BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Problemy żołądkowo-jelitowe u kotów na BARFie
Autor Wiadomość
Balbina909 

Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 21 Lip 2012
Posty: 21
Wysłany: 2013-03-04, 08:49   

Zakupiłam wczoraj enterosgel w Internecie. Zobaczymy czy pomoże Niuni.
 
 
Skipper 
Ekspert


Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 31 Sie 2012
Posty: 2808
Wysłany: 2013-03-04, 20:28   

dagnes napisał/a:
Skipper, co u twojego kota? Dalej wymiotuje?
Jedyne co mi przychodzi do głowy po tym, co napisałaś, to możliwość podrażnienia przewodu pokarmowego przez Colon C. Zdarza się u wrażliwych kotów, że łupiny babki płesznik powodują wymioty i wówczas trzeba z nich zrezygnować. Spróbuj na jakiś czas odstawić Colon.


Sorry, problemy z kompem :-(
Skippi zwymiotował w sumie 2 razy, je dalej mieszanki z Colon C i nic mu nie jest.
Doszłam do wniosku, że może lizane z łyzki krople Efa Olie mu zaszkodziły (krople lizał pod wieczór poprzedniego dnia, ale w sumie to dopiero by mu zaszkodziło po prawie 3 tygodniach konsumpcji ???) - Rico zjadał te krople z mięchem.
RTG - nic nie wykazało.
Badania krwi:
WBC: 10,9 x 103/mm3
RBC : >12,00 x 106/mm3
HGB: 17,4 g/dl
HCT: 50,6%
PLT: 215 x 103/mm3
MCV: 40 µm3
MCH: 13,6 pg
MCHC: 34,4 g/dl
RDW: 16,1 %
MPV: 9,7 µm3
LYM: 42,0%
MON: 7,7%
GRA: 50,3%
GLU: 65,4 mg/dl
UREA: 42,4 mg/dl
GPT: 34,7 U/l 37*C
_________________
Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... :mrgreen: (Zhuangzi 庄子)
 
 
diora 

Barfuje od: 02.2012
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 21 Kwi 2012
Posty: 23
Skąd: dusseldorf
Wysłany: 2013-03-07, 20:41   Stan zapalny jelit

Miszka miał biegunkę od soboty.Od niedzieli podawałam mu Enterosgel i liczba wypróżnień i konsystencja urobku wskazywało,że idzie ku lepszemu.Wczoraj rano nie dałam żelu tylko glut z siemienia bo w tych plackach sporo sierści było.I niestety po śniadaniu po ok jakich 5 min. max wszystko zostało zwrócone. Ponowna próba i znowu to samo.No i kupa która wyglądała jakby troszkę bardziej zmielona mieszanka która przez kota tylko przeleciała. Wizyta w klinice trwała 5 godzin.RTG ok wyniki krwi też w porządku,USG pokazało stan zapalny w jelitach.Dostaliśmy do domu leki.
Cerenia 24mg 1/3 tab. raz dziennie
Omeprazol 10mg 1/4 tab. raz dziennie
Ulcogant 1ml 2 razy dziennie

I tu mam pytanie czy podawać leki czy zostać przy Enterosgelu.Ewentualnie zamiennie z korą wiązu? Na Enterosgel dzisiaj wymiotów nie było.Kupy co prawda 2 jedna całkiem niczego sobie,druga gorsza.
Czy ktoś ma doświadczenie z tymi lekami?
 
 
harpia 
Ekspert


Barfuje od: zawsze
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 8 razy
Wiek: 39
Dołączyła: 15 Wrz 2011
Posty: 713
Skąd: Libiąż
Wysłany: 2013-03-08, 01:07   

Zdecydowanie zapalenie jelit trzeba leczyć, enterosgel nie jest lekiem, to jedynie dodatek, nie leczone zapalenie jelit może mieć poważne w skutkach powikłania, z nowotworem włącznie.
Tylko tak się zastanawiam nad lekami, on nie dostał żadnego antybiotyku? Te trzy leki działają osłonowo na żołądek, drugi jest stosowany przy refluksie, trzy ochronnie na żołądek, mam wrażenie, że wet bardziej przejął się wymiotami niż stanem jelit.

Ja mam fretkę z chronicznym zapaleniem jelit (urok śmieciowego jedzenia przez pierwsze dwa lata życia), przy poważniejszych sytuacjach wchodzi na antybiotyk (na ogół amoksycylina) przy słabszych objawach bardzo dobrze działa nifuroksazyd w syropie (działa praktycznie natychmiast)
_________________
Jeśli nie masz po co żyć, żyj na złość innym
 
 
Sihaya 
Ekspert


Barfuje od: 08/2008
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 15 Wrz 2011
Posty: 1721
Skąd: Łódź
Wysłany: 2013-03-08, 21:08   

Dioro, jeżeli zdecydowałaś się na leki, to nie podawaj już proszę Enterosgelu (ten wchłonie wszystko). Kot dostał łagodne leki osłonowo na żołądek zobojętniające kwasy i przeciwwymiotnie Cerenię. Zobacz jak na nie zareaguje.
Co do tego stanu zapalnego jelit, wątpię aby dało się to precyzyjnie określić tylko ze zdjęcia RTG. Stawiam raczej na zatrucie lub niestrawność.
Postaraj się podawać kotu te leki zlecone przez weta nie wcześniej niż 30 min przed posiłkiem i nie szykuj zbyt dużych porcji jedzenia na jeden posiłek. Lepiej, żeby futrzak jadł teraz trochę mniej, za to częściej.
Ostatnio zmieniony przez Sihaya 2013-04-11, 18:09, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
diora 

Barfuje od: 02.2012
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 21 Kwi 2012
Posty: 23
Skąd: dusseldorf
Wysłany: 2013-03-08, 21:56   

Nie podalam lekow bo nie ufam az tak bardzo lekarzom.Chcialam najpierw zapytac madrzejszych.Jestesmy nadal na Enetrosgel.I dzisiaj byla juz tylko jedna kupa, wymiotow nie bylo od srody. I tak sie zastanawiam czy to nie wina mieszanki.Koty jadly caly czas easy barf. Teraz mi sie konczyl i zrobilam pol na pol z naturalnymi suplementami.Maly jadl ja nie chetnie.A do tego pierwszy raz dostal lososia. Wczesniej mial sensacje po tranie i oleju z lososia.
 
 
Sihaya 
Ekspert


Barfuje od: 08/2008
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 15 Wrz 2011
Posty: 1721
Skąd: Łódź
Wysłany: 2013-03-09, 09:53   

Jest duża szansa, że to łosoś był przyczyną problemów. Ale najważniejsze w tej chwili, że jest już lepiej. Enterosgel możesz podawać doraźnie ze 2 razy dziennie dopóki objawy nie ustąpią całkowicie.
 
 
Balbina909 

Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 21 Lip 2012
Posty: 21
Wysłany: 2013-03-11, 12:50   

Z Niunią jakby troszkę lepiej :-) Podaję jej 2 razy dziennie ćwiartkę famidyny i 1 raz dziennie pół tabl. gaspridu. Między posiłkami podaję jej także rozcieńczony z wodą enterosgel (łyżeczka + 5 ml wody).
Czy mogę leki stosować razem z enterosgelem? Czy nie zaburza on wchłaniania?
 
 
Sandra 
Ekspert

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 29 Gru 2011
Posty: 3447
Wysłany: 2013-03-11, 16:46   

Balbina, tutaj Sihaya pisze na temat Enterosgelu, żeby nie podawać z lekami:
http://www.barfnyswiat.or...p?p=21384#21384
  Zaproszone osoby: 2
 
diora 

Barfuje od: 02.2012
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 21 Kwi 2012
Posty: 23
Skąd: dusseldorf
Wysłany: 2013-03-15, 22:28   

Dzisiaj przyszły wyniki badania kału.Miszka ma rozrost bakterii. Niestety nie pamiętam jakiej :oops: .Nie dostałam wyniku na papierze a nasza pani weterynarz zabroniła podawania kurczaka.Mamy antybiotyk Chloromycetin Palmitat na 8 dni.A kał do badania łapać już w czwartek?
 
 
Sihaya 
Ekspert


Barfuje od: 08/2008
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 15 Wrz 2011
Posty: 1721
Skąd: Łódź
Wysłany: 2013-03-15, 23:26   

To ważne o jakie bakterie chodzi, bo jeśli jest to rozrost bakterii fizjologicznie bytujących w jelicie, to nie ma sensu stosować antybiotyku.

diora napisał/a:
A kał do badania łapać już w czwartek?


Masz na myśli zrobienie posiewu? Jeśli tak to wystarczy wymaz zrobiony przy użyciu wymazówki z węglem aktywnym, ale nie bezpośrednio po antybiotyku.

Jak czuje się Twój kot?
 
 
Kazia 
BARFny Hodowca

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 796
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-03-16, 09:55   

diora napisał/a:
Dzisiaj przyszły wyniki badania kału.Miszka ma rozrost bakterii. Niestety nie pamiętam jakiej :oops: .Nie dostałam wyniku na papierze a nasza pani weterynarz zabroniła podawania kurczaka.Mamy antybiotyk Chloromycetin Palmitat na 8 dni.A kał do badania łapać już w czwartek?

Czy ten Chloromycetin to jest chloramfenicol? sprawdź to proszę (mnie same nie polskie linki wyskakują, a ja tylko po polskiemu)
Jeśli to jest chloramfenicol to...bardzo mocno bym się zastanowiła przed podaniem.
Koniecznie weź do ręki, na papierze, wyniki posiewu. Tam muszą być wyszczególnione antybiotyki, na które te bakterie są wrażliwe, a na które są oporne.
Chloramfenicol podałabym wyłącznie wtedy, jeśli byłby to jedyny antybiotyk, na jaki wrażliwe są bakterie. Inaczej, nalegałabym na inny wg antybiogramu.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Chloramfenikol

Znajdź sobie dzialania uboczne
 
 
Neith 

Dołączyła: 29 Sty 2013
Posty: 43
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2013-03-16, 13:40   

Pojawił mi się kupny problem ostatnio, więc melduję się w tym wątku. Co prawda nie mam mega problemu jak Dzaruna, ale wolałabym się dopytać i poradzić.
Otóż wygląda to tak: pod koniec poprzedniej mieszanki jedna z kotek miała minimalnie nie taką kupę - końcówka była nieco rzadsza. To był zdaje się czwartek lub piątek tydzień temu. W piątek wieczorem koty dostały nową mieszankę, kupka była ok. W sobotę wyjeżdżaliśmy na ponad dobę, więc byłam zmuszona zostawić kotom chrupki, które jadły przed przechodzeniem na barfa (czyli jeszcze na początku lutego). To było sobotnie popołudnie. Wróciliśmy w niedzielę po południu i zastaliśmy mieszkanie zarzygane i zakupione doszczętnie. Wymioty były zapewne związane z chrupami, chociaż nie sądziłam że zareagują aż w taki sposób na jedzenie, które do niedawna jeszcze standardowo jadły :-(
No i od tej niedzieli są znowu na barfie (jedna kota z domieszką puszki w granicach 1/4 do 1/2 porcji) i jest na zmianę: raz kupa jest w porządku, a raz coś nie tak: od lekko rzadszego do krowiego placka. Wczoraj zaczęłam podawać smectę, mimo że Zazula miała kupę idealną. Dzisiaj obie zrobiły rzadkawą. Jak sądzicie, czy może być to związane nadal z chrupkami? Zastanawiam się czy iść z tym do weta, ale i nie chcę ich targać niepotrzebnie i stresować, bo kiepsko znoszą takie wizyty, i ostatnio budżet wetem i innymi sprawami mam nadwyrężony. Planuję wizytę, jeśli po 2-3 dniach na smecie im nie przejdzie. Najbardziej jednak dziwi mnie to, że jednego dnia jest zupełnie ok, a potem znowu problem.
Smecty na razie dostały każda po 2ml w piątek i dzisiaj, rozrobionej wg ulotki. Jeśli się uda to dzisiaj dostaną jeszcze raz po takiej porcji.


I może dodam, że koty kompletnie nie wyglądają na chore, brykają tak jak zwykle (o ile w przypadku kilkuletnich kanapowców można mówić o brykaniu), dają się miziać jak zwykle. Ogólnie gdyby nie kwiatki w kuwecie i sporadyczny bączek to nie powiedziałabym, że coś im dolega.
 
 
Kazia 
BARFny Hodowca

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 796
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-03-16, 15:38   

http://www.fagron.pl/?str...1,1341,ant.html
Tutaj jest trochę o działaniach ubocznych chloramfenicolu, ale ja sprawdziłam w papierowym wademekum...przede wszystkim uszkadza szpik, i nawet po małych dawkach i krótkim podawaniu, mogą wystąpić nieodwracalne uszkodzenia (anemia ablastyczna) które ujawnią się dopiero po kilku tygodniach/miesiącach
 
 
Margot 
Ekspert

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 01 Paź 2011
Posty: 1532
Wysłany: 2013-03-17, 02:27   

W przypadku wymiotów też obstawiałabym, że to wina chrupów, które dałaś po dłuższej przerwie. Obie kotki mogły tak zareagować, a nerkowa kotka szczególnie.
Przyczyną problemów z kupą też moim zdaniem może być nagłe mieszanie im kilku rodzajów karm (barfa, puszek i chrupek) w ciągu dnia/dwóch
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne