Meri, oczywiście, że masz rację. Niewątpliwie wśród osób notorycznie tatuujących się czy decydujących się na amputacje "kosmetyczne" jest sporo osób zaburzonych, ale tak naprawdę.... Czy ta osoba Ciebie krzywdzi? Czy o jej/jego zdrowiu psychicznym powinien decydować "sierżant" wojsku czy ekspedientka w obuwniczym? To nie są proste sprawy.
W swoim życiu przeżyłam bardzo poważny wypadek. Moja prawa piszczel była złamana w 26 miejscach, a dodaj do tego jeszcze miednicę, kręgosłup i praktycznie zmieloną stopę. I teraz postaw się w mojej sytuacji:
Jest maj, pierwsze gorące dni. Wychodzę o kulach "w miasto" w szortach do kolan i z szyną ZESPOL czyli zasadniczo drutami wystającymi prosto z piszczeli przykrytych tylko opatrunkiem gazowym pod białymi cienkimi rajstopami. A tu nagle baba jedna gapi się na mnie tak i pokazuje palcem swojemu dziecku, że aż się potknęła i niemal upadła na krawężniku. Co byś zrobiła?
Ja odpowiedziałam, mega zimnym głosem: Niech się Pani następnym razem tak nie gapi, bo zrobi sobie Pani krzywdę i będzie wyglądać tak jak ja, a następne wieśniary takie jak Pani będą Panią wskazywały palcem swoim bachorom.
Wiem, że to nie do końca było fajne i kulturalne, ale babsko mnie tak mega wkurzyło tym obsesyjnym wgapianiem się i pokazywaniem swojemu dziecku, że puściły mi wszelkie hamulce. Ja nikomu nie życzę takich doświadczeń, ale czasem myślę, że lekki wstrząs takimi "normalnymi" też nie zaszkodzi
Meri
Barfuje od: 12.08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 07 Lip 2012 Posty: 863 Skąd: Nowy Targ
Wysłany: 2014-10-27, 21:46
Akurat ja również mam wadę w wyglądzie, nie z mojej winy, od urodzenia jest, przeżyłam wiele nieprzyjemnych sytuacji z jej powodu, gdyby dzisiejsza medycyna się nieco nie rozwinęła czy raczej jakaś jej część to do dzisiaj albo bym to ukrywała, albo ludzie dalej by ze mnie szydzili, dlatego może to moje dość egoistycznie podejście, nie lubię ludzi którzy na siłę zmieniają coś w sobie tylko po to żeby być "innym od reszty", bo niektórzy daliby wszystko, żeby być takim jak reszta. Nie przeszkadza mi to tak długo jak ktoś robi to dla siebie, a nie dla czystego szpanu.
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 1576 Skąd: podlaskie
Wysłany: 2014-10-27, 22:24
Znam chirurga z wieloletnią praktyką, który stwierdził, że wszystkie osoby z tatuażami i kolczykami z którymi spotkał się z racji wykonywania zawodu (nie mówię o czymś drobnym, dyskretnym) miały jakieś zaburzenia osobowości....
Udział BARFa: 25-50%
Dołączyła: 22 Wrz 2011 Posty: 1134
Wysłany: 2014-10-28, 07:13
Snedronningen napisał/a:
Meri, większość nie robi tego aby ktoś zwrócił na nich uwagę. Robią to, bo to im się podoba.
Czy zabiegi pielęgnacyjne czy makijaż czy fryzurę robisz dla innych czy dla siebie? Tak samo jest z tatuażami, kolczykami, krążkami, tunelami i wieloma innymi rzeczami. Je się robi dla siebie a nie dla innych.
a jednak zgadzam się z Meri
jakiekolwiek nie bylyby powody,zawsze gdzies tam jest chęć zwrocenia uwagi
Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 16 razy Dołączyła: 03 Cze 2013 Posty: 2811
Wysłany: 2014-10-28, 07:31
zenia, zupełnie się z tą chęcią zwrócenia uwagi nie zgadzam.
A co do chirurga i jego przekonania to dotyczy to tylko osób, które on spotkał, więc nie jest to zupełnie miarodajne.
Meri, większość nie robi tego aby ktoś zwrócił na nich uwagę. Robią to, bo to im się podoba.
Czy zabiegi pielęgnacyjne czy makijaż czy fryzurę robisz dla innych czy dla siebie? Tak samo jest z tatuażami, kolczykami, krążkami, tunelami i wieloma innymi rzeczami. Je się robi dla siebie a nie dla innych.
a jednak zgadzam się z Meri
jakiekolwiek nie bylyby powody,zawsze gdzies tam jest chęć zwrocenia uwagi
Cudnie, że mnie uświadamiasz, nie wiedziałam tego o sobie
Kolczyka w języku też zrobiłam dla innych, żeby zwrócić na siebie uwagę. Tyle tylko, że nawet ludzie w mojej klasie potrafili się po dwóch latach zdziwić, że go w ogóle mam
Dla mnie żałosne jest ocenianie ludzi i ich pobudek przez to, że robią sobie tatuaże czy kolczyki. Tyle w temacie.
A już chirurg oceniający ludzką psychikę został od dziś moim mistrzem i guru
_________________ Ze mną Brzeskie Koty Mięsożerne: Mefisto, Mia, Manga, Bambo, Nyks, Hades i Gizmo. [*] Maura [*][*Mocca[*]
Tymczaski: Krówka, Odra i Bruno.
Fundacja Brzeskie Koty
jest wiele dziwnych interpretacji na ten temat
z wieloma sie nie zgadzam
sama najlepiej wiem dlaczego robię tatuaż
ale nie mozna tez porównac makijazu do samookaleczeń
a jak wiadomo kobieta upiększa nie nie tylko dla siebie,ale i dla innych kobiet
Meri
Barfuje od: 12.08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 07 Lip 2012 Posty: 863 Skąd: Nowy Targ
Wysłany: 2014-10-28, 09:11
Nie mówmy tutaj o jednym/dwóch czy nawet 5 kolczykach czy też paru tatuażach, mowa jest o ludziach którzy nie potrafią znaleźć w tym umiaru i pytanie jak dużo z nich robi to dla siebie.
Kobieta dba o siebie dla innych kobiet? W życiu jeszcze tej bzdury nie słyszałam. Już prędzej bym powiedziała, że dla mężczyzn (co też jest dla mnie bzdurą).
Ale może jestem upośledzoną kobietą, kto wie. W końcu takich ciekawych rzeczy się tutaj dowiaduje.
Meri, każdy zaczyna od jednego tatuażu. Niewiele osób na jednym kończy.
Osoba, która tego nie czuje, nie powinna się w ogóle wypowiadać na temat tego czemu ktoś inny się tatuuje. Ok, pierwszy można zrobić 'bo inni się tatuują', ale kolejne to zazwyczaj 'złapany bakcyl'.
Ja mam trzy tatuaże. Gdyby nie bariera finansowa miałabym ich już 8, w tym rękaw. Uwielbiam sam proces powstawania tatuażu. Boli, ale ten ból ma cel i to efektu końcowego jestem ciekawa.
_________________ Ze mną Brzeskie Koty Mięsożerne: Mefisto, Mia, Manga, Bambo, Nyks, Hades i Gizmo. [*] Maura [*][*Mocca[*]
Tymczaski: Krówka, Odra i Bruno.
Fundacja Brzeskie Koty
Meri
Barfuje od: 12.08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 07 Lip 2012 Posty: 863 Skąd: Nowy Targ
Wysłany: 2014-10-28, 09:46
Nie rozumiem czemu wszystko traktujecie jako atak, ja tylko mówię o tym, że wiele osób które robi z siebie często wręcz zdeformowanego człowieka myślę, że ma więcej intencji niż tylko zrobienie to dla samego siebie. Gdybym mogła to też bym chciała mieć tatuaż, ale przez chorobę nie mogę zaryzykować. Gdy widzę takich ludzi na ulicy nie spoglądam na nich, sama wiem co znaczy "czuć ludzki wzrok", nie oceniam nikogo na podstawie jego wyglądu, ale w telewizji/internecie czy rozmawiając w cztery oczy czasami widać tych co mają w nosie innych, a czasami są tacy co robią to właśnie po to aby zaistnieć.
Barfuje od: 3,5 roku
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 02 Sty 2014 Posty: 425 Skąd: Łuków/Warszawa
Wysłany: 2014-10-28, 11:16
krzywdzące są niektóre opinie ;)
mam cztery tatuaże. 3 z nich są widoczne wyłącznie jak się rozbiorę ;) jeden jak nałożę spódnice/krótkie spodenki. i uwielbiam przerażone miny starszych pań, bo tatuaż jest duży nie sądzę, że w związku z tym powinnam iść do psychiatry ;) mam w planach jeszcze wiele dziar.
w pewnym momencie miałam 12 kolczyków. teraz mam tylko dwa. w takich miejscach, że nie widzi ich nikt poza moim facetem... i ginekologiem ;) to z pewnością znak, że zrobiłam to dla szpanu
może jestem trochę dziwna, bo ostatnio miałam różowe włosy i często ścinam się na irokeza. ale nie wynika to z chęci pokazania się, tylko po prostu czuję się dobrze tak wyglądając. obecnie mam brązowe włosy i nie jestem sobą ;)
ostatnio moja mama zrobiła sobie tatuaż dorosła kobieta, chciała wyrazić swoją pasję, jaką są koty. myśli o kolejnym też nie sądzę, że powinna się leczyć... chociaż śmiejemy się, że była 'normalna' pięć kotów temu... ;)
_________________ "ludzie, którzy patrzą na relację z psem przez pryzmat siły, i tak zobaczą tylko to, co chcą. szkolenie to nie pole bitwy. po prostu ucz swojego psa"
Barfuje od: 01.11.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Dołączyła: 06 Lis 2012 Posty: 1419 Skąd: LUBLIN
Wysłany: 2014-10-28, 13:24
dla wszystkich, którzy uważają, że tatuaże i inne dziwne rzeczy ludzie robią nie dla siebie tylko dla innych albo żeby zwrócić na siebie uwagę i to jest gorzej niż gdyby robili to TYLKO dla siebie mam pytanie a co w tym złego? i czy przypadkiem koniec końców to nie jest i tak robieniem tego dla siebie ? No bo jeśli ktoś chce w ten czy inny sposób zwrócić na siebie uwagę to znaczy, że czegoś mu w życiu brakuje albo chce być inaczej niż dotychczas odbierany przez otoczenie albo... no to przecież bez względu na powód to nadal robi to DLA SIEBIE, żeby czuć się lepiej we własnej skórze lub własnym otoczeniu, żeby WYRAZIĆ SIEBIE i ukierunkować innych żeby widzieli go takim jakim chce być widziany.
I Czy przypadkiem nie w tym samym celu kobiety robią makijaż tak naprawdę? Ktoś powiedział, że robi makijaż dla siebie, czyli co? żeby zobaczyć się w lustrze w tym makijażu i tyle? Chyba nie. Chyba po to żeby wiedzieć, że się wygląda dobrze (tak jak się chce wyglądać) i czuć się w związku z tym dobrze wiedząc, że inni widzą to samo co my w lustrze.
P.S. a co do tego stwierdzenia, że kobieta się maluje/ubiera dla innych kobiet to nie jest wcale takie idiotyczne jak brzmi
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum