Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Wiek: 34 Dołączyła: 23 Sty 2013 Posty: 2660 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2015-01-27, 11:32
Gerda, to wszystko nie jest takie proste - toż to nie jest zwykła zabawa
Myszami bawią się Arda i Tula, które są specjalistkami w polowaniu na zabawki przemykające po ziemi. Jednak dorosłe myszy są dla Tuli za duże, ona bawi się tylko małymi. Aurelka nie bawi się myszami, bo nie umie się skradać i polować na "naziemne" ofiary, więc czeka aż Arda myszkę wymęczy i napocznie. Nie mogłaby sobie przecież pozwolić na "ucieczkę" cennej zdobyczy, nie byłaby jej w stanie drugi raz złapać nie to co szybka i zwinna Arda. Arda po tej całej makabrycznej zabawie jednym, wprawnym ruchem szczęk łamie kark gryzonia - i wtedy zaczyna się uczta.
Ani Tula ani Arda nie są specjalistkami w łapaniu latających stworzeń. Od tego specem jest Aurelka. Każdą zabawkę jest w stanie sprawnie złapać w locie i jak złapie, to już nie puści. Arda i Tula nigdy nie bawią się ptakami, za to Aurelka - owszem. Wygląda to jednak inaczej, bo w naturze ptak łatwiej ucieknie niż myszka, więc Aurelka zawsze przytrzymuje go łapką, albo np staje na dwóch łapkach i maltretuje ptaka trzymając jego skrzydło w pysku. A gdy ptak jest już wystarczająco sponiewierany, Aurelka odgryza mu głowę - to najwyraźniej jej wersja ostatecznego uśmiercenia.
Oczywiście i ptaki i myszy są pałaszowane do ostatniej kosteczki.
Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Wiek: 34 Dołączyła: 23 Sty 2013 Posty: 2660 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2015-01-27, 12:44
Tak mi się wydaje, że to rozładowywanie instynktów, które każą kotu "ćwiczyć". Podobnie jak z ganianiem za zabawkami, dorosłe nie uskuteczniają takich harców tak zapamiętale jak młode kocięta. Aurelce i Tuli wystarczy kilka minut zabawy "zdobyczą", Arda bawi się często blisko pół godziny.
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4838
Wysłany: 2015-01-27, 13:51
W naturze służy to rozładowaniu napięcia związanego z polowaniem. Jest to instynktowne zachowanie pozwalające kotom zużyć nadmiar hormonów stresu nagromadzonych w czasie oczekiwania na ofiarę, skradania się itp. Pisałam kiedyś o tym obszernie w wątku o zdrowiu psychicznym kotów:
http://www.barfnyswiat.or...php?p=4180#4180
Wysiłek fizyczny jest jedynym naturalnym sposobem na rozładowanie stresu.
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Wiek: 34 Dołączyła: 23 Sty 2013 Posty: 2660 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2015-01-27, 15:49
Polowanie na myszy i przepórki u nas w domu nie jest ani odrobinę ekscytujące. No, może za wyjątkiem przypadków wykradania ich z zamrażarki za to paczka z mięsem pozostawiona na chwilę bez opieki jest aż za bardzo ekscytująca!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum