Gunnila
Barfuje od: 02.06.2014
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 20 Maj 2014 Posty: 151 Skąd: Mielec
Wysłany: 2014-08-29, 10:54
Na barfie psy podobno robią znacznie mniejsze kupki niż na suchym - trudno mi się odnieść do własnych doświadczeń, bo psa mam od początku na barfie, ale faktycznie czasem urobek ciężko w trawie znaleźć, w przeciwieństwie to innych napotkanych na trawniku - ale to ciągle szczeniak jeszcze.
Jeżeli pies robi kupki, czyli się nie zatkał, ani nie ma biegunki, to ja bym pierwsze 2 dni przeczekała bez stresu. Podanie surowizny po chrupkach to jest naprawdę duża zmiana dla układu pokarmowego i potrzebuje on czasu żeby się przestawić.
Jesli kupa jest luzna, a psiak od paru dni dostaje filet kurzy, to raczej nie podroby mu sa potrzebne a kosci. Tak jakpisala Aniek, udko z koscia i skora bedzie lepsze niz sam filet.
lawenda2
Wiek: 35 Dołączyła: 24 Sie 2014 Posty: 15 Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-08-29, 12:18
Ale ona zjada 200g dziennie to jak ja mam podzielić to udko? No i tak jak pisałam ma problem z robieniem kupki, czy to nie pogorszy sprawy???
ale jaki problem z robieniem skoro robi luźne? możesz napisać dokładnie co jest nie tak?
lawenda2
Wiek: 35 Dołączyła: 24 Sie 2014 Posty: 15 Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-08-29, 12:49
No pisałam strasznie się napina i kupki nie może zrobić potrafi tak przesuwać się napięta przez około 30-50 metrów a jak już coś wyleci to takie bardzo luźne i bardzo mało tego.
No czasem jak pies ma rozwolnienie, to dlugo robi bo po prostu czuje ze mu sie chce, ale nic nie wylatuje bo juz wszystko zrobil na poczatku w formie laxy.
Jesli udko kurze bedzie za duze to chyba tylko zostaje ci udko przepiorcze lub krolicze.
Mozesz je tez podzielic na pol i czesc dac rano, czesc wieczorem.
A czy przestawiajac psa na barf podawalas zwacze? Zwacze
dobrze robia na rozwolnienie.
lawenda2
Wiek: 35 Dołączyła: 24 Sie 2014 Posty: 15 Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-08-29, 13:13
Niestety nie bo nie jestem w stanie ich nigdzie dostać. Mięso z piersi indyka jest pierwszą rzeczą jaką jej podaje.
[ Dodano: 2014-08-29, 15:16 ]
I jeszcze jedno pytanie czy ja jej mogę mielić to mięso z kośćmi bo mała chyba sobie za bardzo rady nie daje. Dałam jej kawałeczek królika z udka z kością i mięso objadła a kostkę sobie cały czas mulda i nie wiele jej z tego wychodzi.
Maltanczykowi jak najbardziej mozna kosc zmielic z mieskiem, ta rasa jest zbyt delikatna zeby kosci pogryzc... ewentualnie chrzastki :)
A co do zwaczy mozesz tez je zamowic z firmy miesodlapsow.pl (na forum jest temat gotowe mrozonki barf, tam sie wiecej dowiesz :) )
Gunnila
Barfuje od: 02.06.2014
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 20 Maj 2014 Posty: 151 Skąd: Mielec
Wysłany: 2014-08-29, 22:27
Możesz mielić mięso z kością, albo suplementować skorupki jeżeli jeszcze z kością sobie nie radzi. Daj jej czas, gryzienia kości pies musi się i nauczyć, i wyrobić siłę szczęki. Nie zgadzam się z tym, że maltańczyk nie da rady - u mnie z kośćmi z kurczaka radzi sobie kot, wagowo podobny, i kociaki sąsiadki też.
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2014-08-30, 09:53
To nie jest tak,że maltańczyk za delikatny, żeby gryźć kości. Każdy pies może. Natomiast, jeśli wydaje ci się,że temu konkretnemu psiakowi nie podchodzi to oczywiście, że można mielić
Ja jak bym miała małego pieska to już zapobiegawczo bym mu kości mieliła, bo te wszystkie rasy ozobne zazwyczaj mają strasznie kiepskie zęby i z byle powodu im wylatują. Lepiej nie ryzykować. Ale to twoja decyzja.
Pytanie nr 1 - który wg Was plan przestawiania psa na barfa jest lepszy - jeden przewiduje 3-4 dni tylko na żwaczach, a drugi aż 7 dni ? :)
pytanie nr 2 - czy jest możliwość dosmaczenia jakoś żwaczy? Pies bardzo chętnie je suche, ale surowego mięsa nie lubi, stąd zastanawiam się jak ugryźć sprawę zanim wtopię pieniądze ;)
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2014-10-12, 21:51
odp nr 1
To nie ma większego znaczenia. Jeśli pies bedzie ladnie przyjmował te żwacze i miał "ladne" kupy to i kilka dni wystarczy
Odp nr 2 Większość psów uwielbia żwacze. Nie ma potrzeby "dosmaczania". A jak jeść nie będzie chciał to można poczekać aż zgłodnieje
Wiek: 39 Dołączyła: 28 Sie 2014 Posty: 92 Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-10-14, 19:46
Witam. Niedługo kończy nam się karma sucha, planuję przejść na BARF, ponieważ mam alergiczkę. Chciałam jej dać ostatnio na spróbowanie surowizny kaczej, niestety spojrzała tylko krzywo na to i odeszła, nie ma opcji, by ją zachęcić do surowego mięsa. Co zrobić? Poczekać aż porządnie zgłodnieje? Mam żwacze surowe, ale ostatnio gotowana wołowina koszmarnie ją uczuliła. Dochodzi ogromny problem pożerania kupek na dworze, zdechlizny i wszystkich śmieci. Oto nasz temat: http://www.barfnyswiat.or...p?p=77950#77950
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum