Barfuje od: 01.07.2014
Udział BARFa: 50-75% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 12 Lip 2014 Posty: 708 Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-08-30, 19:56
Aniek, żeby było ciekawiej miałam zmówionego kozła, na szczęście okazał się kupą gnatów i właściciel nie zdecydował się mi go sprzedac bo nie było na nim mięsa, to taka wersja nie mięsna tylko mleczna kóz nie wiedziałam, że się taki podział stosuje. Jak pies kaczki nie ruszy to kozła chyba bym sama jadła błe
psy-i-koty, czy gęsina pachnie podobnie do kurczaka czy do kaczki
Retriver, nie wiem, ja nie czuję zapachu innego szczerze mówiąc. A psy mi nie powiedzą ale podejrzewam, że inaczej niż kurak bo suka zawsze dłużej wącha gęś i kaczkę przed spożyciem.
Nakupiłam kolejną kupe mięsa - tzn wszystkiego po trochu - podroby drobiowe, indyk, kurczak itp. a mój pies znów marudzi i patrzy na mnie jakbym spadła z kosmosu !!! Mięso ze skrzydełka z indyka - Ble! Mięso z porcji rosołowej indyczej - Ble ! Filet z kurczaka - Ble ! Żołądki z kury - Fuj ! Serduszka - zjadła jedynie tą górną tłustawą cześć z końcówkami naczyń ! Wrrr coś mnie zaraz trafi Jedyne co jej spasowało to schabowy, który przyrządzałam dla siebie.
Dziś przeżyłam małe załamanie - ugotowałam tego ... indyka i serduszka. I już tego żałuje! Co z tego, że suczka zjadła z apetytem ? Patrzy na mnie i chce więcej ! A po za tym, gdyby jadła surowe to takie wielkie skrzydło + porcja wystarczyłaby na kilka porcji, a po ugotowaniu ma to na ok 2 razy, tak to wszystko się pokurczyło.
Pomocy, powinnam ją przegłodzić ? I czekać aż łaskawie zmusi się do surowego ? Czy nie zmuszać i gotować ? Wiem, że pod względem zdrowotnym, surowe jest milion razy lepsze, ale serce mi pęka, jak widze, jej żałosne spojrzenie :( Nie chce, żeby jadła z przymusu, tylko, żeby miała też jakąś radość z tego.
pies jest zdrowy i dorosły, tak? To ja bym przegłodziła dziadówę małą
Bez przesady żeby indyka nie jeść Jak chcesz to możesz jeszcze spróbować z wołowiną i drobiem pływającym. Jak masz gdzie, to zamroź nadmiar zakupów mięsnych. A psa wziąć głodem. Ja bym tak zrobiła.
Drób pływający - kaczka ? Leży w zamrażalce, suka nawet nie tknęła ! Wołowinę spróbuje, ale u mnie ceny zaczynają się od 20 zł wzwyż więc, nie bardzo mnie na to stać.
Suczka ma 3 lata, zdrowa.
Dziś wieczorem zacznie się w naszym domu terror ! Oczywiście pokarmowy :)
Ja rozumiem, że pies czegoś nie lubi, ale żeby nie tknął żadnego rodzaju mięsa to już przegina. dlatego w tej konkretnej sytuacji postawiłabym na terapię szokową.
Na kolacje zjadła surowe kurze łapki - to w sumie jedna z nielicznych rzeczy jedzonych na surowo :) Może faktycznie zacznę oparzać mięso - wystarczy je oblać wrzątkiem czy potrzymać w nim chwilę ?
Sonia01, moja suka też nie je roślin. To najmniejsze zmartwienie jest. Fajnie, że łapki je, ale same łapki to kiepski posiłek. Powinny być w towarzystwie mięsa albo podrobów. A szyje indycze próbowałyście?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum