Oleje z łososia "dla ludzi" jeśli są z dzikiego z Alaski też mają sporo wit. D; jeśli piszą o dodatku rozmarynu, to dlaczego nie mieliby napisać o dodatku witamin? Każdy olej z łososia ma A i D, ale w różnej ilości - hodowlany mało (w całym mięsie też ma ich mało), a dziki - znacznie więcej - skoro w mięsie "jak leci" tak jest, to w oleju tym bardziej, bo to witaminy rozpuszczalne w tłuszczach.
Ostatnio zmieniony przez Sandra 2014-06-15, 10:16, w całości zmieniany 4 razy
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2014-06-15, 18:56
Równie dobrze mogą nie podawać skąd są te witaminy bo ich tam nie dodawali. skoro podają informacje o dodatku rozmarynu a o witaminach nie to może właśnie dlatego, że nie ma sensu tej informacji podawać bo one tam po prostu naturalnie są. Mam nadzieje, ze podesłać mi odpowiedz szybko. Będzie można jakoś zamknąć te powtarzające się dyskusje oparte tylko na naszych domyslach
ciocia_mlotek, Producent wymienia w składzie trzy witaminy A,D,E podając ich ilość oraz rozmaryn , to może również oznaczać że wszystke te rzeczy są dodane przez producenta, bo rozmaryn na pewno jest dodany
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4838
Wysłany: 2014-06-16, 10:42
Rozmaryn jest naturalnym konserwantem, dlatego się go dodaje. Niektórzy producenci suchych karm też konserwują chrupki rozmarynem (obok witaminy E).
Jeśli ktoś chce mieć pewność, ile dokładnie witaminy D zawiera barfna mieszanka dla kota (ważne przede wszystkich dla kotów chorych), to jedynym rozwiązaniem jest stosowanie tranu (i wpisanie do Kalkulatora danych z konkretnej butelki) lub witaminy D w kapsułkach. Jedyną naturalną witaminą D w kapsułach, którą znam, jest witamina firmy Solgar (produkowana z tranu i standaryzowana do 25µg w kapsułce), nie zawierająca żadnych dodatków:
http://www.solgar.pl/prod...itamina-d3-25-g
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4838
Wysłany: 2014-06-16, 11:07
Ale ile Ty tego tranu wlałaś? Tranu daje się naprawdę odrobineczkę, odmierzasz na kropelki by nie przedawkować witaminy D. Zwłaszcza jeśli ma to być ilość do jednej porcji posiłku dla kota.
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2014-06-19, 17:49
Producent oleju grizzly odpowiedział mi. Te witaminy nie są w ogóle przez nich dodawane w procesie produkcji. Czyli są tam tylko te, które już w owym dzikim lososiu były
Grizzly Salmon Oil jest pozyskiwany wyłącznie z dzikiego łososia z Alaski. Jest produkowany w tym samym czasie co filety przeznaczone dla ludzi. Olej z łososia zachowuje swoją mieszankę wartościowych kwasów tłuszczowych i jest dodatkowo chroniony dzięki całkowicie naturalnego ekstraktowi z rozmarynu. Zawiera on przeciwutleniacze i śladowe ilości witamin, które występują również w łososiu. Nasz w pełni naturalny produkt nie będzie kolidował z witaminami przyjmowanymi przez twojego pupila z innych źródeł.
Ile konkretnie, to jest podane na etykiecie (wpisałam w temacie olejów z łososia). Oczywiście są to zakresy a nie konkretna wartość, bo zależnie od partii, może się różnić.
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2014-06-20, 13:19
Ale cała dyskusja wyniknela przecież właśnie z tego, że w grizzly jest znacznie więcej Wit D niż w innych olejnych. I stąd powstało pytanie o to czy nie są dodawane sztuczne
Ja sama tego oleju nigdy w rękach nie miałam, ale i tu u nas było pisane, że na etykiecie są podane te wartości i chyba zależnie od konkretnej partii
Mam otwartą butelkę tranu Lunderland . Czy mogę ją wysłac przesyłką kurierską bez uszczerbku na wartości , czy nie ma to sensu bo olej się nadpsuje, zepsuje itd? Pytam bo mam go dość dużo w związku z czym chciałam się podzielić z mamą. Obawiam się że nie zużyje butelki przed upływem 8 tygodni, bo taką ma wartość po otwarciu.
Dodam że oczywiście przechowuje ten tran w lodowce cały czas, am nadzieję że postępuje prawidłowo ?
A może zamrozić część tranu i zużyć w dłuższczym czasie?
Co radziecie?
Ines, dziękuje. Gdzieś coś widziałam na temat ubytku wartości oleju pod wpływem mrożenia, ale niestety nie wiem gdzie to widziałam (tu na forum). Część wiadomości umyka i potem nie wiem nawet czy na pewno tak tam "stało".:) Utrapienie z tym tranem , bo koty go nie chcą w mieszance a podawanie strzykawką jest "zabrudzaniem" oleju, prawda?. Z kolei wylewanie na spodek to marnowanie znacznej ilości przy założeniu że dziennie nalezy podać zaledwie kilka kropel.Nie wiem już w jaki sposób mogłabym go podawać żeby kończyło się konsumpcja a nie marnowaniem, rozlewaniem i frustracją
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum