Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4838
Wysłany: 2014-04-17, 14:05
Ja też nie robię ani świątecznych porządków ani wielkich świątecznych kulinarnych przygotowań . Jedyny świąteczny akcent to będzie motyw na obrusie, kwiatki na stole oraz jajka zafarbowane w łupinach z cebuli. Postępuję tak już od wielu lat i mi z tym dobrze. I ani odrobinę nie wkurza mnie to, że ktoś jeszcze nie wpada w wir świątecznych domowych przygotowań (co innego w pracy, bo tam to zwykle od nas nie zależy i inni układają nam plan na "przed świętami"). A cała ta przedświąteczna gonitwa wkurza mnie dlatego, że 99% społeczeństwa nie podziela moich poglądów i uważa, że trzeba się spinać ze wszystkim .
Ines napisał/a:
Cieszymy się Twoim szczęściem
Ech, miałam nadzieję, że ktoś choć przez chwilę będzie wkurzony jak ja .
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 16 razy Dołączyła: 03 Cze 2013 Posty: 2811
Wysłany: 2014-04-17, 14:10
dagnes, załatwiłam sobie w robocie tak, że w pokoju jestem sama samiutka, dziewczynki tak prosiły, żebym je puściła... A ja na to, że ok, dzięki czemu nie będą mogły marudzić jak wymyślę sobie dzień urlopu w najmniej dogodnym dla nich momencie
Na święta i przed świętami mam tylko jedno zadanie: "zrób tak, aby ten szatański pies nie zrujnował wszystkiego "
Zatem... luzik, w pracy się ponudzę a w domu zajmę się psem - czytaj: dłuuugi spacer po polach, łąkach i lasach ze znajomymi i ich psami Bo dwaj koledzy, którzy ze mną spacerują też mają to samo jedne zadanie. Posiadanie psa poruszającego się z prędkością światła i setką głupich pomysłów na minutę z czego ten najgłupszy zawsze wprowadzany w życie czasem jest zbawienne.
Kocham mojego psa
Bratowa ma ropiejącą zatokę (po usuwaniu ósemki...). Antybiotyk, płukanki, itp nic nie dają, walczą z tym od trzech tygodni. Na 99% trzeba operacji. Termin? Luty 2015r. Prywatnie to koszt 5 tys. Jak żyć w tym kraju?!
_________________ Ze mną Brzeskie Koty Mięsożerne: Mefisto, Mia, Manga, Bambo, Nyks, Hades i Gizmo. [*] Maura [*][*Mocca[*]
Tymczaski: Krówka, Odra i Bruno.
Fundacja Brzeskie Koty
Barfuje od: 03.11.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 3 razy Dołączyła: 03 Sie 2012 Posty: 663 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-04-17, 20:23
Nina, a idzie ku gorszemu... Nowy szef NFZ ma plany, aby przywrócić skierowania od lekarza ogólnego do dermatologa i okulisty ...w celu podniesienia kompetencji lekarzy internistów. Zaś projekt nowelizacji prawa zakłada możliwość ordynowania i przepisywania niektórych leków przez wykonujące już zawód pielęgniarki i położne po dodatkowym specjalistycznym kursie.
Czyli tak - lekarzom ogólnym dołóżmy obowiązków (nowe skierowania, papierki itp.), a w celu odciążenia ich pozwólmy część ich pracy wykonywać pielęgniarkom. Tylko kto będzie wykonywał pracę właściwą pielęgniarek i położnych??
A może w ramach z kolejkami do lekarzy lepiej wprowadzić w życie skierowanie do internisty od ministra zdrowia?? Do odebrania osobiście w Warszawie, 8. piętro bez windy, raz w tygodniu między 8:00-8:15... Kolejki na bank będą krótsze.
Komanka, to żeby pielęgniarkom się za bardzo nie nudziło. Przecież wszyscy wiedzą, że one nic nie robią (wcale nie odwalają większości roboty za lekarzy) to im nie zaszkodzi.
Szlag mnie trafia z całym tym polskim syfem.
_________________ Ze mną Brzeskie Koty Mięsożerne: Mefisto, Mia, Manga, Bambo, Nyks, Hades i Gizmo. [*] Maura [*][*Mocca[*]
Tymczaski: Krówka, Odra i Bruno.
Fundacja Brzeskie Koty
Barfuje od: 03.11.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 3 razy Dołączyła: 03 Sie 2012 Posty: 663 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-04-17, 21:18
Nina, z góry przepraszam, bo sytuacja twojej bratowej nie jest do śmiechu, ale przypomniał mi się ponury dowcip:
Rok 2014
(P) Pacjent w sędziwym wieku: - Chciałbym się zarejestrować do kardiologa.
(R) Rejestratorka: - Najbliższy wolny termin mamy na 10.10.2017.
P: - Na rano czy popołudnie?
R: - A co za różnica?
P: - Chciałbym wiedzieć, to dla mnie ważne.
R: - Ale proszę pana, mamy 2014 rok, rejestrujemy na 2017, a pan pyta o porę dnia! Dlaczego to takie wazne?
P: - Bo rano mam okulistę.
Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Wiek: 34 Dołączyła: 23 Sty 2013 Posty: 2660 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-04-17, 21:19
Komanka napisał/a:
Czyli tak - lekarzom ogólnym dołóżmy obowiązków (nowe skierowania, papierki itp.), a w celu odciążenia ich pozwólmy część ich pracy wykonywać pielęgniarkom. Tylko kto będzie wykonywał pracę właściwą pielęgniarek i położnych??
Sami sobie będziemy te recepty i skierowania wypisywać
BARFne forum, a tylko leki Wam w głowie zamiast trochę do natury się zbliżyć do lekarza chodzę rzadko - głównie po to, aby sobie przypomnieć, że chemia lekko pomaga i generuje wiele problemów, a leczyć skutecznie i na długo to się trzeba samemu (pomijam chirurga itp. bo jednak operacji sobie sama nie zrobię). Czy herpes, czy zatoki - metody lekarzy pomagają na bardzo krótko (to znaczy metody wg procedur, a mało jest takich, którym chce się więcej). Leki na wszystko... jak opisano tutaj: http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=1151
Też za lekarzami nie przepadam ale miałam już kilka sytuacji, w których byli konieczni i metody alternatywne mogłabym sobie w buty wsadzić. Np przy zapaleniu ucha zewnętrznego, przy którym się uparłam, że sama spróbuję się wyleczyć. Efekt taki, że musiałam brać dwa antybiotyki bo tak mi się to zapalenie rozhulało. 2 tygodnie wyjęte z życiorysu. Mam szczęście, że mam dobrą odporność i taka tona antybiotyków nie wywołała lawiny kolejnych chorób.
Teraz szukam alternatywy dla leczenie endometriozy (2 miesiące temu miałam operację) ale niestety nic sensownego jeszcze nie znalazłam.
O właśnie, skoro temat o wkurzaniu. Do szału mnie doprowadza ta choroba! Blizny, obolałe podbrzusze, te koszmarne leki i mnóstwo skutków ubocznych. Z dnia na dzień czuję się coraz gorzej na tych lekach. A tak się początkowo cieszyłam, bo pierwsze 3 tygodnie nie miałam żadnych skutków ubocznych...
_________________ Ze mną Brzeskie Koty Mięsożerne: Mefisto, Mia, Manga, Bambo, Nyks, Hades i Gizmo. [*] Maura [*][*Mocca[*]
Tymczaski: Krówka, Odra i Bruno.
Fundacja Brzeskie Koty
Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 16 razy Dołączyła: 03 Cze 2013 Posty: 2811
Wysłany: 2014-04-18, 06:14
Nina_Brzeg, mam strzaskaną szóstkę dolną, wygląda zupełnie jak Warszawa po wojnie. Jedyne co mi NFZ zrefunduje to wyrwanie jej (co i tak chcę zrobić) ale nie zrefunduje mi już znieczulenia, bo zapłaci tylko za pierwszą dawkę, a dla mnie to stanowczo za mało.
O refundacji leczenia kanałowego czy odbudowy już nie wspominam. A Ty się dziwisz, że bratowej chcą robić dopiero w 2015? Mnie już nic nie zdziwi.
Tak, dziwię się, bo jeszcze chwila i to będzie stan zagrażający życiu, bo metody leczenia się skończyły a sytuacja się pogarsza.
Zęby od lat leczę prywatnie bo w moim mieście wszyscy z umową nfz to banda konowałów.
_________________ Ze mną Brzeskie Koty Mięsożerne: Mefisto, Mia, Manga, Bambo, Nyks, Hades i Gizmo. [*] Maura [*][*Mocca[*]
Tymczaski: Krówka, Odra i Bruno.
Fundacja Brzeskie Koty
Barfuje od: 28.04.2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Dołączyła: 18 Kwi 2013 Posty: 1216 Skąd: UK
Wysłany: 2014-04-18, 09:22
Zębów na NFZ to bym nie zrobiła nawet jakby mi dopłacali. Tyle się naczytałam o komplikacjach po wyrwaniu ósemek, że jak sama musiałam to zrobić to trzęsłam się jak osika przez cały zabieg na fotelu. Na szczęście wybrałam dobrego dentystę i najwięcej bólu sprawiło mi wyciąganie szwów, bo za bardzo zarosły Uzbroiłam się w ketonal, bo spodziewałam się potwornego bólu, a tu nic takiego nie było. Oczywiście była opuchlizna i dyskomfort, ale obyło się bez tabletek przeciwbólowych
Do lekarza najlepiej chodzić prywatnie, i to do jakiegoś sprawdzonego. Obecny rodzinny lekarz, jest o tyle dobry, że nie daje antybiotyków bez potrzeby, ale jak się wyniki mieszczą w "normach" to wszystko jest super, a do endokrynologa to jest długa kolejka, więc skierowania nie dostanę, bo to się pół roku czeka! To nic, że TSH miałam w normie.. ale 80 letniej staruszki.
U mnie do okulisty czeka się miesiąc, jest powód do radości
Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 20 razy Dołączyła: 21 Sty 2013 Posty: 3009 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-04-18, 16:16
Komanka napisał/a:
Czyli tak - lekarzom ogólnym dołóżmy obowiązków (nowe skierowania, papierki itp.), a w celu odciążenia ich pozwólmy część ich pracy wykonywać pielęgniarkom. Tylko kto będzie wykonywał pracę właściwą pielęgniarek i położnych??
smutny cynizm - trzeba się wybrać na zaoczne studia medyczne, żeby się samemu leczyć. Każda z nas później zrobi inną specjalizację i będziemy się na wzajem leczyć.
Rząd to już wymyśla..... jak z ludzi robić wariatów i wycisnąć ostatni grosz.... nie wiem jak można jeszcze tutaj żyć Mam czasem wrażenie, że żyję tutaj w jakiejś sztuce Gombrowicza, Różewicza czy innego "fantasty"
Ci którzy weterynarię studiują, niech się o ludziach (w sumie to ssaki) pouczą, będą nas leczyć razem z naszymi "zwierzami"
_________________ „Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
Barfuje od: 3,5 roku
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 02 Sty 2014 Posty: 425 Skąd: Łuków/Warszawa
Wysłany: 2014-04-18, 16:27
a ja tam bardzo lubię przygotowania do świąt nie mam stresu związanego z ilością potraw, które chcę przygotować, bo robię to z przyjemnością. posprzątać trochę muszę, żeby goście się nie przerazili
_________________ "ludzie, którzy patrzą na relację z psem przez pryzmat siły, i tak zobaczą tylko to, co chcą. szkolenie to nie pole bitwy. po prostu ucz swojego psa"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum