Meri
Barfuje od: 12.08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 07 Lip 2012 Posty: 863 Skąd: Nowy Targ
Wysłany: 2013-05-23, 19:58
A czy Colon C może być traktowany normalnie jako balast czy tylko od czasu do czasu? Przestawiłam się na suplementację pół na pół naturalną i żadne warzywa nie pomagają nawet w większej ilości, dopiero Colon C, dlatego zastanawiam się czy mogę go stale do mieszanek zamiast warzyw podawać?
Barfuje od: 04.2012
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 05 Cze 2012 Posty: 247 Skąd: UK
Wysłany: 2013-05-24, 11:24
Ja dodaje do kazdej meszanki mielone siemie lniane, bo warzywa juz sie daaawno temu przejadly. Raz na tydzien daje Colon C.
U mnie bez tego nie ma mowy, przy norweskim lesnym, zaklaczanie jest tak nagminne, ze trzeba pomagac przapchac klaki.
Moze jakies madre glowy sie wypowiedza.
Barfuje od: 04.2012
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 05 Cze 2012 Posty: 247 Skąd: UK
Wysłany: 2013-05-24, 12:14
Hahahaaha! Jeszcze raz przeczytalam swojego wczesniejszego posta i sama sie zakrecilam. Colon C raz w tygodniu cwierc lyzeczki na glowe. Czyli jak daje trzy posilki, to te cwierc lyzeczki rozdzielam na trzy posilki- mniej wiecej
Dziele to na caly dzien, poniewaz Colon C w porownaniu do mielonego siemienia jest strasznie galeretowaty, wiec trzeba dodac duuuzo wody.
Barfuje od: maj 2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Wiek: 41 Dołączyła: 30 Maj 2013 Posty: 79 Skąd: Tarnowskie Góry
Wysłany: 2013-06-01, 13:03
HI, mam pytanie w sprawie roślinnych dodatków. Co sądzicie o natce pietruszki, koperku, szczypiorku itp (moje koty zawsze nam podjadają) no i o nieśmiertelnej TRAWIE Można czy nie koniecznie? W sumie to nie wiem czy by koty się na trawę w mieszance skusiły, ale może warto spróbować?
Barfuje od: 09.2012 Pomógł: 10 razy Wiek: 30 Dołączył: 06 Sie 2012 Posty: 1432 Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-06-01, 17:47
Szczypiorek odpada, ze względu na to, że są to liście cebuli (Wyjaśnienie). Koperek i natka pietruszki ok, ale w umiarkowanych ilościach. Z trawą bywa różnie. Jedne koty nie mogą bez niej żyć, inne natomiast w ogóle na nią nie patrzą. Po prostu ryzyko Np. moja kotka nie jada trawy, żadnych roślin, więc dostaje świeżo mielone siemię lniane do mieszanki.
_________________ Naturalne stało się sztuczne, a prawdę uznano za kłamstwo.
Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 20 razy Dołączyła: 21 Sty 2013 Posty: 3006 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-06-01, 17:52
Ja kupiłam podłużne plastikowe "doniczki" wykopałam trawę (pojechałam za miasto i z łąki, gdzie nie deptana) i przesadziłam . Przywiozłam do domu - koty się pasły aż miło
Jak zwiędnie, będzie obgryziona to znowu nakopie nowej, a na zimę kupię zmieszaną trawę i po prostu zasieję
Barfuje od: maj 2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Wiek: 41 Dołączyła: 30 Maj 2013 Posty: 79 Skąd: Tarnowskie Góry
Wysłany: 2013-06-01, 20:13
Moje dwa trawę żrą aż miło, młoda (7 miesięcy) chyba nie koniecznie wie do czego trawa służy ;) Co do cebuli to wiem, ze nie wolno, szczypiorek to nie zielone z dymki, ale tak czy inaczej bym się skłaniała ku trawie z ogrodu niż ku szczypiorkowi. Skoro nie ma przeciwwskazań to może następnym razem śladowe ilości przemielę z mięsem i zobaczymy, boję się tylko żeby nie było niespodzianki w formie natychmiastowego zwrotu
Na tą chwilę daje trawę w kępach przytrzymywanych ciasno upychanym kamieniem w elastycznej misce. Koty nie rozwalają trawy/ziemi po całym domu, nawet jak ciągną w dwie strony na raz
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2808
Wysłany: 2013-06-01, 20:58
Sojuz napisał/a:
Szczypiorek odpada, ze względu na to, że są to liście cebuli (Wyjaśnienie).
W artykule nic na temat szczypioru nie piszą. Jak kupiłam Rico i przywiozłam wieczorem do domu pierwszą rzeczą, którą w nocy zrobił, to nażarł się szczypioru co stał w doniczce. Rano rzygał chyba z 3 razy i poszłam do weta - powiedział, że szczypior nie jest dla kota trujący, natomiast kot może różnie reagować na rzeczy nawet dla niego nie trujące i widocznie dostał niestrawności. Dostał zastrzyk i bardzo szybko mu przeszło.
Nota bene Rico jest generalnie wszystkożerny - począwszy od sznurków, papierków po cukierkach a skończywszy na suszonych owocach dzikiej róży, których nie dał rady pogryźć więc połknął w całości z ogonkami. Znalazły się wieczorem w kuwecie
Systematycznie podskubuje cissusa wiszącego na ścianie i paprotkę stojącą na meblach.
Jedyną rzeczą nie budzącą jego zainteresowania jest stojąca na parapecie melisa.
Skaranie boskie z tym kotem
Uwielbia rucolę !!! i sądząc po ilościach, jakie zdążył juz spożyć, nie jest raczej szkodliwa dla kota. Czy można również dawać kotu do konsumpcji sałatę ?
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2808
Wysłany: 2013-06-01, 22:09
Jo
Szczypiorek to bardziej czuła nazwa szczypioru
Rico się nażarł takiego szczypior/ku ogrodowego "siedmioletniego" (który również można posadzić do doniczki i u mnie właśnie tak bytował). Ma takie mniumnie cebulki i strasznie dużo korzonków
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum