BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
BARF dla początkujących - pytania, problemy
Autor Wiadomość
Zofijówka 
BARFny Hodowca


Barfuje od: 2010
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 19 Kwi 2012
Posty: 542
Skąd: warszawa
Wysłany: 2012-09-20, 23:12   

Ja bym do tego dorzuciła trochę podrobów- kacze są teraz niedrogie. Nie wiem, jak wygląda ćwierć karczku z kośćmi, ale o ile jest to raczej kość z mięsem niż na odwrót, to pokusiłabym się o zamienienie tego na coś bardziej mięsnego.
Nie baw się w mielenie mięcha. Ewentualnie przekrój tak, żeby porcja składała się z chociaż dwóch czy trzech kawałków. Jak będzie za duże- może rzygnąć. Mielone przydaje się do przemycania suplementów i warzyw. Ale możesz spróbować z kefirkiem np. Z pewnością pomoże odetkać psiaka :-)

Przesadzić można ze wszystkim. Ale z tego co tu piszesz, to twoje menu jest dość rozmaite :kciuki:
 
 
ciocia_mlotek 
Ekspert


Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 01 Sie 2012
Posty: 4452
Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2012-09-20, 23:28   

Dużym rzygnie jeśli połknie w całości. Jeśli umie gryźć to ja bym podawała większe.
Co do mielonego i przemycania hahaha racja ale u mnie jest dokładnie odwrotnie - żeby przemycić mielone muszę do niego dodać owoce, warzywa albo.... czosnku ciutke. Inaczej nie tknie.
_________________
Taz i Cu sith na surowo
 
 
isabelle30 
Ekspert

Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 19 Sty 2012
Posty: 2612
Wysłany: 2012-09-20, 23:37   

Im większy kawał dasz tym bardziej niemożliwe będzie połknięcie go. Duży kawał będzie musiał psiak żuć, gryźć. Niesamowicie dobre do zucia są ozory - bardzo twarde i gumowate.
 
 
kiniadg 

Dołączyła: 04 Sie 2012
Posty: 6
Wysłany: 2012-09-20, 23:42   

ok dziękuję pięnie... To jutro dostanie wielki kawal szynki :) zobaczymy jak sobie z tym poradzi :)
a później będę dawać mięsko i ewentualnie po małej części tego karczku z kością, bądź innej kostki. Tak żeby był kawałek twardej przekąski :) pozdrawiamy

 
 
harpia 
Ekspert


Barfuje od: zawsze
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 8 razy
Wiek: 39
Dołączyła: 15 Wrz 2011
Posty: 713
Skąd: Libiąż
Wysłany: 2012-09-20, 23:53   

Nie boisz się wieprza podawać psu?
Na wirus Aujeszky psy tak jak koty i fretki, są wrażliwe :-(
_________________
Jeśli nie masz po co żyć, żyj na złość innym
 
 
Zofijówka 
BARFny Hodowca


Barfuje od: 2010
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 19 Kwi 2012
Posty: 542
Skąd: warszawa
Wysłany: 2012-09-20, 23:59   

O, Iza! Nie wpadłabym na ten ozór. Tundra musi twarde kości wcinać, żeby jej przedłużyć czas jedzenia (inaczej chodzi strasznie głodna). I martwiłam się, że za dużo ich dostaje. Spróbuję z ozorami! Masz jakąś tanią metę na ozory wołowe? A może świńskie nie są tak groźne jak inne podroby z prosiaka?
 
 
ciocia_mlotek 
Ekspert


Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 01 Sie 2012
Posty: 4452
Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2012-09-21, 00:05   

A ja się poważnie zastanawiam czy nie przestać się wieprza bać. Mięso dobre, tanie a w tym kraju choroba Aujeszkiego od 23lat jest uznana za niebyłą
_________________
Taz i Cu sith na surowo
 
 
isabelle30 
Ekspert

Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 19 Sty 2012
Posty: 2612
Wysłany: 2012-09-21, 12:12   

Ozory są fajne, szczególnie wołowe bo mają tarkę. Coś a la bardzo gruby papier ścierny. Wbijając w to zęby pies używa bardzo skutecznej szczoteczko do ząbów.
Koło mnie na bazarze można kupić i jedne i drugie. Ceny wołowych nie znam obecnie. Od jakiegoś czasu juz nie podajemy wołowiny bo Brutusowi nie wolno. Wołowy ozór jest wielki - potrafi ważyć 1.5 kg. Świńskie są dużo mniejsze ale też spełniają swoją rolę dobrze. Ozór to bardzo chude mięsko, sam mięsień.
 
 
Evva 


Barfuje od: 01/2012
Udział BARFa: 25-50%
Dołączyła: 19 Sty 2012
Posty: 57
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-09-21, 19:06   

A mój pies nie chciał nawet ozora tknąć, chyba przez tą gumowatość właśnie... On w ogóle zresztą jest dziwny, bo mięsa podanego w dużym kawałku nie zje, np. serce wołowe zawsze muszę mu kroić na małe kawałki. Mięsne gnaty za to wcina normalnie bez problemów...
 
 
macmar 

Dołączyła: 13 Wrz 2012
Posty: 5
Wysłany: 2012-10-04, 13:15   proszę o pomoc

Witam :)
Od ok. czterech tygodni barfuję z moimi psiakami. W związku z powyższym mam parę pytań i wątpliwości. Byłabym bardzo wdzięczna za pomoc w ich temacie.
Moje dwa barfery to starsza sunia, waga 7kg oraz pies, lat 5, waga około 10kg.

Pierwszy problem jaki pojawił się na Barfie to linienie suni - właściwie sierść wychodzi jej garściami. Sunia ma około 12 lat, więc zastanawiam się czy w jej przypadku Barf to w ogóle dobry pomysł. Badania krwi sprzed pół roku (wtedy była jeszcze na suchym) były dobre. Teraz mamy zamiar je powtórzyć ale już teraz chciałam się upewnić, czy dla takiego starszego pieska ta dieta jest dobrym pomysłem. Przeraża mnie to wypadanie sierści :(

Drugi problem jest taki, że psiaki w ogóle nie chcą jeść mixu warzywno - podrobowego. Na początku bardzo chętnie wcinały ale teraz mamy z tym kłopot. Efekt taki, że chodzą głodne i żebrają o jedzenie ze stołu. Wszystko byle nie warzywa.
(Układając jadłospis opierałam się na wskazówkach Ekozwierzaka).
I co ja mam z tym fantem zrobić? Dotąd mix dostawały codziennie. Czy mogę zastąpić to większą ilością kości a mix dawać rzadziej?

Mam jeszcze wątpliwości odnośnie właśnie kości. Wiem, że to głupota ostatnia ale bardzo boję się dawać psom skrzydełka, łopatki i korpusy. Chyba wzięło się to stąd, że kiedyś pies mojego taty zadławił się kością z kurczaka. Próbowałam się przełamać i dawałam im części z kurczaka czy królika ale potem całą noc nie spałam..
Zatem mam pytanie: czy szyja z indyka lub gęsi i ogon cielęcy, podawane parę razy w tygodniu, zaspokoją potrzebę wapnia? Słowem, czy jeśli zrezygnuję z łopatek, korpusów i skrzydełek (czyli wszystkiego co w mojej chorej wyobraźni może się przełamać na pół i przebić jelito) to psom nic nie będzie? Akurat te części wybrałam ponieważ wydają mi się "najbezpieczniejsze". Wiem, że to głupie ale proszę, zrozumcie moje lęki.
 
 
Nina77 

Barfuje od: 3 lata
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 38
Dołączyła: 10 Wrz 2012
Posty: 40
Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: 2012-10-04, 14:50   

ja na miejscu twoich psów też bym sie zbuntowała gdybym miała jeść dziennie mix :D
ja dawałąm moim psom raz w tygodniu PPWO (papka podroby warzywa owoce) i dodawałam odrobine oleju. ten olej służył jako wisienka na torcie :D bez niego nie chciały tknąc mixa.

szyje indycze są super. ogony cielęce też bardzo polecam. a jeśli chodzi o ten korpus to może spróbuj pousuwać z niego kości ale zostaw chrząstki. tym sobie krzywdy nie zrobią .
surowe sardynki zawierają duzo wapnia..

możesz też zamówić w internecie gotowe mieszanki składające sie z różnego rodzaju mięs i zmielonych kości :) a wybór mięs jest czasami naprawde imponujący..
http://www.barfnyswiat.or...highlight=biosk
tu masz temat o gotowych mrożonkach.
 
 
isabelle30 
Ekspert

Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 19 Sty 2012
Posty: 2612
Wysłany: 2012-10-04, 16:08   

A gdzie kupić surowe sardynki?
 
 
ciocia_mlotek 
Ekspert


Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 01 Sie 2012
Posty: 4452
Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2012-10-04, 20:27   

Jeśli boisz się kości to możesz je mielić i podawać w ten sposób. Wszystkie te części, których się boisz po prostu przepuszczaj przez maszynkę ze 2 razy. Możesz np połączyć to z ową znienawidzoną papką. A mięso podawać w formie większych kawałków.
_________________
Taz i Cu sith na surowo
 
 
coztego 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 07 Paź 2011
Posty: 262
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2012-10-04, 20:34   

Nina77 napisał/a:

szyje indycze są super

Nie powiedziałabym, szyje drobiowe są niebezpieczne, kręgi są stosunkowo małe i mają haczykowate wyrostki, połknięte w całości (a połknięcie takiego kręgu nie jest dla psa żadnym wyczynem) mogą się łatwo zahaczyć i zablokować w przełyku. Znam wiele osób karmiących barfem, które szyj absolutnie nie podają. Znałam też psa, któremu taka kosteczka utkwiła w śródpiersiu i nie udało się go uratować. :roll:
 
 
macmar 

Dołączyła: 13 Wrz 2012
Posty: 5
Wysłany: 2012-10-04, 22:46   

Aj, to teraz już jestem porządnie wystraszona. Chyba zrezygnuję w ogóle z dawania kości. Albo będę mielić albo suplementować mączką. A w ogóle to dziękuję za odpowiedzi :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne