało od samej Luny, najpierw muszę ją w ogóle nauczyć jeść mięso ;-)
 
 
Bianka 4 
BARFny Hodowca


Barfuje od: 12/2010
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 5 razy
Wiek: 60
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 1068
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-11-20, 18:36   

Uwielbiam czarne koty!!! Mam czarną MCO i dachóweczkę znalezioną w krzakach pod Pałacem Kultury (wtedy miała ok. 7 tygodni) w drodze na wystawę kotów... oczywiście na wystawę nie dotarłam...
Cierpliwości!!! Nie od razu Kraków zbudowano ;-) Malutkimi kroczkami dasz radę :kciuk: A jak Luna już polubi mięsko, a później mieszanki z suplementami i zobaczysz efekty tej diety (ładne futro, mega energia i brak zapachu z kuwety) to sama odstawisz chrupy :mrgreen:
Mimo, że BARFuję od 3 lat, to też miałam chwile zwątpienia (głównie z mojego lenistwa), a raz trafił mi się "opornik", który nie znał niczego poza suchą karmą i byłam zmuszona wrócić częściowo do chrupek bo inaczej 4-miesięczna kotka MCO by się zagłodziła... i nawet po chrupach bezzbożowych (TOTW, Applaws i PON) kupy tak potwornie śmierdzą, że zmobilizowały mnie do regularnego robienia mieszanek... :mrgreen: Moje koty tylko na wystawach dostają suche jedzenie. Lecą do niego jak muchy do lepu ale chwycą w pyszczek, pomamlają i cały odchodzą...
_________________
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
 
 
 
Bellemere 


Barfuje od: 01.2014
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 14 Sie 2013
Posty: 42
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 2013-11-20, 18:43   

Dzięki ;-)

O dziwo Luna robi niemal bezzapachowe kupki. Nawet jak sprzątam kuwetę, pochylając się nad nią, to praktycznie nic nie czuję.
To może na barfie w ogóle ich nie będzie? :lol:

Ale energia by się jej przydała, lubi sobie czasem pobrykać, ale przeważnie jest leniwym kanapowcem.

No nic, liczę na to, że uda mi się ją w miarę szybko przekonać. W sensie takim, że nie zajmie mi to roku, bo i o takich przypadkach słyszałam.
A Luna potrafi być uparta jak sam diabeł, potrafi nawet puścić pawika z głodu, nie karmy nie tknie, jak jej nie pasuje...
 
 
Bianka 4 
BARFny Hodowca


Barfuje od: 12/2010
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 5 razy
Wiek: 60
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 1068
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-11-20, 18:54   

Też myślałam, że kupki moich kotów są bezzapachowe... do czasu :mrgreen:
Koty są niestety uparte, ale to pozwala im przeżyć na wolności... nie zjedzą czegoś czego nie znają...
Właśnie pisałam o tym w innym wątku powitalnym więc pozwolę sobie wstawić link, żeby nie powielać tego samego w kilku wątkach http://www.barfnyswiat.or...p?p=45146#45146
Trzymam kciuki za powodzenie :kciuk:
_________________
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
 
 
 
Bellemere 


Barfuje od: 01.2014
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 14 Sie 2013
Posty: 42
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 2013-11-20, 18:59   

Pewnie byłoby łatwiej, gdybym miała drugiego kota, który potrafi jeść mięso ;-)
Nawet mi przez myśl przeszło, żebym sama jej pokazała, jak to się je, ale chyba nie jestem zdolna do takiego poświęcenia :mrgreen:

Dzięki za kciuki, przydadzą się!
 
 
Milena_MK 

Barfuje od: 01.11.2013
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 42
Dołączyła: 06 Lis 2013
Posty: 22
Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-01-01, 22:35   

cześć Bellemere :) fajnie, że Cię tu znalazłam! Kciukasy za barfa!
 
 
Reinette 


Barfuje od: I 2014
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 33
Dołączyła: 28 Gru 2013
Posty: 109
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-01-01, 22:40   

Cześć Bell! Też Cię z Perełką znalazłyśmy, ha! :)
Lunek niejadek, ale może się przekona, Czarnidełko śliczne moje kochane :love: :love:
_________________
 
 
Bellemere 


Barfuje od: 01.2014
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 14 Sie 2013
Posty: 42
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 2014-01-01, 22:49   

Cześć Wam! :kwiatek:

Luna mięsko je już bez oporów. Na wątku "BARF dla początkujących" już się chwaliłam, że karmy to ona już nie zje (no, za chrupki nadal da się pokroić), karma fe, mięsko pycha ;)

Zaczynamy od Felini, spłodziłam przed chwilą w Kalkulatorze dwie mieszanki, więc jutro czekają mnie zakupy indyczo-kaczkowe ;)
 
 
Reinette 


Barfuje od: I 2014
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 33
Dołączyła: 28 Gru 2013
Posty: 109
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-01-01, 22:51   

BOŻERZYGI będą!

Ja swoje będę robić w sobotę/niedzielę, też z Felini, na szczęście mądra Pereł wciąga mięsko z tym bez oporów :)
_________________
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne